5 godzin temu, Wredny napisał(a):

A jest gdzieś jakieś wyjaśnienie, dlaczego Fragile nie ma już

Spoiler

pomarszczonej skóry?

Coś chyba mi umknęło, albo już nie pamiętam, ale chyba na koniec pierwszej części nadal była.

Dowiesz sie później.

Już dawno nie grałem w tak genialnie dopracowany i przemyślany tytuł. Grafika imo jeszcze lepsza i ostrzejsza niż w Forbidden West na PRO, ahh, nie mogę się doczekać kolejnych sesyjek, niestety w weekend u mnie stop :/. Jak żyć panie kierowniku?

Pierwsza walka z dużym bossem jest już lepsza niż wszystkie poprzednie w DS1.

Chyba lepszy pacing ma ta część, fabułą się rozwija szybciej, a nie jak w epizodzie 3 poprzednio ;]

Ulululu ja to miałem wczoraj ładne przejście, bo wstyd się przyznać ale kończyłem wczoraj jedynkę:( I od razu płynnie wskoczyłem w dwójkę!

Klimat wylewa się z telewizora, nie wiem dlaczego ale czuję trochę tam klimat starego MGSa - posiedziałem do 3:30, nie mogłem się oderwać:(

Gówniaki już po zakończeniu roku więc czekam na wieczór i lecę daaaaalej.

4 minuty temu, Rtooj napisał(a):

Pierwsza walka z dużym bossem jest już lepsza niż wszystkie poprzednie w DS1.

Chyba lepszy pacing ma ta część, fabułą się rozwija szybciej, a nie jak w epizodzie 3 poprzednio ;]

Zdecydowanie, mam te same odczucia.

Drugi jeszcze lepszy

Dopiero w rozdziale numer 4 zrobiłem pierwsze 5 gwiazdek w Meksyku. A robie wszystko regularnie. Już mam dwie 5 gwiazdki.

3 godziny temu, Rtooj napisał(a):

Pierwsza walka z dużym bossem jest już lepsza niż wszystkie poprzednie w DS1.

Dla mnie podobny poziom - sterowanie jest koślawe i niewygodne, mobilność Sama jest słabiutka - ta gra nadal nie jest stworzona do walki.
Padł za trzecim razem, więc nie było tragedii, ale ogólnie to się męczyłem i mam nadzieję, że jak najmniej takich starć mnie czeka.

8 minut temu, Wredny napisał(a):

Dla mnie podobny poziom - sterowanie jest koślawe i niewygodne, mobilność Sama jest słabiutka - ta gra nadal nie jest stworzona do walki.
Padł za trzecim razem, więc nie było tragedii, ale ogólnie to się męczyłem i mam nadzieję, że jak najmniej takich starć mnie czeka.

What? Właśnie jest totalnie bardziej zwrotny i lepiej reaguje, zarządzanie ekwipunkiem poprawione, o niebo lepiej te walki z bossami teraz wyglądają.
To poczekaj na drugiego xD

3 minuty temu, Wredny napisał(a):

Dla mnie podobny poziom - sterowanie jest koślawe i niewygodne, mobilność Sama jest słabiutka - ta gra nadal nie jest stworzona do walki.
Padł za trzecim razem, więc nie było tragedii, ale ogólnie to się męczyłem i mam nadzieję, że jak najmniej takich starć mnie czeka.

Koślawe nadal jest, czasami po upadku albo po biegu postać nie chwyta komendy by celować, ale sama forma walki jest zdecydowanie bardziej interesującą, w jedynce w zasadzie waliłeś czym się da we wroga aż cały będzie czerwony, ataki były śmieszne, w zasadzie człowiek uciekał i nie wiedział że z tyłu jest boss. Tutaj mamy realne ataki do omijania i słabe punkty.

Zdecydowana poprawa.

Miałem lekkie problemy przy starciu z pierwszym bossem - w ogniu walki ciężko było mi się czasasmi połapać, czy zużyty karabin jeszcze trzymam, czy już wymieniłem na nowy, itp. Często się też blokowałem na otoczeniu i generalnie musiałem powtarzać walkę kilka razy

Może powinienem porobić te zadania w VR, żeby lepiej się przyzwyczaić do sterowania w trakcie walki

Dla mnie to właśnie taka sama walka była - waliłem czym miałem, byle pasek malał, ucieczka na oślep, bo zanim obrócę kamerą to boss może się podnieść, więc cholera wie, co się za plecami dzieje.
Do tego typu walki powinno być kółko wyboru broni pod L1, jak w jakimś Farkraju, Horizon, czy innym Days Gone, gdzie wciśnięcie spowalnia czas, a nie takie grzebanie w menu jak jest tutaj.
Uniki? Niby jakieś są, ale Returnal to to nie jest, a podczas walki z czymś tak wielkim i tak się tylko ucieka na oślep i wspina na byle co.

2 minuty temu, Wredny napisał(a):

Dla mnie to właśnie taka sama walka była - waliłem czym miałem, byle pasek malał, ucieczka na oślep, bo zanim obrócę kamerą to boss może się podnieść, więc cholera wie, co się za plecami dzieje.
Do tego typu walki powinno być kółko wyboru broni pod L1, jak w jakimś Farkraju, Horizon, czy innym Days Gone, gdzie wciśnięcie spowalnia czas, a nie takie grzebanie w menu jak jest tutaj.
Uniki? Niby jakieś są, ale Returnal to to nie jest, a podczas walki z czymś tak wielkim i tak się tylko ucieka na oślep i wspina na byle co.

Ale to Twój problem a nie gry że nie wybierasz odpowiedniej broni (tylko jeden typ działał na bossa) i nie uderzasz w wielkie świecące czerwone punkty.

A gdzie ja coś takiego napisałem? Wiadomo, że używam granatów i giwery, która zadaje mu obrażenia, ale już nie przesadzajmy z jakimś taktycznym podejściem do tych starć - to nadal są wielkie gąbki na pociski i tyle.

Nie będę się sprzeczał, skończyłem przed momentem jedynkę, widzę kompletną poprawę, nie przekonam Cię.

Tym bardziej że napisałem o poprawie, a nie o najbardziej emocjonujących walkach z bossami w historii gier.

Spoiler

Chyba że Ty mówisz o głowie ze smoły, a nie o wielkiej robo-ośmiornicy

Edytowane piątek o 11:163 dni przez Rtooj

Zaraz jadę odebrać moją kopię. Przebieram już nogami, choć zagram najszybciej wieczorem.

Jest na dzień dobry jakiś łatka do pobrania? Czy tylko wrzucać płytę i grać?

Polecam się przejść po grani gór od

Spoiler

Muzyka do Lone Commandera.

I usiąść na szycie. Co za gra.

1 minutę temu, Artur_K napisał(a):

Zaraz jadę odebrać moją kopię. Przebieram już nogami, choć zagram najszybciej wieczorem.

Jest na dzień dobry jakiś łatka do pobrania? Czy tylko wrzucać płytę i grać?

Jest kopiowanie 90gb i jakaś łatka.

22 minuty temu, Rtooj napisał(a):

Nie będę się sprzeczał, skończyłem przed momentem jedynkę, widzę kompletną poprawę, nie przekonam Cię.

Tym bardziej że napisałem o poprawie, a nie o najbardziej emocjonujących walkach z bossami w historii gier.

Spoiler

Chyba że Ty mówisz o głowie ze smoły, a nie o wielkiej robo-ośmiornicy

Tak, "głowa ze smoły" póki co tylko.

5 minut temu, Rtooj napisał(a):

Jest kopiowanie 90gb i jakaś łatka.

Kopiowanie wiadomo, to idzie szybko. Nie lubię jednak takich niespodzianek jak by łatka miała rozmiar całej gry, mój oszałamiający internet jest wtedy przeszkodą ;)

Teraz, Wredny napisał(a):

Tak, "głowa ze smoły" póki co tylko.

A to rozmawialiśmy o dwóch różnych przeciwnikach ;)

Ja tej głowy nie traktowałem jako bossa, bardziej dużego przeciwnika.

Moje zachwyty odnoszą się do kolejnego.

1 minutę temu, Artur_K napisał(a):

Kopiowanie wiadomo, to idzie szybko. Nie lubię jednak takich niespodzianek jak by łatka miała rozmiar całej gry, mój oszałamiający internet jest wtedy przeszkodą ;)

To zależy, ja np. wolę ściągać, idzie o wiele szybciej niż kopiowanie, i konsola nie musi być włączona :)

Edytowane piątek o 11:393 dni przez Rtooj

Przed chwilą jakiś update wleciał jeszcze, ale coś malutkiego, bo szybko się pobrało, więc nawet nie zdążyłem zobaczyć, jaki rozmiar.

2 godziny temu, Artur_K napisał(a):

Kopiowanie wiadomo, to idzie szybko. Nie lubię jednak takich niespodzianek jak by łatka miała rozmiar całej gry, mój oszałamiający internet jest wtedy przeszkodą ;)

30GB chyba był patch wczoraj, a kopiowanie z płytki wcale nie idzie szybko

Co do Lou (spojleros rozdział 5)

Spoiler

to póki co, ewidentnym wydaję się być to, że Tomorrow to Lou. Nie wiem nawet czy przy pierwszych trailerach DS2 już się o tym nie wspominało :D

Ciekaw jestem, czy ktoś juz rozkminiał ten cały aspekt "sieciowy" Death Stranding i na jakiej zasadzie to działa.
Bo ja uważam, że podobnie jak te niby 150 graczy w CoD Warzone jednocześnie na mapie to ściema - coś w stylu tego, co Murray kłamał o No Man's Sky.

Jasne, jest tu jakiś generator mniej lub bardziej wiarygodnych ksywek, ale teraz np niby jakiś "Mestis95" polajkował mi drabinę - wlazłem w PSN Profiles, zerknąłem na jego profil i chłop ostatnio grał w 2018 roku, więc ściema - takie drivatary z Forzy i tyle.
Ciekawe czy jest jakiś klucz doboru takich ksywek z PSN? Bo ten akurat na profilu ma MGSV, więc może stamtąd się ten nick wziął, bo tam też ten aspekt online był i jakieś zgody się zatwierdzało.