Skocz do zawartości

Resident Evil 5


liquid

Rekomendowane odpowiedzi

Na osłodę gram sobie teraz w RES 4 :D. Na PC, z nowym patchem i rozdzielczością 1680x1050, gra po prostu kosi i zjada na śniadanie stare wersje. Teraz się gra naprawdę przyjemnie :).

 

Najbardziej się zastanawiam, czy TA pogłoska okaże się prawdą :). Oby, bo przywiązałem się do Saddlera i fajnie by było, jakby wrócił. Zawsze mi się kojarzy z Imperatorem Palpatine z Gwiezdnych Wojen.

Edytowane przez Jacobss
Odnośnik do komentarza
sterowanie będzie bardzo podobne do tego z Gears of War. To nie będzie jedyne podobieństwo, kamera także będzie podobna do tego z GoW, czyli za postaci, a celowanie również te same

 

To chyba oczywiste, skoro kamera w GoW i celowanie to zgapa z RE4, a RE5 bedzie rozwijal mysl poprzedniczki.

 

Boze, co ten hype robi z ludzkimi mozgami.

 

ps. Chodzi mi o to, ze GoW czesto uznawany jest za pioniera lub wzorzec czy tez punkt odniesienia w wiekszosci kwestiach, co mnie powoli zaczyna meczyc. Gonna kill myself soon.

Edytowane przez komar737
Odnośnik do komentarza
sterowanie będzie bardzo podobne do tego z Gears of War. To nie będzie jedyne podobieństwo, kamera także będzie podobna do tego z GoW, czyli za postaci, a celowanie również te same

...... A GTA wzoruje się na Saint's Row kurde bele ..... , coś widzę że w krainie kangurów seria z zombiakami zbyt popularna nie była (a szkoda bo do Japonii mają ciutek bliżej -_-).

Edytowane przez Dr.Czekolada
Odnośnik do komentarza
http://www.gametrailers.com/player/41125.html Nie podoba mi się że:

Wesker wygląda jakby był za dublera w Matrixie albo uczęszczał na paradę równości ,a jego powiedzonka są jakby żywcem zerżnięte z kreskówek (batman,spiderman) normalnie klasyczny do bólu badguy, bossowie są podobni do tych z RE4 (np. pokazana walka z potworem na statku wygląda tak samo jak walka z tym małym pokurczem z czwórki tylko miejscówka inna, wnerwia mnie także gościu przebrany za kruka i jego kolega który wygląda jakby ćpał od dzieciństwa orza babka wyglądająca jak jakaś agentka z 007,powraca także znowu jakieś zamczysko czy coś podobnego (scenki z Weskerem)

Mimo to gra będzie zaje.b.i.s.t.a i zarządzi.

Odnośnik do komentarza
Ku.$a jednak żałuje że obejrzałem końcówkę tego 5 minutowego trailera...ja rozumiem , zobaczyć mega kozaka Weskera, super bossów, fajne miejscówki, ale dać takiego wałka pod koniec trailera to już przesada. Szkoda że jeszcze nie pokazali końcówki gry lub sceny śmierci ważniejszych postaci.

 

 

 

ostrzegałem, ale moze bedzie jak z końcówką MGS4,

albo Jill zostanie megabossem, bo bez niej to już na pewno nie jest RE

 

Odnośnik do komentarza

A ja teraz wydam moją kontrowersyjną opinię, po wszystkich filmikach (od E3 2007, do TGS 2008) z RES 5. A więc:

 

Moim zdaniem, nie ma szans na powtórzenie sukcesu czwórki. Czwórka miała genialny gameplay, uciekający od starych konwencji serii Resident Evil, ale mimo wszystko był to ogromny krok naprzód. Co widać jednak po 3 latach developingu i nowych konsolach w kwestii piątki? Otóż, g.ówno widać. Dostaliśmy mission pack do czwórki, na nowym enginie z super grafiką. Nowa historią, ekstra grafika... i to by było na tyle. Tutaj wszystko wydaje się... takie samo. Ewidentnie widać, że Capcomowi się skończyły pomysły, tak, to jest to! Brak nowych pomysłów. Mają świetnych programistów, technologie i inne duperele, ale designerom zwyczajnie brak pomysłów. Po strzale w 10 w kwestii czwórki, widać że designerzy coś spoczęli na laurach. Na dodatek obawiam się, że ta gra już W OGÓLE nie będzie miała nic wspólnego z surival horror. O ile czwórka miała jeszcze mocne momenty (Garradorzy i Regeneratorzy), to piątką, cóż, nie zapowiada się na to, choć oczywiście nie można tego wykluczyć. Może mam zbyt duże wymagania, ale spodziewałem się kolejnego kroku naprzód (tak jak stare Residenty, w porównaniu do czwórki) na nowych konsolach, niż tylko lepszej grafiki.

 

Póki co, jestem rozczarowany! Wiadomo, że i tak kupię (jak każdy fan RE), ale dobrze się to nie zapowiada.

 

 

Proszę pamiętać, że ja nie oceniam gry! Bo jak wiadomo, jeszcze jej nie ma sklepach i nie będzie do marca. Ja po prostu wyrażam opinię, w kwestii zapowiadania się nowego residenta.

Odnośnik do komentarza

Czwórka była bardzo nastawiona na akcje, ale zachowała klimat (no poniekąd) poprzednich części, chociaż mała dużo mniej wspólnego ze słowem "horror", niż poprzedniczki. Nadchodząca piątka wydaje się być kolejnym krokiem w stronę akcji (co też dowodzi zmiana sterowania pokazana na zdjęciu kilka postów wyżej) i oddaleniem się od korzeni. Ewolucja to dobra rzecz, ale nie zawsze jej kierunek jest obierany szczęśliwie. Patrząc po screenach i trailerach, duża część toczy się w dzień, na otwartych przestrzeniach, więc element strachu zanika.

 

Poza tym, dla mnie RE to zawsze były zombie (i pod tym względem czwarta część kuleje, no), tutaj ktoś nieobeznany z poprzednią odsłoną może pomyśleć, że celem gry jest rozganianie zamieszek ulicznych :]

Odnośnik do komentarza

Dobra, olejmy Zombie. Skupmy się na tym co mówisz, czyli klimacie dnia. Teoretycznie dzień nie jest wstanie zrobić mrocznej atmosfery (da się to zrobić, ale Capcomowi się nie udało). Czwórka była mroczna - przegniła wioska z wszechobecną mgłą, piękny i kunsztowny zamek, a zarazem pełno w nim mnichów szepczących takie teksty, że aż włoski stawały (oczywiście jak się grało pierwszym razem) i wyspa, pełna eksperymentów i żelastwa.

 

Jeszcze Capcom powiedział, że RES 5 będzie najstraszniejszym Residentem - nie wiem czy się śmiać, czy płakać.

 

Wiecie co jeszcze pozbawi nas klimatu horroru? Sheva. Tak, ta kobieta zepsuje WSZYSTKO! W czwórce szukaliśmy Ashley, nie mieliśmy przyjaciela, wszechobecny strach przed wyskakującymi przeciwnikami, a jak doszliśmy do sprzedawcy, to od razu lżej na sercu, bo wreszcie ktoś, kto nie jest przeciwko nam. A tu? Cały czas ma obok nas ktoś iść? Przecież to spowoduje, że w ogóle się nie będziemy bać. Wolałem rozwiązanie z czwórki, czyli Ada, która się od czasu do czasu pojawia, a nie cały czas jest.

 

RES 5 nie dość, że stoi w miejscu, w kwestii innowacji, to w dodatku jest pozbawiany wszystkich elementów straszenia. Wesker jest bardziej śmieszny niż przerażający. Te "boss" z wielką bronią na początku gry, też nie robi na mnie wrażenie. Czy capcom musi wciąż wymyślać przerośnięte potwory? Nie idzie wymyślić, czegoś ala Regenerator? Mniej więcej forma jest ok, ale za to jaki przerażający.

Odnośnik do komentarza

Ja uważam że trzeba po prostu poczekać. Te gamepleye to zapewne jakiś bardzo mały % całości. Według mnie twórcy mają coś w zanadrzu, choćby lokacja w której bohaterowie

walczą z Weskerem

. To przecież coś ala zamek, loch więc może być klimatycznie(zresztą już jest, wiele lokacji zabija) i strasznie zarazem. Ja tam potrzebuję tylko uczucia zaszczucia znanego z każdej części Residenta, szczególnie z czwórki, mocnej grafy, miodności(i znowu się kłania "4"), i odpowiedniej długości(poniżej 20 żeby tylko nie zeszli).

Odnośnik do komentarza
Moim zdaniem, nie ma szans na powtórzenie sukcesu czwórki. Czwórka miała genialny gameplay, uciekający od starych konwencji serii Resident Evil, ale mimo wszystko był to ogromny krok naprzód. Co widać jednak po 3 latach developingu i nowych konsolach w kwestii piątki? Otóż, g.ówno widać. Dostaliśmy mission pack do czwórki, na nowym enginie z super grafiką. Nowa historią, ekstra grafika... i to by było na tyle. Tutaj wszystko wydaje się... takie samo. Ewidentnie widać, że Capcomowi się skończyły pomysły, tak, to jest to! Brak nowych pomysłów. Mają świetnych programistów, technologie i inne duperele, ale designerom zwyczajnie brak pomysłów. Po strzale w 10 w kwestii czwórki, widać że designerzy coś spoczęli na laurach. Na dodatek obawiam się, że ta gra już W OGÓLE nie będzie miała nic wspólnego z surival horror.

 

Wydaje mi sie ze skoro RE4 odniosl taki sukces,niewiele powinno sie zmienic.Po prostu wiecej i ladniej(jeszcze nie wiemy czy lepiej).Naprawde nie wiem co jeszcze mozna bylo zaimpletowac.Masz jakis pomysl?Odnosze sie oczywiscie do gameplaya ogolniej,bo wiele jeszcze nie widzielismy jezeli chodzi o lokacje/przeciwnikow/bronie.

 

O ile czwórka miała jeszcze mocne momenty (Garradorzy i Regeneratorzy), to piątką, cóż, nie zapowiada się na to, choć oczywiście nie można tego wykluczyć. Może mam zbyt duże wymagania, ale spodziewałem się kolejnego kroku naprzód (tak jak stare Residenty, w porównaniu do czwórki) na nowych konsolach, niż tylko lepszej grafiki.

 

Ale czego ty od 5 oczekujesz,Mielismy wielkie zmiany w 4,teraz bedzie tylko szlifowanie.Przeciez nie zmienia czegos co nie zdazylo sie nam znudzic.

 

 

Dobra, olejmy Zombie. Skupmy się na tym co mówisz, czyli klimacie dnia. Teoretycznie dzień nie jest wstanie zrobić mrocznej atmosfery (da się to zrobić, ale Capcomowi się nie udało). Czwórka była mroczna - przegniła wioska z wszechobecną mgłą, piękny i kunsztowny zamek, a zarazem pełno w nim mnichów szepczących takie teksty, że aż włoski stawały (oczywiście jak się grało pierwszym razem) i wyspa, pełna eksperymentów i żelastwa.

 

Watpie ze bedziemy sie bac podczas dnia.Licze na jakies ciemniejsze lokacje.Przedewszystkim tak zroznicowych i ciekawych jak w 4.Jak narazie patrzac na trailery,nie jestem przekonany czy tak bedzie,ale zostaje przy mysli ze jeszcze wszystkiego nie widzielismy.

 

 

Wiecie co jeszcze pozbawi nas klimatu horroru? Sheva. Tak, ta kobieta zepsuje WSZYSTKO! W czwórce szukaliśmy Ashley, nie mieliśmy przyjaciela, wszechobecny strach przed wyskakującymi przeciwnikami, a jak doszliśmy do sprzedawcy, to od razu lżej na sercu, bo wreszcie ktoś, kto nie jest przeciwko nam. A tu? Cały czas ma obok nas ktoś iść? Przecież to spowoduje, że w ogóle się nie będziemy bać. Wolałem rozwiązanie z czwórki, czyli Ada, która się od czasu do czasu pojawia, a nie cały czas jest.

 

Zgadzam sie 100%,zreszta juz o tym wspominalem pare stron wczesniej.Nie ma horroru z druga postacia.

 

Werdykt:Dwie rzeczy mnie niepokoja,lokacje i druga postac.Mam nadzieje ze RE5 powtorzy sukces czworki.

Edytowane przez theGrimReaper669
Odnośnik do komentarza

Po obejrzeniu gameplayów z TGS wniosek jest jeden-to kalka RE4 z oprawą next gen i trybem co-op.Jak widać Capcom jest pewny,że ten schemat sprzeda znowu miliony egzemplarzy tej gry(i pewnia mają racją bo na 100% grę kupie w dniu premiery).Swoją drogą Capcom stworzył schemat gry dla Re1 i następne części były jego kalkami w nowych lokacjach.Dopiero w RE4 Capcom zmieniał koncepcję serii.Ciekawe kiedy znowu dojdzie do rewolucji...oby nie przy RE8...

Odnośnik do komentarza
Wydaje mi sie ze skoro RE4 odniosl taki sukces,niewiele powinno sie zmienic.Po prostu wiecej i ladniej(jeszcze nie wiemy czy lepiej).Naprawde nie wiem co jeszcze mozna bylo zaimpletowac.Masz jakis pomysl?Odnosze sie oczywiscie do gameplaya ogolniej,bo wiele jeszcze nie widzielismy jezeli chodzi o lokacje/przeciwnikow/bronie.

 

Co można było by jeszcze zmienić? Hmm, trudno powiedzieć Przede wszystkim, coś w sprawie atakowania przeciwników. Moim zdaniem, powinno ich być mniej (element zaszczucia), ale powinni być bardziej kreatywni, może bardziej osobiści. Chodzi mi to, żeby nie wyskakiwało co chwilę 10 przeciwników o tym samym wyglądzie i schemat wyglądał tak samo, czyli = granat, strzał w nogę, kop, przewrot, poprawka i koniec, a przeciwnicy byli kreatywni i mieli osobowość. Np. kilku przeciwników goni cię przez jakiś czas (oczywiście są sterowania wirusem) i umawia się jak cię zaskoczą (oczywiście byłoby to w formie skryptów). Jeden próbuje cię złapać w zasadzkę, drugi wejdzie innym wejściem, trzeci jeszcze coś - generalnie chodzi o to, żeby gra nie była przewidywalna. Czwórka, była fajna, ale tylko jeżeli chodzi o tą jedną grą. Implementacja schematu z czwórki, czyli pokój, przeciwnicy, pokój przeciwnicy - nie pasuje do kolejnej części. Od tego mam czwórkę. Ja nie chcę grać w czwórkę w nowej grafice. Ja chcę nową strukturę gry. To, że czwórka była dobra, nie znaczy, że "poprawienie" elementów z niej będzie dobre, bo my oczekujemy "next generation Resident Evil".

 

Grałeś może w Dead Rising? Tam mieliśmy sporo przeciwników, różniących się osobowością i sposobem działania. Były oczywiście chmary głupich przeciwników (zombie) (tych nie powinno oczywiście braknąć), ale było też dużo innych postaci.

 

 

Ale czego ty od 5 oczekujesz,Mielismy wielkie zmiany w 4,teraz bedzie tylko szlifowanie.Przeciez nie zmienia czegos co nie zdazylo sie nam znudzic.

A mnie się znudziło :). Chcę sposobu rozgrywki czwórki, to gram w czwórkę. Nie po to kupowałem konsolę nowej generacji, żeby grać w schemat starej, czyli = mały pokój i słaba inteligencja przeciwników, na dodatek wszystko oskryptowane.

Watpie ze bedziemy sie bac podczas dnia.Licze na jakies ciemniejsze lokacje.Przedewszystkim tak zroznicowych i ciekawych jak w 4.Jak narazie patrzac na trailery,nie jestem przekonany czy tak bedzie,ale zostaje przy mysli ze jeszcze wszystkiego nie widzielismy.

Na pewno wielu nie widzieliśmy, ale już wiemy, że początkowy rozdział można spisać na straty. W przypadku czwórki, od samego początku mieliśmy klimat (od wyjścia z samochodu przed wioską, klimat już jechał), a tutaj ładne słoneczko, pełno przeciwników = siekanka, a nie horror. Jeszcze brakuje motylków, plaży i kolorowej tęczy. Brudny, ponury europejski klimat = to jest to!

 

Ja w ogóle uważam pomysł z Afryką, za średnio udany. Moim zdaniem, taki Egipt nadawałby się znacznie lepiej (mumie, grobowce i te sprawy).

Zgadzam sie 100%,zreszta juz o tym wspominalem pare stron wczesniej.Nie ma horroru z druga postacia
.

Dokładnie. Dzięki naszej "kobicie", gra nie będzie straszna.

 

Powiedz, wystraszyłbyś się regeneratorów, gdybyś wiedział, że masz obok kogoś, który również ma pukawę i strzela? Ja nie. Już np. w domku z Luisem Sierrą: Normalnie gdybym sam miał ochraniać Ashley w domku, do którego się wdzierają chmary ganadosów ze wszystkich stron, bym zrobił w majty. A tak, wiem że Luis był obok mnie i się nie bałem. Więc co to będzie za obrona domku w piątce, jak Sheva będzie nam pomagać? Kooperacja? Nie dziękuję, kosztem strachu, wolę sam grać w Residenta. Aha, jeszcze jak się będzie przechodzić z kimś online, to już w ogóle nie będzie strachu. Cały czas żarty, rozmówki przez headset itd. sprawią, że w ogóle się nam dłonie nie spocą. Zagrajcie W RES 4 w ciemnym pokoju, samemu, a potem z kimś, z kim będziecie gadać. Jest różnica nie?

 

 

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...