3 godziny temu, SnoD napisał(a):

Jak ktoś nie szanuje swoich pieniędzy, to niech sobie to racjonalizuje jak mu tam pasuje :)

Zawsze mnie bawi jak niektórzy bardziej niż o swój portfel to dbają o portfel korporacji, jeszcze dopowiadają sobie do tego jakieś bzdury. Wspieranie branży, która ma na celu wydrenowanie ciebie do ostatniej złotówki

Myślę, że dla branży będzie zwiększenie cen cyfrówek do tych magicznych 500 zł. Nie oszukujmy się, wszystko dookoła drożeje i devi też chcą żyć na odpowiednim poziomie. Jakość gier też na pewno się polepszy i nie będzie tylu baboli na premierę, a na płytach zmieści się cała gra zamiast instalatora.

Dla R* czy ND to i 1000zl z pocałowaniem rączki, przecież jako gracze mamy obowiązek wspierać branżę!!

Niestety, wiele osób tutaj będzie musiało przełknąć gorzką pigułkę cyfryzacji i pogodzić się z tym, że za 5–10 lat większość gier będzie dostępna wyłącznie w wersji cyfrowej, a korzystanie z abonamentów stanie się coraz powszechniejsze — to naturalny kierunek rozwoju tej branży. W przeszłości miało miejsce wiele zmian, teraz nadchodzi kolejna, niezależnie od tego, czy nam się to podoba, czy nie.

Albo ktoś się zaadaptuje i przestanie czcić kawałek plastiku, który coraz częściej nie ma żadnej wartości poza możliwością odsprzedaży (choć przecież rynek wtórny szkodzi branży, więc teoretycznie i tak nie powinno się z niego korzystać), albo porzuci to hobby i przerzuci się na inne — na przykład na kolekcjonowanie płyt winylowych, jeśli istotna jest dla niego wartość fizycznych nośników.

Kolejny Xbox będzie właściwie pecetem, co sprawi, że część graczy również się od niego odwróci — problem „Xboxa” po prostu zniknie dla wielu. Pozostaną PS i Nintendo, które jednak także nieuchronnie zmierzają w stronę pełnej cyfryzacji. Na ten moment ich oferta nie może się równać z prokonsumenckim modelem Play Anywhere i premierami Day 1 w abonamencie.

no Xbox robi już teraz to, do czego inni zostaną zmuszeni dopiero w przyszłości.

I to że może sobie pozwolić by wypuścić teraz wspólnie Asusem takiego pierwszego Xboxa PC, który na dzień dobry dostaje 1000 gier z konsolowej cyfrowej biblioteki to nie jest kwestia tego że zmienili strategie wczoraj, ale efekt wieloletniego rozwoju Play Anywhere i postawienia na cyfrową dystrybucję wiele lat temu.

Kumpel ma telewizor i na nim gamepassa. Także nie trzeba mieć xboxa by grać w need for speeda czy fife (casual z niego).

No to jest ich wizja, Xbox na każdym ekranie PCta, telewizora, telefonu. Ta wizja jeszcze nie zmaterializowała się w pełni, ale dla tego celu, poświęcili pudełka i płyty .

W moim przypadku to właśnie Game Pass był tzw. "system sellerem". Usługa zachęciła mnie do zakupu Xbox Series X na premierę i przesiadki z PS4, na którym spędziłem całą poprzednią generację. Sam jestem kolekcjonerem (choć coraz rzadziej coś kupuję) co można zobaczyć w mojej sygnaturce - przez lata uzbierałem ponad 10 konsol, które mam do dziś, choć obecnie leżą spakowane w kartonach z braku miejsca i czasu. Mam też ponad 200 gier pudełkowych, dla jednych to mało, dla innych dużo.

To właśnie wizja dostępu do setek gier od ręki, w tym premier dużych tytułów, oraz możliwość grania zarówno na PC, konsoli, jak i w chmurze, przekonała mnie do zakupu Xboxa i założenia nowego konta Xbox Live (miałem konto za czasów X360, ale nie udało mi się go odzyskać po latach; Xbox One pominąłem). Nie żałuję - to mega wygodne rozwiązanie, a sama konsola jest świetna. Xbox Series X stał się moim głównym sprzętem do grania w ostatnich latach.

W zeszłym roku wymieniłem PS4 na PS5. Konsola bardzo mi się podoba, ale jednak to Xboxa odpalam na co dzień - głównie ze względu na bogatą ofertę Game Passa. PS5 od kilku tygodni nawet nie włączałem.

Niektórzy piszą tutaj, że obecnie konsole niczym się nie różnią - są prawie identyczne pod względem wydajności i architektury. Ale różnią się sposobem, w jaki gramy. PS5 to nadal głównie tradycyjne odpalanie płyt (co mnie drażni, bo napęd jest głośny, a konsola wpada w wibracje - Sony znów trochę to spartaczyło), natomiast XSX to cyfrowa wygoda, abonament, setki gier dostępnych on-demand i ogólny kierunek, w którym zmierza cała branża.

Dlatego uważam, że obie konsole mają sens. Pewnie zaraz padnie argument: "wolę mieć grę na płycie, na własność". I spoko - jeśli ktoś tak woli, proszę bardzo. Sam też kupiłem kilkanaście gier w pudełku na Xboxa. Ale to raczej kwestia przyzwyczajenia, a nie coś, co powinno wpływać na realną przyjemność z grania -niezależnie od tego, czy korzystamy z fizycznego nośnika, czy z abonamentowej „wypożyczalni”.

Bardzo lubie kolekcjonowac plyty. Moze to efekt z dziecinstwa, gdy czlowiek musial jechac na piratach i nie bylo go stac na oryginaly, a bardzo chcial je miec. Czasami w PSX Extreme widzialo sie zdjecia jakiegos pokoju gracza-bogacza i czlowiek o tym marzyl. Teraz jest to na wyciagniecie reki. Spelnia sie marzenia z dziecinstwa.

Myslalem kiedys tez, ze fajnie kolekcjonowac plyty, bo do starych gier mozna wrocic nawet za 20 lat. ale troche przejrzalem na oczy i zrozumialem, ze tego raczej nigdy nie zrobie. Malo kto wraca do wersji gier z PS3 czy X360. Gdybym mial to robic, to bym szukal remastera albo siegal po wersje na PC. A wiec z praktycznego punktu widzenia, trzymanie tych plyt nie ma az tak duzego sensu. Ale i tak bede trzymac sie wydan fizycznych tak dlugo, jak to mozliwe, moze z sentymentu. Jesli sprawia mi to przyjemnosc, to nie mam zamiaru z tego zrezygnowac. Nawet niektore filmy kupuje.

Edytowane wczoraj o 11:22 1 dzień przez Lukas_AT

1 minute ago, Lukas_AT said:

Bardzo lubie kolekcjonowac plyty. Moze to efekt z dziecinstwa, gdy czlowiek musial jechac na piratach i nie bylo go stac na oryginaly, a bardzo chcial je miec. Czasami w PSX Extreme widzialo sie zdjecia jakiegos pokoju gracza-bogacza i czlowiek o tym marzyl. Teraz jest to na wyciagniecie reki. Spelnia sie marzenia z dziecinstwa.

Myslalem kiedys tez, ze fajnie kolekcjonowac plyty, bo do starych gier mozna wrocic nawet za 20 lat. ale troche przejrzalem na oczy i zrozumialem, ze tego raczej nigdy nie zrobie. Malo kto wraca do wersji gier z PS3 czy X360. Gdybym mial to robic, to bym szukal remastera albo siegal po wersje na PC. A wiec z praktycznego punktu widzenia, trzymanie tych plyt nie ma az tak duzego sensu. Ale i tak bede trzymac sie wydan fizycznych tak dlugi, jak to mozliwe, moze z sentymentu. Jesli sprawia mi to przyjemnosc, to nie mak zamiaru z tego zrezygnowac. Nawet niektore filmy kupuje.

No ja też trzymam gry z PSX, PSX, Gamecube itd ale nie odpalałem ich od kilku, albo kilkunastu lat. Jeśli mam ochotę wrócić do tych gier to odpalam je na emulatorze, a trzymam z sentymentu. Stare gry i kolekcje to jest odrębny temat, ale jeśli miałbym stanąć przed wyborem czy nową grę, na obecne konsole mogę kupić fizycznie albo ten sam tytuł mieć za 5 minut na dysku konsoli pobierając go z abonamentu to wybieram drugą opcję.

Ja tam zbieram pudła chyba tylko na handheldy i to te starsze. Ogólnie przenosniaki są samowystarczalne wiec za 10-20-30 lat po wymianie baterii wciąż powinienem móc z tego korzystać. Przy stacjonarkach zawsze potrzebny jest oddzielny osprzęt i zastanawiam się czy w takim 2040 będziemy mieli łatwy dostęp do TVków CRT i okablowania które pozwoli z niego korzystać.

Niekoniecznie, będziesz mieć dostęp raczej do adapterów, które można podłączyć pod obecne wyświetlacze jak te wszystkie różne chińskie wynalazki pozwalające podłączyć np. PSX pod port HDMI.

4 godziny temu, iluck85 napisał(a):

Jak ktoś obejrzał film i stwierdził że petarda, to idzie i kupuje żeby mieć w kolekcji. Nie czeka na promocje.

W przypadku X jest jeszcze gorzej, bo jak nie kupisz teraz to czasem można nie doczekać tej promocji.

Ale skoro świetnie się bawiłem przy np Indiana Jones czy Wukong, to idę i kupuję pudełko. Wg Ciebie jestem pierdolniety.

Tak

4 minutes ago, Paolo de Vesir said:

Ja tam zbieram pudła chyba tylko na handheldy i to te starsze. Ogólnie przenosniaki są samowystarczalne wiec za 10-20-30 lat po wymianie baterii wciąż powinienem móc z tego korzystać. Przy stacjonarkach zawsze potrzebny jest oddzielny osprzęt i zastanawiam się czy w takim 2040 będziemy mieli łatwy dostęp do TVków CRT i okablowania które pozwoli z niego korzystać.

Zapominasz o częściach mechanicznych takich jak napędy, lasery, itd.

Może ktoś może wytłumaczyć melepetom, że w przypadku GP twórcy gry dostają określoną kwotę, na którą sami się zgodzili, z góry i to bez względu na to czy ktokolwiek w ich grę w tym GP zagra?

Tak więc kupując regularnie abonament wspierasz bezpośrednio twórców i to nawet bez względu na to czy na ich produkt ostatecznie znajdą się jacyś chętni. Całkiem uczciwy i korzystny układ.

Edytowane wczoraj o 11:32 1 dzień przez SnoD

9 minut temu, Bzduras napisał(a):

Niekoniecznie, będziesz mieć dostęp raczej do adapterów, które można podłączyć pod obecne wyświetlacze jak te wszystkie różne chińskie wynalazki pozwalające podłączyć np. PSX pod port HDMI.

Tak, tak. Wierzę, że będzie opcja jeszcze te sprzęty jakoś odpalać, ale chyba całe założenie retro jest często takie aby mieć ten OG experience.

OG experience sprzed ery HDMI ma niestety datę przydatności do spożycia, nie masz szans utrzymać pełnego kompletu niezbędnych sprzętów przez tyle lat tak, aby absolutnie nic nie padło.

Wrzucę to jeszcze tutaj:

Dzięki temu sprzętowi możemy sobie już wyobrazić jak będzie działał kolejny Xbox, który będzie pecetem z interfejsem Xboxa. Bootowanie od razu do trybu "Big Picture" i wycięcie sporej ilości procesów Windowsowych działających w tle oraz wsparcie biblioteki Steam, GOG, etc. Spoko.

Konsola totalna, wygranko bez oszukiwania.

5 hours ago, iluck85 said:

Jak ktoś obejrzał film i stwierdził że petarda, to idzie i kupuje żeby mieć w kolekcji.

Nie, dobry film zostaje mi w pamięci, że dobry film i czasem po latach przy okazji do niego wrócę. Albo polecę komuś w rozmowie.

Jeśli się trafi fajny film np. w samolocie, to sobie myślę - ale fajny film, spoko, że mogłem obejrzeć kiedy mam czas i w ramach biletu na samolot.

Kolekcje są bez sensu, kiedyś byś gromadził filmy na VHS, później na DVD, po co to komu po latach.

Ten system mnie najbardziej intryguje - wychodzi na to, że robią coś podobnego do SteamOS. Domyślnie odpalany w Big Picture i przystosowany pod nawigację padem, a w razie potrzeby czy chęci dający możliwość przeskoczenia w desktop i pogrzebania sobie w plikach, zabawa z modami czy inne typowo pecetowe rzeczy. Do tego te doniesienia o wyłączeniu zbędnych procesów w trybie gry wyglądają naprawdę dobrze, może w końcu MS faktycznie ruszył się i pomyślał nad tym, co w takim przenośniaku trzeba stawiać na pierwszym miejscu.

Ciekawe, czy z czasem udostępnią go na innych urządzeniach - tak, sprawdziłbym to na Steam Decku z dziką radością SteamOS i Bazzite są świetne, ale możliwość grania w gierki z GP natywnie zamiast streamingu to byłby dla mnie spory ficzer warty przesiadki na takiego XboxOS.

1 minutę temu, Bzduras napisał(a):

Ciekawe, czy z czasem udostępnią go na innych urządzeniach - tak, sprawdziłbym to na Steam Decku z dziką radością

Tak, ma być dostępny w przyszłym roku na innych urządzeniach

16 minut temu, Czoperrr napisał(a):

Dzięki temu sprzętowi możemy sobie już wyobrazić jak będzie działał kolejny Xbox, który będzie pecetem z interfejsem Xboxa.

gdy pisałem dokładnie to samo kilka miesięcy temu, to dostałem od ciebie klauna:)

3 minutes ago, ASX said:

Tak, ma być dostępny w przyszłym roku na innych urządzeniach

gdy pisałem dokładnie to samo kilka miesięcy temu, to dostałem od ciebie klauna:)

Nie każdy pracuje w Microsofcie, żeby mieć takie dobre przecieki jak Ty :)

Przesłuchałem DF i raczej są sceptyczni co do tego nowego Xboxa

Też jestem sceptycznie nastawiony do tego urządzenia i jako posiadacz Steam Decka nie specjalnie widzę sens kupowania drugiego podobnego sprzętu. Ale podobają mi się zapowiadane zmiany w Windowsie, bo dają szansę na xboxowe doświadczenie w salonie z Pecetem. Także kibicuje takim inicjatywom.