Skocz do zawartości
View in the app

A better way to browse. Learn more.

Forum PSX Extreme

A full-screen app on your home screen with push notifications, badges and more.

To install this app on iOS and iPadOS
  1. Tap the Share icon in Safari
  2. Scroll the menu and tap Add to Home Screen.
  3. Tap Add in the top-right corner.
To install this app on Android
  1. Tap the 3-dot menu (⋮) in the top-right corner of the browser.
  2. Tap Add to Home screen or Install app.
  3. Confirm by tapping Install.

Boomer Horror - hidden gemy & niszowe horrory

Featured Replies

Opublikowano
10 minut temu, kiseki napisał(a):

Dobrze liczę, że jedno przejścieto jakieś 1,5 godziny? Dużo różnią się one od siebie? Jakkolwiek dobra gra by nie była to 10-krotnie przechodzenie tego samego jest dla mnie wyzwaniem.

No możliwe że wychodzi coś koło tego. No schemat z góry jest podobny, ale z tego co pamiętam to tam jest z 60 postaci które mogą nas odwiedzić. Ja po 5 godzinach jeszcze nie miałem wszystkich więc jest różnorodność. No i z tego co wiem to jest tak że niektórzy są z góry visitorsami a inni to już w zależności od przejścia albo naszych wyborów więc raczej nie ma identycznego przejścia. Jedynie trzeba rozgryźć jednego chłopa bo inaczej zawsze skończymy z kulką w bebechu. Jest też system sejwów więc nie trzeba zawsze zaczynać od początku

  • Odpowiedzi 400
  • Wyświetleń 38,3 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Najpopularniejszy posty

  • Niby widziałem 3 zakończenia w "No I am not Human" ale nie chce pisać we właśnie ukończyłem bo ciężko powiedzieć na tym etapie że skończyłem te gre mimo że napisy końcowe odhaczone no ale gierka na ty

  • Conscript     Ależ siadło, niczym dorodne dupsko wysokokalorycznej Dominiki Gwit na ledwo utrzymującej ten ciężar kanapie w studiu Dzień dobry TVN  Pograłem dopiero dwie godzinki,

  • Cockscript skończony. Jak widać wymasterowałem tę grę w takim stopniu, że nawet sami twórcy nie sądzili że to możliwe  a tak na serio, to na weteranie przeprawa była niezła. Przeciwnicy biją bardzo mo

Opublikowano

Ze wzlegu na opinie Pawciokratosa wezme to dzisiej wieczorem. Jak co roku planuje w pazdzierniku pykac w rozne horrory wiec cos nowego przyda. Mam nadzieje mlody, ze nie hypowales bez sensu!

Opublikowano
Godzinę temu, pawelgr5 napisał(a):

Mam nadzieje mlody, ze nie hypowales bez sensu!

i-understood-that-reference.gif

Opublikowano

No dobra, pograłem i od razu za jednym posiedzeniem skończyłem z czymś co wyglądało na dobry ending. Wszystko całkowicie fartownie, nie odstrzeliłem nikogo przez przypadek. Jakieś achievementy wpadły tylko nie wiem, które za progres, a które bo coś zrobiłem. Gra fajna, zwłaszcza dla kogoś kto ma takie social anxiety jak ja. Fajnie to sie wszystko obserwuje z okien nocami. Nie wiem na ile będzie mi się to chciało powtarzać w kółko - dobrze więc, że są jakieś elementy losowe. Na pewno nie jest to coś w co byłbym w stanie grać z 2h codziennie przez 2 tygodnie. Na pewno jeszcze zobaczę inne zakończenia (mam jakieś pomysły jak zareagować inaczej na sytuacje, które wydają mi się kluczowe).

@Pupcio którego typa trzeba rozgryźć? Możesz to w spoiler wrzucić?

Opublikowano

chłop z kałachem. Z tego co kojarze on pojawia się za każdym przejściem chyba 3 razy z czego 2 razy musimy udowodnić mu że nie jesteśmy visitorsem bo inaczej nas odstrzeli. A nawet jak nim nie jesteś a np. w dzień wypiłeś energetyka i pokażesz mu oczy to cie odjebie bo będą czerwone od energola xD

Opublikowano

Dobra tak zachwalacie, to biorę też, dobrze, że Pupcio złapał przynętę i przetestował pierwszy.

Capture.PNG

Opublikowano

Ściemniłem visitorsowi, że

sss

jestem sam na chacie, myślałem, że jakaś zasadzka się uda, bo miałem dwie osoby na chacie, a mnie zajebał

rayos

Opublikowano
1 minutę temu, Josh napisał(a):


Było ogrywane w okolicach premiery. Nie skończone, klimatyczne, przeenigmatyczne drewno D Ale dla dinozaurów survivalo horrorowych może być git. Jednak walka to oł boj, Kings Field od FromSoftware się chowa przy tym XD

1 godzinę temu, Czoperrr napisał(a):

Niech mi ktoś poleci jakiś fest pokurwiony, krótki twór chorego umysłu na PC do pogrania w deszczowy wieczór.


Popróbuj se gry z cyklu Fears to Fathom ;)

Opublikowano
2 minuty temu, Szermac napisał(a):


Było ogrywane w okolicach premiery. Nie skończone, klimatyczne, przeenigmatyczne drewno D Ale dla dinozaurów survivalo horrorowych może być git. Jednak walka to oł boj, Kings Field od FromSoftware się chowa przy tym XD

Właśnie sprawdzam reckę :)

Gameplayowo chyba nie moje klimaty, ale klimat jest niesamowity obama

Opublikowano

Wlatuje w to jutro.

Ponoć gierka na 5-6h, ja akurat biorę na steam, ale widziałem już cenę 90 zł w sklepie MS, więc za niecałą stówkę można zaryzykować.

Opublikowano

Od pierwszej zapowiedzi na wish-liście, zapowiada się kozak, chyba też jutro biorę, chociaż teraz Metaphor na tapecie.

image.png

Jeszcze pewnie spadnie xd

Bye Sweet Carole is a game that stays with you even after you’ve finished it. Beneath its animated fairytale appearance lies a story that touches deep emotional chords — one of fear, guilt, and tenderness. Chris Darril delivers a mature and personal work, crafted with great attention to detail, where horror becomes a gentle language rather than a threat. It’s not a perfect title, but it’s sincere, and that makes it rare. Some choices may feel slow, but they serve to give the story room to breathe — allowing the player to truly feel what Lana Benton experiences. The art direction, music, and pacing merge into a narrative that strikes with both intensity and grace, remaining in memory more for what it suggests than for what it shows. Bye Sweet Carole doesn’t aim to astonish — it aims to stay with you. And it succeeds: with the sensitivity of a fairy tale that has lost its innocence, but not its ability to move you.

Opublikowano

Bye Sweet Carole odradzam po niecałych dwóch godzinach spędzonych z tym tytułem. Te niecałe dwie godziny to niemal połowa gry, bo szacunkowa długość to podobno coś koło 4-5h, więc można powiedzieć, że byłem na półmetku. Dobrze, że się wyrobiłem w tym czasie i zdążyłem zrobić zwrot na steam. Ogólnie wizualna strona to najmocniejszy element tej gry, za to sam gameplay to takie nudy, że usypiałem przed ekranem. Dobrym wyznacznikiem gier tego typu jest dla mnie niedawno ogrywane Fran Bow, gdzie były wymagające zagadki środowiskowe, zdarzały się też logiczne łamigłówki, przy których trzeba było trochę posiedzieć. Tu musisz przejść do następnego pomieszczenia, podnieść śrubokręt, w międzyczasie zapadną się schody, więc musisz po raz setny pokręcił gałką w lewo i w prawo, żeby nie stracić równowagi zwisając z krawędzi, wracasz do pomieszczenia i znów podnosisz jakiś przedmiot, który przyda się w pokoju obok. Etapy skradankowe też są kiepsko zaprojektowane i nie wnoszą nic ciekawego, więc znużony w końcu wyszedłem z gry i wpisałem na szybko jakieś recenzje, żeby zyskać ogląd czy w póżniejszych etapach pojawią się jakieś ciekawsze zagadki albo rozgrywka zostanie jakkolwiek urozmaicona w inny sposób. Niestety dowiedziałem się, że od początku do końca twórcy nie wprowadzają żadnych nowych atrakcji/mechanik. Także ja podziękuje, bo nie chce mi się dalej męczyć. Jak ktoś grał w Medium od Blooberów, to tu jest podobny schemat rozgrywki. Nie ma przez sekundę takiej sytuacji, że musisz pogłówkować co gdzie dopasować, co z czym połączyć itd.

Na koniec tylko dodam, że pod względem wykonania lokacji, samych walorów artystycznych i fabuły, to jest naprawdę fajna rzecz. Cały szkopuł w tym, że ta produkcja lepiej by się sprawdziła jako animowany film, a nie gra wideo. Jak cena spadnie do 40-50zł to może jeszcze można byłoby polecić, ale za 90zł to w mojej opinii kiepski interes.

Edytowane przez Czokosz

Opublikowano

Pisałem trochę jak wychodziło na Switcha (wcześniej grałem na PC). Ogólnie to podoba mi się pomysł, jedna z najlepiej poprowadzonych estetyk jakie były ostatnio w gierkach, ale trzeba lubić, no właśnie, faktyczne boomer horrory, bo dość powoli i topornie się w to gra.

Jakimś cudem, w grze jest jednocześnie za dużo japońskiego gadania ORAZ za dużo walk... Taka Persona horrorów trochę hehe. Jak ktoś opanuje te walki, to może mieć sporo frajdy z nich, pewnie...

W sumie to może być jedno z najlepszych odzwierciedleń gier lat 90. tak naprawdę. Ale nie mówię tego w pełni w pozytywnym (dla mnie) sensie...

Opublikowano
W dniu 9.10.2025 o 20:45, Czokosz napisał(a):

Bye Sweet Carole odradzam po niecałych dwóch godzinach spędzonych z tym tytułem. Te niecałe dwie godziny to niemal połowa gry, bo szacunkowa długość to podobno coś koło 4-5h, więc można powiedzieć, że byłem na półmetku. Dobrze, że się wyrobiłem w tym czasie i zdążyłem zrobić zwrot na steam. Ogólnie wizualna strona to najmocniejszy element tej gry, za to sam gameplay to takie nudy, że usypiałem przed ekranem. Dobrym wyznacznikiem gier tego typu jest dla mnie niedawno ogrywane Fran Bow, gdzie były wymagające zagadki środowiskowe, zdarzały się też logiczne łamigłówki, przy których trzeba było trochę posiedzieć. Tu musisz przejść do następnego pomieszczenia, podnieść śrubokręt, w międzyczasie zapadną się schody, więc musisz po raz setny pokręcił gałką w lewo i w prawo, żeby nie stracić równowagi zwisając z krawędzi, wracasz do pomieszczenia i znów podnosisz jakiś przedmiot, który przyda się w pokoju obok. Etapy skradankowe też są kiepsko zaprojektowane i nie wnoszą nic ciekawego, więc znużony w końcu wyszedłem z gry i wpisałem na szybko jakieś recenzje, żeby zyskać ogląd czy w póżniejszych etapach pojawią się jakieś ciekawsze zagadki albo rozgrywka zostanie jakkolwiek urozmaicona w inny sposób. Niestety dowiedziałem się, że od początku do końca twórcy nie wprowadzają żadnych nowych atrakcji/mechanik. Także ja podziękuje, bo nie chce mi się dalej męczyć. Jak ktoś grał w Medium od Blooberów, to tu jest podobny schemat rozgrywki. Nie ma przez sekundę takiej sytuacji, że musisz pogłówkować co gdzie dopasować, co z czym połączyć itd.

Na koniec tylko dodam, że pod względem wykonania lokacji, samych walorów artystycznych i fabuły, to jest naprawdę fajna rzecz. Cały szkopuł w tym, że ta produkcja lepiej by się sprawdziła jako animowany film, a nie gra wideo. Jak cena spadnie do 40-50zł to może jeszcze można byłoby polecić, ale za 90zł to w mojej opinii kiepski interes.

Czyli wydmuszka i fałszywy mesjasz? Szkoda, bo zapowiadało sie mega :(.

Opublikowano

No trzeba uważać często na te gierki z jakąś fikuśną graficzką, bo często po za nią nie mają zbyt dużo do zaoferowania

Opublikowano
12 minutes ago, Paolo de Vesir said:

O kurcze, wyśmienite.

i wygląda bardziej jak Silent Hill niż ostatni Silent Hill, aż nostalgłem

Nie przypominam sobie by jakiś Silent tak wyglądał :)

Opublikowano
Teraz, Czoperrr napisał(a):

Nie przypominam sobie by jakiś Silent tak wyglądał :)

Design niektórych maszkar, paleta kolorów, muzyka i ta cudowna scena pod koniec gdzie na łańcuchach, wokół klatki, wieszane są 4 ciała - miodzio.

Przy f ten kontrast jest jeszcze wyraźniejszy.

Opublikowano

Tam jest więcej podonbieństw, np cutscenki przedstawiające kolejnych przeciwników (typowe dla SH kadry i filtry graficzne) albo nawet zerżnięta zagadka z wisielcami :) Szkoda że FPP i znowu ta nieszczęsna stamina, ale może kiedy się sprawdzi.

Opublikowano

20251011220612_1.jpg

Przed chwilą skończyłem Luto i myślę, że warto polecić ten tytuł miłośnikom symulatorów chodzenia lubiących produkcje bardziej oparte na narracji niż na próbie przestraszenia gracza za pomocą gęsto serwowanych jumpscare’ów. Sam lubię te wszystkie straszaki z bardziej porąbanymi motywami, ale fajnie raz na jakiś czas zagrać w coś innego.

Same lokacje są raczej minimalistycznie zaprojektowane (warto nadmienić, że pod kątem artystyczno-graficznym to naprawdę ładna gra) i ciężko się w nich doszukać jakichś makabrycznych motywów w postaci okaleczonych ciał przybitych do ścian albo kończyn zwisających na łańcuchach. Mamy dom z różnymi pokojami, przejściami, sprawiający wrażenie jakby nie był jedną całością. Zresztą cała ta historia ma mocno metaforyczny wydżwięk i rozgrywa się w umyśle głównego bohatera, więc jest to zrozumiały zabieg. W tym miejscu ode mnie plusik dla twórców za to, że dostosowali projekt lokacji do fabuły i nie starali się na siłę wrzucać jakichś tanich straszaków, które kompletnie by nie pasowały do klimatu gry, byle za wszelką cenę próbować przestraszyć gracza, żeby nikt im później nie zarzucił, że nie podskoczył parę razy na fotelu, więc co to za horror.

Luto to bardziej opowieść o tęsknocie, stracie, samotności, próbie rozliczenia się z pewnymi wydarzeniami z przeszłości. To po prostu dołująca historia rodziny, którą dotknęły demony będące częścią naszej rzeczywistości. Takie produkcje też są potrzebne, bo pokazują, że w tym gatunku motywem przewodnim nie muszą być tylko i wyłącznie ścigające nas różnego rodzaju monstra albo psychopatyczne jednostki.

Twórcy dodatkowo urozmaicili rozgrywkę kilkoma zagadkami, które nie są specjalnie trudne, ale służą jako przyjemny przerywnik od przemierzania kolejnych pomieszczeń. Tym się ten tytuł różni od produkcji typu Layers of Fear, że tu nie przemy ciągle naprzód. Nieraz musimy eksplorować teren, żeby znależć niezbędne przedmioty, gdzieś czeka na nas jakaś łamigłówka do rozwiązania, gdzie indziej jakaś ciekawostka do odkrycia. Dodatkowo możemy pograć w jedną fajną mini gierkę w stylu Pac-Mana i obejrzeć na telewizorze w pokoju naszego bohatera klasyczny horror z 1968 roku znany u nas jako "Noc żywych trupów". Najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to, że wrzucili cały film, a nie jakiś drobny fragment. Po kilkunastu minutach postanowiłem wrócić do gry, bo uznałem, że to łamanie czwartej ściany w postaci oglądania filmu w grze wideo, to śmieszny i warty docenienia patent, ale jednak jak już odpalam grę, to po to żeby pograć, a film to sobie mogę obejrzeć póżniej : )

Podsumowując, jak ktoś jest w stanie przełknąć to, że to bardziej walking sim z ciekawą i smutną historią + paroma zagadkami do rozwiązania, niż pełnokrwisty horror, w którym zrobienie kroku naprzód to wyzwanie, to polecam. Za niecałą stówkę to naprawdę dobry tytuł, a zaraz pewnie będzie można i taniej dorwać, bo niedługo będą te wszystkie promocje związane z Halloween.

Edytowane przez Czokosz

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

Ostatnio przeglądający 2

Configure browser push notifications

Chrome (Android)
  1. Tap the lock icon next to the address bar.
  2. Tap Permissions → Notifications.
  3. Adjust your preference.
Chrome (Desktop)
  1. Click the padlock icon in the address bar.
  2. Select Site settings.
  3. Find Notifications and adjust your preference.