Opublikowano 6 listopada6 lis 5 minutes ago, ofsajd said:Skończyłem wczoraj i prze mocarna jest ta historia, ale to musiało robić wrażenie w momencie premiery oryginału 🤯 z tym odklejeniem reszty postaci chodziło mi o ich irracjonalne i średnio pasujące do kontekstu zachowania, ale wszystko się wyjaśnia bliżej końca i WOW.O postaciachTo że każda z nich ma tak na prawdę swoje silent hill i przeżywa w nim swoje traumy i tonąc (hehe) w mroku, przy okazji przecinając sie tylko w tej drodze na dno z Jamesem.Głównego twistu zacząłem się domyślać wcześniej bo Angela rzuca spoilerem ;) Lizałem dość mocno ściany, całość zajęła mi 24h i skończyłem w wodzie, muszę obczaić co tam trzeba było zrobić inaczej żeby dostać inne zakończenia. Cudowna jest ta gra i wskakuje z automatu do mojej topki gier. Trzeba będzie kiedyś spróbować zmierzyć się z oryginałem.Co z serii jeszcze polecacie? Teraz planuje odsapnąć przy RE: VIII i Cronosie, ale wróciłbym do tej zamglonej mieściny.No na pewno SH1 + SH3 bo to kontynuacja historii, a później SH4: The Room.
Opublikowano 21 listopada21 lis A u Polaka 149, więc cebulenie w tym wypadku to wystawianie się na pośmiewisko
Opublikowano 21 listopada21 lis Kolejna wrzuta po ciuchu jak Death Stranding. Zero marketingu, a później płacz, że 10 osób kupiło. Może stosują technikę poczty pantoflowej jak id Software na początku swego istnienia.
Opublikowano 21 listopada21 lis 11 osób.Kupiłem oczywiście na Islandii za 117zł.Wam też polecam a nie przepłacać w Polsce jak frajerzy, Microsoft wyjebał ludzi od community u nas w kraju więc tym bardziej nie kupujcie u nas.
Opublikowano 21 listopada21 lis Widze ze community juz poinformowane, Islandio kocham cie jak Irlandie. Bedzie rzenia !
Opublikowano 25 listopada25 lis W dniu 6.11.2025 o 09:05, ofsajd napisał(a):Skończyłem wczoraj i prze mocarna jest ta historia, ale to musiało robić wrażenie w momencie premiery oryginału 🤯 z tym odklejeniem reszty postaci chodziło mi o ich irracjonalne i średnio pasujące do kontekstu zachowania, ale wszystko się wyjaśnia bliżej końca i WOW.U mnie to samo, skończyłem i jestem pod dużym wrażeniem. Też trafiłem na zakończeniew wodziei uważam, że jest cudowne. Kiedyś na pewno wrócę do NG+ i może trafi się inne, ale ja nie z tych co będą kompulsywnie sprawdzać wszystkie opcje. Lubię dostać jedno zakończenie, które wybrzmiewa i ze mną zostaje, a jeśli może być ono inne dla każdego to już w ogóle poezja Jeżeli miałbym już coś zarzucić gierce to to, że na palcach jednej ręki mogę policzyć momenty, które rzeczywiscie mnie jakoś 'wystraszyły'. Gęstą atmosferę można kroić nożem, muzyka tworzy napięcie, ale więcej tu przygnębienia niż strachu.Czekam na SH1 od mistrzów z Krakowa.
Opublikowano 25 listopada25 lis 22 minutes ago, jimmy said:Jeżeli miałbym już coś zarzucić gierce to to, że na palcach jednej ręki mogę policzyć momenty, które rzeczywiscie mnie jakoś 'wystraszyły'. Gęstą atmosferę można kroić nożem, muzyka tworzy napięcie, ale więcej tu przygnębienia niż strachu.Taka specyfika serii, a w szczególności dwójki. Tutaj nie ma miejsca na tanie jump scary.
Opublikowano wtorek o 15:572 dni Chciałbym się podzieli swoimi odczuciami po skończeniu SH2 Remake. Przemyślenia są na chłodno bo raz że grę skończyłem ponad rok po premierze a dwa to napisy końcowe ujrzałem 3 tygodnie temu. Pomyślałem, że zanim coś napiszę to przeczytam cały wątek na forum od początku i trochę na to zeszło :).Fajna to była lektura, początkowo nikt nie wierzył w ten projekt, później euforia tych co grali na premierę aż do ustabilizowania nastrojów. Dla mnie remake jest solidną grą ale nie jest arcydziełem na jakie niektórzy tutaj je kreują. Żeby nie było, nie zabraniam nikomu mieć swojego zdania bo wiadomo, że są różne gusta i dla jednych coś będzie arcydziełem a dla drugiego średniakiem. Gdybym musiał wystawić ocenę to pewnie dałbym 8 na 10. Już piszę dlaczego.1. Milion razy się to przewijało w tym wątku, ale trudno.. też muszę o tym wspomnieć. Walka. Za dużo walki. Początkowe lokacje jeszcze da się przeżyć i może bym tak nie narzekał ale jak wszedłem do więzienia to zaczęło już mnie to irytować. To jest chyba najlepiej pasujące słowo tutaj. Miałem tam taką sekcję gdzie atakuje mnie na raz kilka pielęgniarek, kilka tych wzmocnionych typków co wymiotują, po ziemi popierdziela jeszcze z dwóch czy trzech gnojków - i może bym na to jeszcze przymknął oko ale okazało się, że to nie koniec i w tym samym momencie z sufitów atakują mnie jeszcze manekiny grupami. Wtedy zniknęła ta pożądana nutka strachu a pojawiła się irytacja. Wkurzalem się że bezsensownie ginę i nie bardzo mogłem sobie z tymi szybko biegającymi po sufitach i ścianach manekinami poradzić. Dla mnie to totalnie psuło klimat. Przecież tutaj chodzi o to że masz się bać przez to, że niewiele widzisz, że dźwięki wkręcają Ci się w głowę i boisz się postawić następny krok bo nie wiesz co Cię spotka - a nie musi wcale Cię nic spotkać, o to właśnie chodzi. Tym był dla mnie SH, że budował ten strach na nieznanym. W więzieniu już same ciemnośći robią swoje jak widzisz tylko metr przed sobą - nie trzeba jeszcze rzucać na Ciebie armii potworów. A tutaj pod koniec robi się z tego shooter, że wpadam jak rambo i rozprawiam się z wrogami (a siły są czasami nierówne przez tych sufitowych popaprańców). W dodatku muszę to zrobić bo nie da się eksplorować tej wspomnianej wczęsniej sekcji z wszystkimi stworami, które Cię atakują. To jest mój główny zarzut. Jak to by pieknię wyglądało jakby zmniejszyć ilość przeciwników i sprawić żeby gracz na prawdę się przestraszył jak już na nich trafi a w międzyczasie czuł niepewność kiedy to nastąpi.2. Maria. Widziałem, że dla wiekszośći tutaj ten element jest chwalony. Nawet były głosy, że jest lepiej niż w oryginale. Ale cieszę się, że nie jestem odosobniony i były też komentarze, że bloobery zje*ali postać Marii i to solidnie. Za przykład idealnie pokazujący o co chodzi może posłużyć jedna chyba z najbardziej kultowych scen czyli rozmowa Marii i Jamesa przez kraty. Był tu nawet wrzucany link do youtuba z porównaniem obydwu scen no i tego nie da się wybronić. Na oryginale mam ciary, a oglądając scenę z remake'u nic. Oczywiście nie chodzi tylko o ten moment. To jest przykład. Nie wiem jak to najlepiej ująć ale Maria w nowej wersji jest dla mnie aseksualna (a raczej nie tak powinno być). Taka prosta plastikowa wiejska Karyna. Oryginał był kokieteryjny i czarujący, taki mniej bezczelny, mniej prostacki. Nie wiem jak to inaczej ująć. Nic mi w niej nie pasuje - wygląd, głos, mimika twarzy. Nawet zakończenie jak jest czytany list (trafiło mi się "w wodzie") to znowu w oryginale mam ciary a w remake'u bez emocji. Ewidentnie coś nie wyszło.To są dwie rzeczy, które dla mnie obniżają ocenę i żałuję, że nie wyszły lepiej bo faktycznie mogło wyjść z tego coś więcej niż po prostu bardzo dobra gra do której jeszcze na pewno wrócę. Przyłączam się do pochwał całej reszty: świetnie zagadki, które dawały mnóstwo frajdy; walki z bossami; lokacje naprawdę sztos, chciało się to wszystko zwiedzać. Uwielbiałem te podstawowe wersje maniekna gdzie wchodząc do pokoju od razu wiedziałem, że gdzieś się czai i wypatrywałem w którym miejscu wystaje mu centymetr nogi czy głowy. Świetna zabawa.Biorąc pod uwagę presję blooberów i oczekiwania to finalnie wyszło lepiej niż się spodziewaliśmy ale przez to jednocześnie jest niedosyt, że tak niewiele brakło do ideału. Ja czekam z niecierpliwośćią na remake SH1.
Opublikowano wtorek o 18:522 dni Ja natomiast sobie czasami odpalam jakiś fragment z różnych sejwów aby chwilę pyknąć, pochłonąć klimacik i posłuchać ambientów. Co róż przy takiej zabawie natknę się na jakiś detal, którego wcześniej nie widziałem Z piekła do nieba tylko 9 KWADRATÓW!
Opublikowano wtorek o 19:022 dni 9 minutes ago, Szermac said:Ja natomiast sobie czasami odpalam jakiś fragment z różnych sejwów aby chwilę pyknąć, pochłonąć klimacik i posłuchać ambientów. Co róż przy takiej zabawie natknę się na jakiś detal, którego wcześniej nie widziałem Wybiłeś już wszystkie potwory by spacer był w pełni relaksujący?
Opublikowano wtorek o 21:512 dni 5 godzin temu, cartmanx napisał(a):Gdybym musiał wystawić ocenę to pewnie dałbym 8 na 10Dla mnie dyszka, ale zgadzam się co do wymienionych przez ciebie wad. Może z tą różnicą, że Maria od Blooberów w mojej opinii nie została jakoś totalnie zepsuta i wyszła im całkiem spoko. Też uważam, że pierwowzór był lepszy, ale daleki jestem od stwierdzenia, że ta wersja Marii jest do bani.5 godzin temu, cartmanx napisał(a):Pomyślałem, że zanim coś napiszę to przeczytam cały wątek na forum od początku i trochę na to zeszło :).Ileż musiało tam być zwrotów akcji na tych 164 stronach : ) Początkowe niedowierzanie, że Konami oddało remake kultowej marki w ręce jakichś wyrobników z Krakowa, teaser dający nadzieję (nie wszystkim, niektórzy jeszcze bardziej zwątpili) po dłuższym czasie wyszedł ten nieszczęsny gameplay trailer na state of play i totalne zwątpienie, że coś tego będzie. Potem już była tylko tendencja zwyżkowa z każdym kolejnym materiałem przedpremierowym, a sama premiera i finalna jakość gry chyba wszystkich zaskoczyła. Jeśli nie grałeś to polecam ci również Cronosa od potężnych Blooberów.
Opublikowano 18 godzin temu18 godz. On 12/16/2025 at 10:51 PM, Czokosz said:Ileż musiało tam być zwrotów akcji na tych 164 stronach : )No śmiesznie się ten początek wątku czytało mając już wiedzę jaki będzie finał. Fajnie by było tam wrócić i napisać "Panowie, jestem człowiekiem z przyszłości i wpadłem wam napisać żebyście się nie martwili. Jest teraz 2025 rok a bloobery dali radę. Trzymajcie się!" ;)On 12/16/2025 at 10:51 PM, Czokosz said:Jeśli nie grałeś to polecam ci również Cronosa od potężnych Blooberów.Udało mi się w demko zagrać niedawno. Spodobało mi się, klimat mnie mocno zachęcił. Pewnie kiedyś zagram w pełną wersją ale obawiam się trochę poziomu trudnośći, bo dużo czytałem że jest ciężko a ja casual jestem i gierki na normalu ogrywam.
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.