Skocz do zawartości

Ostatnio widziałem/widziałam...


aux

Rekomendowane odpowiedzi

A ghost story

 

(pipi). W ogóle niestraszne;/ 1/10

 

 

żartuje, fajny film z przekazem. Polaczki oglądali, bo horror. Świetna realizacja. Trochę niepotrzebnie przedłużane sceny na początku. 15 minutowa scena jak Rooney Mara je ciasto to prawdziwy test wytrzymałości. Całe szczęście później jest lepiej i lepiej. Warto oblukać dla pomysłu, muzyki i zdjęć. Nie oceniam filmów artystycznych, bo się nie znam.

 

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Nocturnal Animals : zaległość jeszcze z sezonu Oscarowego. Świetny film. Z jednej strony każdy z trzech głównych wątków opowiada prostą historię, z drugiej, dzięki pomysłowi na przeplatanie i łączenie się pewnych elementów, wypadło to zaskakująco i świeżo. Oczywiście "książkowa" historia osadzona w Teksasie wciąga najbardziej, napięcie zbudowano niesamowicie (sceny na drodze), aż czuć bezradność bohatera. Aktorstwo na wysokim poziomie, z naciskiem na Shannona (gość zresztą nigdy nie zawodzi) i Jake'a. Seans obowiązkowy, jak ktoś jeszcze nie widział. 

 

The Accountant : Ben Affleck jako tytułowy księgowy, cierpiący na zespół Aspergera, z kosmicznymi umiejętnościami matematycznymi i militarnymi. Trochę akcji, trochę "intrygi", pierwsza godzina mocno zamulająca, później trochę zaczyna wciągać, no generalnie typowy akcyjniak bez większych ambicji, na max 6/10. Nie ma tragedii, ale nic nie stracicie, nie oglądając. 

 

Wojna o planetę małp : średnio. Po bardzo dobrej Genezie, zawiodły mnie obydwa sequele (nieprzypadkowo zapewne reżyserowane przez tego samego faceta). Z jednej strony nie da się ukryć, że film jest jak najbardziej poprawny (nawet niezły, jak na blockbuster, scenariusz, ładne zdjęcia), ale z drugiej, zupełnie nie wywołał we mnie emocji. Obejrzeć i zapomnieć. Trochę na siłę wciśnięto też małpę : comic relief, ale jest jej na tyle mało, że nie irytuje. Za to efekty to absolutna pierwsza liga, to, jak wyglądają małpy, jest niesamowite, naprawdę bliskie realizmowi. No i postać Caesara, "ciągnie" całą serię, największy plus filmu, tu również propsy dla Serkisa. 

Odnośnik do komentarza

Chyba mocno skrzywdziłeś Wojne... Kotlet.

Sam przedwczoraj ogladalem i  przyznam  ze film mnie zmiótł. Sarkis, fakt, wybija się niesamowicie, ale reszta również na wspaniałym poziomie, poczynając od pozostałych  małp, po  efekty, zdjęcia i wspaniałe dialogi. Jedynie Harrelson wydaje mi się kompletnie nie wykorzystany, strasznie licha postać, i nie kupiłem tej  całej  historii że jeden  sobie wojuje, buduje mur,  i idzie na niego całe wojsko  z helikopterami. Zdecydowanie dla mnie najlepsza część serii, na pewno równo  z jedynką. Fajnie jak  stopniują wyludnienie ludzkości, cześć 1 normalność, 2 chaos i początek apokalipsy, 3 to juz safari z jakimiś ruinami. Kolejna część to będzie już pewnie swiat małp z ludzmi  w klatkach. Uwielbiam cały ten małpi gaj, poza tym gniotem od Burtona, i  jestem zachwycony  poziomem nowej serii.

Edytowane przez milan
Odnośnik do komentarza

Brakowało mi trudnego do opisania "czegoś", nie mogłem się jakoś mocno zaangażować w historię, może więcej interakcji między małpami a ludźmi, ale nie ograniczonej do relacji więzień-strażnik ? Owszem, jest wątek Harrelson (fakt, trochę nijaki) - Caesar, i tu był potencjał, bo ich rozmowy to jedne z lepszych momentów filmu, no ale trochę tego było mało. Może dlatego tak lubię jedynkę. Co do wyludnienia, to też mam tu lekki problem, bo film jasno nam nie mówi, jak to obecnie wygląda. Mamy znajomą ekipę małp, mamy ludzi w forcie, ale to wszystko oderwane od całości. Nie znamy na ten moment skali. Nagle pojawia się

wojsko "z północy" i z tego co prezentują, wygląda, że gdzieś tam całkiem sprawnie sobie jeszcze ludzkość funkcjonuje (inna sprawa, że dostali po du.pie jak ostatnie lamusy)

 

Chociaż nie jest to może aż tak potrzebne w tej serii. 

Odnośnik do komentarza

Fantastyczne sceny z dziewczynką,  Lucą, Rocketem i Maurice. Ta małpa komik dziwaczny ale zawsze z boku, nie był  nachalny na szczęście. Poziom efektów czasami był  wręcz nieprawdopodobny, gdy "bad ape" wystawił łeb z piachu, albo  zblizenia na Maurice'a. Jak pisałem gdzieś tam, powoli powinniśmy robić filmy  z aktorami CGI, by Serkis zawsze był fantastyczny,  a Sandra Bullock była świetna laską.

Odnośnik do komentarza

Baby Drive - świetny, lekki film dla każdego (zwłaszcza kierowców ;) ). Baby bardzo ciekawa, tajemnicza postać. Oglądało sie super. Końcówka trochę z terminatora, ale to nie ważne. Jazda, bez trzymanki. +7/10.

 

IT - porywający początek. Potem troszkę gadania... Gdzieś mi sie to rozwiniecie dłużyło. Chwile później juz wszystko wskoczyło na właściwe tory i juz sie oglądało z wywieszonym jezorem, az do samego końca. Po obejrzeniu całośći, zwracam honor dzieciakom, za ich charyzmę, której z początku nie doceniłem. Niczego tez nie ujmuje klaunowi, który odgrywa główna role straszaka. Świetne dialogi, efekty, kostiumy.  7/10.

 

Ciekawostka: pierwsze filmy na podstawie książki "IT" puszczono w roku 1990. Dokładnie 27 lat temu, przypadek ? 

Obyśmy tak długo nie czekali na cześć drugą.  

  • Plusik 1
  • Minusik 6
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...