Pabelek 0 Opublikowano 6 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2008 (edytowane) Raven: He he no pomarzyć zawsze można Przyznam, że bardzo cieszyłbym sie z takiego obrotu sprawy. Niestety szans na taki obrót sprawy praktycznie nie ma, jedyna szansa na jeszcze jakiegoś GoW'a na czarnulce to port Chains of Olympuss (to akurat jest bardziej realne). CoO to byłaby wielka gra oczywiście nie nie tak jak np: taka trójka ale jednak to i tak byłoby coś, w końcu lepsze to niż nic. Edytowane 7 Marca 2008 przez Pabelek Cytuj Odnośnik do komentarza
Nekrokatolik 0 Opublikowano 23 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2008 kurde ja teraz żałuję że kupiłem pirata <argggggghhhhh> bo mi sie coś pierdzieli w połowie gry i nie ma jak przejść ale nie szkoda funduszy na taką wielką gre GOW RULEZ! Cytuj Odnośnik do komentarza
Sunderland 2 Opublikowano 8 Kwietnia 2008 Udostępnij Opublikowano 8 Kwietnia 2008 Pewnie dlatego, że na pojedynczej płytce DVD GoW2 się nie mieści. Powiem szczerze, że o ile w moim mniemaniu GoW to gra bardzo dobra to jednak w swojej kategorii nie jest numerem jeden.Zdecydowanie lepszym tytułem jak dla mnie jest trylogia Prince of Persiai. Dlaczego? Pomijając fakt, że przygody Kratosa to wizualny miód cud i w ogóle rycie bani to oceniając sam gameplay nie jest aż tak różowo (czytaj : jest wypaśnie ale nie idealnie).Elementy platformowe z deczka ssą (to nawet nie ta liga co Prince of Persia), historia jest w porządku, a system walki rajcujący.Sama walka z reguły to klepanie kilku kombinacji na krzyż i jazda z dodatkiem różnych mocy, w żadnym wypadku nie jest to odkrywcze, a jedynie sprawia satysfakcję dzięki wpakowaniu w każdy ruch Kratosa mega power'a.W Prince of Persia (od drugiej części poczynając) system walki sprawia większą radochę dzięki masie zagrań i możliwości kombinacji przeplatanej ze słyną akrobatyką księcia.Z drugiej strony bossowie w GoW zrywają beret i stanowią jedne z najlepszych potyczek w gatunku (bardzo pomysłowe i rozbudowane).Nawet muzyka mimo zatrudnienia do jej komponowania masy ludzi (ze dwie orkiestry) nie powala aż tak bardzo.Po prostu nie wpada w ucho.Podsumowując te moje wypociny : nigdy nie kumałem mega hype'u związanego z tą pozycją (GoW) bo o ile graficznie gra rozmiękcza organy wewnętrzne tak gra sama w sobie jest po prostu bardzo dobra. Cytuj Odnośnik do komentarza
Solidny (pan) 3 Opublikowano 8 Kwietnia 2008 Udostępnij Opublikowano 8 Kwietnia 2008 Zgodziłbym się jeśli chodzi o GoW, ale w przypadku GoW2 scenariusz wydawał mi się znacznie ciekawszy, a całość genialna. Muzyka mi osobiście bardzo wpadła w ucho, jest tylko ciężka w nuceniu . Naturalnie system walki jest prosty, a platformowe elementy nie mogą się równać do tych z PoP, mimo to klimat, fabuła i power stawiają u mnie GoW2 na liście najlepszych. Kwestia upodobań, no nie? PS. Z serii PoP ukończyłem jedynie pierwszą część, ale planuję kupić pack Trylogia Cytuj Odnośnik do komentarza
Pabelek 0 Opublikowano 8 Kwietnia 2008 Udostępnij Opublikowano 8 Kwietnia 2008 (edytowane) Trzeba też wziąć poprawkę na to, że nie każdy lubi mitologiczne klimaty no i ogólnie mitologię. Dla miłośnika takich rzeczy pojedynek z takim np: Aresem to niesamowite przeżycie, a dla gracza obojętnego na taką tematykę to po prostu kolejny boss do ubicia. Ja bardzo lubię takie mitologiczne klimaty i smaczki, nie można też zapomnieć o fantastycznych monumentalnych budowlach, wnętrzach na jakie natykamy sie podczas gry. I choć w GoW'ie jest kilka przekłamań to właśnie umiejscowienie go w świecie mitologii uważam za jego największa zaletę. Tak więc dla mnie nie świetna oprawa, nie dobry system walki i udźwiękowienie stanowi o sile tego tytułu, a właśnie klimat w jakim grę umieszczono. W tym przypadku dużo zależy od gustu, jednym się spodoba innym już nie. Edytowane 8 Kwietnia 2008 przez Pabelek Cytuj Odnośnik do komentarza
Sunderland 2 Opublikowano 8 Kwietnia 2008 Udostępnij Opublikowano 8 Kwietnia 2008 Klimaty mitologii z reguły stanowią łakomy kąsek dla Graczy gdyż ich bogactwo pozwala dobrowolnie pomanewrować poszczególnymi elementami i stworzyć coś konkretnego.Akurat w GoW bardzo umiejętnie zbalansowano treści wierne mitologii jak i odautorską fikcję.Mi się podobało i żadnych negatywnych opinii w tej kwestii nie słyszałem.Jednocześnie stwierdzam po kilkukrotnym przejściu tytułu, że w pewnych (a w zasadzie w jednym) aspekcie nie do końca umiejętnie podtrzymano atmosferę.Tu znów posłuśe się porównaniem z PoP gdzie w drugiej części lądujemy na wyspie plądrując starą, zapuszczoną fortecę (wiszące ogrody w teraźniejszości zeżarły mnie i przetrawiły).Klimat opuszczenia w ponurej, mrocznej twierdzy jest po prostu namacalny.Kratos ląduje w podobnej sytuacji i troszkę zabrakło tu tego pierwiastka osamotnienia.Z drugiej strony może o to właśnie chodziło, że Kratos jako kawał ro.zp.ier.dalacza sam stanowi swoiste zagrożenie i naturalnym jest, że nie będzie błądził jak dziewica tylko będzie przebijał się przez kolejne komnaty (albo przez ich ściany).Ale to zaledwie drobny ubytek bo jeśli chodzi o klimaty to GoW w tym aspekcie szaleje jak mało która gra.Tu jest zaiste wybitnie. Co do tego czy ktoś będzie ekscytował się takimi czy innymi walkami.Myślę, że nawet jak kogoś nie jara mitologia to podczas np. finałowej walki po prostu z wrażenia zeżre własną starą. Cytuj Odnośnik do komentarza
Solidny (pan) 3 Opublikowano 8 Kwietnia 2008 Udostępnij Opublikowano 8 Kwietnia 2008 Ale to zaledwie drobny ubytek bo jeśli chodzi o klimaty to GoW w tym aspekcie szaleje jak mało która gra.Tu jest zaiste wybitnie. Co do tego czy ktoś będzie ekscytował się takimi czy innymi walkami.Myślę, że nawet jak kogoś nie jara mitologia to podczas np. finałowej walki po prostu z wrażenia zeżre własną starą. To jeśli dodamy, że wcześniej napisałeś, iż PoP jest o wiele lepszy, to aż się boję w to grać przed wakacjami Cytuj Odnośnik do komentarza
Finch 1 Opublikowano 10 Kwietnia 2008 Udostępnij Opublikowano 10 Kwietnia 2008 Jedynka mnie rozłożyła na łopatki, ale dwójka, to już masakrator totalny God of War III na PS2? Owszem, piękne marzenie. Zresztą nawet zakładając, że byłoby to możliwe, to wolałbym już aby trójeczka (zgodnie z liczbą) została przypisana pod taki sam odpowiednik do nowej konsoli Sony Myślę, że byłby to piękny pokaz możliwości GoWIII (również od strony audiowizualnej) i ciąg dalszy historii o Kratosie. Za to bardzo bym chciał zobaczyć Chains of Olympus w wersji na PS2. Jako pełno prawna część GoW byłaby pięknym pożegnaniem ze starą Czarnulą. Zapewne nie tylko mnie by taki stan rzeczy ucieszył, ale niestety... ostatnio studio Ready At Dawn oficjalnie przyznało, że nie będzie portu dla PS2 Myślę jednak, że póki co jest jeszcze za wcześnie na taki krok, choćby ze względu na niedawną premierę na PSP. Emocje jeszcze nie opadły. Gra jest świeża. Firma chce zarobić na wersji PSP, ale czas pokaże czy goście z Ready nie zmienią zdania. Kto wie, może Kratos powróci jeszcze na PS2 Cytuj Odnośnik do komentarza
Sunderland 2 Opublikowano 11 Kwietnia 2008 Udostępnij Opublikowano 11 Kwietnia 2008 (edytowane) To jeśli dodamy, że wcześniej napisałeś, iż PoP jest o wiele lepszy, to aż się boję w to grać przed wakacjami biggrin.gif Sądzę, że jestem jednym z niewielu, którzy tak wnioskują.Siła PoP tkwi w klimacie i gameplay'u bo graficznie i pod względem spektakularności to pozycji tej do GoW daleko. FinchSądzę, że Chain of Olympus jest aż za bardzo kieszonkowy aby pojawić się na PS2 choć z GTA się udało więc kto wie.Grafika już by nie trzaskała i wielu ludków narzekałoby na czas gry (wszak to ledwo ponad 5h).Ja to bym chciał Patapona . Edytowane 11 Kwietnia 2008 przez Sunderland Cytuj Odnośnik do komentarza
Finch 1 Opublikowano 11 Kwietnia 2008 Udostępnij Opublikowano 11 Kwietnia 2008 Być może gdyby CoO ukazał się na PS2, to został by nieco rozbudowany o dodatkowe lokacje (np. jakieś wycięte levele z oryginału) i wówczas czas rozgrywki nieco by się wydłużył No, ale to tylko takie gdybanie. Wszystko i tak w rękach twórców, czy zechcą stworzyć port dla Czarnuli. p.s. Pataponem też bym nie pogardził ;p Cytuj Odnośnik do komentarza
adamst85 96 Opublikowano 16 Kwietnia 2008 Udostępnij Opublikowano 16 Kwietnia 2008 Pewnie dlatego, że na pojedynczej płytce DVD GoW2 się nie mieści. Powiem szczerze, że o ile w moim mniemaniu GoW to gra bardzo dobra to jednak w swojej kategorii nie jest numerem jeden.Zdecydowanie lepszym tytułem jak dla mnie jest trylogia Prince of Persiai. Dlaczego? Pomijając fakt, że przygody Kratosa to wizualny miód cud i w ogóle rycie bani to oceniając sam gameplay nie jest aż tak różowo (czytaj : jest wypaśnie ale nie idealnie).Elementy platformowe z deczka ssą (to nawet nie ta liga co Prince of Persia), historia jest w porządku, a system walki rajcujący.Sama walka z reguły to klepanie kilku kombinacji na krzyż i jazda z dodatkiem różnych mocy, w żadnym wypadku nie jest to odkrywcze, a jedynie sprawia satysfakcję dzięki wpakowaniu w każdy ruch Kratosa mega power'a.W Prince of Persia (od drugiej części poczynając) system walki sprawia większą radochę dzięki masie zagrań i możliwości kombinacji przeplatanej ze słyną akrobatyką księcia.Z drugiej strony bossowie w GoW zrywają beret i stanowią jedne z najlepszych potyczek w gatunku (bardzo pomysłowe i rozbudowane).Nawet muzyka mimo zatrudnienia do jej komponowania masy ludzi (ze dwie orkiestry) nie powala aż tak bardzo.Po prostu nie wpada w ucho.Podsumowując te moje wypociny : nigdy nie kumałem mega hype'u związanego z tą pozycją (GoW) bo o ile graficznie gra rozmiękcza organy wewnętrzne tak gra sama w sobie jest po prostu bardzo dobra. Powiem tak. Dla mnie Prince of Persia SoT- to gra, która przywróciła mi wogóle ochotę od grania (trochę wiosen już mam), ze świetnymi zagadkami, akrobatyką księcia, architekturą poziomów, fabułą - no ogóline rozłożyła mnie na łopatki - 9,5/10 conajmniej. Ale niestety już druga część Popa mimo, że bardzo dobra - 8,5/10 wg, mnie - jest gorsza. Mroczny klimat ok, ale trochę monotonne levele (duuużo backtrackingu), mroczny książe taki sobie. Ukończyłem na 100% ale brakowało tego czegoś, tej iskry. Walka ok - własne comba można tworzyć... Co do GOWa to nie zgodzę się, że to gorsza gra i tylko bdb. W moim przypadku - myślałem, że GoW to "tylko" slasher, młócka i nic więcej - dlatego przeleżał parę miesięcy na półce.Myślałem, tylko jatka, jatka i jatka. Fakt jatka jest pierwszorzędna, ale oprócz tego mamy naprawdę kapitalną fabułę, bdb zagadki jak na młóckę (np. z obracanym, owalnym pomieszczeniem). Dla mnie ideałem są zagadki w takich tytułach jak PoPSoT, ICO. SoulReaver 1,2) - ale GoW naprawdę nie ma się czego wstydzić. Świetna architektura poziomów (poziomy Minotaura czy wycieczka po Puszkę Pandory - właśnie tutaj zaczynają się najfajniejsze zagadki). Elementy platformowe gorsze od księcia , ale nie oczekujmy, że taki kloc jak Kratos będzie wygimnastykowany jak Książe - ale i tak jest bardzo dobrze. Spodziewałem się tylko jatki - a tutaj Kratos, skacze, wspina się po ścianach, łańcuchach (w drugiej części buja się na nich), śmiga po krawędziach, pływa pod wodą (i to nawet całkiem sporo) - jest dobrze. No i bossów ma takich, że hohhohoho - zwykłe większe stwory spokojnie robiłyby za bossów w innych action adventure. Walka wg mnie jest także bardziej rozbudowana i wogóle przyjemniejsza niż w Księciu (do tego dochodzi jeszcze magia). Tak jak mówiłem, spodziewałem się młócki, a dostałem action adventure pełną gębą. Mimo, że to action adventure jak i Prince of Persia, ale to zupełnie inne gry - Książe jest nastawiony na akrobacje (do tej pory niedościgniony chyba), i zagadki, zaś GoW bardziej na walkę. Dla mnie GoW to gra wybitna - 9,5/10 a może i więcej. Skończyłem z wypiekami na twarzy. Żeby nie było, iż mam coś do Księcia - jest to jedna z moich ulubionych gier, Pop SOT, GoW, ICO, Soul Reaver czy Beyond G&E - mieszczą się w pierwszej 10 moich Action Adventure 3D wszechczasów. Jeszcze nie zagłębiałem się w Shadow of C, Prince 3 czy Okami. Ale na pewno nie opuszczę, bo to mój ulubiony gatunek. Pozdrawiam wszelkich miłośników GoW i PoP - gry wybitne i trzeba w nie zagrać mając ps2. Cytuj Odnośnik do komentarza
liquid 1 Opublikowano 18 Kwietnia 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Kwietnia 2008 Zawiesiłem się i nie wiem co zrobić Pokonałem tego rycerzyka co chwilowo robił się niewidoczny, zszedłem na dół , ustawiłem kolumne na takiej platformie i obracam kołowrotem. Na statule umieściłem tarcze.................co dalej? Wie ktoś???? Prosze o pomoc. Cytuj Odnośnik do komentarza
artex 28 Opublikowano 18 Kwietnia 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Kwietnia 2008 Zawiesiłem się i nie wiem co zrobić Pokonałem tego rycerzyka co chwilowo robił się niewidoczny, zszedłem na dół , ustawiłem kolumne na takiej platformie i obracam kołowrotem. Na statule umieściłem tarcze.................co dalej? Wie ktoś???? Prosze o pomoc. Musisz obracać dźwignią aż statua wraz z tarczą odbije wzrok z oka i szybko wejść na górę i zablokować drugi promień. Cytuj Odnośnik do komentarza
liquid 1 Opublikowano 18 Kwietnia 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Kwietnia 2008 Zawiesiłem się i nie wiem co zrobić Pokonałem tego rycerzyka co chwilowo robił się niewidoczny, zszedłem na dół , ustawiłem kolumne na takiej platformie i obracam kołowrotem. Na statule umieściłem tarcze.................co dalej? Wie ktoś???? Prosze o pomoc. Musisz obracać dźwignią aż statua wraz z tarczą odbije wzrok z oka i szybko wejść na górę i zablokować drugi promień. No właśnie , ale czym zablokować...................wchodze i nic Cytuj Odnośnik do komentarza
Shankor 1 595 Opublikowano 18 Kwietnia 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Kwietnia 2008 Musisz DOSŁOWNIE zablokować. Wskoczyć tam, stanąć na linii promienia i wcisnąć przycisk odpowiedzialny za blokowanie ciosów. Wtedy błyśniesz 'blachą'. Cytuj Odnośnik do komentarza
liquid 1 Opublikowano 18 Kwietnia 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Kwietnia 2008 Musisz DOSŁOWNIE zablokować. Wskoczyć tam, stanąć na linii promienia i wcisnąć przycisk odpowiedzialny za blokowanie ciosów. Wtedy błyśniesz 'blachą'. Dzięki . Cytuj Odnośnik do komentarza
segal258 0 Opublikowano 9 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2008 Miał ktoś z was coś takiego grając na poziomie titan (na spartan jak grałem to tego nie było) mianowicie chodzi mi o to ,że jak otwieram skrzynke z duszami to normalnie je zbieram ale w liczniku wogóle mi sie nie dodają (czasami sie dodają ale naprawde żadko). Raczej nic na to nie poradze ale ciekam jestem czy ktoś z was też tak miał. Cytuj Odnośnik do komentarza
segal258 0 Opublikowano 9 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2008 Ale masz problem z tą moją pisownią Ale ogólnie to dzięki za info. Cytuj Odnośnik do komentarza
Sonotori 0 Opublikowano 9 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2008 (edytowane) Elementy platformowe gorsze od księcia , ale nie oczekujmy, że taki kloc jak Kratos będzie wygimnastykowany jak Książe - ale i tak jest bardzo dobrze. Spodziewałem się tylko jatki - a tutaj Kratos, skacze, wspina się po ścianach, łańcuchach (w drugiej części buja się na nich), śmiga po krawędziach, pływa pod wodą (i to nawet całkiem sporo) - jest dobrze. No i bossów ma takich, że hohhohoho - zwykłe większe stwory spokojnie robiłyby za bossów w innych action adventure. Walka wg mnie jest także bardziej rozbudowana i wogóle przyjemniejsza niż w Księciu (do tego dochodzi jeszcze magia). Tak jak mówiłem, spodziewałem się młócki, a dostałem action adventure pełną gębą. Mimo, że to action adventure jak i Prince of Persia, ale to zupełnie inne gry - Książe jest nastawiony na akrobacje (do tej pory niedościgniony chyba), i zagadki, zaś GoW bardziej na walkę. Dla mnie GoW to gra wybitna - 9,5/10 a może i więcej. Skończyłem z wypiekami na twarzy. Żeby nie było, iż mam coś do Księcia - jest to jedna z moich ulubionych gier, Pop SOT, GoW, ICO, Soul Reaver czy Beyond G&E - mieszczą się w pierwszej 10 moich Action Adventure 3D wszechczasów. Jeszcze nie zagłębiałem się w Shadow of C, Prince 3 czy Okami. Ale na pewno nie opuszczę, bo to mój ulubiony gatunek. Pozdrawiam wszelkich miłośników GoW i PoP - gry wybitne i trzeba w nie zagrać mając ps2. Tak się zastanawiam, czy ci, którzy krytykują platformowe momenty GoW, grywają w regularne platformery typu Jak, Rayman itd., itp. Nowożytną trylogię Kniazia Babelskiego przeszedłem na PC, więc nie porównuję grafy wersji na PS2 z grafą GoW. Napiszę tylko, że PC-towe Ptaszki Czasu mają miejscówki niezapomniane, zapierające dech w piersiach (zwłaszcza w pamięci utkwił mi wodospad). Chyba po raz pierwszy na kompach zobaczyliśmy w grze soft lighting znany z Ico (inna rzecz, co była to bodaj pierwsza gra wymagająca karty z shaderami - co najmniej GF3 - pod tym względem 2 i 3 mają mniejsze wymagania sprzętowe). Co się tyczy tzw. gameplayu - PoP: TSoT jest grą łatwą w porównaniu z tradycyjnymi platformówkami. Patent z przewijaniem czasu sprawił, że gra prawie w ogóle nie frustruje, ale nie było to banalne ułatwienie i chyba w tej niebanalności tkwi sekret sukcesu PoP. Części 2 i 3 są trudniejsze (na normalu). W GoW są platformowe wyzwania na poziomie szanującej się platformówki, która to szanująca się platformówka nie powinna być łatwa (a i tak stanowią tylko dodatek do jatki). Z upodobaniem grywam w platformery i choć rzucałem mięchem przechodząc Hades, ogólnie rzecz borąc wspominam GoW dobrze. Gra nie tylko ma śliczną grafę, ale łączy w jedno ducha nawalanek z automatów, lube memu sercu wątki heroic fantasy, dopracowaną fabułę i sensowne zagadki. Reasumując, jako hack & slash GoW jest grą mainstreamową. Poziomem trudności nie dorównuje DMC3. Nawet nie o to chodzi, że walki są łatwe (bywają dość trudne), tylko o to, że sejwować można częściej. PoP-y jako hack & slashe wypadają (wg mnie) tak sobie w porównaniu zarówno z GoW, jak i z DMC3. PoP: TSoT najbliższy jest w mojej percepcji MGS2 (w pytę grafa i mechanika rozgrywki, niezgorsza fabuła, irytujący główny bohater) i... Raymanowi 2 (na PC, bo nie grałem w Raymana Revolution, czyli nieco podpakowaną wersję na PS2) jeśli chodzi o poezyjność i oniryczność. Natomiast do wymienionych przez przedmówcę wybitnych tytułów action adventure dodałbym Beyond Good & Evil - podobnie jak Ōkami, jest to właściwie klon Zeldy, ale tak uroczy i unique, że nie zarzucam mu wtórności. Mam wielki szacunek dla Ubisoftu za to, że Raymany, PoP-y i BG&E wydał na wszystkie platformy stacjonarne (Raymana 2 jeszcze na NDS wskrzeszono - nie znam tej wersji, ale gra jest ponadczasowa tak czy owak). Mam pytanie (może tę kwestię już poruszono, ale wątek jest tak rozrośnięty, a przy tym znaczna jego część dawno straciła świeżość, że liczę na wyrozumiałość): czy wersje PAL GoW i GoWII są wolniejsze od wersji NTSC? P.S. Sorawka - widzę, że BG&E przedmówca jednak wymienił... To polecam bardzo Pitfall: The Lost Expedition (też produkcja multiplatformowa). Gra nie tylko może się równać z niezapomnianymi szlagierami Nintendo (Zeldy, Mariosy) jeśli chodzi o mechanikę rozgrywki, ale jest w dodatku niewymuszenie zabawna (forget about czereśniackie witze amerykańskie i animacja rodem z kreskówek Warnera w Jakach). P.P.S. Ponieważ co młodsi użytkownicy mogą nie pamiętać Pitfalla z 8-bitowych czasów, zaznaczam, że to bohater nie mniej zasłużony od Księcia. Pitfall: The Lost Expedition nie jest może grą tak przełomową, za jaką wypada uznać Ptaszki Czasu, ale i tak warto weń zagrać. Edytowane 9 Maja 2008 przez Sonotori Cytuj Odnośnik do komentarza
Sonotori 0 Opublikowano 9 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2008 czy wersje PAL GoW i GoWII są wolniejsze od wersji NTSC? To nie Tekken gdzie obcięcie klatek zniszczyłoby cały system. Czyli nie jest wolniejszy. Toteż myślę sobie, że to nie czasy PSX-a i coś takiego wywołałoby skandal (zwłaszcza że gra jest ewidentnie superprodukcją), ale zawsze jakieś szkło bolesne pozostaje... Cytuj Odnośnik do komentarza
Gość Siwy_ Opublikowano 10 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2008 wolniejsze chyba nie sa (a nawet jesli to i tak zadnej roznicy to nie robi), ale za to palowe gowy zostaly wykastrowane z progressive scana, a jak ktos ma dobry tv to to w sumie duzo Cytuj Odnośnik do komentarza
segal258 0 Opublikowano 10 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2008 Elo gram w GoW na titanie i utknąłem w miejscu gdzie walczymy z tymi trójgłowymi psami co wypluwają małe. Ma ktoś jakiś sposób na to miejsce. Próbowałem już co najmniej 30 razy i ku.rw.a nie daje rady Jeśli ktoś z was przeszedł to miejsce to napiszcie jaką mieliście taktykę.Z góry dzięki. Cytuj Odnośnik do komentarza
Seyfer 0 Opublikowano 10 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2008 Elo gram w GoW na titanie i utknąłem w miejscu gdzie walczymy z tymi trójgłowymi psami co wypluwają małe. Ma ktoś jakiś sposób na to miejsce. Próbowałem już co najmniej 30 razy i ku.rw.a nie daje rady Jeśli ktoś z was przeszedł to miejsce to napiszcie jaką mieliście taktykę.Z góry dzięki. Zrobiłem to systemem, pierwszego dużego cerberusa, pociągnąłem z tego czaru co w kamień zmienia (nie pamiętam nazwy bo dawno grałem) musisz zdążyć go zniszczyć zanim któryś z mały wyrośnie, jeśli zdążysz to już będzie łatwo ( bynajmniej ja to tak zrobiłem) Cytuj Odnośnik do komentarza
Gość Siwy_ Opublikowano 11 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2008 (edytowane) to jest w miare proste, druga walka z nimi, gdy pojawiaja sie jeszcze inni przeciwnicy(te mniejsze trole w zbrojach), jest o wiele trudniejsza imo (na titanie of course) a z ta sprobuj tak jak radzi Seyfer, ja chyba tez tak je rozwalilem (nie pamietam juz) Edytowane 11 Maja 2008 przez Siwy_ Cytuj Odnośnik do komentarza
Yap 2 786 Opublikowano 11 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2008 Dobrze jest również chwytać te małe tałatajstwa i ciskać nimi w innych przeciwników. Grając na Titanie tak właśnie sobie radziłem, jak najwięcej chwytów. Cytuj Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.