Opublikowano środa o 07:102 dni 37 minut temu, Bud napisał(a):Jak odpalacie te gierkit to nie odbijacie sie jednak po godzinie czy dwoch bo w obecnych czasach juz niegrywalne?Bo to jest tak, spędzasz kilka wieczorów na wgrywaniu i ustawianiu wszystkiego, i jak już masz konsolkę gotową to cyk, do szuflady ja się odbiłem. Trochę mi zajęło zorientowanie się, że to jest nostalgia nie tyle za gierkami, co za tamtymi czasami jak za dziecka całe dnie się bezstrosko spędzało z pasem w ręku. To już nie wróci, a jak mam się męczyć z mechanikami starych gier to już wolę sobie nie psuć tych wspomnień.
Opublikowano środa o 07:142 dni 1 minute ago, mcp said:Bo to jest tak, spędzasz kilka wieczorów na wgrywaniu i ustawianiu wszystkiego, i jak już masz konsolkę gotową to cyk, do szuflady ja się odbiłem. Trochę mi zajęło zorientowanie się, że to jest nostalgia nie tyle za gierkami, co za tamtymi czasami jak za dziecka całe dnie się bezstrosko spędzało z pasem w ręku. To już nie wróci, a jak mam się męczyć z mechanikami starych gier to już wolę sobie nie psuć tych wspomnień.W punkt, czytalem ostatnio komentarz w necie w tym temacie, ze gdy kogos lapie nostalgia, odpala sobie na 2h swoj telewizor z dupa i stara gierke i po 2h juz mu przechodzi i starczy na jakis czas. Z tym ze szkoda mi inwestowac w taki setup wlasnie na 2h co jakis czas Zasadznicze pytanie pozostaje jednak: to nostalgia za czasami, nie za gierkami, a te nowe nie maja w sobie juz pieprzu. Co zatem zrobic?
Opublikowano środa o 07:212 dni 50 minut temu, Bud napisał(a):Jak odpalacie te gierkit to nie odbijacie sie jednak po godzinie czy dwoch bo w obecnych czasach juz niegrywalne?Ja nawet w obecne gry nie zasiadam po 2-3 godziny. Niestety w dobie smartfonów i innych bodźców nie mam spokojnej głowy by po powrocie „ze szkoły rzucić plecak w kąt o grać do wieczora”.No i dla mnie dużo dla sentymentu robi muza. Odpalisz takiego Tekkena 3, intro, poruszanie po menusach, wybór postaci, tam wszędzie są dźwięki które przenoszą mnie do 1998 roku :) i może grafa się starzeje ale nie oprawa audio
Opublikowano środa o 07:242 dni 1 minute ago, grzybiarz said:Ja nawet w obecne gry nie zasiadam po 2-3 godziny. Niestety w dobie smartfonów i innych bodźców nie mam spokojnej głowy by po powrocie „ze szkoły rzucić plecak w kąt o grać do wieczora”.No i dla mnie dużo dla sentymentu robi muza. Odpalisz takiego Tekkena 3, intro, poruszanie po menusach, wybór postaci, tam wszędzie są dźwięki które przenoszą mnie do 1998 roku :) i może grafa się starzeje ale nie oprawa audioDzwieki zmiany opcji w menu a nade wszystko ze stage´u Jina. Zgadzam sie, stad tez rozumiem Sciere ze odpala sobie ponoc jedynie OST z dawnych gierek.
Opublikowano środa o 07:242 dni Wszystko zależy od gry. Tytuły w których poruszasz się w pełnym 3d w większości bardzo słabo się zestarzały przez sterowanie i pracę kamery, jakieś sportówki, wyścigi czy bijatyki (poza paroma wyjątkami) też mogą odrzucać bo w kolejnych generacjach wyszło "to samo tylko że lepsze" ale wszelkie gry turowe (strategie, rpgi), 2d, z prerenderowanymi lokacjami czy z kamerą ustawioną na sztywno są dla mnie nadal bardzo grywalne. Z rok czy 2 temu po raz pierwszy kończyłem Tales of Eternia, Apocalypse czy Threads of Fate i nie miałem dużych zgrzytów.
Opublikowano środa o 07:272 dni No ja mam nadzieję, że wy rozmawiacie tutaj tylko i wyłącznie o wersjach na PSX bo przecież do cholery taki Quake 2 to cud, miód, malina
Opublikowano środa o 07:312 dni U mnie w serduszku Ape Escape, odpalalem i calkiem calkiem szlo. No, ale jak wspominacie - to nie 98 i nie bylo poradnika z PlayStation Plus na kolanach, sniadanka a potem podworka do wieczora BTW Kojarzy ktos 2 gierki z PSX: Monster Rancher oraz Star Gladiator (to chyba raczej byl port na PSXa)? Moje 2 hidden gemy tamtych czasow. Edytowane środa o 07:312 dni przez Bud
Opublikowano środa o 09:402 dni Jedne gry zestarzały się lepiej, inne gorzej. W FF 7,8,9 z PSX gra się nadal - moim zdaniem - znakomicie w oryginalne wersje. Nie straszą otoczeniem, a surowe postacie FF 7 można nawet polubić :) Parasite Eve podobnie. Również platformówki 2D dają radę, a także nawet ścigałki np. NFS czy Colin gdzie mały ekran maskuje piksele wielkości kafelków w łazience ale samochód się świetnie (arcadowo) prowadzi.Choć - znowu IMHO - najlepiej w handheldach sprawdzają się gry z GBA czyli też handhelda. Po prostu one od początku zostały stworzone (lub przekonwertowane ze snesa) do grania podręcznego.(Jestem w trakcie ogrywania Final Fantasy Tactic Advance i jest super :) ) Edytowane środa o 09:422 dni przez friedrich
Opublikowano środa o 11:412 dni 4 godziny temu, mcp napisał(a):Bo to jest tak, spędzasz kilka wieczorów na wgrywaniu i ustawianiu wszystkiego, i jak już masz konsolkę gotową to cyk, do szuflady ja się odbiłem. Trochę mi zajęło zorientowanie się, że to jest nostalgia nie tyle za gierkami, co za tamtymi czasamiDokładnie. Kupiłem laptopa, zrobiłem top 1000 gier z wszystkich sprzętów. Do tego screeny, filmiki, okładki - wszystko posortowane według tytułów czy daty wydania i… nie gram. Teraz kupiłem retroida i wierzę że tu już będę grał. Chociaż mam też switcha2 i jego nie odpalałem z 5 dni.Siora moja trochę gada farmazony, ale ona mówi że to jest potrzeba wewnętrznego dziecka. Czyli my jako gówniarze nie mieliśmy gier, klocków Lego i po latach się to kupuje, by to nadrobić. Ale to już nie smakuje tak samo. I nie będzie smakować. Ja to tłumaczę że jak miałem 5 lat bawiłem się resorakami. Ale mając 40 lat nie będę się bawił resorakami, choćbym miał ich dzisiaj milion. Po prostu z pewnych rzeczy się wyrasta. dziś jestem graczem ale może czytam o grach i analizuję rynek, niż miałbym w to wszystko grać.
Opublikowano środa o 13:362 dni Ma twoja siostra trochę racji ale nie do końca. Sprawiłem sobie jakiś czas temu zestaw Lego z rakietą Saturn 5 i składanie go sprawiło mi mnóstwo przyjemności. :)
Opublikowano 9 godzin temu9 godz. W dniu 23.07.2025 o 15:36, friedrich napisał(a):składanie go sprawiło mi mnóstwo przyjemnościSkładanie dalej bawi, ale jednak już nie lecisz rakietą po pokoju i nie bawisz się w odkrywanie innych planet w drugim pokoju:)Zgrałem wszystko co chciałem na Retroida Pocket mini V2… i kurde… to już? Teraz mam grać? Aha, no trochę czar prysł bo jednak chyba to ustawianie, pobieranie i sprawdzanie czy działa, sprawia radość. a jak działa i pobrały się okładki to już w ogóle.Zajebiście że na takim małym ekranie w końcu ogram mile high pinball z N-gage. Wszystko uruchamia się z poziomu nakładki emulation station. No poza switchem… bo te gry odpalam osobno z emu. Ale cholera nie po to switcha2 kupiłem - raczej ten emu traktuję jako ciekawostkę i wywalę po czasie.
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.