Opublikowano czwartek o 08:103 dni Jak dla mnie poszczelać sobie można, nic nowego w grach, tylko no nie pasi mi to, jak to spowalnia grę. W końcu praktycznie zawsze mam na sobie ładunek, który "po drodze" zaniosę do innych stacji by zbierać gwiazdki, i jak nie chcę stracić rangi i złotka i S za zebranie kulki to muszę ciągle myśleć, żeby go odstawiać, załatwiać i wracać.Niby prosta sprawa - ogólnie przeciwnicy są w określonych punktach-bazach i mamy dość jasno komunikowane, kiedy tam wchodzimy i kiedy jest spokój - ale Death Stranding to gra wielu namnażanych rytuałów, które powtarza się tyle razy tak samo. Odkładanie plecaka to teraz jeszcze jedna czynność żeby pójść w dane miejsce, wcisnąć dany przycisk, oglądać daną animację. Przynajmniej jest szybsze niż odpinanie/przypinanie floating carriera...Zapowiadali, że będzie można omijać a nie walczyć, no ale nie za bardzo, gra wielokrotnie mocno zachęca, by wpadać do bazy i wyrżnąć wszystkich i tyle. Także fakt, że jak mamy statsy Sama, to noszenie ładunku itp. robimy na poziom 5 gdzieś po paru godzinach gry lol, a większość jego "rozwoju osobistego" to osobno kolejne metody eliminacji przeciwników, czy to garotą (sorry, ŁĄCZĄCYM LUDZI STRANDEM), czy kijem, czy shotgunem, czy snajperką... Śmiesznie to współgra z przekazem opowieści gry, który trochę nadal jest w jak jedynce. Sam jest dobry i ratuje świat, w skrócie mówiąc, a zły Higgs chce walczyć. Ale przy okazji Sam ma całe strefy rozwoju swojego skilla w snajperce, pistolecie i karabinie automatycznym.
Opublikowano czwartek o 08:433 dni Zimowe etapy to jest peak gamingu, podobnie jak w jedynce. Silent Poets u Kowala .Nie wiem nawet co mam w ustawieniach online, ale na zimowych porzuconego sprzętu u mnie nie ma, jest ok.
Opublikowano czwartek o 08:593 dni Może do dalszych etapów mniej ludzi dociera i przez to spam mniejszy? Wyobrażam sobie że jest sporo ludzi, którzy odbijają się szybko od tej gry, ale wcześniej narobią ile wlezie tych emotikonek i randomowych konstrukcji w Meksyku i na początku Australii.
Opublikowano czwartek o 09:023 dni Ja wróciłem do Meksyku i niesamowite jak 2 godziny w online zniszczyły mi świat w grze. W trakcie jazdy z Laboratorium do del Norte mam ok. 10 generatorów, ustawionych w jednym miejscu jak drzewa obok siebie. Most do Bokka, i most na środku pięknej pustej przestrzeni obok laboratorium :DA ten urządzenia innych zabierają przepustowość?btw, jako że w Meksyku materiały w bazach nie mają żadnego przeznaczenia a jest ich mnóstwo, to planuję przewieźć wszystko Magellanem do Australii i za środki budżetowe Meksyku zbudować tam układ dróg i kolei :D , chyba nie będzie problemu? Edytowane czwartek o 09:053 dni przez Rtooj
Opublikowano czwartek o 09:113 dni Może się odbijają, a może nie grają 5 godzin codziennie i z czasem dojdą, zobaczymy
Opublikowano czwartek o 09:123 dni Możesz przenosić jeszcze na ciężarówkę załaduj też to więcej przeniesiesz razem z magazynem statku. Tylko on chyba jakiejś pojemności super to nie ma.Ja kończę 7 i imo jest tak samo full tego. Jedyne miejsce gdzie mniej to Pionier bo opcjonalny koleżka pewnie dlatego.
Opublikowano czwartek o 09:233 dni 20 minut temu, Rtooj napisał(a):A ten urządzenia innych zabierają przepustowość?Nie. Jak coś rozwalasz to masz info o tym.
Opublikowano czwartek o 10:013 dni 48 minut temu, messer88 napisał(a):Możesz przenosić jeszcze na ciężarówkę załaduj też to więcej przeniesiesz razem z magazynem statku. Tylko on chyba jakiejś pojemności super to nie ma.Ja kończę 7 i imo jest tak samo full tego. Jedyne miejsce gdzie mniej to Pionier bo opcjonalny koleżka pewnie dlatego.No nie wyobrażałem sobie przewozić tego inaczej niż ciężarówką, którą mam niestety na lv.1 , w pierwszej częśći były chyba pojemniejsze później, bo szału nie ma.
Opublikowano czwartek o 10:103 dni 4 godziny temu, KrYcHu_89 napisał(a):Dla mnie zdecydowanieNie mogę uwierzyć, że to ma 4 lata, dzięki Hideo za takie wykopy, które normalnie ciężko znaleźć. W ogóle całe intro wskakuje do mojego top 5 otwarć w grach. Arcydzieło.Pierwszy raz jak usłyszałem końcówkę tego utworu to Gongaga mi się przypomniała
Opublikowano czwartek o 19:492 dni No widać tu inspirację Fajnalem, to intro, te widoczki, ten wygląd menusów. Czasem człowiek patrzy z góry na tę nieregularną, ale piękną rzeźbę i myśli od razu: no tak, ktoś grał w Rebirtha i postanowił zrobić drugą dobrą grę na PS5.W tym przypadku akurat inspiracja jest bezpośrednia - Woodkid powiedział już wydając album w 2020 roku, że "japońskie dzieła jak Akira, Ghost i Final Fantasy" były inspiracją do zastosowania chórków dziecięcych, by też razem z minimalistyczną linią instrumentów stworzyć efekt "zderzenia dwóch światów" (co jest wszak jednym z motywów Rebirth). Woodkid nieraz w wywiadach opisuje się jako ukształtowany przez PSX-a, a zwłaszcza MGS-a i Final Fantasy.
Opublikowano piątek o 09:212 dni Grafika Shinkawy stworzona dla magazynu Edge. Nie wiem czy ktoś wrzucił wcześniej
Opublikowano piątek o 09:432 dni Wyczyściłem cały meksyk :D4 loty statkiem, z 10 podróży wehikułem, cały meksyk ma ceramiki i metalu na zrobienie 2 dzbanków i 3 widelcy.
Opublikowano piątek o 13:142 dni Powinno byc w mojej kolekcjonerce. Magellan nie byl tego wart. Napisze wiecej w odpowoednim temacie i czasie.
Opublikowano piątek o 18:331 dzień 8 godzin temu, KrYcHu_89 napisał(a):Wow, przyznam, że wygląda mistrzowsko. Ciekawa jaka cena będzie
Opublikowano piątek o 19:281 dzień Daleko nie jestem, jest spoko, ale muszę to napisać - jak to możliwe, że taki doświadczony wizjoner Kojima, twórca MGS, z morzem gotówki i sztabem ludzi, od dwóch gier nie umie zrobić walki z bossem? Przecież to bezmyślne bieganie w koło i prucie do jakiegoś gówna ze wszystkiego co mamy pod ręką + wkurwiająca ociężałość Sama to jest jakaś prowokacja. Liczyłem że coś się ogarną w sequelu, a tu to samo toćka w toćkę
Opublikowano piątek o 22:361 dzień To taki jego trolling za pewne, bo walki to on umie robic. Albo inne projekty pozeraja jego kreatywnosc Ogolnie nie ma tragedii.
Opublikowano wczoraj o 09:13 1 dzień Rozwala mnie trochę, że dosłownie dali nową postać z nowym wybitnym aktorem i skopiowali cały schemat bossowej walki ze starej bit w bit lol. Trochę prychłem, jak to zobaczyłem. (Ok, cały czas się prycha podczas grania w Death Stranding, to akurat nic nie mówi).Ogólnie to jak na kolesia, który mówi cały czas, jak to musiał przepisać całą grę, bo "nie interesuje go zadowalanie graczy mainstreamowych", "chce robić gry, które coś wnoszą do świata, nie mam czasu marnować życia robiąc to co inni" i tak dalej, to zabawnie się gra w faktyczne Death Stranding 2, które w swoim sednie jest po prostu wygładzoną, dopasioną bardzo przewidywalnymi dodatkami jedynką. No idziesz w wyznaczony punkt na radarze, wychylając gałeczkę do przodu. Klikasz co chwila przycisk, by wysłać skanujący impuls dokoła siebie (jeden z najbardziej nadużywanych trendów w grach ostatniej dekady). Pojawiają się przeciwnicy i masz im strzelać w głowę z pistoletu, strzelby albo karabinu... wow. No bardzo ładnie zrobiona gra, ale jeśli Kojima serio uważa, że to jest najbardziej ORYGINALNA produkcja roku bohatersko walcząca z mainstreamem, to nie wiem, o co mu chodzi.Może chodziło mu czysto o opowieść, "ok, jest zbyt mainstreamowo, muszę zamiast typowego sokoła-sondy wrzucić rzucanie w powietrze człowiekiem-lalką nazwanym Dollman, ale rozgrywkowo to taki sam sokół jak we wszelkich asasynówkach".
Opublikowano wczoraj o 09:35 1 dzień Od 10 chaptera to już jest fabularna karuzela xD. Fajnie, że wchodzą bity z jedynki.
Opublikowano 22 godziny temu22 godz. Jestem już w 6. rozdziale i wszystko pięknie cacy i w ogóle... ale no właśnie.Niby gra ma 6h cutscenek, ale szczerze? W ogóle tego nie czuć. Cutscenki są za krótkie jak dla mnie.Kojima zmienił styl narracji od czasów MGSV i moim zdaniem – nie na lepsze.Zawsze myślałem, że ta mała ilość dialogów i scenek to kwestia cięcia kosztów, ale nie – w DS2 jest dokładnie tak samo.Sam prawie się nie odzywa, dokładnie jak Snake w MGSV. Na 3h gameplayu przypada może 1–2 minuty cutscenek.Walka z bossem – Sam milczy. Cokolwiek się dzieje – Sam ma wywalone i idzie do swojego pokoju z tradycyjnym: 'Sam, nowe zlecenie czeka w panelu', bla bla – i tak w kółko.Może to faktycznie oszczędność, bo nagrywanie dialogów z tymi 'gwiazdami' pewnie kosztuje. Nie wiem.Mam tylko nadzieję, że w jego nowym 'MGS', będzie znowu po staremu: 50h cutscenek i 5h gameplayu xD Edytowane 22 godziny temu22 godz. przez Sefiro
Opublikowano 21 godzin temu21 godz. 7 minut temu, Sefiro napisał(a):Może to faktycznie oszczędność, bo nagrywanie dialogów z tymi 'gwiazdami' pewnie kosztuje. Nie wiem.Ta tak jak czasem w schronach mamy opcję o coś wypytać to dodatkowo to cisza ze strony Sama jakby występował w grze Nintendo.
Opublikowano 21 godzin temu21 godz. No pisałem o tym, Reedus chyba chcial za dużo siana za czytanie, w filmikach się prawie nie odzywa, w schronach jest niemy.
Opublikowano 6 godzin temu6 godz. 15 godzin temu, Sefiro napisał(a):Jestem już w 6. rozdziale i wszystko pięknie cacy i w ogóle... ale no właśnie.Niby gra ma 6h cutscenek, ale szczerze? W ogóle tego nie czuć. Cutscenki są za krótkie jak dla mnie.Kojima zmienił styl narracji od czasów MGSV i moim zdaniem – nie na lepsze.Zawsze myślałem, że ta mała ilość dialogów i scenek to kwestia cięcia kosztów, ale nie – w DS2 jest dokładnie tak samo.Sam prawie się nie odzywa, dokładnie jak Snake w MGSV. Na 3h gameplayu przypada może 1–2 minuty cutscenek.Walka z bossem – Sam milczy. Cokolwiek się dzieje – Sam ma wywalone i idzie do swojego pokoju z tradycyjnym: 'Sam, nowe zlecenie czeka w panelu', bla bla – i tak w kółko.Może to faktycznie oszczędność, bo nagrywanie dialogów z tymi 'gwiazdami' pewnie kosztuje. Nie wiem.Mam tylko nadzieję, że w jego nowym 'MGS', będzie znowu po staremu: 50h cutscenek i 5h gameplayu xDPodobnie jak w DS1, na końcowe fragmenty gry przypada większość cutscen. Natomiast w Physincie ten styl się raczej nie zmieni, większy nacisk na gameplay kosztem cutscen. Natomiast bedzie też podobno film, to tam sobie nadrobi :).
Opublikowano 3 godziny temu3 godz. MGS4 był 17 lat temu. I był może ostatnią grą, która była oparta na scenki, i odniosła mainstreamowy sukces. Tak jak pisałem, zachodnie studia już na PS3 często uznały, że nawet "scenki" w grach bardzo "filmowych" jednak będą tak naprawdę lekko aktywnym gameplayem, i odniosły na tym jednak sukces. Myślę, że powrotu scenek co chwila do mainstreamu już nie będzie. Możliwe w sumie, że Sam milczy, bo Reedus jest tak zajęty/tak drogi. Ale jakoś mnie to nie zdziwiło - milczący bohater grywalny to klasyk gier, ułatwiający identyfikację gracza, według wielu osób. To też nie bez powodu jest już od dawna pewien standard AAA, że bohater w grze mało mówi, a od mówienia nam co robić są spotykane postaci i podczas eksploracji jakiś kompan, który chodzi obok albo gada przez jakiś odbiornik (albo jest lalką, I guess).
Opublikowano 3 godziny temu3 godz. Autor W dniu 11.07.2025 o 20:33, oFi napisał(a):Wow, przyznam, że wygląda mistrzowsko. Ciekawa jaka cena będzie Skala 1/3 od Prime1, pewnie około 15tys zł.
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.