Skocz do zawartości

Czy piractwo jest kradzieżą?


Fan

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Orson

W niedługiej perspektywie piractwo w Polsce znacznie spadnie (nie chodzi mi tu o "cód Donalda Tuska" ;) choć oczywiste, że wraz ze wzrostem zarobków wzrośnie liczba oryginałów w naszych domkach). Czemu? Ha, otóż np takie Blu Ray- ciekawe ile osób ma łącze pozwalające w miarę szybko pobrać 50 GB????

Ha..i w sumie dobrze :P

Odnośnik do komentarza
Nie zmienia to faktu, ze lepiej szukac uzywanych niz piracic.

 

 

bo?

podaj argument, co to daje twórcom gier, skoro tak bardzo ich bronicie, co za różnica dla twórców, czy ktoś ściągnie pirata czy kupi używaną?

[...]Przecież kupując wersję używaną nie nabywasz jej już od wydawcy tylko od osoby, która daną kopię wcześniej nabyła i ma prawo nią dysponować w dozwolony sposób, a więc także ją sprzedać.[...]

Mylisz się, na wielu grach (i nie chodzi mi o promki) pisze not for resale.

Odnośnik do komentarza
Zastanawiam sie, dlaczego nikt nie odpowiedzial na moje pytanie z poprzedniego mojego postu.

 

Ciekawe dlaczego ci, co kupuja oryginalne gry, to robia? Bo nie chca krasc? hahahg. Bo doceniaja czyjas prace? HAHAGH

 

CUZ DER IZ NO ANSER!

Bo po prostu płacą za to co otrzymali, a nie na zasadzie, że spadła im manna z nieba. Czy, wiedząc że nie spotka Cię żadna kara i nikt się nie dowie, wziąłbyś np. batonik ze sklepu bez płacenia?

Odnośnik do komentarza

Ku.zwa uwielbiam te porowniania z batonikami czy cukierkami -Nie, spisalbym sklad, zalatwil proces tworzenia i sam bym sobie wytopil - tak jak robie z gierkami.

 

Bo po prostu płacą za to co otrzymali, a nie na zasadzie, że spadła im manna z nieba

Ponawiam pytanie: a czemu nie?

Edytowane przez komar737
Odnośnik do komentarza
Ku.zwa uwielbiam te porowniania z batonikami czy cukierkami -Nie, spisalbym sklad, zalatwil proces tworzenia i sam bym sobie wytopil - tak jak robie z gierkami.

 

Bo po prostu płacą za to co otrzymali, a nie na zasadzie, że spadła im manna z nieba

Ponawiam pytanie: a czemu nie?

 

O_O według tego co napisałeś programujesz grę od podstaw, twaorzysz całą grafikę i silnik od nowa (na wzór oryginału ze sklepu), potem kompilujesz i tłoczysz? Szacun, ja jednak wolę iść do sklepu i kupić oryginał. Łatwiej ; )

Odnośnik do komentarza

Nie, poprostu kopiuje batonika. Moze nie dokonca trafne porownanie, ale to z wyniesieniem go ze sklepu jest jeszcze mniej trafne.Nie wchodze do sklepu z grami i nie wynosze pod kurtka schowanego pudelka z gra. Pozatym taki Snickers na proces tworzenia czy tam sklad rowniez raczej naklada cos co mozna nazwac "prawami autorskimi", nie?

Edytowane przez komar737
Odnośnik do komentarza
Mylisz się, na wielu grach (i nie chodzi mi o promki) pisze not for resale.

Na wersjach retail? W przypadku wersji dodawanych do czegoś rzeczywiście coś takiego występuje.

 

Ku.zwa uwielbiam te porowniania z batonikami czy cukierkami -Nie, spisalbym sklad, zalatwil proces tworzenia i sam bym sobie wytopil - tak jak robie z gierkami.

Tak jak napisał ShtaS nie tworzysz gry od podstaw tylko ją kopiujesz bo jest taka możliwość. Jeżeli ten batonik tak Ci nie pasuje to czy wprowadziłbyś do obiegu lewą kasę? Co za problem? Zeskanować, wydrukować i już masz parę zł więcej.

Odnośnik do komentarza
Mylisz się, na wielu grach (i nie chodzi mi o promki) pisze not for resale.

Na wersjach retail? W przypadku wersji dodawanych do czegoś rzeczywiście coś takiego występuje.

 

Oczywiście że na retailach :P w przeciwnym wypadku bym o tym nie pisał a dla pewności sprawdziłem kilkadziesiąt gier przed postowaniem.

Odnośnik do komentarza
Gość kat_robert
Mylisz się, na wielu grach (i nie chodzi mi o promki) pisze not for resale.

Na wersjach retail? W przypadku wersji dodawanych do czegoś rzeczywiście coś takiego występuje.

 

Oczywiście że na retailach :P w przeciwnym wypadku bym o tym nie pisał a dla pewności sprawdziłem kilkadziesiąt gier przed postowaniem.

pare przykladow?

tak z ciekawosci

najlepiej jakbys zaznaczyl na jaka konsole i skad ta gra

Odnośnik do komentarza

gry na PS2 w PAL - nie będę wypisywał tytułów bo na każdej jest napisane to samo. Odwróćcie pudło z grą i drobnym druczkiem pisze "for home use only, unauthorised copying, adaptation, rental, lending, distribution, extraction, RE-SALE [...][...]are prohibited" tak samo jest w przypadku gier PS1, w tytułach na Xboxa i X360 jest pobne ostrzeżenie jednak nie zabraniają odsprzedaży gier.

Odnośnik do komentarza
Gość kat_robert
gry na PS2 w PAL - nie będę wypisywał tytułów bo na każdej jest napisane to samo. Odwróćcie pudło z grą i drobnym druczkiem pisze "for home use only, unauthorised copying, adaptation, rental, lending, distribution, extraction, RE-SALE [...][...]are prohibited" tak samo jest w przypadku gier PS1, w tytułach na Xboxa i X360 jest pobne ostrzeżenie jednak nie zabraniają odsprzedaży gier.

masz racje

myslalem ze chodzi Ci o takie naklejki typu promocja gdzies na okladce

a to z tylu drobnym maczkiem

Odnośnik do komentarza

troche nie kminie tematu ... wracacie do tematu piractwa - tematu rzeki ktory juz pare lat temu został esploatowany az sie ludziom znudziło. efekt tego taki, ze to czcze gadanie - piracenie to kradziez i ch.uj. sam kradne ale w miare mozliwosci kupuje oryginały. i juz. koniec.

A to, że kogos nie stac na gre i piraci bezwzględnie to ..khem... niech wy.pie.rdala butelki zbierac - cokolwiek. Jak nie masz chałupy 200 m^2 basenu i porshaka(a chciałbyś) to raczej nie idziesz komuś pod.pier.dolić kasy c'nie ?

 

Dajcie sobie spokój i napijcie sie browca .. Albo nie pijcie bo wam 5% gry ucieknie...

Edytowane przez Dark Serge
Odnośnik do komentarza

Tak jedziecie po tych uzywkach, ze az zal. Rozumiem, ze tworcom nie przynosi to dodatkowych zyskow, ale przeciez osoba, ktora sprzeda np. gre dostanie za nia kase i prawodopodobnie nastepna rzecza ktora kupi bedzie kolejna gra, wiec tu z kolei zasili konto tworcow. Pewnie zaraz ktos sie odezwie, ze ta osoba moze kupic kolejna uzywke, wiec zaden pozytej z tej osoby, jednak gdy policja do niej zapuka i zasta oryginalne gry to zareaguje zgola inaczej niz gdyby zobaczyla stos niepodpisanych plytek.

Odnośnik do komentarza

Chodzi tu o to, ze piractwo jest kradzieza - lamaniem prawa, uzywki nie.

Wydawca juz zarobil kase na tej osobie, ktora dana gre kupila, pozniej ta osoba sprzeda te gre i kupi nastepna.

Generalnie szukacie dziury w calym. Gdyby chociaz wiekszosc z nas grala na uzywkach(ktore bezposrednio nie dziala korzystnie na portfele wydawcow) zamiast piracic to juz by bylo swietnie.

Edytowane przez w07t3k
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...