Skocz do zawartości

Clair Obscur: Expedition 33

Featured Replies

Opublikowano
24 minuty temu, Czoperrr napisał(a):

jak do walki podchodziłem po raz piąty to już trochę to męczyło

A to u mnie za pierwszym poszła jakoś.

Tam to pikto na urok pomaga, ale można je pominąć. Miałem na jednej postaci tylko, bo były tylko trzy walki po drodze.

  • Odpowiedzi 1,8 tys.
  • Wyświetleń 123 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Najpopularniejszy posty

  • Bzduras
    Bzduras

    Dobra, przespalem się, pograłem chwilę w Dooma i przetrawiłem sobie oba zakończenia. Ta gra zasługuje na coś więcej niż tylko wlepienie jej 10/10, więc napisanie chyba najdłuższego posta w mojej forum

  • A tu całość ekipy - sami zwyczajni ludzie, żadnych ulańców i kolorowłosych they/themów - tamto zostało w Ubisofcie.

  • No myślę, że te reakcje to nie przez to, że gra Ci nie podeszła, tylko przez to co napisałeś w uzasadnieniu. Piszesz, że lubisz np. Finale, a tu po przejściu prologu narzekasz na gameplay loop, jakby

Opublikowano

Ja sobie wyfarmiłem te cztery walki żeby mieć antyurok dla wszystkich, wtedy Sirene jest popychadłem. Podobała mi się ta walka.

Opublikowano
W dniu 27.07.2025 o 10:08, Homelander napisał(a):

No to czemu się tym przejmujesz? Dla niektórych to część zabawy jak Oscary czy Grammy. A inni mają to w dupie, szczególnie jak się nie zgadzają z werdyktem. Nie widzę żadnego problemu

W tym przecież sęk, że to inne rzeczy lol. Sam się interesuję Oscarami, ale nie widzę związku z tym, że jak ktoś powie "dla mnie Avengers film roku!" to mu muszę tłumaczyć: "nie, nie rozumiesz, ty cepie, wcale nie jest, tak naprawdę akademia oscarowa przyznała go Nadziejom Biedaków 3, więc nie wolno tak mówić". Tylko, jakby... obie te rzeczy są niezależne. Oscary opinia jedna z wielu. W tym właśnie sęk.

Nikt nie mówi że się "przejmuję" lol, tylko dziwna sprawa, o co w tym chodzi. Kilka lat temu nikt tak nie mówił, a nagrody były. Każdy redaktor PSX Extreme miał swoją, inne pisma i gale miały swoje itp. i nie widziałem takich tekstów.

W filmach Oscary są dość znanym hasełkiem od dawna, ale nikt chyba nigdy nie uważał, że w robieniu filmów chodzi o Oscary.

Opublikowano

Masakra jaki cieńki jestem w JRPG, znowu dostaje po dupie. Wnętrze Monolitu to totalna sieka. Jakieś rady? Olać to i iść gdzieś indziej póki co?

Opublikowano

Nie wiem jak tam twoja druzyna wyglada, ale mozesz wylevelowac bronie na maks dostepny poziom, sprobowac odwiedzic jakies poboczne lokacje i zdobyc nowe picto.

Opublikowano

Parowanie to jest świetna mechanika w grze warto się jej uczyć od początku.

Opublikowano
Godzinę temu, Czoperrr napisał(a):

Nie no, mam za niski level na wnętrze Monolitu bo 41.

Najważniejsze. Trzeba ogarnąć uniki i parowanie, end game bez tego będzie ciężki.

No lvl wydaje się dość niski, jakbyś rushował grę. Oprócz lvl postaci może podnieś też poziom broni, sprawdź opcjonalne lokacji do których masz dostęp. Może jeszcze, jak nie przeszkadza ci grind i monotonne zabijanie tych samych stworków, to na mapie (Kontynecie) możesz znaleźć przeciwników - stalact (te duże lodowe "golemy") z obstawą, po pierwszym pokonaniu dropią jakąś broń, jak walczysz z nimi kolejny raz, wypadają materiały do upgrade'u broni i całkiem sporo expa.

Drugie miejsce to Sirene i punkt - flaga ekspedycji 67 i tłuczenie tych tancerek, sporo exp i też może dropnąć materiał do broni

Jakie jeszcze rady. Pewnie co do drużyny, to tyle pomysłów ile osób grało. Od siebie napiszę, że ja do końca aktu II i jeszcze na początku III jechałem na Lunie i jej elemental trick'u i elemental genesis. Łatwe w użyciu, chodzi tylko o jak największą szanse na kryta u Luny.

Opublikowano
3 minutes ago, tedi007 said:

Najważniejsze. Trzeba ogarnąć uniki i parowanie, end game bez tego będzie ciężki.

No lvl wydaje się dość niski, jakbyś rushował grę. Oprócz lvl postaci może podnieś też poziom broni, sprawdź opcjonalne lokacji do których masz dostęp. Może jeszcze, jak nie przeszkadza ci grind i monotonne zabijanie tych samych stworków, to na mapie (Kontynecie) możesz znaleźć przeciwników - stalact (te duże lodowe "golemy") z obstawą, po pierwszym pokonaniu dropią jakąś broń, jak walczysz z nimi kolejny raz, wypadają materiały do upgrade'u broni i całkiem sporo expa.

Jakie jeszcze rady. Pewnie co do drużyny, to tyle pomysłów ile osób grało. Od siebie napiszę, że ja do końca aktu II i jeszcze na początku III jechałem na Lunie i jej elemental trick'u i elemental genesis. Łatwe w użyciu, chodzi tylko o jak największą szanse na kryta u Luny.

Paruję i robię dodge wiadomo, brońki też ulepszam w obozie. Będę musiał trochę poexpić najlepiej na tych baletnicach w Sirene bo są banalne a wpada dużo doświadczenia. Dużo misji pobocznych jeszcze dla mnie niedostępne bo brak mi umiejętności latania.

Opublikowano

Levele nie dają tak duzego boosta jak picto czy bronie. Upewnij się, ze masz bronie na max poziomie, a jak nie, to idz farmić materiały

Opublikowano
6 minut temu, Czoperrr napisał(a):

Będę musiał trochę poexpić najlepiej na tych baletnicach w Sirene bo są banalne a wpada dużo doświadczenia. Dużo misji pobocznych jeszcze dla mnie niedostępne bo brak mi umiejętności latania.

A jak z zdobytymi picto, po zdobyciu wrzucałeś w slot u którejś postaci? Jeśli nie, to jak już będziesz to robił, to może żongluj picto u postaci, żeby odblokować ich luminę dla innych postaci. U mnie po zdobyciu nowego picto, bez różnicy jakie wydawało się chujowe, od razu lądowało w slocie, żeby stoczyć z nim te 4 walki.

Opublikowano

Skończyłem grę z większością bossów pobocznych niemal bez korzystania z parry. Picto pod uniki oraz buffowanie ofensywy plus jedna postać wspierająco lecząca i spokojnie dało się przejść - choć faktem jest że do finału gry wchodziłem już mocno nakoksowany.

Opublikowano

Parowanie > uniki, ale jest trudniejsze do wykonania. Ja starałem się zawsze parować.

Opublikowano

W grze na pewno nie trzeba powtarzać żadnych walk ani niczego farmić, by móc wszystko co możliwe w grze zrobić na hardzie (pomijając satysfakcję osiągnięcia maksymalnego levelu, do którego pewnie trzeba z co najmniej godzinkę polevelować na koniec). Jest znacznie więcej niż wystarczająco lokacji pobocznych i możliwości na każdy moment.

W sensie jak chcesz to pakuj, levelowanie wzmacnia, ale to może serio być ciekawsze posiedzieć nad opisami pictosów i sobie poukładać jakąś taktykę. Na tym etapie gra daje już naprawdę całkiem spore możliwości dopakowania składu. To około połowy gry. Liniowy rozwój sporo daje, ale o sile ekipy w tej grze decyduje głównie taktyka. Serio ta gra nie ma być specjalnie trudna, jeśli idziesz "po kolei", warto poczytać opisy umiejętności i ekwipunku i jakieś wybrać co ci pasują, bo może przegapiasz pewien aspekt gry. Wiesz, ile HP może ci dodać pictos, że można się leczyć, mieć tarcze, mnożyć obrażenia stawiając na konkretne ich źródło, "budować" postać w relacji do specjalnych warunków skilli albo mocnych umiejętności założonej broni?

Lokacji pobocznych też trochę jest do zwiedzania, nawet zanim masz latanie, choć często byś musiał trochę chodzić w miejsca, które olałeś. Mógłbyś mieć wyższy poziom i pewnie więcej ekwipunku, ale 41 level nie brzmi jak coś, z czym powinieneś się zbytnio męczyć, żeby iść przez lokację. To że możesz pićkać ekipę w menu to jedna z jej wielkich zalet, polecam.

Opublikowano

Pewnie się da przejść na różne sposoby, ale jednak dla mnie satysfakcja duża jak parowanie weszło na perfect kilka ciosów pod rząd.

Opublikowano

Tutaj nie trzeba niczego farmić, jest tyle różnych opcji i miejsc że wystarczy sobie zwiedzać i normalnie levelować.

Opublikowano
2 godziny temu, messer88 napisał(a):

Tutaj nie trzeba niczego farmić, jest tyle różnych opcji i miejsc że wystarczy sobie zwiedzać i normalnie levelować.

Jak na jRPG to za mało grindu TUTAJ BYŁO. Duży minus.

2 godziny temu, mario10 napisał(a):

Pewnie się da przejść na różne sposoby, ale jednak dla mnie satysfakcja duża jak parowanie weszło na perfect kilka ciosów pod rząd.

Dosłownie całą grę można przejść parowaniem i bez grindu grindu grindu.

16 godzin temu, Czoperrr napisał(a):

Masakra jaki cieńki jestem w JRPG, znowu dostaje po dupie. Wnętrze Monolitu to totalna sieka. Jakieś rady? Olać to i iść gdzieś indziej póki co?

Parry

Spoiler

Opublikowano

Parować też nie trzeba, żeby cokolwiek w grze zrobić. Parowanie nic wyjątkowego nie daje poza tym, że szybciej rozwalisz przeciwnika. Może jest z paru wyjątkowych przeciwników, że sporo daje. Ale ogólnie nie trzeba tego robić.

Opublikowano

Daje też tyle że przy perfekcyjnym parowanie wykonuje też kontrę co jest niejako nagrodą za perfekt.

Opublikowano

No właśnie, ale to wszystko, grę można przechodzić nie parując, tylko walki się wygra wolniej. Mamy przecież też swoje tury, by zabierać obrażenia. Nie jest to żaden klucz do tego, że ktoś się męczy z wygrywaniem walk. Z paroma opcjonalnymi przeciwnikami wyjątkowymi od tej zasady, gdzie z jakiegoś specjalnego powodu naprawdę jest to niemal wymagane.

Jeśli ktoś ma problem z przechodzeniem gry, to pomija znacznie większe obszary gameplayu niż parowanie.

Opublikowano
19 minut temu, messer88 napisał(a):

summon @KrYcHu_89

Babka wystąpiła w 3 z kilku najlepszych gier dekady i w zapewne 3 z 4 ostatnich GOTY na TGA. Legendarna sztuka, mam nadzieję, że często opowiada fraszki swojej dziewczynie.

Ciekawe, jak jej pojdzie w Tides of Anihilation, bo Shadow, Maelle i Latenna to topka.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

Ostatnio przeglądający 0

  • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.