Skocz do zawartości

NBA


Rekomendowane odpowiedzi

Kto wie, może i Lampe się odbuduje po europejskiej przygodzie.

 

Fajnie byłoby gdyby Lampe wrócił do NBA, dwóch solidnych Polaków w najlepszej lidze to już coś, ale wątpię aby to się stało, w Rosji dostaje duże pieniądze, nie wiem ile dokładnie, ale raczej nikt w NBA nie da mu tyle ile chciałby, choć wszystko możliwe, może będzie cenił bardziej sławę niż pieniądze...

 

 

Wade for MVP!

Zero szans, za słaby bilans.

 

Zauważ jak się Wade odbudował po praktycznie pominiętym przez kontuzje zeszłym sezonie, robi na boisku co chce i z kim chce na niesamowitej skuteczności, w dodatku bardzo poprawił się za 3, gdyby w ostatnich meczach nie spudłował 9 pod rząd, miałby jakieś 330 promili. A liczba asyst i bloków? W blokach jest po Howardzie, a w asystach wyprzedzają go tylko typowi rozgrywający. Dodatkowo Wade nie ma takich ziomków jak James, Paul, czy Bryant, który ma wokół siebie same gwiazdy.

Odnośnik do komentarza
Zauważ jak się Wade odbudował po praktycznie pominiętym przez kontuzje zeszłym sezonie, robi na boisku co chce i z kim chce na niesamowitej skuteczności, w dodatku bardzo poprawił się za 3, gdyby w ostatnich meczach nie spudłował 9 pod rząd, miałby jakieś 330 promili. A liczba asyst i bloków? W blokach jest po Howardzie, a w asystach wyprzedzają go tylko typowi rozgrywający. Dodatkowo Wade nie ma takich ziomków jak James, Paul, czy Bryant, który ma wokół siebie same gwiazdy.

Ale w jaki sposob zmienia to fakt, że Heat będą pod koniec sezonu mieć zbyt chu.jowy bilans żeby dac Wade'owi MVP? ;)

Zresztą, statystycznie i tak LeBron wypada lepiej. Jest bardziej efektywny i ma wyzszy PER.

 

Odnośnik do komentarza

Nie ma szans, żeby MVP dać komuś innemu, niż LeBron. Nie wiem, jak można w ogóle gadać o Wade'zie. W zeszłym roku LeBron grał najlepiej w lidze, ciągnął cały zespół, ale ze względu na słaby bilans (podobny do tego, jaki teraz ma Heat) nie było mowy o MVP dla niego. Był tylko dylemat Kobe czy Garnett. Analogicznie, w tym sezonie można się zastanawiać, czy Kobe, czy LeBron, ale ten drugi gra chyba bardziej imponująco, no i Cavs prawdopodobnie wygrają sezon zasadniczy.

 

MVP zawsze (no dobra, od wielu lat) dostaje najlepszy gracz najlepszej drużyny, ewentualnie drugiej najlepszej, no i nie wiem, czemu miałoby się to zmieniać teraz.

Odnośnik do komentarza

W tamtym roku o MVP rywalizowali Chris Paul i Kobe tak w ścisłości.

 

Wade indywidualnie najlepszy, ale rzeczywiście liczy się też wpływ na grę całej drużyny. Kobe nie ma takich statystyk, bo część roboty odwalają inni, podobne James, a Wade ma więcej miejsca na indywidualne popisy. Super rzadką sytuacją jest, gdy nie jest liderem punktowym Heat, a James czy Bryant czasem to pole oddają.

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Marcin Gortat rzucił w wygranym przez Orlando Magic meczu z Cleveland Cavaliers 116:87 siedem punktów i stał się najlepszym polskim strzelcem w NBA! W barwach Magic rzucił już 220 punktów.

 

Polacy w NBA:

 

 

Marcin Gortat - 62 mecze, 220 punktów, 262 zbiórki

 

 

Maciej Lampe - 64 mecze, 215 punktów, 142 zbiórki

 

 

Cezary Trybański - 22 mecze, 15 punktów, 15 zbiórek

 

sport.pl

Odnośnik do komentarza

Ten mecz to była masakra, Magic zagrali po prostu perfekcyjnie, a Gortat pierwszy raz w swojej karierze w NBA rzucił za trzy i od razu trafił. To stawia go w elitarnej grupie ludzi, którzy mają najwyższą w historii średnią trafień za trzy - 100%.

 

Dwa dni temu na pytanie "kto zostanie mistrzem?" odpowiadałem: "Cavs", a teraz naprawdę nie wiem. Cztery drużyny się liczą i daję im zbliżone szanse, a może i ktoś inny z Zachodu się w to wpląta, np. Spurs?

Odnośnik do komentarza

Wolałbym żeby Spurs już w całości odeszli na emeryturę ;). Nie wiem, czy Cavs już są gotowi na zwycięstwo, trochę mi to przypomina walkę Bulls o pierwszy tytuł. Chciałbym żeby emeryci z Bostonu znowu zarządzili lub (z sentymentu do rodaka) niespełnieni Orlando.

Odnośnik do komentarza
hmm, nikt o Lakers nie wspomina?

 

O nich nie wspominam, bo nie chcę zapeszać. Kobe to wielki koszykarz, ale żeby nie było nieporozumień jestem fanem z czasów wojen Bulls-Lakers ;). Obiektywnie patrząc, to są jeszcze mocniejsi niż rok temu, a zaskoczenie nie gra tu żadnej roli. O Spurs też wszystko, wszyscy zawsze wiedzieli... Nie chcę mistrzostwa dla Lakers, ale to wydaje mi się bardziej prawdopodobne niż wygrana Cavs. Ładnie grające drużyny prawie zawsze dostają bęcki w Playoffach.

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
O Spurs też wszystko, wszyscy zawsze wiedzieli... Nie chcę mistrzostwa dla Lakers, ale to wydaje mi się bardziej prawdopodobne niż wygrana Cavs. Ładnie grające drużyny prawie zawsze dostają bęcki w Playoffach.

 

a to Lakers grają brzydko?

 

w tym momencie Cleveland jest na dobrej drodze do 37 zwycięstwa w 38 próbach u siebie, za chwilę mecz o wszystko dla Phx. ostatni tydzień to już w zasadzie play-offy, każdy mecz jest ważny, bo może zaważyć o tym jak będzie późniejsza faza wyglądać. jeszcze ciekawiej niż rok temu jest.

Odnośnik do komentarza

Lakers nie grają brzydko, ale nie są też ultra-ofensywni, tak jak jeszcze rok temu wspomniane Phx. Nie lubię tego teamu i tyle :). Takie było przesłanie mojej wypowiedzi :D

 

Obsolete, oczywiście, że były wojny, jak miałem te 10 lat, to dla mnie pojedynek Lakers-Bulls to była wojna :). Dla mnie porównywanie Kobe do MJ 23 to była już wojna :D

Odnośnik do komentarza

Ech, no przecież potwierdziłem, że są. To że zdobywają dużo punktów nie znaczy, że wszystko stawiają na jedną kartę. W obronie przecież tez dają radę. Porównaj też te statsy, a nie będzie wątpliwości co znaczy ultra ofensywny styl gry ;)

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

No i co z tego? Cavs walczyli o zwycięstwo w sezonie regularnym, a C's o nic. Bez znaczenia. Dzisiaj Cavs dostali po tyłku od Philadelphii, nie wyrównali w ten sposób rekordu zwycięstw u siebie. No i co z tego? Po co się męczyć, jak za 2 dni play-offy?

 

Dla Cavaliers dopiero się mecze zaczynają od finału konferencji. Od 4 do 14 bardzo, bardzo ważnych meczów. Najważniejszych. Podobnie dla Lakers. Dla Celtics i Magic ważny będzie już półfinał Wschodu z udziałem obu tych zespołów. Tylko to się liczy. W kręgu tych zespołów nie powiem nigdy na 100%, który z nich awansuje, a który nie. Zależeć będzie od aktualnej formy.

Odnośnik do komentarza

Rok temu Celtics mieli w składzie Garnetta i ledwo udało im się pokonać 4-3 słabiutkich wtedy Hawks. Teraz mają mocniejszego rywala i słabszy skład, więc... kto wie?

 

To, że C's mają szanse na tytuł, pisałem będąc przekonanym, że Garnett ma się nieźle. Teraz ich szanse są oczywiście oceniane inaczej. Wydaje się, że na Cavs nie będzie mocnych na Wschodzie, bo Magic ostatnio też grali słabo. Nie dość, że ciągle grają bez Nelsona, to kontuzji doznali ostatnio Lewis i Turkoglu. A więc większośc pierwszej piątki.

 

Tak że obecnie jest dwóch faworytów do mistrzostwa, a kto wygra, to będzie trudno stwierdzić do samego końca. Lakers jako praktycznie jedyni pokonali Cavs w Cleveland. To było dawno, ale jeśli Bynum będzie zdrowy na finały, to razem z Gasolem i Odomem może totalnie zdominować pod koszami stosunkowo niskich i słabych Cavs. W podobny sposób, jak to zrobili dwa razy w sezonie zasadniczym. Z drugiej strony - play-offy rządzą się swoimi prawami. Rok temu Lakers byli murowanymi faworytami finału, a co tam zrobili, to było widać. Kobe nie potrafił dyrygować drużyną, a LeBron to gracz, który potrafi w ważnych momentach robić cuda. Tak więc szanse obu zespołów na mistrzostwo są IMO bardzo bliskie po 50%.

Odnośnik do komentarza
Pierwszoroczniak i Salmons decydujący o odpadnięciu Celtów z play-offow? Takie rzeczy to tylko w NBA Live.

 

krótko mówiąc:

 

xDDDDDDDD

 

D.R. 36pktów 11 asyst i zwycięstwo bullsów po dogrywce, kozacko.

 

nie będe wspominał, że miałem tu wysmażyc posta o tym, ze bullsi mogą największą niespodziankę sprawić w tych play-offach, biorąc pod uwagę to, że mają w ostatnich parunastu meczach drugi bilans na wschodzie, bo i tak nikt nie uwierzy.

 

w każdym razie, bardzo jestem zadowolony, ale jeszcze daleka droga.

Odnośnik do komentarza

Moje przewidywania się sprawdziły prawie w 100% ;). Jeżeli Rose będzie grał tak jak grał to obstawiam finał konferencji :) i zdecydowaną przegraną z Cav's.

 

"Not even Michael Jordan did that.

Rose matched Kareem Abdul-Jabbar's record with 36 points in his playoff debut, adding 11 assists to lead the Bulls to a 105-103 overtime victory over the defending NBA champions in Game 1 of their best-of-seven first-round series."

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...