Opublikowano 6 godzin temu6 godz. 1 godzinę temu, Rozi napisał(a):O kurwa, myślałem że moje 200 tysi to było dużo, a Ty 800 miałeś xd Ale faktycznie, łatwo jest zejść z hajsu szybko, ja wydaję dużo ja ładowarki do osłon u Lance'a, bo one znikają ekspresowo, a ogniw ARC nie zbiera się zbyt wiele.Mocno mnie to dziwi. Ile tych ładowarek bierzesz? W wiecej niz 50% arc sa ogniwa(i w kulach tez, wiec nawet na stelli jest tego sporo), a jak sie nie gra czystego pvp i zwykle do bazy wraca to zebrać ich srednio 5 z rajdu to zaden problem. Do tego mozna zbierac te lepsze biale ogniwa, ktore sie rozkładają na dwa zwykle. Oplaca się o tyle ze niej miejsca zajmują, bo tez się stackuja po 5, a po rozłożeniu jest 10 materiału na ładowarki. Przynajmniej jak mowimy o zielonych.Poza wyprawą na queen i zakupów u celeste to ja tu praktycznie nic nie kupiłem. Staram sie trzymać kilka anvili w eq. To moja ulubiona pukawka, najczęściej z nią chodzę, ale próbuje dywersyfikować bo tyle tego szpeju znajduje, tak samo robie upgrade do IV lvl broni z których nie korzystam i pakuje tam znalezione upgrade w rajdach. Na szczęście nadal nie musiałem anvila kupować za hajs, ale dobrze wiedzieć ze jest opcja bo do dzisiaj nie mam blueprinta(za to znalazłem 4 na venatory...). Edytowane 5 godzin temu5 godz. przez Kangus
Opublikowano 4 godziny temu4 godz. Ja gram chyba podobnie do @Kangus - zbieram i wywożę dużo nie tylko rzeczy cennych ale i "śmiecia" - przez to nie muszę praktycznie zaglądać do sklepów. Stoły poulepszane to po co mam przepłacać jak wszystko sam sobię wytworzyć mogę, gdy towaru pod korek. Oczywiście po kilku zgonach nadchodzą czasem chudsze czasy no ale to jest wtedy właśnie czas runu po towar do craftingu.Dziś w nocy mieliśmy z ziomkiem życiówkę na Buried City - wygraliśmy 5 starć 2v2 (we wszystkich byliśmy zaczepieni) a potem oprawiliśmy jeszcze Bombardiera, Leapera i Rakietowca w parku. 7 powaleń wpadło na jednej grze i pewnie będzie trzeba za to zapłacić matchmakingiem. Niczego nie żałuję
Opublikowano 1 godzinę temu1 godz. Ja wczoraj jeszcze próbowałem powalczyć o awans w rankingu (wciąż brakuje mi około 10k punktów, żeby awansować o jedną rangę) i wybrałem się z Hullcrackerem i zapasem amunicji na nocny rajd na Burried City, celem zadania damage na Bastionach, Leaperach i Rocketeerach - odało mi się ubić dwa Bastiony (drugiego już nawet nie lootowałem) i dwa Rocketeery (miałem jeszcze dwie Watahy na tę okazję).Mimo mnożnika x2 wpadło za ten wyczyn ledwie 12k punktów, więc dziś jeszcze spróbuję podbić punkty na wybuchowych kulkach i Hornetach i może uda się rzutem na taśmę dobić do Wildcard II.A z takim lootem się ewakuowałem:
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.