Skocz do zawartości

NieR: Automata


amsterdream

Rekomendowane odpowiedzi

12 godzin temu, balon napisał:

Wredny co to warstwy technicznej to naprawdę chyba czas na kupno Pro. Gierka na pro jest znacznie odpalona względem amatora. Nie wiem jak taki fan marki nie dokonał jeszcze zakupu prosiaka. Chyba, że tak to nie ma posta.

 

Ale mi nawet nie chodzi o animację, bo ona była płynna nawet na PS4Plebs. Biednego wykonania świata przedstawionego i kartonowych budynków z niewidzianymi ścianami PRO nie podrasuje. No i nie jestem PeCetowcem, nie mam w zwyczaju upgrade'ować sprzętów na których gram - kupiłem PS4 i tak zostanie, a następną konsolą będzie PS5.

 

2 godziny temu, balon napisał:

Patrząc po ocenach i nagrodach dobrze jednak, że takie Wredoty ;) są w mniejszości i przez to pewno wyplują jeszcze jedną cześć. 

 

Ale ja jestem jak najbardziej za tym, żeby kontynuacja (czy tam następna część, bo przecież może być zupełnie nowa opowieść) powstała. Ja widzę, że jak tylko ktoś nie rozpływa się w zachwytach nad zayebistością gierki Yoko Taro to od razu ludzie mają wrażenie, że ją hejtuje. Może tak nie operujmy skrajnościami zarówno z jednej, jak i drugiej strony? Ja napisałem, że gierka jest fajna, zdecydowanie mniej niż 8/10 bym nie dał, czyli to nadal przedział "bardzo dobra". Na metacritic średnia wynosi 88, więc jakoś strasznej krzywdy chyba moją opinią nie wyrządzam? Ja po prostu tonuję nastroje tutaj i tyle.

 

2 godziny temu, messer88 napisał:

 

Ja się tylko wypowiem że bałem się czy gra mi spasuje bo jestem wręcz anty nastawiony na wszystkie chińskie bajki, a całościowo automata siadła jak złoto.


Mi ogólnie również, ale mimo wszystko zawsze mam pewną dozę rezerwy dla typowo japońskich postaci, bo jednak różnice kulturowe powodują, że na pewne rzeczy czasem patrzę z przymrużeniem oka itp. Ogólnie jednak była to chyba pierwsza tak bardzo japońska gierka, którą przeszedłem, od czasów PS2 (no ok, druga, bo jednak najpierw był oryginalny NIER), więc musiała mi podejść, bo wcześniej odbijałem się od MGR czy Bayonetty np.

5 minut temu, balon napisał:

No a może ty za bardzo wmawiasz ludziom, że ta gierka to nic wyjątkowego. Panie kwestia gustu ale chyba zgodzisz się z nami, że za(pipi) iście, że w tych czasach pojawiają się takie gierki i to nie tylko w formie cyfrowych indyków, za 40 zł i 4h jednorodnego gameplayu.

 

 

o to to. Ja nie przepadam, za japońszczyzną. Kiedyś byłem bardziej na to tolerancyjny ale nigdy w życiu nie skończyłem żadnego jRPG, nie trawię mangi, nowelek, a Yakuza  nudziła mnie zawsze masakrycznie.

 

Czasami mam wrażenie, że ta gierka w Polsce zrobiła by większą furorę jakby były napisy PL (oczywiście nie odnosi się do personalnie do Wrednego czy moziego bo oni chyba umieć po angielskiemu)

 

Ja nic nikomu nie wmawiam, piszę jak jest MOIM ZDANIEM. Ja nie widzę tu materiału na mesjasza i tyle. Nikomu jednak nie zabraniam tak uważać.
I oczywiście cieszę się, że tak odważna gameplayowo i fabularnie gierka wychodzi jako AAA - oby tego typu produkcji było jak najwięcej.

Za czasów PSX 99% moich gier to była japońszczyzna, głównie FF, Vagrant Story czy inne Chrono Crossy, więc za młodu łykałem te klimaty jak gąbka, ale z czasem wyrosłem, no i też proporcje w gierkach odwracały się z każdą następną generacją - wychodziło dużo więcej "zachodnich" produkcji, więc siłą rzeczy człowiek przechodził na stronę God of Warów czy innych Splinter Cellów.
Dopiero na PS4 zaczynam znów nieśmiało sięgać po typową japońszczyznę :)

No i angielski znam perfect, praktycznie tylko po takiemu grywam (za wyjątkiem Wiedźmina ofc) :)

Edytowane przez Wredny
  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza
10 godzin temu, Wredny napisał:


To nie ze mną jest coś nie tak, tylko ten tytuł w tej warstwie wcale nie dostarcza tyle, ile usiłuje się tu ludziom wmawiać.
 

 

Spoko twoje zdanie i tyle. Tylko po takich stwierdzeniach j.w. , nie brzmi to do końca jak odczucia wg Ciebie tylko jako jedyna słuszna prawda. 

 

No ale ogólnie wiem o co chodzi. Sam czasami jaram się gierkami które dla innych śmierdzą (Order, TLG, Yooka), a inne "perły" mi w ogóle nie leżą, więc wiem doskonale ocb w różnych gustach.

p.s. Wredny z ciekawości jakie było twoje top3 goty za 2017?

Odnośnik do komentarza
1 minutę temu, balon napisał:

 

Spoko twoje zdanie i tyle. Tylko po takich stwierdzeniach j.w. , nie brzmi to do końca jak odczucia wg Ciebie tylko jako jedyna słuszna prawda. 

 

No ale ogólnie wiem o co chodzi. Sam czasami jaram się gierkami które dla innych śmierdzą (Order, TLG, Yooka), a inne "perły" mi w ogóle nie leżą, więc wiem doskonale ocb w różnych gustach.


Ale zdanie niżej napisałem coś w stylu "Albo inaczej - nie każdego robi to samo, każdy ma wrażliwość na inne czynniki itp" (uproszczony cytat z głowy, nie chce mi się grzebać), więc tonowałem moją wypowiedź, żeby właśnie nie brzmiała jak "jedyna słuszna prawda".

No i jak najbardziej rozumiem jaranie się gierkami przez innych hejtowanymi - TLG to świetny przykład, The Order już niekoniecznie (za 50zł spoko gierka, ale jakbym wydał 250 na premierę...), a Yooka Laylee wciąż nie sprawdziłem, ale jak zobaczyłem na pudełku logo team 17 to mój wewnętrzny amigowiec leciutko się wzruszył :)

Odnośnik do komentarza

Czemu? Według mnie - dorastał. Taki Splinter Cell był tym, czego młody fan MGS potrzebował, bo nie mógł już znieść flamenco-wampirów i górnolotnej japońskiej naiwności i fabularnej żenady - poważna, wręcz "realistyczna" konwencja to coś, czego wtedy nie było i robiło to niesamowite wrażenie.
Po prostu za czasów PSX nie było wyboru - grało się tylko w japońszczyznę, bo tylko to było (czasem jakiś Crash czy inny MediEvil i tyle). Czasy PS2 to właśnie większa ilość bliższych sercu i umysłowi przeciętnego Europejczyka produkcji, dzięki czemu nie musiałem po raz kolejny uczestniczyć w ratowaniu wszechświata przez grupkę dwunastolatków walczących z krwiożerczymi żelkami, które mają oczy...
Jeśli Ty tu widzisz "cofanie się w rozwoju" to Twój problem, skoro musisz uciekać się do personalnych ataków, żeby bronić gierki, której ja nawet nie atakuję.

2 minuty temu, Pupcio napisał:

No i w sumie dalej jedyny argument który podałeś że nier nie może być "mesjaszem" to słaba grafika. 


Niekoniecznie. Rozumiem, że nie chce Ci się czytać wszystkiego, co napisałem, ale odniosłem się również do historii czy innych zabiegów narracyjnych.

No i nawet jeśli bym się zgodził z tym, co teraz napisałeś... Niektórzy odmawiają bycia zayebistym tytułem grze The Last Guardian, tylko dlatego, że kamera czasem świruje i animacja nie jest płynna - można? Można...

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Jak dla kogoś przeskoczenie z wielowarstwowych fabuł Finali czy MGS do gier pokroju God of Wara czy political fiction w Splinter Cellu to uważam za cofanie się w rozwoju. Spłycasz, posługujesz się banałami "12 latki, krwiożercze żelki", "umysł europejczyka" byleby wyszło na twoje, że jesteś bardziej świadomy i dojrzały. Ja tam widzę po prostu swojego rodzaju zaślepienie i jakieś ograniczenie umysłowe. 

 

Może po prostu na starość zrobiłeś się bardzo narrow minded i tłumaczysz to dojrzałością co dla mnie jest zabawne bardzo. Dla mnie dojrzałośc to własnie pozbycie się metek, labeli, szukania tłumaczeń i po prostu granie w to co się samemu najlepiej czuje. 

 

Taki Balon chociażby lat +30, dzieci, firma powazny człowiek a gra w gry dla d z i e c i  pokroju Super Mario Odyssey - to jest dojrzałość. 

Odnośnik do komentarza
27 minut temu, Wredny napisał:

Niektórzy odmawiają bycia zayebistym tytułem grze The Last Guardian, tylko dlatego, że kamera czasem świruje i animacja nie jest płynna - można? Można...

Nie wiem nie doczłapałem się do "zaje.bistej" warsty TLG bo gra jest niegrywalnym bublem, sorry. 

 

 

Odnośnik do komentarza
6 minut temu, mozi napisał:

To co napisałem - grało mi się w to dobrze ale nic ponadto. Znam angielski na tyle żeby zrozumieć te 3 dialgi na krzyż :> Nie mówię że to zła gra nawet uważam że jest bardzo dobra ale dla mnie to nie mesjasz. Ale to już kwestia gustu. EOT z mojej strony. 

trzy dialogi? nie czytaleś dokumentów? 

Odnośnik do komentarza

No też się zdziwiłem z tymi 3 dialogami na krzyż. A te duże ilości tekstu w niektórych zakończeniach? Sorry ale wydaje mi się czasami, że w inne gry grałem niż cześć osób wypowiadających się o Automacie. W sumie to kolejna kwestia świadcząc o zaje bustości tej gierki czyli to jak jest ona niejednoznaczna.

Odnośnik do komentarza

Zacząłem grać na Hardzie i tak zaczynam tą grę już po raz 6539862 bo zabija mnie ta gigantyczna koparka :( Rozumiem że nie ma opcji na save gdzieś pomiędzy? Początkowe dialogi znam już na pamięc. Dosłownie rzygam tym!! Jak dzisiaj znowu będe zaczynał tą grę 700 razy to autentycznie wy.(pipi)ie ją za okno!!!! (żartuje oczywiście @giger_andrus   :D    To już Bloodborne bylo na początku dużo DUUUŻO łatwiejsze!! Tak się zastanawiam dla kogo jest ten najwyższy poziom trudności? To że dla chorych poj.ebów to wiem ale są ku$@a jakieś granice absurdu!!!

Edytowane przez Ryo-San
Odnośnik do komentarza

He he he... Miałem to samo, jak grałem w demo. Ginąłem jak szmata i w końcu wygrał Normal. Tłumaczyłem sobie to tak, że w końcu gra jest japońska, więc Normal w takowej to żaden wstyd :)
Zresztą gdy nie ma trofika za poziom trudności, to nigdy nie odpalam wyżej niż Normal - ja nie muszę być hardkorem, no i nie mam na to czasu w przeciwieństwie do bezrobotnych filmowców :reggie:

  • Plusik 2
  • Minusik 1
Odnośnik do komentarza
Teraz, aphromo napisał:

Wredny minusik za obelge.

 

Gdzie tam masz obelgę? Ty nie reaguj za Ryo, bo jeśli uznałby to za obraźliwe to sam by się na ten temat wypowiedział. Mniej więcej się znamy, graliśmy razem trochę w The Division, więc uznałem, że taki koleżeński kuksaniec pod żebra nie będzie niczym nadzwyczajnym. Grzecznie prosiłbym o nie wpier.dalanie się następnym razem, taknieok?

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Przeczytałem Wrednego posta i za cholere nie widzę tam żadnej obelgi! Po pierwsze znamy się z Wrednym, po drugie trzeba mieć do siebie dystans a po trzecie w Dywizji grając w Survival Wredny powiedział że moja postać wygląda jak pedofil :banana: Nigdy Ci tego nie zapomnę :yao: idę Cię zminusowaćććććććććććć xD

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
2 godziny temu, Ryo-San napisał:

Zacząłem grać na Hardzie i tak zaczynam tą grę już po raz 6539862 bo zabija mnie ta gigantyczna koparka :( Rozumiem że nie ma opcji na save gdzieś pomiędzy? Początkowe dialogi znam już na pamięc. Dosłownie rzygam tym!! Jak dzisiaj znowu będe zaczynał tą grę 700 razy to autentycznie wy.(pipi)ie ją za okno!!!! (żartuje oczywiście @giger_andrus   :D    To już Bloodborne bylo na początku dużo DUUUŻO łatwiejsze!! Tak się zastanawiam dla kogo jest ten najwyższy poziom trudności? To że dla chorych poj.ebów to wiem ale są ku$@a jakieś granice absurdu!!!

 

Jesli to nie prowo, to polecam przycisk R2.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...