Skocz do zawartości

Ostatnio widziałem/widziałam...


aux

Rekomendowane odpowiedzi

Aż poleje się krew - żałuję, że dopiero teraz obejrzałem. Świetna gra Day-Lewisa oraz Paula Dano to wokół nich kręci się cała historia. Do tego robiące wrażenie zdjęcia i muzyka. Film trwa ok 2,5h, trochę się dłuży, ale klimat i napięcie są do samego końca.

Odnośnik do komentarza

Życzenie śmierci V - Klasyk wart polecenia... Choć piąta część odcina kupony od serii to jednak nadal trzyma poziom sensacji z ubiegłego wieku. Nikt inny oprócz Charlesa Bronsona nie nadawałby się na postać profesora mściciela :) Aktor ma to coś, że jest wiarygodny... Wie, że kiedy prawo zawodzi trzeba sięgnąć po spluwę i wysłać pretensje wprost w głowę przeciwników. Polecam obejrzeć wszystkie części i podziwiać kunszt aktorski Bronsona.

Ocena: 8+/10

Odnośnik do komentarza

Dead Man (Truposz) - mój pierwszy film Jarmuscha. Strasznie specyficzny. Ni to western, ni to dramat, ni to baśń. W roli głównej Depp, ale to nie on jest tu najważniejszy ale doborowy drugi plan, żeby wspomnieć tylko Lance'a Henriksena, Johna Hurta i Iggy'ego Popa (przekozacka rola). Momentami przygnębiający, momentami bardzo senny, momentami zaskakująco zabawny (uwielbiam ten czarny humor), głównie hipnotyzujący i magnetyczny (dla innych pewnie po prostu nudny). Do tego zjawiskowa muzyka Neila Younga. Ciekawe kino, które próbuje przełożyć język poezji na obraz (tak przynajmniej mi się zdaje, hehe).

Edytowane przez Cahir aep Callah
  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Na szczescie czesc druga AvP jest o wiele lepsza od jedynki. Jako fan Obcego musisz koniecznie obejrzec.

 

 

Kowboje i Obcy - myslalem, ze bedzie jedna wielka strzelanina a okazalo sie zupelnie inaczej. Nic nadzwyczajnego ale w sumie rzadko obecnie mozna natrafic na film, ktory ma taki tytul i taka tresc. Dam 7+/10.

Odnośnik do komentarza

Wczoraj ogladalem Hachiko: A Dog's Story.

 

9/10. Płakalem jak glupi, nie wiem czy ja jestem taki wrazliwy czy ten film to naprawde dobry wyciskacz lez. Kto na tym filmie nie uroni lzy ten syn szatana.

 

Nie płakałem, bo ten pies był jakiś psychiczny. Natomiast Warrior to co innego, to jest dobry wyciskacz łez :ph34r:

  • Minusik 1
Odnośnik do komentarza

Elitarni - dobry film akcji pokazujący jak wygląda policja w Brazylii. Po jednej stronie skorumpowani gliniarze a po drugiej twardy odział stworzony do walki z tymi pierwszymi jak i z handlarzami z faveli. Polecam. Do obejrzenia za darmo na iplexie.

 

 

 

Na szczescie czesc druga AvP jest o wiele lepsza od jedynki. Jako fan Obcego musisz koniecznie obejrzec.

 

 

 

 

 

trollface.gif

 

Edytowane przez lukas1988
Odnośnik do komentarza

The Proposition - Western. Ponury, duszny i cholernie brutalny western. Film obejrzałem ze względu na dwa nawziska - Hillcoata (reżyser świetnej Drogi) oraz Cave'a (gościa chyba nie trzeba przedstawiać. Ten drugi zabrał się nie tylko za muzykę, ale także... scenariusz. Co zresztą czuć tu bardzo dobrze.

To nie jest najlepsze co kino ma do zaoferowania, od razu zaznaczam. Ale mieszanka bardzo dobrego aktorstwa (Ray Winstone!), pięknych ujęć, niesamowitej muzyki i sączącego się z ekranu klimatu powodują przeżycia pierwsza klasa. Troszkę niedomaga momentami reżyseria, ale po pierwszej pół godzinie filmu, tego już w ogóle się nie dostrzega. Duża to zasługa naprawdę genialnego (jak ktoś oglądał "Zabójstwo..." to mniej więcej wie czego się spodziewać) soundtracku z na wpół szeptanym wokalem Cave'a. Gdy pierwszy raz usłyszałem te szepty prawie nie spadłem z krzesła. Miazga. Nawet dialogi brzmią nie jak zwykła rozmowa, ale tekst do utworu (no, może trochę wyolbrzymiam). Można to poczytać za minus albo za plus.

Gdyby Propozycja była utworem literackim, byłaby balladą. Piekielnie dobrą balladą.

 

"Where?", said the thunder without a sound

"Here", said the rider and took up his gun"

  • Minusik 1
Odnośnik do komentarza

50/50 - film o kolesiu majacym nowotwor, ktory postanawia z pomoca szalonego kumpla skorzystac z zycia w oczekiwaniu na operacje. Jego dziewczyna nie radzi sobie z jego choroba i postanawia pofiglowac sobie na boku. Po czasie sie rozstaja a on sam zako(pipi)e sie w mlodej pani psycholog. Pare smiesznych scen - pare wzruszajacych (przewaga tych pierwszych). Podobnych filmow bylo juz chyba sporo, dla mnie 6/10

Edytowane przez __bercik07
Odnośnik do komentarza

Samotny Mężczyzna - Może nie ostatnio, ale film świetny. Naprawdę poruszający i pięknie zrealizowany. Dzień z życia profesora angielskiego, w którym postanawia popełnić samobójstwo po utracie ukochanego (tak, to film o geju). Kompletnie powalająca rola Colina Firtha (to za to powinien dostać Oskara) i jak zwykle świetna Julianne Moore. Wysmakowane jest tu wszystko: muzyka (trochę przypomina mi tą ze Źródła), zdjęcia (świetny patent ze zmianą nasycenia barw), kostiumy aktorów, reżyseria. Ale czego innego można było się spodziewać po Tomie Fordzie - projektancie mody? Aż dziw, że to debiut. Polecam, bo to jeden z bardziej emocjonalnych obrazów, które widziałem (no, ok, nie widziałem tak dużo tych filmów).

 

PS: Za co minusik? :(

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
Gość _Milan_

tetsuo 3 bullet man

 

zayebioza, przeszkadza tylko jezyk angielski, wierzyc sie nie chce ze to oryginalny zamysł, muzyka, klimat, i pornomigawki róznych mechanizów robia swoje, mysle ze gdybym mial epilepsje to moglbym umrzec podczas seansu.

Edytowane przez caps_LOCK_masta
Odnośnik do komentarza

Widziałem obie ekranizację Solaris. Tarkowski stworzył film o niczym, nie przekazując nic. Może jestem zbyt ograniczony, ale taka filmowa poezja do mnie nie trafia w tym przypadku (Stalkera lubię). Film Soderbergha był bardziej naturalny, ale w ogóle nie oddawał atmosfery stacji jak w filmie Tarkowskiego. Książkę uważam za świetną, ale jeśli chodzi o ekranizację to żałuję siedmiu złotych na to wydanych.

Tarkowski to był chyba naje/bany jak to kręcił. Skąd mu się ten ultradługi prolog na wiosce wziął i co to ma wspólnego z książką do dzisiaj nie mam pojęcia. "Część właściwa" na stacji już trochę lepsza, ale też bez szału.

Za to adpatacja Soderbergha moim zdaniem całkiem fajna. Adaptacja jest tu kluczowym słowem, bo ekranizacją to ciężko nazwać. Skupienie prawie całego ciężaru fabularnego na wątku Kelvin - Harey, całkowite olanie historii prób nawiązania kontaktu z żywym oceanem, co było przecież bardzo istotnym elementem książki i spasiona murzynka zamiast Sartoriusa ;F

Mimo wszystko psychozę związaną z wizytami "gości" zdecydowanie lepiej uchwycił Soderbergh, no i w zupełnie inny niż w książce, ale jednak bardzo fajny sposób pokazał Snauta.

Odnośnik do komentarza

Geneza Planety Małp - te małpy to prawdziwe c,nie?

Dobra, fanem ani znawcą Planet Małp nie jestem. Jedyną jaką widziałem to słabiutką wersje Burtona po której do dzisiaj mam zgagę. A co do Genezy nie będę ukrywał, film cholernie, cholernie pozytywnie mnie zaskoczył. Nie spodziewałem się tak dobrego filmu, dwie godziny (czy ile tam trwał) zleciały w minutę. Ok nie brakowało tanich i naciąganych scen w końcu to mimo wszystko kino familijne (co mnie najbardziej boli). Ale, nikt nie w(pipi)iał, murzyn

obowiązkowo zginął chociaż on był bardziej sci-fi niż rzeczone małpy ;)

. Świetny soundtrack wrzucający ciary no i tyle, aż tyle. Czekam na sequel jak nic z nadzieją, że dostanie 18+ (taa). Tymczasem zaliczę klasyki. 7/10

 

Coś (2011) - łooo matko, obejrzeć i zapomnieć co raczej nie jest zaskoczeniem. No dobra może nie jest AŻ tak ch,ujowy jak myślałem, że będzie odkąd się dowiedziałem, że robią tego cudaka. Jedna scena "mutacji" jest nawet ok i końcówka bezpośrednio odnosząca się do oryginału. I to wszystko, obejrzeć można nawet trzeba ale nijak on ma się do dzieła Carpentera.

Btw tak sobie myślę, że bardziej niż oryginalnemu The Thing temu nowemu przydałby się prequel. Bo w cholerę rzeczy jest niejasnych zamiast wyjaśniać (prequel :rolleyes: ) to dodaje swoje... Naciągane za ostatnią scenę 5/10.

 

Jackass 3,5 - troszkę gorszy od "podstawki" ale bonusowy materiał "The Beginning". Wszystko wynagradza więc 10-/10.

 

Mroczny Rycerz - w ramach powtórki. Czy może raczej w ramach "trzeba było ugasić hype po trailerze TDKR". 8/10

Edytowane przez SłupekPL
Odnośnik do komentarza

Sherlock Holmes: A Game of Shadows- "jedynkę" widziałem po raz pierwszy całkiem niedawno, więc miałem dosyć świeże porównanie. Spotkałem się z opiniami, że druga część jest lepsza od pierwszej, a niektórzy mówili coś zupełnie odwrotnego. Według mnie oba filmy są na tym samym poziomie rozrywkowym, z podobnym szkieletem fabularnym przez co jedyną rzeczą przemawiającą na niekorzyść "Gry Cieni" jest delikatna wtórność. Na szczęście twórcy zdali sobie z tego sprawę i czasem przełamują konwencję, np. podczas walk, tak charakterystycznych dla pierwszej części. Ogromny plus za CGI, efekty specjalne i ujęcia slow motion (szczególne wrażenie zrobiła na mnie scena w lesie). Typowy rozrywkowy film kinowy, 2 godziny relaksu gwarantowane. Takie 7/10

 

Aha no i nie wiem jak w innych, ale w Multikinie przed seansem leciały trailery nowego Batka i Dziewczyny z tatuażem, co dla mnie było taką samą atrakcją jak właściwy film. Nawet zapadające się boisko w Dark Knighcie wyglądało trochę lepiej niż w wersji z yt.

Edytowane przez qb3k
Odnośnik do komentarza

miasto zaginionych dzieci - w skrócie film o naukowcu który śpi ale nie śni i potrzebuje dzieci aby zabierać im sny. Piękna baśń w równie pięknej steampunkowej stylistyce. Wiele naprawdę ciekawych postaci, muzyka i sceneria tworzą bardzo dobry film.

Odnośnik do komentarza
Geneza Planety Małp - te małpy to prawdziwe c,nie?

Dobra, fanem ani znawcą Planet Małp nie jestem. Jedyną jaką widziałem to słabiutką wersje Burtona po której do dzisiaj mam zgagę. A co do Genezy nie będę ukrywał, film cholernie, cholernie pozytywnie mnie zaskoczył. Nie spodziewałem się tak dobrego filmu, dwie godziny (czy ile tam trwał) zleciały w minutę. Ok nie brakowało tanich i naciąganych scen w końcu to mimo wszystko kino familijne (co mnie najbardziej boli). Ale, nikt nie w(pipi)iał, murzyn

Spoiler

 

. Świetny soundtrack wrzucający ciary no i tyle, aż tyle. Czekam na sequel jak nic z nadzieją, że dostanie 18+ (taa). Tymczasem zaliczę klasyki. 7/10

 

Jeżeli zaciekawiła Cię tematyka, to sprawdź koniecznie starą sagę o małpach. Geneza co prawda oddaje w jakimś tam stopniu ich ducha, ale walory merytoryczne są tu nazbyt przyciśnięte ciężarem braku logiki i absurdów (jako science- fiction gubi gdzieś to science).

 

<spoiler>

Scena, w której Cezar wypowiada swoje NO!!! jako jedyna wrzuciła mi ciarki na plecy.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...