Skocz do zawartości

NBA


Rekomendowane odpowiedzi

21 godzin temu, wojtas011 napisał:

Szkoda, że w PO pewnie robimy first round exit, bo grizzlies są okropni w half court offence

No jest jeszcze duża niewiadoma z miśkami. Jakby zakończyli na 3 miejscu (choć mogą wziąć nawet gsw, bo ci bez Greena i Iggyego strasznej się ślizgają i nie dowożą przewaga) to mogą trafić na Mavs, Denver, Jazz, a każdy z tych teamów może im się postawić. Bo trzeba pamiętać, że PO to jest całkiem inna gra, a doświadczenie i cwaniactwo ma mnożnik x 1,5, a pod tym kątem w/w teamy i ich liderzy mają przewagę nad Grizz. 
 

Pomijając powyższe, to JApierdole jest niesamowity. Staty, skuteczność, pewność siebie, szybkość, highlighty. 
 

 

Odnośnik do komentarza
1 minutę temu, balon napisał:

No jest jeszcze duża niewiadoma z miśkami. Jakby zakończyli na 3 miejscu (choć mogą wziąć nawet gsw, bo ci bez Greena i Iggyego strasznej się ślizgają i nie dowożą przewaga) to mogą trafić na Mavs, Denver, Jazz, a każdy z tych teamów może im się postawić. Bo trzeba pamiętać, że PO to jest całkiem inna gra, a doświadczenie i cwaniactwo ma mnożnik x 1,5, a pod tym kątem w/w teamy i ich liderzy mają przewagę nad Grizz. 
 

Pomijając powyższe, to JApierdole jest niesamowity. Staty, skuteczność, pewność siebie, szybkość, highlighty. 
 

 

No właśnie, zabawnie bo najlepszy matchup dla nich jest aktualnie na drugim miejscu, gsw generuje sporo TO, a to woda na młyn dla miśków.

Odnośnik do komentarza
21 minut temu, wojtas011 napisał:

No właśnie, zabawnie bo najlepszy matchup dla nich jest aktualnie na drugim miejscu, gsw generuje sporo TO, a to woda na młyn dla miśków.

No tak i nie. Jak grał  w tym sezonie Green to totalnie byli rozmontowani pod kątem p n r czyli głównej broni Miśków w ataku pozycyjnym (Green od lat jest liderem ligi w obronie p n r) do tego jest elitarnym obrońca wjazdów pod obręcz czyli tego co kocha JA.

Bez Greena to inna bajka i GSW są często bezbronni w pomalowanym. 

Odnośnik do komentarza

A w 2013 byli lepsi w half-court offence? Punkty to punkty, obojętnie czy z half-court offense czy spudłujesz, ale Adams zbierze i dobijesz. Dawno nie było ekipy tak opartej na energii w ataku, co najmniej od czasu Oklahomy z jeszcze Westbrookiem, Ibaką, Kanterem, Collisonem, Waitersem itd.

 

No ale tamto OKC powinno pokonać historyczne GSW i zdobyć tytuł. Ta ekipa jest dużo słabsza, ale liga jest zacięta, tak czy siak pewnie kontuzje mogą zadecydować. Utah i Denver mogą być supersilne, jeśli będą w pełnym składzie. No i Dallas, które w ostatnim czasie wygrywa mecz za meczem i po cichu wygląda może jeszcze mocniej niż Grizzlies na ten moment. 

 

Mogło by być dużo lepiej dla Grizzlies skończyć na 2. miejscu, bo ekipy z miejsc 7 i poniżej na ten moment wyglądają dużo mniej groźnie. Chociaż i tak Wolves czy Lakers mogą potencjalnie mieć całkiem dobre momenty.

Odnośnik do komentarza

Lakers to na razie są bliżej jedenastego miejsca niż ósmych Clippers, a czeka ich jeszcze kilka meczów z Warriors czy Suns, a także pojedyncze spotkania z Denver, Philadelphia, Dallas czy Utah. 

 

Dla mnie Utah to żaden kandydat na mistrza, a i nie jestem nawet zdania, że będą jakoś bardzo mocni. W tamtym sezonie ładnie pokazali, że kompletnie nie mają nikogo, kto będzie dobrze krył na perimeterze. No, może oprócz O'Neale'a, ale ten typ ma 193. W tamtym sezonie Clippers ogrywali ich jak chcieli na obwodzie, a później Gobert musiał wybierać między kryciem kosza albo linii za trzy punkty i szczerze mówiąc nie wiem, dlaczego w tym roku miałoby to wyglądać jakoś inaczej. No ok, jasne, nie każdy ma ekipę jak Clippers, ale no jak dla mnie Jazz w obecnym stanie to nie jest powazny kandydat. No ale ja się chuja znam, to też prawda, więc może być różnie.

Odnośnik do komentarza
15 godzin temu, ogqozo napisał:

A w 2013 byli lepsi w half-court offence? Punkty to punkty, obojętnie czy z half-court offense czy spudłujesz, ale Adams zbierze i dobijesz. Dawno nie było ekipy tak opartej na energii w ataku, co najmniej od czasu Oklahomy z jeszcze Westbrookiem, Ibaką, Kanterem, Collisonem, Waitersem itd.

W 2013 Grizzlies miało szczęście ze westbrook był kontuzjowany, więcej się nie wypowiem bo nba oglądam od 2015 roku ;)

 

A Lakers to by mogli zacząć wygrywać bo Grizzlies z chęcią by przytulili ten pick, a top 10 idzie do Pelikanów :/

 

Edytowane przez wojtas011
Odnośnik do komentarza

Stało się. Ktoś dogonił Warriors. To świadczy o tym, jaką mieli przewagę - że przegrywają tak długo, i dopiero dziś spadli poniżej drugiego miejsca. Teraz peleton jest blisko, jak będą dalej przegrywać to nawet szóste miejsce jest całkiem w zasięgu. A tacy byli poza zasięgiem, dla niektórych...

 

Warriors chyba powinni zrobić Draymonda Greena trenerem, żeby nawet kontuzjowany jednak stał tam nad nimi i ciągle darł na nich ryja co mają robić. Inaczej widać lekką zapaść w każdym elemencie gry... Niby nic drastycznego, ale każdy zawodnik jest słabszy i nie ma takiego błysku cwaniactwa w grze. Najbardziej nadal podoba mi się Payton, ale taki Wiggins po wyróżnieniu All-Star już kompletnie zamula, koleś niby umie rzucać i bronić, ale jak tylko siądzie na ławce Curry to jako zespół oni leżą, nie robią akcji. Kuminga i Klay też - dobrzy wykonawcy, ale bez inicjatywy. Od Curry'ego zależy wszystko, a on sam wygląda, jakby jednak przydały mu się kolejne wakacje. Kiepski znak dla Warriors chyba. 

 

 

Dla mnie na Zachodzie 6 ekip wygląda dobrze. Dallas po cichu naprawdę nieźle broni jako zespół, i ogólnie są dobrą ekipą, niesłusznie sprowadzaną do jednego gracza. Ciągle wygrywają i IMO mają taki vibe, że nie będą się bać nikogo. Bo i nie ma kogo. Grizzlies w sumie podobnie, to jest mocny zespół który nie potrzebuje Ja by wyglądać kompetetywnie. Utah nadal jest przemocne, gdy jest w pełnym składzie. Podobnie może być z Denver - naprawdę wiele im dało zatrudnienie DeMarcusa Cousinsa. Wreszcie nie jest tak, że jak na parkiecie nie ma Jokicia, to jest wielka dziura. Cousins wiele potrafi z piłką, jest duży, nawet się stara. Jego przyjście ogromnie wzmocniło Denver w ataku i obronie. 

 

Jeśli dodamy do tego obecną formę Wolves i Clippers, to pojawia się prawdziwa Ósemka Strachu. Dobre ekipy. Warriors wyglądają z nich najsłabiej mdr.

 

Odnośnik do komentarza

GSW w pon chyba kolejny mecz w papę. Ciekawe czy skład meczowy na Denver uzbierają.

 

13B7CDDE-FEE0-4FC3-9277-1C3ADB05B8F0.thumb.jpeg.05037e1bfe5b84a7cc1af1ffd4205778.jpeg

 

Bez Greena chaos w obronie, ale w ataku, też praktycznie każdy w dół (Curry, Wiggins, Pool najbardziej). Jakby nie było grają bez swojego najlepszego obrońcy (i chyba do kontuzji najlepszego w całej lidze w tym sezonie) oraz głównego kreatora. Jak wypadał z gry byli nr 1 w obronie i bodajże 3 w ataku. Polecam sobie sprawdzić jak obecnie wyglądają (+ jak pod nieobecność Draymonda). Tak, jak grał Green to nie było na nich mocnych. 

 

To co gra Curry bez niego, to nie jest jego typowa gra. Za dużo gra na piłce, nie ma podań, nie ma dobrych zasłon. Curry gra prawie całą karierę z Greenem, i widać jak zależni są od siebie. 


Jedyny plus tej całej sytuacji to mega rozkwit Kummingi, który już ma lepsze staty niż Leonard w rookie season (w mniej minut). Mega mi przypomina młodego Leo tylko wali lepsze paki. Będą z niego mega ludzie.
Podejrzewam, że w następnym roku, max za 2 lata, zastąpi chimerycznego Wigginsa.

 

Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, wojtas011 napisał:

Curry to wpadł w slump jeszcze przed kontuzją Greena, gdzieś w okolicach tego rekordu trójek.

Ciekawe czy Green to wróci przed PO

No tak, ale wtedy nie wpływało to jakoś źle na drużynę, dalej grali mega obornę i atak, a Curry nawet w dołku strzeleckim robił mega robotę swoim ruchem. Teraz gra lepiej, ale to nie jest jego gra. Gra zdecydowanie mniej bez piłki jak nie ma Greena, bo nie ma dobrych passów lub zasłon. No a jak wiemy główna siła w ataku gsw polegała od zawsze (w erze Currego), na bieganiu Stepha bez piłki i wiązaniu tym obrony rywala, dając wiele łatwych i czystych pozycji dla reszty drużyny. Działało to perfekcyjnie na początku sezonu oraz w czasach ich dominacji w lidze. 
 

Ogólnie z wyrokami na temat GSW wstrzymałbym się do czasu jak wróci Green (choć wyglada to deko podejrzanie). Z drugiej strony trzeba oddać Kerrowi, że bardzo mądrze rotuje składam i nie zajeżdża nikogo (coś czego brakuje np Monty Williamsowi). Dużo jest głosów, że z Greenem to samo i chcą, aby się wykurował na 110%. Jak wróci w normalnej formie to z miejsca Curry i Klay dostają mega boost dla swojej gry. 

Odnośnik do komentarza

Nie ma to jak oglądać przegrywającego Kyrie'ego wczesnym wieczorkiem :banderas:

 

Celtics w pierwszej połowie sezonu przegrywali masę wyrównanych meczów, mimo najlepszej różnicy punktów ogółem byli bodaj na 10. miejscu bo przegrali kilkanaście spotkań drobną różnicą. Od dwóch miesięcy mają nowy sposób na ten problem, po prostu wygrywają każdy mecz dwucyfrową różnicą. Dzisiaj już pojawił się ten moment, gdy Nets się zbliżyli na 3 punkty, Durant był ogólnie w gazie, i myślałem, cóż teraz... Ale jednak się wybronili. Teraz już większy sens ma to co wtedy pisałem, widać że oni są świetnie przygotowaną ekipą, wyglądają może najlepiej w konferencji. Może nie dzisiaj, ale tak ogólnie.

 

 

 

Jeśli Bucks przegrają z Suns, gdzie dziś nie gra pierwsza, druga ANI trzecia opcja (Cam Johnson zdobył w ostatnim spotkaniu 38 pkt. i jest jedynym poza Kennardem zawodnikiem w lidze, który rzuca 45% za trzy oddając wiele rzutów), to też będę się cieszył. Phoenix nadal wydaje się nie mieć wad, słabych punktów, nie odpuszczać ani jednego meczu. 9 meczów przewagi nad drugim miejscem w lidze - kurczę, to tyle, co drugie miejsce ma nad piętnastym.

Odnośnik do komentarza
W dniu 6.03.2022 o 20:22, GearsUp napisał:

Do misia. 

Nigdzie tego nie sugerowalem. Fajnie ich bylo widziec na szczycie tabeli po tym jak sie dowiedzialem, ze przed sezonem zmiany kadrowe oceniano na slabe i nie wrozono im niczego. Dla mnie bedzie duzo jak wejda do PO a mega super jak przejda jedna runde. Potem bede kibicowal niedzwiedziom.

Odnośnik do komentarza

Dobra idzie PO i chyba Golden wychodzi na prostą. Green już 100% zdrowy, trenuje na maxa, wraca 14 marca na mecz z Was.

Uwaga, uwaga Wieseman to samo, ale on ze względu na dłuższą przerwę rozegra teraz dwa mecze w g league, a potem dołącza do pierwszego składu. No w końcu pomalowane znowu będzie zabezpieczone, a szoterzy będą mieli zasłony i kozak passy.

 

Ponadto Payton, Iggy też praktycznie już wykurowani.
 

Dawać mi już te PO 

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...