Skocz do zawartości

Ostatnio widziałem/widziałam...


aux

Rekomendowane odpowiedzi

3 minuty temu, maciucha napisał:

Skąd on tam w ogóle te dzieci brał? 
Jakies ogłoszenia na OLX? 'Miły 40 latek szuka dzieci do zabawy na ranczu.' ?

Może tak jak w przypadku kolesia z lostprophets matki same im podrzucały za pieniązki 

 

Cytat

Razem z Watkinsem aresztowana została młoda kobieta, która dostarczała mu zdjęcia z dziecięcą pornografią oraz załatwiała spotkania z "bardzo młodymi fanami". Jeszcze bardziej przerażające jest to, co udało się ustalić w trakcie zbierania dowodów. Otóż gwiazdor planował gwałt na rocznym dziecku. Śledczy ustalili, że Watkins chciał zapłacić biednej rodzinie za pośrednictwem dwóch kobiet, za stosunek z ich niemal roczną córeczką. 

 

Odnośnik do komentarza
20 godzin temu, ragus napisał:

Leaving Neverland

 

Przed obejrzeniem tego dokumentu o mrocznym pasażerze Króla Popu wiedziałem, że prawdopodobnie ru,chał dzieci. Po obejrzeniu 4h materiału od HBO wiem to samo, tylko teraz dodatkowo wiem że jednemu dziecku prawdopodobnie wkładał w palca w du,pe, a drugiemu robił loda.

 

Niesamowity dokument. To już chyba wolałbym przekopać ogródek.

Nie no, jest trochę więcej rzeczy. Pikantne szczegóły pożycia są właściwie najmniej interesujące jak dla mnie. 

Najbardziej robią reakcje na ten film. To akurat niepodważalny argument za tym, że film jednak coś nowego pokazuje, bo do tej pory reakcje na ten drobny detal życia MJa były bardziej... ciche(?), no nie było tematu. Wydaje mi się, że to zasługa dobrego PRu o jaki dbano za jego życia, to chyba pierwszy film gdzie dano glos (domniemanym) ofiarom. Przynajmniej po za USA. 

Dobry obraz tego ile ludzie są w stanie poświęcić, (np. własne dziecko) żeby mieć lepsze życie. To nie pozostawia żadnych wątpliwości jeżeli chodzi o ten dokument. 

Odnośnik do komentarza
47 minut temu, pajgi napisał:

bo do tej pory reakcje na ten drobny detal życia MJa były bardziej... ciche(?), no nie było tematu. Wydaje mi się, że to zasługa dobrego PRu o jaki dbano za jego życia

A moze zasluga tego, ze w 1993 roku nie bylo ani PRu ani mediow spolecznosciowych.

Odnośnik do komentarza

Niczego nie było. Internetu nie wymyślono w 2019.

Pomijając głos ludu, to mamy również głos tradycyjnych mediów i ludzi z nimi związanych. W USA w swoim czasie pewne jest, że wałkowali mocno temat, ale (chyba, nie wiem, może wycofywano jego płyty ze sklepów) nie było takich mocnych reakcji jak teraz. 

Odnośnik do komentarza
Gość ragus
Godzinę temu, pajgi napisał:

Nie no, jest trochę więcej rzeczy. Pikantne szczegóły pożycia są właściwie najmniej interesujące jak dla mnie. 

Najbardziej robią reakcje na ten film. To akurat niepodważalny argument za tym, że film jednak coś nowego pokazuje, bo do tej pory reakcje na ten drobny detal życia MJa były bardziej... ciche(?), no nie było tematu. Wydaje mi się, że to zasługa dobrego PRu o jaki dbano za jego życia, to chyba pierwszy film gdzie dano glos (domniemanym) ofiarom. Przynajmniej po za USA. 

Dobry obraz tego ile ludzie są w stanie poświęcić, (np. własne dziecko) żeby mieć lepsze życie. To nie pozostawia żadnych wątpliwości jeżeli chodzi o ten dokument. 

 

A no te tłumaczenia rodziców żenujące, to fakt. Ale mam wrażenie że już je gdzieś widziałem przy okazji jakiegoś dokumentu sto lat temu

Edytowane przez ragus
Odnośnik do komentarza
8 godzin temu, pajgi napisał:

bo do tej pory reakcje na ten drobny detal życia MJa były bardziej... ciche(?), no nie było tematu. Wydaje mi się, że to zasługa dobrego PRu o jaki dbano za jego życia, to chyba pierwszy film gdzie dano glos (domniemanym) ofiarom. Przynajmniej po za USA. 

 

Oj cicho to na pewno nie było. Przecież łatka zboczka przylgnęła do MJa już praktycznie na stałe, czy to w popkulturze (choćby kawałki Eminema), czy w ocenie zwykłych ludzi. Klasyczna sytuacja, gdzie "niesmak pozostał" (nie bez powodu). Oczywiście nie było mowy o żadnym bojkocie medialnym, bo to zakrawa na histerię. 

 

A co do głosu ofiar, to nie widziałem jeszcze dokumentu, ale z tego co czytałem to jednym z ważniejszych wątków są wspomnienia jednego ze świadków, który (jakby nie było, pod przysięgą) zeznawał w procesie lata temu, że o niczym nie wiedział/nic zdrożnego się nie działo. No a teraz mu się odwidziało. 

 

 

Widziałem ostatnio Green Book

 

No typowe dzieło Oscarowe, a że w tym roku nie widziałem ich za wiele, to łyknąłem bez zgrzytu. Największy zarzut: zachowanie Tony'ego ociera się momentami o groteskę, no głupka wiejskiego z niego zrobili i jakoś ciężko mi uwierzyć, że facet w rzeczywistości tak się zachowywał. Domyślam się, że zabieg miał na celu podkręcenie kontrastu między bohaterami, przedstawienie jego rozwoju (choć w sumie czy jakiś niesamowity rozwój miał miejsce ? był niegroźnym ignorantem, szczerym i prostym facetem i takim został, to nie American History X), no ale mnie nie do końca przekonał. Poza tym oglądało się przyjemnie, o dziwo spojrzenie na kwestie rasowe nie jest tutaj tak płytkie i czarno-białe, jakby się można spodziewać po hollywoodzkim hicie, aktorsko na świetnym poziomie, humor w sam raz, no fajny film, do zapomnienia za kilka dni. 

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...