Skocz do zawartości

Czy zbieracie gry ? , czy może je sprzedajecie/wymieniacie


Rekomendowane odpowiedzi

Przez 3lata zbierałem i zbierałem, aż brakło mi miejsca więc sprzedałem większość tytułów. Zostawiłem sobie jedynie Kolekcjonerki KillZone2 oraz 3. Multi mi sie bardzo podoba w tej grze aż do tego stopnia że zakupiłem za 50 zł wersje z PSN abym nie musiał wkładać płyty - wiem leń ze mnie :D. Dzięki temu szybciej się wczytuje gra ;). Konsole mam niezbyt długo bo około 3 lata, i zostawiam gry które mi się spodobały - czyli KZ :>. Resztę exy sprzedałem. Na PC mam około 30 gierek w boxach w tym 5 kolekcjonerek. Zazwyczaj wersje kolekcjonerskie kupuje po roku bo wtedy są tanie => Risen 2 za 99zł z beczułką :D. Polecam !! Na impresie na stole a w środku 3 butelki wina się mieszczą :D efekt bezcenny!!. Teraz czekam aż stanieje Assasyn. Ostatnia kolekcjonerka jaką kupiłem to Far Cry, W Saturnie na PC była wersja za 169zł czy w tych granicach więc żal było nie skorzystać ;).

Odnośnik do komentarza

Jeszcze niedawno tak, ale teraz szkoda już mi na to pieniędzy. Zostawiam sobie tylko tytuły, które darzę wielkim sentymentem. Resztę sprzedaję.

To. Mam w kolekcji niewiele gier na Xa czy PS3, ale są to gry najlepsze na te platformy bądź te, które sprawią, że do nich wrócę. Reszta idzie pod młotek, a te z PSS na 100%.

Niestety, w przeciwieństwie do kiedyś, mimo, że chętnie bym pokolekcjonował, to teraz kasa musi mieć stały obieg, stąd też gierki lecą na sprzedaż bez sentymentu.

Przychodzi pewien moment kiedy każdy zrozumie, że nawet jeśli sprzedaż boli to po jakimś czasie zapomina się o tym co sprzedane.Kilka gierek na krzyż wystarczy na półce.
Odnośnik do komentarza

Jak gra mi się nie spodoba, to wymieniam. Nie sprzedaję, bo już w momencie gdy kupiłem ową grę, już miała małą wartość. Więc mam męczyć się z gów.nem tylko po to by mieć z tego 2 dychy? Fuck that, wolę trzymać na półce, może kiedyś mnie weźmie na replaya. Poza tym nigdy nie kupuję gry powyżej 100 złotych, więc nie jest to dla mnie drogie hobby.

 

I śmieszą mnie ludzie, którzy kupują grę na premierę za 190 zł i szybko ją przechodzą, jak najszybciej, nie ma czasu!!!111 zanim spadnie wartość gry, tylko żeby sprzedać i mieć zysk. Cebulaki. Jakby to był jakiś biznes. Tak się nie gra w gry.

Edytowane przez Figaro
  • Plusik 3
Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...

Ja zazwyczaj kupuje gry i potem nie sprzedaje, tylko trzymam na półce. Może nie mam az tyle czasu, żeby potem wracać do jakiegos tytułu, ale przynajmniej widac, że jestem graczem. Nie kupuje też gier na premiere, poza kilkoma seriami, dlatego nie płacze z powodu spadku ceny. Nawet na starosć czy jak bede miał dzieci, to można poopowiadac w co to sie kiedys grało i jak wygladały pudełka, bo za 10 lat prawdopodobnie ich już nie bedzie, a może nawet i wcześniej.

Edytowane przez Kyo*
Pisz normalną czcionką!
  • Plusik 2
  • Minusik 1
Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Jestem mega sentymentalnym typem, wiec o żadnej sprzedarzy nie ma mowy. Nie interesują mnie pierdoły typu: jakość gry spada, albo i nie - kupuję po to żeby to mieć, a nie tym handlować. Jednak nie kupuję gier, które mi sie średnio podobają, mimo, że generalnie są dobre (np Gran Turismo), kolekcjonuję tylko to co naprawdę jest dla mnie za(pipi)iste i w co uwielbiam w grać. Jeśli ktoś mnie obdaruje jakimś tytułem przy okazji, a on mi raczej nie leży, pozbywam się go. Co do nowości, to mam tak jak kilka osób w temacie, nie kupię gry za wiecej niż 100 złotych, nie ważne jakby była przez mnie wielbiona.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Na poczatku zbierałem wszystko, ale gdy moja kolekcja dobiła do 100 sztuk i siadłem policzyc ile pieniedzy w to wpierdzieliłem ( w 95% kupowałem gry na premiere) to posprzedawałem wiekszosc tytułów, ktore i tak juz od około roku tylko stały i zbierały kusz.

 

Od tamtej pory trzymam tylko najlepsze gry, reszte przechodze i sie pozbywam. Obecnie mam ok 20 pudełek

Edytowane przez Niewidoczny
Odnośnik do komentarza

3mam wszystko co posiada trofea, których nie wbiłem lub oferuje ciekawe i wciągające na długie h multi (BF3). Ostatnio też zauważyłem, że gonie wszystkie gry, których duplikaty mam w wersji cyfrowej dzięki usłudze PS+. Nie stać mnie na zbieractwo i przyzwyczaiłem się do cyfryzacji mojej kolekcji, nawet pomimo świadomości nietrwałości i ulotności gier bez tektury. Kiedyś ustawiałem na półce FF VII w najbardziej widocznym miejscu, bo to przecież wspaniała gra a ja jestem graczem i chce by inni to widzieli. Dziś wystarczy mi sygnatura pod postem. 'Wszystko mam w głowie, żadnych pamiętników' :)

Odnośnik do komentarza
  • 5 tygodni później...

Kiedys trzymalem, ale to nie ma sensu. Traci na wartosci, do gry nie wracam, nie czekam na DLC, bo jak widze, ten biznes jaki sobie z tego zrobili, to odechciewa sie grac.

Wiec gre zaliczam i out. Chciale kolekcjonowac gry na 360, ale przy prawie 30 grach stwierdzilem, ze lezy, zbiera kurz i traci tylko na wartosci. Wiec zrobilem wyprzedaz. Moge miec 5-10 gier i tyle aktualnie posiadam, to sa gry ktore skoncze w najblizszym albo odleglym czasie. Takiego RDR szkoda mi sprzedawac, bo dalem ponad 200zl na premiere, nie ukonczylem do dzisiaj ?! A nie sprzedam za 40zl wiec sobie lezy.

Odnośnik do komentarza
Gość niezdecydowany

Kiedys zbieralem, najpierw na PS2, a pozniej PSP, ale zawsze sprowadzalo sie to do jednego - samo szukanie ulubionych gier i trzymanie ich na polce sprawialo mi o wiele wiecej frajdy niz wracanie do tych gier, lepiej jest je milo wspominac, a pieniadze wydac na cos innego.

 

Wyjatkiem sa gry z dobra fabula, ale minusem jest trzymanie starych konsol, bo przeciez wszystko idzie do przodu, ale to juz dla mnie szczyt nerdostwa.

 

Obecnie trzymam tylko gierki w ktore aktualnie gram, glownie w multi, reszte po przejsciu od razu gonie.

Odnośnik do komentarza
  • 1 rok później...

Temat zainspirowany codzienną dawką nerdgazmu z tematu zakupy growe.

 

Przyznam szczerze, że w poprzedniej generacji większość kontentu jaki miałem na ps3 od razu po ukończeniu puszczalem dalej jak przystało na sonowca-wyscigowca :kaz: wiadomo, tytuły, w które cisnąłem dłużej zostawały.

 

w tej generacji zastanawiam się jednakowoż czy nie zacząć budować na półce kolekcji. Czy ma to sens? Dyskutujmy.

 

 

Odnośnik do komentarza

Ja od kilku generacji więkoszość gier zamieniam / sprzedaję. W kolekcji zostają tylko gry które mi się bardzo spodobały i wiem, że kiedyś zagram drugi raz + chciałbym żeby kiedyś moje dzieci w to zagrały. Tak na generację to z 20-30 gier uzbieram.

W tym roku coś czuję, że na bank zostawię Toada, Zeldę U, Wieśka 3, Uncharted 4 (sądzę że będzie miazga no i mam wszyskie wcześniejsze części, nawet tą na Vitę), Order 1886 no i epizody do BTA V jak wyjdą na gwiazfkę ;)

Edytowane przez balon
Odnośnik do komentarza

Zbieram gry na ds'a i 3ds'a, lubie te pudełka od Nintendo i karty wydaja mi sie trwalszym nosnikiem od płyt. Reszte gier przechodze i do żyda.

Ale po co? Pytam poważnie  - sam mam jakąś tam mini kolekcję dobrych tytułów z PC, PS3, GBA i DS, ale łapię sie na tym, że po latach wracam do garstki tytułów - kilka RPG-ów (Morrowind <3), GTA i Pokemony.

Odnośnik do komentarza

Zbieram gry na ds'a i 3ds'a. Kocham amerykanskie wydania tych gier, wygląd pudełek i grzbietów. Na półce wygladaja kozacko. Dodatkowym atutem jest moja miłość do gier jrpg oraz różnych dziwactw ktorych na tych konsolach pelno wiec jet to mój główny focus. Dodatkowym plusem jest nośnik czyli cartridge, bardzo kojarzy mi sie z dziecinstwem i starym Gameboyem i gra Micro Machines (i jeszcze tym https://imgflip.com/i/gi30k-_- )

 

Odskocznią od tego są serie które uwielbiam, tak wiec gry z serii Dragon Quest, "Tales of", Demon/Dark Souls itp zbieram na kazda platforme i w kazdej postaci.

 

Dodatkowo jak jest dobra okazja to zbieram tez gry na inne platformy i zostawiam ale warunkiem jest albo gatunek (jrpg), albo jakas nostalgia zwiazana z tym tytulem (np FF7 nigdy nie sprzedam bo to moj pierwszy jrpg na psx i ma szczegolna wartosc dla mnie) albo poprostu ponadczasowe gry AAA, które nawet po jednym przejsciu sie nie nudza i wiem ze kiedys do nich wróce.

 

Nie zbieram innych gatunków oraz nie zbieram gier na poprzednia generacje (ps3/xbox) oraz obecna ze wzgledu na dostepnosc dystrybucji cyfrowej oraz zanizajca sie jakosc gier. Chcialem kolekcjonowac i zbierac gry na PS Vita bo sa mi rowniez bliskie, ale wydania tych gier mnie odrzucaja, male pudeleczka, bez instrukcji i karta SD. Nie przekonuje mnie to zeby trzymac to na półce nad czym mocno ubolewam.

Edytowane przez Velius
Odnośnik do komentarza

 

 

 nośnik czyli cartridge, bardzo kojarzy mi sie z dziecinstwem i starym Gameboyem i gra Micro Machines (jedyna gra jaka mialem bo nie bylo mojej rodziny stac na wiecej).

 

Jak bedzie kiedys jakies reality show dla graczy, to pyerdolniesz setke z tym tekstem, w tle zapodadza te nute:

https://www.youtube.com/watch?v=oh6NKK8M2VQ

 

i (pipi)a wygrasz program chuopaku!

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

 

Zbieram gry na ds'a i 3ds'a, lubie te pudełka od Nintendo i karty wydaja mi sie trwalszym nosnikiem od płyt. Reszte gier przechodze i do żyda.

 

Ale po co? Pytam poważnie  - sam mam jakąś tam mini kolekcję dobrych tytułów z PC, PS3, GBA i DS, ale łapię sie na tym, że po latach wracam do garstki tytułów - kilka RPG-ów (Morrowind <3), GTA i Pokemony.
W znacznej wiekszosci to jrpg, a do nich wracam po latach. Szczegolnie ze gten gatunek lata swietnosci ma za soba.
Odnośnik do komentarza
Gość DonSterydo

Dla mnie sprawa jest prosta - zbieram, bo lubię mieć, a kasa którą mógłbym ewentualnie zaoszczędzić odsprzedając gry dalej nic by w moim życiu nie zmieniła. Oczywiście gdyby sytuacja finansowa była bardzo napięta, to bym nie zostawiał.

 

Prawda jest taka, że to samo tyczy się książek itp. przedmiotów. Ja wychodzę z założenia, że jakbym uważał, że i tak już nie będę czegoś używał, więc sprzedam, to nic by człowiek w domu nie miał tylko puste ściany :)

 

Ale mając na uwadze szacunek do pieniądza staram się kupować gry jak najtaniej się da, bo wiem, że ta kasa później "przepada".

Edytowane przez DonSterydo
  • Plusik 5
Odnośnik do komentarza

Nie zbieram,bo mnie na to nie stać. Kupuje na premierę gry, na które czekałem z kutasem w ręku i po znudzeniu się nią wymieniam dalej. Od zawsze wolałem zagrać w więcej tytułów dzięki wymianom/sprzedaży niż kisić pudełka nu półce. Może jakie kiedyś będę bogaty  :yao:  to zbuduję kolekcję starych gierek,ale teraz nie mam tego w planach i wolę skupić się na ogrywaniu nowości na bieżąco.

Jedyny wyjątek to bijatyki, które mają bardzo dobry net code i je zostawiam by grać na co dzień 

Edytowane przez Soban
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...