Skocz do zawartości

The Office US


nWo

Rekomendowane odpowiedzi

  • 3 miesiące temu...

Jak ktoś jeszcze nie słuchał/oglądał, bardzo polecam podcast "Office Ladies". Prowadzą go Angela Kinsey (Angela) oraz Jenna Fisher (Pam), czasami z gośćmi z serialu lub ekipy. Przerabiają każdy odcinek od zaplecza, około godziny ciekawostek na każdy odcinek.

Można to znaleźć na Spotify, lub bezpośrednio na stronie:
https://officeladies.com/

  • Plusik 4
Odnośnik do komentarza
  • 2 miesiące temu...
20 minut temu, Rozi napisał:

Nie wiem, czy geniusz, jak się ogląda pierwszy US, a potem UK, to ten drugi jest jak polskie kabarety :/

 

Dokładnie, po oglądaniu przez lata US gdy z ciekawości odpaliłem UK to... wyłączyłem po 3 odcinkach bo już nie mogłem. US nadal gdy puszczę to nie potrafię się oderwać.

Edytowane przez Bowser
Odnośnik do komentarza
  • 5 tygodni później...

Drugi sezon The Office PL wjechał. Po całkiem nie najgorszym pierwszym liczyłem na powtórzenie motywu z wersji US (czyli kolejne sezony znacznie lepsze od pierwszego), ale po czterech odcinkach wydaje mi się, że się to chyba nie wydarzy. :D Co prawda wygląda na to, że twórcy zdecydowali się trochę bardziej odciąć od wersji US (bo pierwszy sezon był na moje oko takim przeglądem najśmieszniejszych akcji z amerykańskiej wersji), ale nie jestem przekonany, że to wyszło na dobre, o dziwo...

Jak dla mnie największy minus polskiej wersji to sposób gry niektórych aktorów, zwłaszcza postaci Michała i Patrycji (zakładam, że to jest kwestia reżyserii, no bo chyba reżyser decyduje o tym, w jaki sposób aktor ma swoją rolę odegrać). O ile wydaje mi się, że te rozmaite wątki, żarty i sceny na papierze wyglądają okej (więc scenariuszowo jest spoko), tak na ekranie ich wygłupy i takie "pajacowanie" jak dla mnie jest słabe i sprowadza serial do średniawego sitcomu. Ciężko mi przez to uwierzyć, że te postaci są prawdziwe, że takie biuro gdzieś istnieje, wczuć się w ten świat, tak jak to było perfekcyjnie zrealizowane w wersji US.

 

Drugi sezon to jak dla mnie póki co rozczarowanie, bo pierwszy rozbudził oczekiwania, był całkiem niezły. 

Odnośnik do komentarza
32 minuty temu, LeifErikson napisał:

Ciężko mi przez to uwierzyć, że te postaci są prawdziwe, że takie biuro gdzieś istnieje, wczuć się w ten świat, tak jak to było perfekcyjnie zrealizowane w wersji US.

 

bingo, większość aktorów nie gra wiarygodnie i nie wygląda to na polskie biuro.

Odnośnik do komentarza
34 minuty temu, LeifErikson napisał:

Drugi sezon The Office PL wjechał. Po całkiem nie najgorszym pierwszym liczyłem na powtórzenie motywu z wersji US (czyli kolejne sezony znacznie lepsze od pierwszego), ale po czterech odcinkach wydaje mi się, że się to chyba nie wydarzy. :D Co prawda wygląda na to, że twórcy zdecydowali się trochę bardziej odciąć od wersji US (bo pierwszy sezon był na moje oko takim przeglądem najśmieszniejszych akcji z amerykańskiej wersji), ale nie jestem przekonany, że to wyszło na dobre, o dziwo...

Jak dla mnie największy minus polskiej wersji to sposób gry niektórych aktorów, zwłaszcza postaci Michała i Patrycji (zakładam, że to jest kwestia reżyserii, no bo chyba reżyser decyduje o tym, w jaki sposób aktor ma swoją rolę odegrać). O ile wydaje mi się, że te rozmaite wątki, żarty i sceny na papierze wyglądają okej (więc scenariuszowo jest spoko), tak na ekranie ich wygłupy i takie "pajacowanie" jak dla mnie jest słabe i sprowadza serial do średniawego sitcomu. Ciężko mi przez to uwierzyć, że te postaci są prawdziwe, że takie biuro gdzieś istnieje, wczuć się w ten świat, tak jak to było perfekcyjnie zrealizowane w wersji US.

 

Drugi sezon to jak dla mnie póki co rozczarowanie, bo pierwszy rozbudził oczekiwania, był całkiem niezły. 

 

 

a ja wręcz przeciwnie. Doskonale się bawiłem, na kilku odcinkach łzy ze śmiechu. Ja chce więcej i było to dokładnie to, czego chciałem by odstresować sie po całym dniu. 

 

Odnośnik do komentarza
4 minuty temu, Figaro napisał:

 

bingo, większość aktorów nie gra wiarygodnie i nie wygląda to na polskie biuro.

 

No, czasami odczuwam taki vibe polskiego kabaretu bardziej niż amerykańskiej wersji Biura. :D Ale i w pierwszym sezonie i czasami w drugim są dobre momenty, parę razy się uśmiałem, nie ukrywam, ale właśnie mam wrażenie, że całkiem niezły scenariusz napisany przez ludzi, którzy ewidentnie czują klimat i wiedzą o co chodzi, dużo traci na jakimś takim sztucznym, na siłę niby-śmiesznym graniem tego. 

2 minuty temu, Banny napisał:

 

 

a ja wręcz przeciwnie. Doskonale się bawiłem, na kilku odcinkach łzy ze śmiechu. Ja chce więcej i było to dokładnie to, czego chciałem by odstresować sie po całym dniu. 

 

 

O, ale to mówisz o drugim sezonie? Tak jak pisałem, dopiero 4 odcinki drugiego za mną, więc może jeszcze się odmieni sytuacja, ale póki co jak dla mnie pierwszy był taki 6-7/10, drugi 5/10. :)

Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...

Polecam serdecznie książkę, na jedno posiedzenie pochłonąłem 120 stron. Bardzo ciekawa lektura, masa informacji typowo producenckich, zakulisowych, więc jak ktoś się interesuje jak branża tv wygląda od kuchni to ciężko się oderwać. 

 

Ale co mnie przy tym troche zdziwilo, to ilosc literówek i roznych bledow edytorskich. Jakoś tam na to przymykam oko jak czytam, ale tabelka na stronie 119 mnie już rozwaliła. Zwłaszcza że w creditsach jako korekta i redakcja wpisany jest nie byle kto, bo pan @koso. Jak to się stało, że tyle tego się prześlizgnęło w wersji do druku? :)

Edytowane przez LeifErikson
  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
11 godzin temu, LeifErikson napisał:

Jak to się stało, że tyle tego się prześlizgnęło w wersji do druku? :)

Tak się stało, że ludzie przywykli do chujowych wydań prasy, książek, gier, czy innych multimediów. Często czytam coś ze starych wydań książek z domowej biblioteki, albo z kiermaszów i ciężko tam znaleźć jakiś błąd edytorski. W nowych książkach to norma.

  • This 1
Odnośnik do komentarza
12 godzin temu, LeifErikson napisał:

Ale co mnie przy tym troche zdziwilo, to ilosc literówek i roznych bledow edytorskich. Jakoś tam na to przymykam oko jak czytam, ale tabelka na stronie 119 mnie już rozwaliła. Zwłaszcza że w creditsach jako korekta i redakcja wpisany jest nie byle kto, bo pan @koso. Jak to się stało, że tyle tego się prześlizgnęło w wersji do druku? :)

 

Prawdę mówiąc nie wiem i na pewno będę musiał przemyśleć temat redakcji i korekty przy kolejnej okazji. Z tego, co widzę, część pojawiła się na etapie składu (już po korekcie), gdy tłumaczenie było przenoszone na zaadaptowany angielskojęzyczny layout. Ale to oczywiście nie tłumaczy baboli, za które przepraszam.

Odnośnik do komentarza

Dzięki za info. Oczywiście tych baboli nie jest jakoś ogromnie dużo i nie wpływają moim zdaniem na odbiór książki, ale wzbudziły pewne zdziwienie, zwłaszcza, że samo wydanie, jakość papieru i druku jest ekstra. Nie zmienia to faktu, że książka jest super i warto przeczytać z punktu widzenia osoby, która lubi The Office, ale myślę, że nie tylko, bo jak ktoś po prostu interesuje się branżą filmowo-telewizyjną to znajdzie tam masę zakulisowych ciekawostek i historii. 

Edytowane przez LeifErikson
  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza
  • 9 miesięcy temu...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...