Opublikowano niedziela o 20:521 dzień Prawdopodobnie mają przypisane nicki postaci, które są na twoim "serwerze" i tyle jest aspektu online. Z tego co pamiętam, offline po prostu pojawiają się bronie z powietrza i tyle. Na pewno ich działalność jest już dodana od samej gry, nikt nie stoi i nie oddaje dokładnie tych broni co trzeba na daną walkę lol.Chociaż te nicki tak brzmią (podobnie jak pod wodą gdy umrzemy i w wielu innych sytuacjach), że nie mam pewności, czy to są prawdziwi gracze. No ale cóż, nie każdy umie wymyślić naprawdę wyjątkowego nicka jak ogqozo...Ale mam bekę z tych walk, w dwójce nic praktycznie nie zmienili, ot, bardzo powoli brodząc w smole szczelasz w potwora aż padnie i w sumie tyle, a duszek cały czas dosłownie rzuca w ciebie potrzebnymi brońmi i leczonkiem lol. RAZEM JEST ŁATWIEJ, przekaz zrozumiany, Kojimbo.
Opublikowano niedziela o 21:241 dzień W zakresie BT jest jak było, fakt, chociaż jestem w 8 rozdziale i wprowadzono dwie duże zmiany i sposoby prowadzenia tych walk.Widać że z koślawych walk próbują jakoś wyjść upgrade'ując je. Za to walka z bossem nr 2 to była już rewolucja ;]
Opublikowano wczoraj o 05:19 1 dzień Generalnie to chyba mocno usprawnili walkę z ludzikami i obozy, chcesz po cichu proszę bardzo pełno opcji i fajnie, chcesz na rambo tak samo. Fajnie się tu strzela.
Opublikowano wczoraj o 06:23 1 dzień 9 godzin temu, ogqozo napisał(a):Na pewno ich działalność jest już dodana od samej gry, nikt nie stoi i nie oddaje dokładnie tych broni co trzeba na daną walkę lol.Pomyślałem sobie, że przy efekcie skali, gdyby graczy było naprawdę dużo, to teoretycznie broń wrzucana do tych zielonych kółek ze zleceń mogłaby być transportowana akurat do kogoś kto walczy z bossem. :) To byłoby świetne. Gra mogłaby się posiłkować generowanymi zasobami, oczywiście, bo najwięcej ludzi gra na premierę tylko.Ja mam tylko dwóch bossów za sobą. W pierwszej części walki z bossami mi się nie podobały, ponieważ9 godzin temu, ogqozo napisał(a):bardzo powoli brodząc w smole szczelasz w potwora aż padnie i w sumie tyle, a duszek cały czas dosłownie rzuca w ciebie potrzebnymi brońmi i leczonkiem(dokładnie to, one dla mnie były nudne i bez pomysłu)Ten drugi boss był już lepszy, chociaż nadal pozostający w schematach ze wszystkich gier, czyli strzelaj w świecące punkty. Przydałoby się z coś z jakimś gimmickiem, gdzie trzeba wykombinować jakiś sposób, coś robić w trakcie walki.
Opublikowano wczoraj o 07:49 1 dzień 2 godziny temu, messer88 napisał(a):Generalnie to chyba mocno usprawnili walkę z ludzikami i obozy, chcesz po cichu proszę bardzo pełno opcji i fajnie, chcesz na rambo tak samo. Fajnie się tu strzela.Dodali sporo możliwości walki i nie mam tu specjalnych komentów, bo wiadomo że to nowy MGS V co jest dość cool, ale nadal nie w 100% mi to trybi z głównym założeniem gry. Jakby nie patrzeć, mamy dostarczać bezpiecznie ładunki, i za to wyłącznie dostajemy rangę S - ma sens po prostu omijać zagrożenia. Jasne, można powiedzieć, że dobry kurier potrafi zadbać o wyeliminowanie z rozmysłem wszystkich przeszkód na drodze, w tym rozstrzelanie gangów odkładając wcześniej plecak i potem biorąc go z powrotem, ale trochę mi się nie chce lol. Walki są fajne, ale przecież prawie zawsze mam na sobie masę sprzętu, który gdzieś niosę, i nie chce mi się go zostawiać co chwila bo jak zgarnę kulkę z karabinu to niesione zatyczki do uszu dla Artysty będą miały 15% uszkodzenia.
Opublikowano wczoraj o 07:56 1 dzień 6 minut temu, ogqozo napisał(a):w tym rozstrzelanie gangów odkładając wcześniej plecak i potem biorąc go z powrotem, ale trochę mi się nie chce lol.No właśnie w 1 by mi się nie chciało, tutaj się tak bawię, umiejętności broniek się levelują. Zobaczę za kilkanaście h czy dalej się tak będzie chciało.
Opublikowano wczoraj o 08:17 1 dzień Z tym ładunkiem to najłatwiej odpiąć na platformie, załatwić sprawę, i po nią wrócić, ani BT ani wrogowie się nią raczej nie zainteresują. Ja ciągle łażę z platformą, albo załadowany jak idiota, ciężko się zdecydować ile i jaką broń przy sobie trzymać.
Opublikowano wczoraj o 08:22 1 dzień 1 godzinę temu, DarkStar napisał(a):Pomyślałem sobie, że przy efekcie skali, gdyby graczy było naprawdę dużo, to teoretycznie broń wrzucana do tych zielonych kółek ze zleceń mogłaby być transportowana akurat do kogoś kto walczy z bossem. :) To byłoby świetne. Gra mogłaby się posiłkować generowanymi zasobami, oczywiście, bo najwięcej ludzi gra na premierę tylko.Zbyt piękne żeby było prawdziwe.A działają Wam te więzi z innymi graczami? Dodałem sporo znajomych i zawiązałem z nimi 'kontrakt', ale nigdy nie napotkałem żadnej konstrukcji od nich.
Opublikowano wczoraj o 08:23 1 dzień Wózeczek też mam zawsze w plecaku bo w story misjach zbieram pogubione paczki po drodze.
Opublikowano wczoraj o 09:38 1 dzień Pickup z chwytakiem i działkiem to jest mój nowy sposób na traversal. Autostrad nabudowałem jak Kulczyk.
Opublikowano wczoraj o 13:35 1 dzień 3 godziny temu, WisnieR napisał(a):Pickup z chwytakiem i działkiem to jest mój nowy sposób na traversal. Autostrad nabudowałem jak Kulczyk.No ten pickup to easy mode.
Opublikowano wczoraj o 13:38 1 dzień Cała ta gra to easy mode. Nic mi do tej pory nie sprawiło najmniejszego problemu. Przydałoby się jednak wyzwanie od czasu do czasu.
Opublikowano wczoraj o 13:38 1 dzień To będzie spoko na sam koniec żeby jeszcze zebrać z planszy śmieci i brakujące pakunki, ale po jednym użyciu więcej nie brałem, trumny też nie produkuję, bo to już tryb fabularny Teraz, WisnieR napisał(a):Cała ta gra to easy mode. Nic mi do tej pory nie sprawiło najmniejszego problemu. Przydałoby się jednak wyzwanie od czasu do czasu.SpoilerZrobiłem wielką dziurę przy tym jeziorku smoły obok rybaka, myślałem że spokojnie dobiję 3 lwy, ale jednak trzeci mnie dopadł.
Opublikowano wczoraj o 14:58 1 dzień Pamiętam ta walkę. Jedna z dłuższych moich bitew. Szybko wystrzelałem sie z granatników na dwóch pierwszych i tego trzeciego juz ledwo na oparach zrobiłem. Tutaj nie ma żadnych schematów. Ostra bron i jedziemy
Opublikowano 18 godzin temu18 godz. Grajcie offline. Jest zdecydowanie lepiej i na pewno trudniej bo nie ma nasrane tych budowli od każdego gracza. Broni mniej, amunicji też. Bardziej samotnie.Dobra, gra skończona. Trochę ponad 40h.Niby poważna opowieść o przemijaniu, utracie i śmierci ale to co na końcu serwuje nam Hideo jedzie japońskim abstarkcyjnym oldschoolem. Fakt jest taki, że takiego miksu w żadnej grze nie zobaczycie.Poza tym nie ma wątpliwości, która gra była grą życia Kojimy, MGS siedzi w nim bardzo mocno.Oryginalna przygoda ale już nie tak unikatowa jak część pierwsza. Edytowane 4 godziny temu4 godz. przez addhoc
Opublikowano 3 godziny temu3 godz. Tez skończyłem na dniach. Sa małe twisty ale tak, nie chwytają za serce tak jak pierwowzór ;) Lecz jeśli mowa o cut scenkach to Kojima robi je mistrzowsko w branży. Teraz wróciłem do Meksyku odblokować resztę obszaru i pobawić sie tyrolkami bo nie miałem jeszcze okazji bawić sie w tej części świata
Opublikowano 3 godziny temu3 godz. 14 godzin temu, addhoc napisał(a):Grajcie offline. Jest zdecydowanie lepiej i na pewno trudniej bo nie ma nasrane tych budowli od każdego gracza. Broni mniej, amunicji też. Bardziej samotnie.Dobra, gra skończona. Trochę ponad 40h.Niby poważna opowieść o przemijaniu, utracie i śmierci ale to co na końcu serwuje nam Hideo jedzie japońskim abstarkcyjnym oldschoolem. Fakt jest taki, że takiego miksu w żadnej grze nie zobaczycie.Poza tym nie ma wątpliwości, która gra była grą życia Kojimy, MGS siedzi w nim bardzo mocno.Oryginalna przygoda ale już nie tak unikatowa jak część pierwsza.Nie jest tak, że budowanie mostów zajmuje dłuższą chwilę by się gdzieś przedrzeć? Znaczy czy nie będzie to caly dzień farmienia surek by gdzieś się dostać?
Opublikowano 2 godziny temu2 godz. Ja dopiero chapter 7, właściwie robię tylko samą fabułę od jakiegoś czasu, plan taki, żeby grać główne dostawy i ewentualnie po przejściu porobić więcej. Fabuła kręci, oprawa fantastyczna, ale OST no tego się nie spodziewałem, że dogoni jedynkę i do tego wpadło kolejne Low Roar, music player ciągle leci w tle, fantastycznie się to konsumuje .Strzelanie dużo lepiej zrobione, nie jest go jakoś przesadnie dużo, ale jest to takie przyjemniejsze wszystko. Gram online i jakoś nie dostrzegam, by było na mapie za dużo rzeczy, to na pewno zależy też od poziomu naszego Portera i poziomu gry. Granie w Death Stranding offline według mnie trochę głupie, ale jak ktoś chce zrobić z gry Dark Souls paczkomatów, to są na pewno różne możliwości i offline to jedna z nich :). Podobnie jak w MGS V ta gra daje nam eony możliwości i wcale nie trzeba zawsze jechać na autopilocie, tylko dlatego, że gra go daje.
Opublikowano 2 godziny temu2 godz. Można sie obejść bez budowania mostów bo bardzo rzadko wody są tak głębokie by nie można byloby przejść. Edytowane 2 godziny temu2 godz. przez addhoc
Opublikowano 51 minut temu51 min Jak czytam te narzekania na online, to myślę sobie, że Baby Steps ma idealną kampanię reklamową lol.Nagle, jest tak łatwo wytłumaczyć Baby Steps: chcesz GRY O CHODZENIU, jak kultowe popularne dzieło Death Stranding, ale dla prawdziwych gejmerów - bez tych wszystkich mostów, tyrolek, dróg, ułatwień, skanerów, znaczników, tylko musisz naprawdę cały czas sam chodzić, zdobywać każdy metr, podbijać przestrzeń, opracowywać genialny plan, popisywać się skillem gejmera, odstawic telefon i żyć w prawdziwym świecie gdzie każdy krok CZUJESZ? Oh boy, mamy grę właśnie dla ciebie, premiera za 2 miesiące.
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.