Opublikowano 1 godzinę temu1 godz. W sensie podoba Ci się koncepcja świata gdzie nie masz nic na własność i wszystko pożyczasz? Mi nie bardzo. Gry w formie cyfrowej spoko, też nie korzystam już z płyt, jedynie czasami do xboxa 360 jak nie mam jakiejś gry cyfrowo. Niech to sobie istnieje równolegle. Na tę chwilę mamy możliwość grania z płyty, zakupu cyfrowej gry i abonamentu. Jeżeli w przyszłości gry będą tylko jako część abonamentu to ja zmieniam hobby.
Opublikowano 1 godzinę temu1 godz. Ping tak narzeka, a za rok jego kolekcja będzie większa o kolejne 1000 pudełek.
Opublikowano 55 minut temu55 min Gdzie jest ten filmik, gdzie robisz rozpierdol przy CRT, bo chyba trzeba go wkleić.
Opublikowano 51 minut temu51 min Ping marudzi, a już pewnie kolejny kontener z Japonii leci.Ja już nigdy nie kupie gry z multi w pudełku, CTR czy Diablo 4 brałem cyfre, bo wiedziałem, że to gry na dłużej, BF6 nie wiedziałem czy mi siądzie, a teraz muszę żonglować płytami jak mam ochotę na partyjke online.
Opublikowano 49 minut temu49 min Po przekroczeniu półmetku życia, fizyczne dobra związane z branżą rozrywkową są dla mnie coraz mniej istotne.Na jednym urządzeniu wielkości portfela można zmieścić największe kolekcje świata (pomijając platformy współczesne), z możliwością uruchomienia ich 'od strzała'. Bez problemów technicznych, bez grzebania się w całym tym szpeju.Coraz więcej retro sprzętów umiera, ilość entuzjastów będzie maleć... Naprawa zdechłego (ot tak, bez wcześniejszych objawów) Atari 800XL kosztowała mnie ponad siedem stówek i czekałem na fachowca miesiącami, dobrze, że w ogóle był ktoś, kto się tym zajmuje, a mnie nie gonił czas. Przykładowo SNESy/Super Famicomy - od paru lat zaczynają padać PPU, gdy siedziałem w tym głębiej, nie było możliwości naprawy oprócz przełożenia PPU z innej, sprawnej konsoli.Dla mnie świat, w którym mamy głównie cyfrę + abonamenty, jakieś 'kolekcjonerskie' wydania od niszowych wydawców (tak jak dzieje się to obecnie w przemyśle filmowym, jest trochę fanów fizycznego nośnika, zresztą sam czasem kupuję BluRaye 4K), jest jak najbardziej OK. Jak ktoś będzie chciał wrócić do gry sprzed 30-40 lat, to wróci - albo kupi w cyfrze (jeśli będzie dostępna) albo odpali emulator.
Opublikowano 47 minut temu47 min 27 minut temu, ping napisał(a):Jako posiadacz dużej biblioteki gier fizycznych, który zaliczył kilka przeprowadzek w życiu (każda kolejna jest boleśniejsza), zastanawiam się często, czy nie lepiej byłoby być tym dobrym pieskiem z abonamentem (który i tak opłacam) i kolekcją cyfrowych licencji.po latach siedzenia na dyskach SSD człowiek zaczyna się męczyć z loadingami - remedium to emulacja i fast forward, a do tego nośnik niepotrzebny...Znowu to samo pyerdolenie. To kiedy wyprzedajesz kolekcję? Czy dalej zbierasz? Ten post nie wygląda jak trolling, a jakaś alternatywna rzeczywistość. Czy w twojej głowie mieszkają dwie osoby? Jesteś jakimś kolekcjonerem, który każde rzadkie guvno kupuje po 5 razy, a gadasz o loadingach? Co ma jedno do drugiego u ciebie?
Opublikowano 36 minut temu36 min 3 minuty temu, krzysiek923 napisał(a):Znowu to samo pyerdolenie. To kiedy wyprzedajesz kolekcję? Czy dalej zbierasz? Ten post nie wygląda jak trolling, a jakaś alternatywna rzeczywistość. Czy w twojej głowie mieszkają dwie osoby? Jesteś jakimś kolekcjonerem, który każde rzadkie guvno kupuje po 5 razy, a gadasz o loadingach? Co ma jedno do drugiego u ciebie?To co robię ze swoimi rzeczami, to moja prywatna sprawa. Natomiast gdyby znalazł się chętny na całość, zdyskontowaną odpowiednio względem wartości rynkowej, nie zastanawiałbym się długo nad przyjęciem oferty. Nie szukam aktywnie gier retro - większość pieniędzy jakie przeznaczam na te hobby idzie na current genowe gry. Trochę pudełek, trochę cyfry, przy czym pudełka obecnie na niewiele się zdają, skoro i tak w większości przypadków zaciągasz grubego patcha z sieci. Jak jeszcze sobie porównamy ceny cyfry vs pudełek, w przypadku 'ambitnych, niszowych gier', to wolę kupić za kilka złotych wygodną cyfrę, niż boxa za stówę.Z AAA bywa różnie - przykład z brzegu, zamiast kupić MGS Delta na Steamie za 300zł, kupiłem pudełkową używkę w Japonii za 120zł (PS5).Na pewno nie jestem osobą, która będzie romantyzować i racjonalizować gromadzenie nośników. Do ilu 30-letnich gier wracacie regularnie?
Opublikowano 36 minut temu36 min On nie trolluje, przynajmniej pisząc o emulacji - możesz sobie sprawdzić w jego profilu, że ogrywa gierki na emulatorze z osiągnięciami. Ma dużo racji, sam mam sporo konsol i gier na nie, ale wszystkie niepodłączone, części nawet nie mam u siebie w mieszkaniu tylko u rodziców bo nie mam na to miejsca ani czasu, szczególnie kiedy powiększyła mi się rodzina. Cenię sobie wygodę i wszystko to ogrywam na Steam Decku albo na kompie. Odpada też problem martwienia się o stan gierek, a ja muszę mieć idealne.
Opublikowano 34 minuty temu34 min Ostatnio w statusach @ping pisał o tym jak to zajebiście jest grać na mocarnym PC, połączcie kropki Ja nie wracam do ogranych gier praktycznie nigdy. W czasach X360/PS3 kupowałem same nówki, przechodziłem i odstawiałem na półkę powiększając kolekcję. W żadną z tych kilkudziesięciu gier nie zagrałem ponownie. Przeleżały na półkach do następnej generacji aż je odsprzedałem za grosze hurtowo do lokalnego sklepu z grami, żeby pozbyć się śmiecia z półek i uwolnić miejsce chociażby na książki. Mogę kiedyś żałować, nie wiem. Na chwilę obecną mi zwisa czy grę kupuję na własność czy wypożyczam, bo patrzę tylko na koszt jej jednokrotnego przejścia i jak jest akceptowalny, to płacę i gram. Pewnie bym miał PS5 Digital gdyby nie chore ceny u Sony.
Opublikowano 31 minut temu31 min 4 minuty temu, ping napisał(a):Do ilu 30-letnich gier wracacie regularnie?Do 10 maks. Z czego 90% czasu to Heroes 3, 9% Metal Slugi na Neo Geo a 1% to randomowe gierki z Contrą 1 na czele.Ogólnie zbieranie gierek retro w celu pogrania nie ma większego sensu. Jednak ja nie lubię emulatorów, lubię jednak jak gram na natywnym sprzęcie, który się poci i grzeje :) Jest z tym pierdzielenia i kabli ale to lubię. Jednak muszę mieć wolny wieczór, rozłożyć sprzęt i żonglować sobie tytułami.Jeśli dotyczy to tylko tytułów z rodowodem lub stylem arcade. Wszystko inne co jest dłuższe niż godzina to tylko emu z aktywnym zapisem gry.
Opublikowano 24 minuty temu24 min 6 minut temu, ping napisał(a):To co robię ze swoimi rzeczami, to moja prywatna sprawa.Tak czy inaczej dobrze wiedzieć, że rozsądek i praktyczne podejście walczy z uzależnieniem od przepalania pieniędzy na zbieranie niepotrzebnych gratów w ramach FOMO i zakupoholictwem. Do tego zbieranie punktów GS w gównogierkach, no kropki się łączą. O tym mógłbyś napisać i przestrzec innych, bo ludzie tutaj patrzą na ciebie jak na guru i zazdroszczą ci.
Opublikowano 16 minut temu16 min 3 minuty temu, Ukukuki napisał(a):Do 10 maks. Z czego 90% czasu to Heroes 3, 9% Metal Slugi na Neo Geo a 1% to randomowe gierki z Contrą 1 na czele.Ogólnie zbieranie gierek retro w celu pogrania nie ma większego sensu. Jednak ja nie lubię emulatorów, lubię jednak jak gram na natywnym sprzęcie, który się poci i grzeje :) Jest z tym pierdzielenia i kabli ale to lubię. Jednak muszę mieć wolny wieczór, rozłożyć sprzęt i żonglować sobie tytułami.Jednak dotyczy to tylko tytułów z rodowodem lub stylem arcade. Wszystko inne co jest dłuższe niż godzina to tylko emu z aktywnym zapisem gry.Ostatni raz Sluga na NeoGeo odpalałem dobre 3 lata temu, właśnie ze względu na potrzebę rozkładania się z kablami, odgrzebywania superguna, organizowania zasilania - nie chce mi się tego robić dla 30 minutowej sesji...Druga strona medalu to fakt, że w ciagu tych 3 lat, grałem w Sluga nie raz - kilka razy na Saturnie, kilka razy na PSXie, znacznie częściej po prostu emulując MVSa ze scanlines na dużym ekranie - nie było to obcowanie z OG hardware ale przynajmniej miałem pod łapami sensowniejszy stick niż abominacja, którą sprzedawali z AESem :). Wygoda ponad puryzm.Ja od lat sobie mówię, że w końcu wygrzebię z pieczary to, tamto, pogram rzetelnie - nawet myślałem, żeby jeden dzień w miesiącu wygospodarzyć sobie na retro - ciężko... Dlatego nie zaklinam rzeczywistości i piszę jak jest.Zbieracie aktywnie gry? Super, bawcie się dobrze. Od siebie dodam tylko, że nie każde hobby musi mieć jakiś głębszy sens (czy to zbieranie gier, czy zbieranie acziwmentów). Grunt, żeby było odskocznią i sprawiało przyjemność Wam.
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.