Godzinę temu, Czezare napisał(a):

To dlaczego skoro Ci tak bardzo na tych drutach zależało to nie wtryniłeś ich do bezpiecznej kieszeni?

Akurat byłem na runie z darmowym wyposażeniem. A tam nie ma skrytki

Ja muszę priorytetowo pójść w znalezienie na rajdach części do ulepszenia stołów. Jak kupiłem u Lance'a przeróbkę do plądrowania, gdzie miałem dwie bezpieczne kieszenie i trzy miejsca osobne na błyskotki, to Udało Wam się znaleźć bioskaner? Nie wypadło mi z niczego to jeszcze. Może w tych wieżyczkach w budynkach to jest?

A, i misja z rozwaleniem dowolnej maszyny częścią od tej kulki miotającej ogniem, hardkor póki co.

ja do tej pory nie wiem jak zwiększyć poziom tych stołów - to się po jakiejś misji odblokowuje?

Tego stołu nie możesz ulepszyć, za to pozostałe - tak. Na górze będziesz miał zakładkę z ulepszeniem poziomu.

9 godzin temu, Amer napisał(a):

I serio, to pierwsza gra multi w której tak bardzo (realnie) można odczuć że po drugiej stronie jest prawdziwy człowiek. Spotkana postać może uratować Ci dupsko, gnoić przez cały mecz, uśmiercić strzałem w plecy, obdarować przedmiotami których akurat potrzebujesz czy... cokolwiek innego tak naprawdę. I przez to faktycznie każde spotkanie niesie ze sobą duży ładunek niepewności i wynikających z niej emocji.

No już bez przesady - ani ona "pierwsza", ani jedyna - to wszystko od dawna masz w DayZ np.

Takich gier fakt było już sporo, jak wyżej dayz, tarkov czy sea of thieves, każdy odkrywa w swoim czasie :)

Największa niespodzianka tego roku. Nie jestem jakimś wielkim fanem extraction shooterów, ale ARC Riders to najlepsza gra tego typu w jaką grałem w życiu i chyba jeden z najlepszych multików, jakie powstało.

 

Wszystko tutaj zagrało — od gunplayu, w którym czuć ciężar broni i wagę każdego strzału, grafiki, która zachwyca postapokaliptycznymi krajobrazami, dynamiczną pogodą i doskonałym oświetleniem, klimatu, po niesamowicie sprytnie przemyślany sposób, w jaki gra radzi sobie z postępami gracza (coraz częściej niestety trafiam na gry, w których drzewko rozwoju gracza wydaje się chaotyczne i pozbawione sensu, a tutaj – mimo pozornej prostoty – system został tak dobrze przemyślany, że trudno się zdecydować, w co zainwestować w pierwszej kolejności!)

Wisienką na torcie jest udźwiękowienie, które zachwyca realizmem, a odgłosy wystrzałów, eksplozji, maszyn i sama muzyka nadają każdej starciom niesamowitej intensywności.

Mam już swoje lata i coraz mniej czasu, by umawiać się ze znajomymi na wspólne sesje czy tworzyć zgrane drużyny, więc obawiałem się, że tym razem będzie ciężko. Na szczęście twórcy i o tym pomyśleli - matchmaking został tak zaprojektowany, by dosłownie każdy mógł się dobrze bawić! Możesz wskoczyć do gry solo, skupić się na wykonywaniu misji, zbieraniu surowców do bazy, polowaniu na innych graczy lub ich poznawaniu i współpracy - voice chat działa tu rewelacyjnie. Każdy run to inne doświadczenie, a co najlepsze – to ty decydujesz, jak długo potrwa. Może to być szybki 3–5 minutowy loot, 10 minutowe zwiedzanie okolicy, 20 minutowe czyszczenie mapy, bo praktycznie w każdej chwili możesz spróbować się ewakuować z powierzchni.

 

Tak jak pisze @Amer :

„to pierwsza gra multi w której tak bardzo (realnie) można odczuć że po drugiej stronie jest prawdziwy człowiek. Spotkana postać może uratować Ci dupsko, gnoić przez cały mecz, uśmiercić strzałem w plecy, obdarować przedmiotami których akurat potrzebujesz...”

 

W tym roku zagrałem w wiele świetnych gier i naprawdę nie spodziewałem się, że moim kandydatem do tytułu roku okaże się właśnie ARC Raiders.

Jeżeli Twórcy tego nie zepsują to mamy grę na wiele wiele godzin.

10 / 10

4 godziny temu, Wredny napisał(a):

No już bez przesady - ani ona "pierwsza", ani jedyna - to wszystko od dawna masz w DayZ np.

Tyle że ja nie twierdzę że to pierwsza gra w której istnieje coś takiego. Zamiast tego ustawiam w hierarchii, pierwsza w której - moim zdaniem - jest to odczuwalne tak mocno, namacalne wręcz i na kilku płaszczyznach.

41 minut temu, easye napisał(a):

Największa niespodzianka tego roku. Nie jestem jakimś wielkim fanem extraction shooterów, ale ARC Riders to najlepsza gra tego typu w jaką grałem w życiu i chyba jeden z najlepszych multików, jakie powstało.

 

Wszystko tutaj zagrało — od gunplayu, w którym czuć ciężar broni i wagę każdego strzału, grafiki, która zachwyca postapokaliptycznymi krajobrazami, dynamiczną pogodą

W rzeczy samej. Kto nie widział burzy w kosmoporcie ten w ogóle niewiele w grach widział

Też kupiłem za waszymi namowami, choć miałem obawy czy siądzie, na szczęście siadło niesamowicie, dziś cisnąłem do 4 rano, dawno nie miałem gierki z syndromem jeszcze jednego meczu, bo może tym razem znajdę coś fajnego, czyste złoto.

W drużynie nie grałem w ogóle, ale solo gra mi się świetnie, na około 25 meczy tylko raz jakiś typ mnie ubił, a tak to ludzie współpracują i nie przeszkadzali mi w lootowaniu, ani ja im oczywiście.

Co ciekawe, chyba nikt o tym nie pisał, ale gra działa na Unreal Engine 5 i to działa świetnie. Czyli jednak da się.

Edytowane 1 godzinę temu1 godz. przez Wooyek

Gra jest niesamowita, to prawda. Podpisuje się pod wszystkimi zaletami tego tytułu, które były wymienione, a w szczególności o jakość dźwięku. Jest to coś co twórcy najczęściej olewają, a robi nie wiele mniej niż grafika.

Niesamowite jest też to, że ludzie ze sobą współpracują i się nie wybijają. Czasami jest jakaś pokusa odpalenia kogoś, ale od razu mam moralniaka, że w ogóle o tym pomyślałem

Z protipów to polecam chować się w krzakach przed ARCami. Stanowią dobry kamuflaż. Sam nie byłem pewny czy to działa, ale schowałem się w jednych, dron podleciał, przeskanował dookoła krzak i odleciał. Mega byłem obsrany, bo dobry loot miałem w plecaku, a zero naboi

Jedyną małą uwagę mam do tego, że brakuje mi przyklejania do osłon i czołgania. Przydało by się to do idealnego combatu.