O jeszcze jeden mega babol. "Jak dziś w to zagrać" przy FF7 i RE. Przecież remake'i RE2 i RE3 to całkiem inne gry niż oryginały a nie tylko "pierwowzory w nowych szatach" (opis ten pasuje tylko do RE1R). To samo z FF7, ma w nazwie remake ale to jest reinterpretacja i podobnie jak RE2 i 3 nie zastępuje oryginału. Powinno to być napisane.

3 godziny temu, łom napisał(a):

• Final Fantasy 8: Summonami nie da się sterować, to dopiero w FFX; końcówka "...stanowi fabularną i systemową perełkę"system w FF8 jest największym szambem jakie spotkałem w RPGach i w internecie jest to częsta opinia, nie widziałem nikogo kto by napisał że systemowo jest to dobra gra, co najwyżej taka która można łatwo zepsuć żeby przebiec sprintem

No to razem z komentarzem pod Twoim postem są już dwie osoby, które napisały, że system OK ;) Natomiast wcześniej zaznaczyłem kontrowersje wokół niego. Ja go mimo wszystko lubię, bo był dość odważny.

Co do summonów - chyba mózg mi zrobił z boostowania mocy w walce sterowanie nimi, wtf.

Dzięki za szczegółowe wgryzienie się w temat!

Ja póki co przeczytałem tylko "wywiad" z Gulashem. No i jest żenujący. Jest zrobiony bardzo powierzchownie i po łebkach. Jakby AI mu zadawało pytania. Masakra. Mam nadzieję, że reszta trzyma większy poziom, bo pewnie pójdzie zwrot.

10 hours ago, łom said:

O jeszcze jeden mega babol. "Jak dziś w to zagrać" przy FF7 i RE. Przecież remake'i RE2 i RE3 to całkiem inne gry niż oryginały a nie tylko "pierwowzory w nowych szatach" (opis ten pasuje tylko do RE1R). To samo z FF7, ma w nazwie remake ale to jest reinterpretacja i podobnie jak RE2 i 3 nie zastępuje oryginału. Powinno to być napisane.

No nie do końca bym się zgodził, że RE1R to tylko pierwowzór w nowych szatach. Jest dużo zmian względem oryginału, chociażby postać Lisy Trevor. Oczywiście zmiany w 2 i 3 są większe bo mamy całkiem inny gameplay, ale nazywanie tylko nowymi szatami mimo wszystko trochę umniejsza RE1R.

Teraz, Czoperrr napisał(a):

No nie do końca bym się zgodził, że RE1R to tylko pierwowzór w nowych szatach. Jest dużo zmian względem oryginału, chociażby postać Lisy Trevor. Oczywiście zmiany w 2 i 3 są większe bo mamy całkiem inny gameplay, ale nazywanie tylko nowymi szatami mimo wszystko trochę umniejsza RE1R.

Wiem o tym ale to jedyny tytuł który moim zdaniem kompletnie zastępuje oryginał bo ogólnie jest to to samo tylko rozbudowane, lepsze i ładniejsze i mocno naciągając można napisać "pierwowzór w nowych szatach" (jak w Kompendium). Za to RE2 i 3 OG a remake'i to kompletnie inne gry i warto zarówno ograć oryginały jak i remake'i.

14 godzin temu, łom napisał(a):

Jedyne co mi nie pasuje to niekonsekwencja w screenshotach, czasami jest to high res z emulatora, czasami pikseloza z oryginału.

Też na to zwróciłem uwagę i googlowałem screeny, bo nie miałem pewności

18 godzin temu, łom napisał(a):

Nie, cały system FF8 jest gównem. Od nielimitowanych limit breaków, przez skalowanie poziomów przeciwników, po draw, junction i magic system. Nic tam nie zostało przemyślane. Kompletnie zepsuta gra.

Nie jest. I nie był w momencie premiery, gdzie recenzenci chwalili ten system. I wystarczy choćby powertować reddit, żeby poczytać pozytywne opinie, które nadal się pojawiają. A Ty piszesz z perspektywy roku 2025 r., gdzie jest internet i wszyscy wszystko wiedzą, bo świat przemaglował tę grę na wszystkie strony. To jak z chemikiem FF5, który dziś jest jedną z najbardziej przepakowanych klas w historii gier, ale nie był taki w momencie premiery, a to ze względu na komendę mix, która pozwala na łączenie różnych przedmiotów - dziś możemy sobie zassać z sieci całą listę, co z czym łączyć, ale w połowie lat 90. takiej możliwości nie było.

17 godzin temu, Mari4n napisał(a):

Aż muszę zapytać: Skończyłeś FF4 i FF8, czy tylko czytałeś/oglądałeś recenzję?

Idiotyczność fabuł w obu grach jest tym widoczniejsza, im dalej się zaszło.

14 minut temu, Jutrzen napisał(a):

Idiotyczność fabuł w obu grach jest tym widoczniejsza, im dalej się zaszło.

Nie odpowiedziałeś na pytanie.

14 minut temu, Jutrzen napisał(a):

Nie jest. I nie był w momencie premiery, gdzie recenzenci chwalili ten system. I wystarczy choćby powertować reddit, żeby poczytać pozytywne opinie, które nadal się pojawiają. A Ty piszesz z perspektywy roku 2025 r., gdzie jest internet i wszyscy wszystko wiedzą, bo świat przemaglował tę grę na wszystkie strony.

Grałem w FF8 w 2007 po raz pierwszy, wcześniej nie czytałem żadnej recenzji, i nie miałem dostępu do internetu, a mimo wszystko uważam system draw, magic junction i spamowanie kółka na padzie żeby trafić na limit break za pomyłkę.

2 minuty temu, Jutrzen napisał(a):

Nie jest. I nie był w momencie premiery, gdzie recenzenci chwalili ten system. I wystarczy choćby powertować reddit, żeby poczytać pozytywne opinie, które nadal się pojawiają. A Ty piszesz z perspektywy roku 2025 r., gdzie jest internet i wszyscy wszystko wiedzą, bo świat przemaglował tę grę na wszystkie strony.

Sorry ale FF8 dostawał pozytywne opinie na fali hype'u FF7 (nawet w PE wystąpiło w artykule "gry 10/10 które na to nie zasługiwały") i nie, nie piszę z perspektywy 2025 bo już w 1999 (kiedy pierwszy raz w to zagrałem) po genialnych systemach FF7 i Tactics było kosmicznym, kompletnie niezbalansowanym parującym łajnem. Nie wiem jak można bronić systemu gdzie: komenda Magic jest bezużyteczna, limit break jest nielimitowany, przeciwnicy chamsko skalują się levelem gracza. Jak ogarniałeś junction system to byłeś przepakowany, jak czaiłeś że jest skalowanie leveli to omijałeś walki, jak zobaczyłeś że postać która ma HP na żółto ma non-stop limit breaki to nawet jej nie leczyłeś. Gra jest zepsuta u podstaw i to że jacyś odklejeńcy jej bronią nie oznacza że jest dobra. Jak bym poszukał to pewnie też znajdę ludzi którzy bronią Mortal Kombat 4. Nie zagrałem w ani jednego jRPGa który jest bardziej zepsuty.

Już we wczesnej fazie gry można było być przepakowanym, wystarczyło mag RF, mid-mag RF, i było się ustawionym na dłuższy czas

Edit: Żeby nie było: nie jestem hejterem FF8, wręcz przeciwnie, to mój ulubiony fajnal

18 minut temu, Mari4n napisał(a):

Nie odpowiedziałeś na pytanie.

Nie zrozumiałeś odpowiedzi.

17 minut temu, łom napisał(a):

Sorry ale FF8 dostawał pozytywne opinie na fali hype'u FF7 (nawet w PE wystąpiło w artykule "gry 10/10 które na to nie zasługiwały") i nie, nie piszę z perspektywy 2025 bo już w 1999 (kiedy pierwszy raz w to zagrałem) po genialnych systemach FF7 i Tactics było kosmicznym, kompletnie niezbalansowanym parującym łajnem. Nie wiem jak można bronić systemu gdzie: komenda Magic jest bezużyteczna, limit break jest nielimitowany, przeciwnicy chamsko skalują się levelem gracza. Jak ogarniałeś junction system to byłeś przepakowany, jak czaiłeś że jest skalowanie leveli to omijałeś walki, jak zobaczyłeś że postać która ma HP na żółto ma non-stop limit breaki to nawet jej nie leczyłeś. Gra jest zepsuta u podstaw i to że jacyś odklejeńcy jej bronią nie oznacza że jest dobra. Jak bym poszukał to pewnie też znajdę ludzi którzy bronią Mortal Kombat 4. Nie zagrałem w ani jednego jRPGa który jest bardziej zepsuty.

Genialny to był system FF6. Znajomość systemu pozwala na przepakowanie postaci? Gra wymaga zaznajomienia się z systemem - czy to źle? Przeciwnicy dopasowują się poziomem do gracza? Nie musisz grindować w ogóle - czy to źle? Napisałeś wcześniej, że nie widziałeś nikogo, kto by napisał, że systemowo jest to dobra gra. Teraz piszesz "nawet jeżeli są takie osoby, to są odklejeńcami". Niekoniecznie cały świat musi się z Tobą zgadzać, wiesz?
Natomiast obiektywnie głupie w tym systemie jest to, że używanie magii osłabia postać. Tego się nie da bronić.
Z drugiej strony nigdy tej komendy nie używałem, zapomniałem o niej w ogóle. Grałem jakby jej nie było.

Z trzeciej strony - gdyby jej nie było, to by nie było problemu, ale skoro jest i jest bezużyteczna, no to trzeba ją też odpowiednio negatywnie ocenić.

3 minuty temu, Jutrzen napisał(a):

Nie zrozumiałeś odpowiedzi.

Zrozumiałem. Nie skończyłeś.

3 minuty temu, Jutrzen napisał(a):

Przeciwnicy dopasowują się poziomem do gracza? Nie musisz grindować w ogóle - czy to źle?

Tak, bo nie czuć progresu bohaterów, od początku jesteś przepakowany i nic nie stwarza zagrożenia. Jedyna gra która zrobiła to dobrze to FFT gdzie jest skalowanie losowych walk (ale nie głównych), tylko tam staty postaci mają o wiele mniejsze znaczenie niż ekwipunek czy skille (odwrotnie niż w FF8). W FF8 wpakujesz mocną magię w junction i jesteś nie do ruszenia.

6 minut temu, Jutrzen napisał(a):

Znajomość systemu pozwala na przepakowanie postaci? Gra wymaga zaznajomienia się z systemem - czy to źle?

Jakiego zaznajomienia? Wystarczy ogarnąć jeden z pierwszych tutoriali, zero kombinowania, wszystko podane na tacy.

7 minut temu, Jutrzen napisał(a):

Natomiast obiektywnie głupie w tym systemie jest to, że używanie magii osłabia postać. Tego się nie da bronić.
Z drugiej strony nigdy tej komendy nie używałem, zapomniałem o niej w ogóle. Grałem jakby jej nie było.

Z trzeciej strony - gdyby jej nie było, to by nie było problemu, ale skoro jest i jest bezużyteczna, no to trzeba ją też odpowiednio negatywnie ocenić.

Ale jakie by było inne rozwiązanie? Taki sam wzrost stat przy 1 jak i 100 magii? Czy może kompletne wywalenie systemu draw? To jest kompletnie zepsute u podstaw.

A system limit breaków uważasz za dobrze rozwiązany?

12 minut temu, Jutrzen napisał(a):

Napisałeś wcześniej, że nie widziałeś nikogo, kto by napisał, że systemowo jest to dobra gra. Teraz piszesz "nawet jeżeli są takie osoby, to są odklejeńcami". Niekoniecznie cały świat musi się z Tobą zgadzać, wiesz?

FF8 ma system tak kompletnie zepsuty u podstaw że nie da się jego wybronić, co z resztą udowadniasz, bo Twoje "argumenty" można opisać "a mi się podoba". A jak na serio uważasz że ten system jest "dobry" no to sorry, nie masz pojęcia o czym piszesz.

Zawsze jakiś obrońca tego gównianego systemu musi się odpalić, a mnie już w 1999 roku wkurwiał, słaba magia, wstrzymywaniem się z levelowaniem na siłę, póki nie zdobędę odpowiednich summonów ze skillami co dają dodatkowy przyrost statów przy zdobyciu poziomów. Chyba jedyny jrpg który mnie karał za wczesne wbijanie poziomów i jeden z niewielu do których nie wróciłem po latach mimo remastera.

10 godzin temu, OldMuffin napisał(a):

Masakra. Mam nadzieję, że reszta trzyma większy poziom, bo pewnie pójdzie zwrot.

Jak zwrot? Wiem, że można wszystko zwracać poza gaciami i słuchawkami (pozdro Jaczes), ale kurła przeczytać książkę i robić zwrot? Masakra :/

1 minutę temu, grzybiarz napisał(a):

Jak zwrot? Wiem, że można wszystko zwracać poza gaciami i słuchawkami (pozdro Jaczes), ale kurła przeczytać książkę i robić zwrot? Masakra :/

Chyba nie czytasz tematu perfect blue. Zjebów nie brakuje. A ten typ jakiś dziwny jest.

14 minut temu, grzybiarz napisał(a):

Jak zwrot? Wiem, że można wszystko zwracać poza gaciami i słuchawkami (pozdro Jaczes), ale kurła przeczytać książkę i robić zwrot? Masakra :/

Byczku, na Allegro można normalnie oddawać. Jeszcze mi zapłacą zanim książka dojedzie do nadawcy. Także wszystko przeczytane i zeskanowane za darmo!

5 godzin temu, Mari4n napisał(a):

Zrozumiałem. Nie skończyłeś.

Nie zrozumiałeś.

5 godzin temu, łom napisał(a):

A jak na serio uważasz że ten system jest "dobry" no to sorry, nie masz pojęcia o czym piszesz.

Dziękuję i wzajemnie.
"zresztą"

Edytowane 7 godzin temu7 godz. przez Jutrzen