12 godzin temu, lysyolec napisał(a):

"Świetnie — poniżej masz pełną listę wszystkich elementów wspólnych dla gier Yasumiego Matsuno oraz tytułów osadzonych w jego świecie Ivalice (czyli tzw. Valice/Ivalice Alliance).

Uwzględniam tu: Tactics Ogre, Final Fantasy Tactics, Vagrant Story, Final Fantasy XII, Final Fantasy Tactics Advance, Tactics A2, Crimson Shroud i kilka pomniejszych projektów.

---

🧩 1. Tematy i motywy fabularne

1. Polityka i wojna domowa – konflikty między królestwami, buntami, frakcjami religijnymi i rodami arystokratycznymi.

(np. Tactics Ogre, FFT, FFXII)

2. Zdrada i intrygi – przyjaciele stają się wrogami, władcy manipulują bohaterami.

3. Moralna szarość – brak jednoznacznie dobrych i złych postaci; każda strona ma swoje racje.

4. Religia jako narzędzie władzy – kościoły i kapłani często manipulują ludźmi dla celów politycznych.

5. Fałszywe proroctwa / manipulacja wiarą – instytucje religijne lub magiczne tworzą mity, by utrzymać kontrolę.

6. Zwykły człowiek w centrum historii – bohaterowie nie są wybrańcami, ale zwykłymi ludźmi wciągniętymi w wielkie wydarzenia.

7. Los jednostki kontra system – motyw bezsilności wobec machin historii lub władzy.

8. Konflikt klas i nierówności – arystokracja, żołnierze, biedota, najemnicy — świat społecznie zhierarchizowany.

9. Zniszczone ideały – bohaterowie zaczynają z wiarą w sprawiedliwość, kończą rozczarowani.

10. Manipulacja pamięcią / tożsamością – często pojawia się motyw utraty pamięci, fałszywego wspomnienia lub manipulacji przeszłością.

(np. Vagrant Story, Tactics Ogre, Planescape-like filozofia tożsamości)

11. Upadłe imperia i starożytne cywilizacje – relikty dawnych potęg, które odciskają piętno na teraźniejszości.

12. Wojna jako tragedia, nie heroizm – wojna nigdy nie jest gloryfikowana, zawsze niesie cierpienie i ofiary.

---

⚙️ 2. Styl narracji

1. Polityczne kroniki – styl opowieści przypomina średniowieczną kronikę, z narratorami lub retrospekcją.

2. Dialogi stylizowane na staroangielski / archaiczny język (szczególnie FFT i FFXII).

3. Brak „głównego złoczyńcy” – zamiast jednego zła, jest wiele drobnych sił i interesów.

4. Narracja z dystansu – często używany narrator trzecioosobowy, kronikarz lub wspomnienia.

5. Ukryta ekspozycja – gracz nie dostaje wszystkiego od razu, wiele rzeczy musi wyczytać z kontekstu.

6. Tragiczni bohaterowie – postacie, które ponoszą konsekwencje swoich decyzji, nawet jeśli miały dobre intencje.

---

🏰 3. Świat i klimat

1. Świat Ivalice / Valice – połączenie średniowiecza, magii, i proto-technologii.

2. Miasta o bogatej historii – każde miasto ma własną kulturę, rody, konflikty.

3. Ruiny, katedry, lochy, zamki – architektura inspirowana Europą późnego średniowiecza.

4. Rasy i kultury współistniejące (np. Hume, Bangaa, Viera, Moogles) – w FFXII i Tactics Advance.

5. Konflikt magia ↔ technologia – magia traktowana jak siła naturalna, technologia jak herezja lub tabu.

6. Ziemista, „brudna” estetyka – świat nie jest bajkowy, lecz realistyczny, ciężki, pełen błota, potu i stali.

7. Wpływ religii na prawo i politykę – świątynie mają realną władzę nad władcami świeckimi.

---

⚔️ 4. Mechanika i struktura rozgrywki

1. Taktyczna walka na polu bitwy (siatka / grid) – jak w Tactics Ogre i FFT.

2. System klas (Job System) – elastyczny rozwój postaci przez profesje, specjalizacje.

3. Permadeath lub konsekwencje śmierci towarzyszy – decyzje taktyczne mają wagę.

4. Brak klasycznego podziału na dobro / zło w decyzjach gracza – decyzje strategiczne wpływają raczej na wynik wojny niż na moralność.

5. System polityczny i reputacja – wybory wpływają na frakcje, z którymi gracz ma relacje.

6. Rozbudowana ekonomia / handel / rzemiosło (np. FFXII).

7. AI przeciwników reagująca taktycznie – przeciwnicy flankują, leczą, osłaniają się wzajemnie.

8. Eksperymenty z interfejsem i systemami – np. Gambit System w FFXII, który pozwala programować zachowania postaci.

9. Złożony system lootu i ekwipunku – często wymaga planowania (np. crafting, rzadkie przedmioty).

---

🎨 5. Styl artystyczny i muzyka

1. Projekt postaci Akihiko Yoshidy – charakterystyczne proporcje, surowy styl, stonowana kolorystyka.

2. Muzyka Hitoshiego Sakimoto i Masaharu Iwaty – orkiestralna, dramatyczna, z wpływami baroku i średniowiecza.

3. Symbolika religijna i heraldyczna – herby, chorągwie, święte pieczęcie, teksty w pseudo-łacinie.

4. Minimalizm interfejsu – prosty, „papierowy” styl przypominający manuskrypt.

5. Cinematic storytelling – wiele scen przedstawionych z filmową kamerą, dramatycznymi ujęciami.

---

🧠 6. Filozofia i przesłanie

1. Władza zawsze korumpuje – niezależnie od intencji.

2. Wojna niszczy ideały – nie ma czystych zwycięstw.

3. Religia to siła społeczna, nie tylko duchowa.

4. Historia powtarza się – wojny, zdrady, upadki wracają w różnych epokach.

5. Człowiek jest jednocześnie ofiarą i sprawcą.

6. Świat nigdy nie jest w pełni poznany – wiele tajemnic zostaje nierozwiązanych (Matsuno unika pełnych wyjaśnień).

---

🧭 7. Typowe postacie i archetypy

1. Rycerz rozdarty między obowiązkiem a sumieniem.

2. Najemnik, który traci wiarę w ideę walki.

3. Kapłan, który wątpi w swoją religię.

4. Młody idealista, który poznaje brutalność świata.

5. Cyniczny manipulator, który ostatecznie widzi pustkę swoich działań.

6. Postacie kobiece o silnej tożsamości, często liderki frakcji (np. Agrias, Ashe, Catiua).

ty pojebany czy z policji?

Z czata dżipiti.

W ch4 ładne gwiezdne wojny Beowulf, albo Cidofilus "999" Orlandeu, a ja ciągnę moje postacie randomy z 1 aktu, teraz szkoda je zostawić na ławeczne, no i Agrias też teraz taka zwykła :/.

Dlugo nie trwało postanowienie ze czekam na przecene... ale po tych kilku zaledwie godzinach z grą, nie żałuję. Tak pokrótce, pierwsze wrażenia, gra od razu klika, szybkie wprowadzenie i możemy działać, dobry pacing. Na szczęście nie ma tu przesadnej ekspozycji w dialogach jak w Triangle Strategy, które na razie olałem po 3 godzinach bo było więcej gadania niż grania...

Podoba mi się system jobow, coś czuję że spędzę przy tym trochę czasu. Na razie starcia sa na małą skalę i trochę nie czuję tu "taktyki?", bardziej to budowanie jak najmocniejszych pionków i boje sie ze bez grindu sie nie obejdzie, ale może o to w tym chodzi.

VA jest świetny, rzadko gram w japońskie gry po angielsku, ale tutaj ang dub pasuje idealnie, glosy sa dobrze dobrane i aktorzy faktycznie odgrywają swoje role a nie tylko czytaja kwestie z kartki.

Podoba mi sie jak odświeżyli grafikę, ladnie wyglada ten wygładzony styl. Piekne sa też cutscenki, oj dużo bym dał gdyby zrobili jakąś kolejną część FFT (albo nawet pełnoprawne FF) z dokładnie taką grafiką jak w tych kilku przerywnikach.

Denerwuje mnie tylko kamera oraz niektóre rozwiazania sterowania jak np. sprawdzanie zasiegu jednostek przeciwnika. Brakuje rozwiazania jak z Fire Emblem że zaznaczam jednostkę i widze dokąd podejdzie, a pod jednym przyciskiem mam zasięg wszystkich wrogów. Tutaj mozna jedynie podejrzeć po najechaniu, ale juz nie da się zaznaczyć by bylo widoczne na stałe, oraz zajmuje to zdecydowanie za dużo kliknięć.

Godzinę temu, voi tekku napisał(a):

Na szczęście nie ma tu przesadnej ekspozycji w dialogach jak w Triangle Strategy, które na razie olałem po 3 godzinach bo było więcej gadania niż grania...

O, ktoś chyba w Internecie ma podobną opinię jak moja ;) Napaliłem się na Triangle Strategy i męczyłem się prawie od samego początku z tą grą, aż ją porzuciłem i sprzedałem. Dialogi masakra, bohaterowie opowiadają o tym co zrobili (gracz wszystko widział), co teraz robią (przecież widzę), co będą zaraz robić (przecież wiem i zobaczę) i tak w kółko, coś strasznego. NUDA jakich mało. Cały czas czekałem aż się zaraz rozkręci.

3 godziny temu, DarkStar napisał(a):

O, ktoś chyba w Internecie ma podobną opinię jak moja ;) Napaliłem się na Triangle Strategy i męczyłem się prawie od samego początku z tą grą, aż ją porzuciłem i sprzedałem. Dialogi masakra, bohaterowie opowiadają o tym co zrobili (gracz wszystko widział), co teraz robią (przecież widzę), co będą zaraz robić (przecież wiem i zobaczę) i tak w kółko, coś strasznego. NUDA jakich mało. Cały czas czekałem aż się zaraz rozkręci.

Miałem kupować po Tacticsie, ale może jednak Tactics Ogre: Let Us Cling Together?

Skończyłem Clair chce się zabrać za FFT. Krótka piłka, Switch 1 czy PS5? W sumie przy tego typie produkcji raczej nie ma jakiś problemów jeśli chodzi o wydajność, bardziej mi zależy na graniu w łóżeczku więc mam do wyboru portal vs switch 1. Oba też mogę ogrywać na TV w tym samym układzie, więc tylko kwestia performance wchodzi w grę. No dobra switcha można zabrać na działeczkę i pograć ale nie w zimę xD Np i chyba pudełko będzie trzymało cenę na switchu lepiej jak już będę odsprzedawać.

Portal ma też w sumie większy ekran 8" vs 6" i Full HD vs HD Ready.

Edytowane wczoraj o 10:31 1 dzień przez WisnieR

Switch, idealnie pasuje do tego stylu rozgrywki.

Deck + PC oczywiscie też, najlepsze wersje.

Btw. Niektóre stare animowane cutscenki są w grze, ale nie wyświetlają sie podczas normalnej rozgrywki. Trzeba je wyświetlić manualnie w menu.

Oni po prostu je przerobili jak mniemam na ingame.

10 minut temu, Bzduras napisał(a):

Switch, idealnie pasuje do tego stylu rozgrywki.

No ale jakieś za, żeby to ogrywać na Switchu, a nie na Portalu? To że to się najlepiej będzie wieczorem w łóżeczku w trybie HH ogrywać to ja wiem i będę grał i się dotykał. Chyba jednak wezmę wersję ps5 bo ten większy ekrani lekko lepszą rozdzielczość może robić robotę.

No może taki plus, że grasz natywnie i nie potrzebujesz comba "dobre wifirifi plus odpalona konsola w domu". Jak ci pasuje na portalu to bierz na portala.

Wszystkie 3 opcje są dobre (no a dla Ciebie dwie @WisnieR ).

Skończyłem dzisiaj. 637 ukończona gra. 13 tytuł (oj trzeba nadrobić jeszcze XIII, VIII, IV i V) z serii Final Fantasy. Długo czekałem na odpowiedni moment z Tacticsem, no i się doczekałem tej modernizacji, naprawdę solidnej.

W ostatnich latach skończyłem też inne wielkie japońskie gry RPG 2D z tamtych lat Chrono Trigger, czy FF VI, ale muszę powiedzieć szczerze, że Tactics podszedł mi z nich najlepiej, pewnie też dlatego, że jednak CT i VI dostały remastery słabszej jakości (CT to w ogóle tylko port i to słaby), bez pełnego VA, mniej QoL i ogólnie zmian.

Fabularnie ta gra jest genialna i mam wrażenie, że bez pełnego VA (wiadomo to był inne czasy, jak gra wychodziła) nie uderzała by tak dobrze, znakomicie to wyszło, Ci ludzie naprawdę dali radę, nie ominąłem żadnego nagranego dialogu, a nagrali właściwie wszystko co było napisane. To w zasadzie historia całego królestwa Ivalice, a nie jednostki, gdzie doświadczamy zdrady po zdradzie, zmagamy się z różnymi frakcjami, jest też coś o miłości, morderstwach i moralnych dylematach, a w trakcie gry widzimy jak nasza postać dojrzewa i nabiera mądrości. Mistrzostwo.

Mam porównanie z wieloma taktycznymi RPGami/strategiami i czuć tutaj pod względem rozgrywki upływ lat, ale było naprawdę ok, mimo, że walczymy na małych planszach to możliwości z jobami mamy multum i taktycznych opcji nie brakuje od początku do końca gry, nie musimy też grindować za dużo, szczególnie ze specjalnymi postaciami w składzie, które mają super skille :). Walki z bossami były ciekawe, ale najbardziej podeszły mi właśnie przyłączalne postacie (również te z sidequestów :)), a może zwłaszcza te z sidequestów. Obsada bohaterów jest wręcz fenomenalna i najbardziej lubiłem grać tymi z ch4, szczególnie

Materia

Cloudem :)

.

Mam w sumie tylko jedno pytanie do Square Enix, czemu nigdy nie wyszła kontynuacja, w sensie niekoniecznie w Ivalice, ale NOWA gra z tą nazwą? Zrobiona nowocześnie, najlepiej w HD-2D ze wszystkim dobrodziejstwami świata Final Fantasy, podobnie świetną fabułą (bo jednak te wszystko Octopathy, Triangle też słyszałem fabularnie odstają i brakuje im tego związku X). Co Wy kurwa robicie tam xD? No nic zostaje modlitwa, że jednak taki Final w końcu znowu się pojawi, a nie tylko mobilki, MMO, kolejne FF VII i dziwne mainline kombinacje alpejskie.

10/10, gra niemal idealna, z 1997, a dalej niszczy.

Bardziej mnie po prostu interesują kwestie techniczne typu np. większy ekran lepszy bo na Switchu 1 LCD czcionka jest za mała, albo są jakieś loadingu, które na PS5 są krótsze. Ciężko znaleźć jakieś porównania w necie.

18 minut temu, WisnieR napisał(a):

Bardziej mnie po prostu interesują kwestie techniczne typu np. większy ekran lepszy bo na Switchu 1 LCD czcionka jest za mała, albo są jakieś loadingu, które na PS5 są krótsze. Ciężko znaleźć jakieś porównania w necie.

Deck OLED + PC z OLEDEM, czerń robi robotę w Tacticsie :D. Z tych dwóch S2, czy PS5 Pro to jednak 50 na 50, ale jednak S2 ma wszystko "natywnie", wiadomo, że PS5 Pro ma pełne 4k i 60 fps, a na S2 masz 1080p raczej, tak coś widziałem? Więc nikt Ci nie powie, co lepsze, oba dobre :D.

2 minuty temu, KrYcHu_89 napisał(a):

Deck OLED + PC z OLEDEM, czerń robi robotę w Tacticsie :D. Z tych dwóch S2, czy PS5 Pro to jednak 50 na 50, ale jednak S2 ma wszystko "natywnie", wiadomo, że PS5 Pro ma pełne 4k i 60 fps, a na S2 masz 1080p raczej, tak coś widziałem? Więc nikt Ci nie powie, co lepsze, oba dobre :D.

Czy ty masz jakiś problem z czytaniem czy o co tu chodzi?

24 minutes ago, WisnieR said:

Bardziej mnie po prostu interesują kwestie techniczne typu np. większy ekran lepszy bo na Switchu 1 LCD czcionka jest za mała, albo są jakieś loadingu, które na PS5 są krótsze. Ciężko znaleźć jakieś porównania w necie.

nie chce mi sie szukac, ale mialem podobna rozkmine. wzialem na switcha 2 bo performance byl identynko z PC.

dla switcha 1 podawali tam roznice, ale byly minimalne, typu 1 sekunda dluzsze loadingi. IMO smialo mozna, bo handheld pasuje tu idealnie.

1 minutę temu, Ölschmitz napisał(a):

nie chce mi sie szukac, ale mialem podobna rozkmine. wzialem na switcha 2 bo performance byl identynko z PC.

dla switcha 1 podawali tam roznice, ale byly minimalne, typu 1 sekunda dluzsze loadingi. IMO smialo mozna, bo handheld pasuje tu idealnie.

No nie jest identyko, bo jest inaczej, gorzej, na Decku i PC gra skaluje się nieco wyżej, na PS5 też, bo masz pełne 4k, więc na TV widać, ale ok, wszystko jedno co wybierzecie, wszędzie przecież ta gra działa dobrze.

4 minuty temu, WisnieR napisał(a):

Czy ty masz jakiś problem z czytaniem czy o co tu chodzi?

Lol, najlepiej rzuć monetą, którą wersję wybrać :).

W dniu 14.10.2025 o 10:34, tlas napisał(a):

ty pojebany czy z policji?

O chuj ci chodzi łbie, z google też nie korzystasz? Przepis na krokiety na święta pobierasz z książek kulinarnych ? Się jebnij

21 godzin temu, KrYcHu_89 napisał(a):

Tactics Ogre: Let Us Cling Together

Ostatnio grałem polecam. Osobiście lepiej się bawiłem chyba aniżeli z FFT, ale to już kwestia gustu

45 minut temu, KrYcHu_89 napisał(a):

10/10, gra niemal idealna, z 1997, a dalej niszczy.

Tylko przypomnę że podczas forumkowej bitwy gierek FF: Tactics odpadł w walce z NfS: Hot Pursuit z PS1

47 minut temu, KrYcHu_89 napisał(a):

Co Wy kurwa robicie tam xD?

Ja mam teorie że w dzisiejszych czasach raczej sprzedaż nie była by taka jaką by oczekiwali. Stąd wolą zainteresować w nowe dlc, lub tworzyć twory w stylu tego najnowszego fajnala. 🤷‍♀️ Lipa co

5 minut temu, lysyolec napisał(a):

O chuj ci chodzi łbie, z google też nie korzystasz? Przepis na krokiety na święta pobierasz z książek kulinarnych ? Się jebnij

Ostatnio grałem polecam. Osobiście lepiej się bawiłem chyba aniżeli z FFT, ale to już kwestia gustu

Spróbuję to ograć, to inny, dłuższy tytuł, bardziej nastawiony na walkę, aniżeli postacie i story, tak? Więc na pewno zrobię sobie przerwę pomiędzy.

Tylko czytałem, że remaster ma jakieś niepokojące problemy z level capem. Grałeś w remaster?

2 minuty temu, łom napisał(a):

Tylko przypomnę że podczas forumkowej bitwy gierek FF: Tactics odpadł w walce z NfS: Hot Pursuit z PS1

Może było o kilka lat za wcześnie :) 2D jest jak wino, w przeciwieństwie do wczesnego 3D.

4 minuty temu, KrYcHu_89 napisał(a):

Spróbuję to ograć, to inny, dłuższy tytuł, bardziej nastawiony na walkę, aniżeli postacie i story, tak? Więc na pewno zrobię sobie przerwę pomiędzy.

Ograłem w lutym, FFT >>>> Tactics Ogre

Tactics Ogre: Reborn

Tactics Ogre: Reborn (PS4 Pro) - remake remake'a remastera protoplasty FF Tactics ze SNESa. Jak na grę mającą swoje korzenie w 1995r. tytuł wyróżnia się skomplikowaną i wielowątkową fabułą. Akcja rozgrywa się na kontynencie gdzie po śmierci króla pełnię władzy chce przejąć jedno z dwóch księstw (+mniejsze frakcje), co powoduje pełnowymiarową wojnę. Podejście do tematu jest całkiem poważne bo ukazane są egzekucje, zdrady czy mordy na ludności cywilnej. W pewnych momentach możemy też wybrać opcję co ma zrobić główny bohater co bezpośrednio wpływa na fabułę i postacie które możemy rekrutować. Pod względem konstrukcji historii jest to topka, na początku trochę przytłacza ilością informacji i nazw własnych ale przy drugim przejściu  można sobie poukładać kto jest kim i jaki ma cel. Gra ma pełny, dobry dubbing, tylko czasami końcówki dialogów są za ciche, tak jak by dźwiękowiec za szybko "wygasił" ścieżkę audio.

 

   Rozgrywka w swoich podstawach to jednocześnie uproszczony i przekombinowany FF Tactics. Uproszczony jest rozwój postaci, kolejne klasy odblokowujemy przez korzystanie ze specjalnych bilecików więc możemy bez problemu przerobić wojownika na maga. Maksymalnie do dyspozycji jest 16 slotów na skille, 8 specjale powiązane z bronią, 4 na magię i 4 ogólne. Duża ich część powtarza się między klasami więc mimo pozornie dużej ilości możliwości możemy wyodrębnić 4 buildy którymi gra się bardzo podobnie. Jak ktoś lubi zrobić przepakowane kombinacje to tutaj tego nie zrobi, system jest na to za 'sztywny'. Właściwie można całą grę ukończyć klasami które są defaultowo przypisane skupiając się tylko na ekwipunku i skillach. Co jest też irytujące to level cap powiązany z konkretnymi misjami fabularnymi, nie da rady przekoksować postaci.

   Jak już dojdzie do walki to znowu czuje się przekombinowanie. W potyczkach bierze udział do 25 jednostek, mapy są duże ale mają wiele elementów wertykalnych na które tylko latające postacie mogą wejść. Co to powoduje? Główne drogi szybko są blokowane przez tanki i zanim wszystkie jednostki zaczną coś robić to czasem mija i pół godziny, w międzyczasie czeka się na naładowanie magii i utorowanie ścieżki przez jednostki na froncie. Na niektórych mapach są też przepaście więc nad nimi też nie można ustawić bohaterów. Do tego należy dodać dziwne obliczanie obrażeń i magii, 4 levele różnicy to dosłownie zmiana z zadawanych obrażeń z 1 do 100, a magia lecznicza staje się po czasie praktycznie bezużyteczna bo się nie skaluje (dodanie 250 HP postaci co ma max 500 to co innego niż takiej co ma 1500 HP). Jeszcze masę innych irytujących elementów można by wymienić i gdyby nie możliwość przewijania tur do tyłu była by mega lipa a tak zawsze można zrobić kolejne podejście do tego samego problemu.

 

   Co mi się nie podoba to grafika, wygląda jak przefiltrowany pixelart, musiałem się przyzwyczaić bo na początku czułem się jak bym grał w wersję z emulatora. Tym bardziej to razi na tle wypasionych portretów postaci i efektów w wysokiej rozdzielczości (ostatni boss wygląda jak wyjęty z innej gry). Muzyka jest ok tylko przez długość potyczek robi się powtarzalna.

 

   Gra jest ogromna, spędziłem w niej 120h i nie odkryłem wszystkiego (i raczej tego nie zrobię). Bez poradnika to nawet części postaci bym nie zrekrutował bo to co trzeba zrobić jest zamotane (przeczytaj plotkę, pójdź do miasta między bitwą A i B jak pada deszcz ). Niestety skala wszystkiego zaszkodziła, bitwy są za bardzo powtarzalne aby dostarczały fun przez więcej niż 30h, później wkrada się coraz większa nuda i tylko fabuła popycha do przodu, chce się zobaczyć oba zakończenia. Na pewno warto ograć ale nie polecam jako pierwsze wejście w Taktyczne RPGi bo można się odbić. 7+/10

5 minut temu, lysyolec napisał(a):

Ja mam teorie że w dzisiejszych czasach raczej sprzedaż nie była by taka jaką by oczekiwali. Stąd wolą zainteresować w nowe dlc, lub tworzyć twory w stylu tego najnowszego fajnala. 🤷‍♀️ Lipa co

Ostatnio czytałem, że sprzedaż remastera jest "obserwowana".

A chyba jest dobra. Sama Japonia w wersji pudełkowej to było prawie 100k w tydzień. To są duże liczby, lepsze niż Octopathy, Triangle, czy Ogry i inne remastery starych Finali. Tęsknili.

1 minutę temu, łom napisał(a):

Ograłem w lutym, FFT >>>> Tactics Ogre

Tactics Ogre: Reborn

Tactics Ogre: Reborn (PS4 Pro) - remake remake'a remastera protoplasty FF Tactics ze SNESa. Jak na grę mającą swoje korzenie w 1995r. tytuł wyróżnia się skomplikowaną i wielowątkową fabułą. Akcja rozgrywa się na kontynencie gdzie po śmierci króla pełnię władzy chce przejąć jedno z dwóch księstw (+mniejsze frakcje), co powoduje pełnowymiarową wojnę. Podejście do tematu jest całkiem poważne bo ukazane są egzekucje, zdrady czy mordy na ludności cywilnej. W pewnych momentach możemy też wybrać opcję co ma zrobić główny bohater co bezpośrednio wpływa na fabułę i postacie które możemy rekrutować. Pod względem konstrukcji historii jest to topka, na początku trochę przytłacza ilością informacji i nazw własnych ale przy drugim przejściu  można sobie poukładać kto jest kim i jaki ma cel. Gra ma pełny, dobry dubbing, tylko czasami końcówki dialogów są za ciche, tak jak by dźwiękowiec za szybko "wygasił" ścieżkę audio.

 

   Rozgrywka w swoich podstawach to jednocześnie uproszczony i przekombinowany FF Tactics. Uproszczony jest rozwój postaci, kolejne klasy odblokowujemy przez korzystanie ze specjalnych bilecików więc możemy bez problemu przerobić wojownika na maga. Maksymalnie do dyspozycji jest 16 slotów na skille, 8 specjale powiązane z bronią, 4 na magię i 4 ogólne. Duża ich część powtarza się między klasami więc mimo pozornie dużej ilości możliwości możemy wyodrębnić 4 buildy którymi gra się bardzo podobnie. Jak ktoś lubi zrobić przepakowane kombinacje to tutaj tego nie zrobi, system jest na to za 'sztywny'. Właściwie można całą grę ukończyć klasami które są defaultowo przypisane skupiając się tylko na ekwipunku i skillach. Co jest też irytujące to level cap powiązany z konkretnymi misjami fabularnymi, nie da rady przekoksować postaci.

   Jak już dojdzie do walki to znowu czuje się przekombinowanie. W potyczkach bierze udział do 25 jednostek, mapy są duże ale mają wiele elementów wertykalnych na które tylko latające postacie mogą wejść. Co to powoduje? Główne drogi szybko są blokowane przez tanki i zanim wszystkie jednostki zaczną coś robić to czasem mija i pół godziny, w międzyczasie czeka się na naładowanie magii i utorowanie ścieżki przez jednostki na froncie. Na niektórych mapach są też przepaście więc nad nimi też nie można ustawić bohaterów. Do tego należy dodać dziwne obliczanie obrażeń i magii, 4 levele różnicy to dosłownie zmiana z zadawanych obrażeń z 1 do 100, a magia lecznicza staje się po czasie praktycznie bezużyteczna bo się nie skaluje (dodanie 250 HP postaci co ma max 500 to co innego niż takiej co ma 1500 HP). Jeszcze masę innych irytujących elementów można by wymienić i gdyby nie możliwość przewijania tur do tyłu była by mega lipa a tak zawsze można zrobić kolejne podejście do tego samego problemu.

 

   Co mi się nie podoba to grafika, wygląda jak przefiltrowany pixelart, musiałem się przyzwyczaić bo na początku czułem się jak bym grał w wersję z emulatora. Tym bardziej to razi na tle wypasionych portretów postaci i efektów w wysokiej rozdzielczości (ostatni boss wygląda jak wyjęty z innej gry). Muzyka jest ok tylko przez długość potyczek robi się powtarzalna.

 

   Gra jest ogromna, spędziłem w niej 120h i nie odkryłem wszystkiego (i raczej tego nie zrobię). Bez poradnika to nawet części postaci bym nie zrekrutował bo to co trzeba zrobić jest zamotane (przeczytaj plotkę, pójdź do miasta między bitwą A i B jak pada deszcz ). Niestety skala wszystkiego zaszkodziła, bitwy są za bardzo powtarzalne aby dostarczały fun przez więcej niż 30h, później wkrada się coraz większa nuda i tylko fabuła popycha do przodu, chce się zobaczyć oba zakończenia. Na pewno warto ograć ale nie polecam jako pierwsze wejście w Taktyczne RPGi bo można się odbić. 7+/10

120h :/ ? Uuu.

4 minuty temu, KrYcHu_89 napisał(a):

Spróbuję to ograć, to inny, dłuższy tytuł, bardziej nastawiony na walkę, aniżeli postacie i story, tak? Więc na pewno zrobię sobie przerwę pomiędzy.

Tylko czytałem, że remaster ma jakieś niepokojące problemy z level capem. Grałeś w remaster?

Grałem ale w wersję na psp, jest remaster i on chyba się różni pod pewnymi względami. Ale to duchowy spadkobierca, i nie jest nastawiony bardziej na walke (chociaż mogą być dłuższe ze względu na większą ilość postaci na ekranie), czy większe pola walki. Są też decyzję moralne, i trzy rozgałęzienia, gdzie w pewnych momentach fabuła się może całkiem inaczej potoczyć (po skończonej grze można powrócić do kluczowych momentów i rozegrać to w inny sposób).

Sama fabuła gra tak samo ważna role, jest też dziennik z ważnymi postaciami wydarzeniami itp (podobnie jak w FFT).

No i OST, uważam że jest lepszy, ale tu znów kwestia gustu. Kawałki weszły mi w ucho bardziej aniżeli z FF.

No ale jeśli jesteś świeżo po jakimkolwiek TRPG to wskazane jest sobie zrobić pauze w tym zakresie. Ja osobiście po TO zacząłem teraz ogrywać planescape, i to co ta gra zrobiła mi z głową to jest niepojęte. Rzecz genialna

Główny wątek w Tactics Ogre jest na ~60h, tylko podobnie jak we Front Mission 3 są różne ścieżki więc przynajmniej 2 razy trzeba ograć.