Skocz do zawartości

Prototype


C1REX

Rekomendowane odpowiedzi

Właśnie zdobyłem achievement Self-Deception i dla wszystkich co go chcą to trzeba kolesia wchłonąć przy bazie w 24 misji (

tam gdzie mamy zniszczyć filtry

) . Pobiegajcie naokoło bazy aż wam na mini mapie się 2 gostków pojawi (wcześniej poza misją ich tam nie było) jeden z nich to ten przy którym wskoczy achievement. Będzie całe CV Alexa przed wydarzeniami z gry :)

 

P.S.

Zdradziecką Karen (blond naukowiec co nas zdradził) dorwałem po zaliczeniu consume event nr 2 na hardzie (wpierw mamy easy 7 eventów, potem normal a na końcu 8 na hardzie) Achievementa się za to nie dostanie ale polecam bo filmik miły jak tą sucz Alex dorwał:)

 

Odnośnik do komentarza
  • Odpowiedzi 198
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Tylko przy new game + zwykłe new game to wszystko od początku.

Słyszeliście o sekretnej nodze? która po zjedzeniu wszystkich targetów i odnalezieniu jej ma dać jakiś super bonus Pewnie to kolejna podpucha jak kajdanki w Tekkenie ale na necie pojawia się dużo spekulacji na ten temat.

Odnośnik do komentarza

Nie uważacie, że walka w Prototype jest rozwiązane zbyt archaicznie? Jakieś śmieszne odlatywanie głównego bohatera przy co silniejszym ciosie przeciwnika, czasem zablokowanie się Alexa, bo mutanci przygwoździli go do ściany i non stop atakują... Czy tak powinno to wyglądać w grze nowej generacji? Naprawdę, czasem przypominały mi się czasy PSX-a, bo chodzi tu o zwykłe nawalanie jednego-dwóch przycisków i okazjonalne zmienianie mocy, a wszystkie walki prezentują się bardzo schematycznie i generalnie widać, że twórcy nadrabiają ilością przeciwników na ekranie, a nie jakością...

 

Nie wiem, jestem dopiero przy początku gry i może się mylę, bo poza tym to naprawdę bardzo dobra, bardzo wciągająca gra - sam nawet zatrzymałem się na dłużej przy zadaniach pobocznych, które opierają się na sprawdzonych schematach, ale póki co jakoś mnie nie nudzą :) . Zresztą sporo z nich pozwala lepiej zrozumieć fabułę, więc też jest motywacja do ich kończenia.

Odnośnik do komentarza

Oki moja krotka ocena:

Gre zaczyna klimatyczne intro po ktorym bylem bardzo pozytywnie nastawiony na gre. Odpalam - pierwszy niesmak grafika - ok rozumem ze to sandbox ale kuzwa po kilku tygodniach z infamous odpalajac protka mialem wrazenie jakbym przeniosl sie w inna epoke. Dobra, nic to, nigdy na grafe nie zwracalem az tak uwagi (do dzis gram w co bardziej klimatyczne tytuly z lat 90). Nastepny zawod Web of Intrigue - byc moze w pozniejszych etapach cos sie rozwinie ale kilkanascie pierwszych stoi w miejscu niczym brazylijska telenowela bo do ch*a na co mi wiedziec wpomnienia trepa ktore nie sa wogole powiazane z fabula!

Same miasto jest calkiem spore ciagly ruch na ulicy ale no wlanie co z tego, wszystko jest takie sztuczne. Przyklad przebranie zolnierza/cywile etc. i zaczynamy w bialy dzionek biec bo budynkach robic pol kilometrowe jumpy - nikt nie zwroci na to uwagi, zero wzbudzenia podejrzenia (no moze ciutke poruszyl sie wskaznik). Jakos nie czulem tutaj w ogole klimatu - porownuja do Infamous tam czuc bylo cala sytuacja, miasto pograzone po wybuchu, ranni na ulicach, ludzie rzucajacy w naszego hero kamieniami jesli byl zly lub wiwatujacy na jego czesc itp itd...tutaj tego czego nie doswiadczymy.

Umiejetnosci naszego bohatera - tutaj jest dobrze. Jest tego sporo, od ulepszenia biegu skoku zdrowia itp po umiejetnosci walki, latania, pozerania itp.

Nastepnie muzyka i voice acting. Slabiutko, muza jeszcze jeszcze cos tam pobrzeczy sobie ale juz voice acting kuleje na calej lini, podczas fimikow to widac szczegolnie.

Podsumowujac gra to moze nie totalna porazka ale slaby sredniak 5/10 to max jaky bym dal tej grze.

W Protku jedyne co raduje to totalna swoboda ktora mnie jednak szybko znudzila bo nic wiecej gra nie oferowala (zaznaczam ze lubie gry otwarte w GTA4 gram do dzis)

Edytowane przez danielskii
Odnośnik do komentarza

I właśnie dlatego najpierw przechodzę Protka dopiero potem zabieram się za Infamousa. Bo co jak co Prototypem jestem zachwycony do dzisiaj, ale grafika to padaka jakby nie było. No ale przynajmniej cieszy stały framerate przy na prawdę konkret zadymach. Ale zanim skończę Prototypa trochę to potrwa celuję w 100 % i 1000 GS a tu jednak trochę roboty jest.

 

Taka mała porada dla tych co szukają wszystkich memoriesów. Wbrew pozorom są łatwe do znalezienia sam mam na razie wszystkie przy 5 sekwencjach. Wystarczy tylko po każdej wykonanej misji fabularnej udać się do każdej możliwej bazy wojskowej i ogólnie przelecieć całe miasto. W bazach wojskowych przeważnie są żołnierze z "pamięciówkami" a w drugim wypadku jak śmigamy po mieście przeważnie zaraz pojawiają się cywile, doktorzy na mapie. Aha i jeżeli zabijemy typa z memoriesem to nic straconego po kilku godzinach znowu się pojawia.

Edytowane przez Slupek88
Odnośnik do komentarza

to prawda ale do 25 misji potem typków z memorise jest troszke mniej i jak takiego wypatrzysz to zanim do niego dojdziesz może zostać zabity przez żołnierzy bądź zainfekowanych. Tu ja wymiękłem i po 1 h prób złapania 2 typków z memorise dałem za wygraną i po prostu teraz chce skończyć fabułę a mój licznik zatrzymał się na 116 znalezionych wspomnień :)

 

 

 

dobra skończyłem grę i więcej mi się jej przechodzić nie będzie chciało:)

 

Mogę teraz z czystym sumieniem polecić wszystkim Prototype. 28 godzin zajęło mi ukończenie gry. OD środy do niedzieli grałem naprawdę jak na mnie bardzo dużo. (szczególnie że moja norma to 4 h grania w tygodniu) Gierka ma coś w sobie mimo brzydkiej grafiki a to coś to klimat i fabuła. Nawet te upierdliwe web of intrigues do końca próbowałem wszystkie odkryć ( w sumie zatrzymałem się na 123 <-- gdzie do cholery są te ostatnie 8? :)).

 

Gra w sam raz dla achievement hunterów bo tyle popierdółek i eventów trzeba zrobić na 1000 gs że tylko osoba z dużym samozaparciem da radę :) Szczególnie achievement za wszystkie eventy na platinium oraz za znalezienie wszystkich 200 i 50 po pierdółek:)

 

Uważam że 200 zł za grę która dostarczyła mi masę funu na 28 godzin to dobry interes. Szczególnie że za GTA 4 zapłaciłem 260 zł (edycja kolekcjonerska) a pograłem może 12 :P

Odnośnik do komentarza

Przyznam szczerze, że najwięcej trudności sprawiają mi eventy w których trzeba dotrzeć z jednego miejsca na drugie w określonym czasie. Może z postępem w fabule dojdą jeszcze jakieś upgrejdy skoków itp. Wszystkie inne eventy robię na golda bez większej trudności. Co do achievmentów - raczej nie będzie mi się chciało bawić we wszystkie eventy na platinum czy szukanie tych wszystkich gówien. Grę na pewno przejdę jeszcze raz na hardzie. Bawię się świetnie - jeszcze sporo fabuły przede mną bo skasował mi się save i musiałem grać od początku.

 

Co do GTA IV, ja wydałem 199 zł + dodatek 1600 MP i pograłem ponad 100h :). Każdy lubi co innego :)

Odnośnik do komentarza

oj, ja chyba gralem w inna gre.

 

tylko ja mam wrazenie, ze prototype to web of shadows bez spidermana?

a gdzie tu sa jakies oryginalne misje? bo nie sadze, ze idz/jedz tam i rozwal tamto, albo ochraniaj to jest szczytem innowacji. grafike przemilcze bo nie ona dla mnie wiekszego znaczenia. jest tu jakis sytem walki? moze ja jestem slaby ale skakanie i chaotyczne nawalanie tego kogo sie akurat nawinie jest najskuteczniejsze. chaos zreszta powinien byc podtytulem tego szpila. wszystko robilem na pale, byle dalej, szybciej i przed siebie. rozwoj postaci nawet pokazny ale co z tego skoro wiekszosc zdolnosci jest niepotrzebna? wystarczy speed, jump, health, kosa + lapki dhalsima. a patentu z "wrobieniem kogos w mutanta" uzylem raz z ciekawosci. efekty zbieranych obrazen mnie tez bolaly. nie jest oczywistym, ze dostajac z pocisku czy piache w klate odrzuci nas do tylu. majac pecha 2 mutantow jest w stanie przygwodzic do sciany i zaciukac bo postac za dlugo zbiera sie po zebranym szlagu. przeciwinicy sa glupi i slepi. "skradankowe" wchlanianie mozna bez wiekszego problemu zastosowac w tlumie zolnierzy. na temat scenariusza sie nie wypowiem bo przestalem sledzic go pod wplywem frustracji dostarczonej przez calosc gry.

 

czekalem na ta gre od nie wiem jak dawna i po ukonczeniu jestem zniesmaczony. to jest nowa generacja gier? sam niezle animowany parkour to za malo.

Odnośnik do komentarza

A ja mam takie pytanie przelazłem gierkę na medium i czy teraz po wybraniu ng+ na izi(chciałbym zrobić acziwy za przejście bez ripa i landmarki+hinty) od początku będę miał na mapie wszystkie eventy z gry??Czy muszę pchać fabułę do przodu(bo zrobiłbym dodatkowo acziwy za gold i platynę w eventach,a na izi chyba te z "zabijaniem na czas" były by łatwiejsze)??

Odnośnik do komentarza
Gość donsterydo

Prototype ma dobry start w UK, na drugim miejscu (na pierwszym Sims 3). Mam nadzieję, że gierka szybko potanieje tak do 120zł w przeciągu miesiąca jak inne produkcje bo zagrałbym sobie w coś innego niż strzelanki. W ogóle gra jest na starcie droższa niż wiele renomowanych hitów.

Odnośnik do komentarza

28godzin ? Samo ukonczenie ?

Ja lecialem na pale , kilka eventow , pare bezcelowych upgradow i zajelo mi to 8 godzin - bez eventow i zabawy w upgrady , ktore srednio sie przydaly , skonczyc mozna w 6h - 220 GS i wiecej nie podchodze do tej gry.

 

Tak , gralismy w to samo - Shadow bez spider-mana ;) A siora co black cat.

 

A jak ktos chce pkt za wszystkie upgrady , to mozna to w miare szybko i latwo osiagnac - wystarczy smiglowiec , sa 2 na dachu kolo mostu ,pare baz i rozwalac te pojemniki z woda zanim wyjdzie hunter , po chwili dany rejon sie zregeneruje i infekcja od nowa ;) Grajac normalnie mozna 3/4 dopakowac , metoda wyzej w jakies pol godziny -max godzine mozna dopakowac wszystko na maxa ;) Ew pojazdy , tutaj trzeba wiecej na miescie polazic.

Odnośnik do komentarza
tylko ja mam wrazenie, ze prototype to web of shadows bez spidermana?

a gdzie tu sa jakies oryginalne misje? bo nie sadze, ze idz/jedz tam i rozwal tamto, albo ochraniaj to jest szczytem innowacji. grafike przemilcze bo nie ona dla mnie wiekszego znaczenia. jest tu jakis sytem walki? moze ja jestem slaby ale skakanie i chaotyczne nawalanie tego kogo sie akurat nawinie jest najskuteczniejsze. chaos zreszta powinien byc podtytulem tego szpila. wszystko robilem na pale, byle dalej, szybciej i przed siebie. rozwoj postaci nawet pokazny ale co z tego skoro wiekszosc zdolnosci jest niepotrzebna? wystarczy speed, jump, health, kosa + lapki dhalsima. a patentu z "wrobieniem kogos w mutanta" uzylem raz z ciekawosci. efekty zbieranych obrazen mnie tez bolaly. nie jest oczywistym, ze dostajac z pocisku czy piache w klate odrzuci nas do tylu. majac pecha 2 mutantow jest w stanie przygwodzic do sciany i zaciukac bo postac za dlugo zbiera sie po zebranym szlagu. przeciwinicy sa glupi i slepi. "skradankowe" wchlanianie mozna bez wiekszego problemu zastosowac w tlumie zolnierzy. na temat scenariusza sie nie wypowiem bo przestalem sledzic go pod wplywem frustracji dostarczonej przez calosc gry.

O to to... Mam bardzo podobne przemyślenia po 2.5h gry :huh: . Trochę dziwią mnie tak wysokie oceny tej gry, bo system walki naprawdę zawodzi i jest chyba najsłabszym punktem tego tytułu. To o czym wspominał bamas - odrzuty do tyłu po uderzeniu od mutanta potrafią być denerwujące, kiedy bohater nie może wstać, bo oczywiście musi się odegrać animacja podnoszenia się postaci zanim w ogóle będziemy mieli nad nią jakąś kontrolę :mellow: . Ech, sorry ale takie patenty to mogłem przeboleć jeszcze w erze PSX-a, ale dziś to naprawdę razi w oczy i może być frustrujące.

 

No i faktycznie większość misji można przejść "na pałę", nie martwiąc się o życie bo i tak można je sobie szybko zregenerować "konsumując" kilka postaci. Początkowo grałem aż za bardzo asekuracyjnie, bo w tej grze tak naprawdę najbardziej efektywne jest parcie do przodu wykonując kolejne cele, a nie przejmując się kompletnie atakującymi opponentami. Trochę spłyca to rozgrywkę :rolleyes: ...

 

O dziwo nadal gra mi się bardzo dobrze, mimo wszystko bieganie po tym mieście i wykonywanie kolejnych zadań sprawia mi radość, ale już widzę, że twórcy powielają mocno schematy więc obawiam się, że za jakiś czas może zrobić się zbyt nudno...

Odnośnik do komentarza

Przecież o to w tej grze miało chodzić-żeby rzeź z rozpierdzielem chaos poganiała(plus kilka popierdołek,które na chwilę oderwały by nas od siania pożogi).Nie jesteśmy wnukiem Sama F. tylko cholernie w(pipi)ionym i groźnym madafakom więc inny styl rozgrywki by za bardzo nie pasował.A co do mutantów przecież wystarczy(nawet przy 2ch to nie stanowi problemu)zrobić rola po pierwszym przyjętym ciosie i voila...Nawet z załączonym tym armoro-podobnym skillem można praktycznie bez problemu przyjmować po max 2 punche(mówię tu o grze na medium przy max 3 hunterach,nie wiem jak się sprawa ma na hardzie).Zresztą te ich ataki są tak schematyczne,że walczać hammerfistami//bladem można spokojnie dać radę posiadając dwie lewe ręce.

Odnośnik do komentarza

Oczywiście - są odpowiednie taktyki na przeciwników, ale sam przyznałeś, że walki są schematyczne i do tego właśnie piję. Ja nic nie mam do tego, że rozgrywka jest taka a nie inna - po prostu mocno tutaj zajeżdża archaizmami i to właśnie mi się nie podoba. Bo gra poza tym jednak nadal wciąga (póki co :) ), tylko boję się że z czasem te wady będą zbyt mocno przeszkadzać w rozgrywce.

Odnośnik do komentarza

Skończyłem Protoype i musze powiedzieć, że ta gra nie dorasta inFamous do pięt. Jeśli ktoś się waha, bo bez zastanowienia polecam inFamous. Moim zdaniem główne grzechy Prototype:

- grafika: wszyscy widzą jak to wygląda więc bez komentarza

- pop up: grafika nie przeszkadza mi bardzo, ale fakt, że obydwie gry u mnie miały podobny pop up, świadczy źle o developerach Protoype'a, który wygląda znacznie gorzej od inFamous

- sterowanie: po kiego grzyba tyle kombinacji ataków, jak połowy nie da się zapamiętać, a 1/4 użyć podczas totalnej rozpierduchy?

- fizyka pojazdów: konkretnie czołgów. Kilkudziesięcio tonowy pojazd podskakuje i unosi się w powietrze na kąt 45 stopni od wybuchu albo gdy mutant wbiegnie pod podwozie. Bardzo dziwny motyw i nie wiem czy to nie jakiś glitch u mnie.

- design przeciwników: w sumie nie jest to ani + ani -, raczej klasyka (jakieś zombie i inne cosie). Jednak pomysł z inFamous bardziej mi przypadł do gustu

- nie ma nic bardziej w(pipi)iającego niż biec przez całą planszę żeby rozpocząć consume event, a gdy dobiegasz na kilkanaście metrów cel ginie

- motyw, że po załadowaniu gry zawsze masz 3/4 życia. Nosz do cholery, po to przed savem napełniam pasek, żeby potem szybko zacząć misję a nie od nowa łapać i wpierdalać frajerów. Co za debil to wymyślił?

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...