Właściwie to nie kupiłem, ale załatwiłem sobie dla grywalnych i pieknych nowych gier.

Ponieważ długo takich po prostu nie było, wyszło na to że psp głownie słuzyła mi do emulacji wszelakiej, do Crisis Core i Loco Roco.

A później kupiłem DSi i jakoś tak w ogóle o psp zapomniałem.

Głównym powodem zakupu PSP na początku tego roku było Tactics Ogre oraz duża ilość innych znakomitych turowych RPG (Jeanne D'arc, Disgaea dla przykładu). Ponadto nie mam ani nie miałem nigdy PS2 i PS3, więc wszelkie reedycje i konwersje gier z konsol stacjonarnych Sony są dla mnie potencjalną nowością.

Uważam, że koniec cyklu życia konsoli to dobry moment zakupu, ponieważ ceny są przystępne, scena homebrew rozwinięta, no i gier jest masa. Fakt, nie ma takiego przepychu jak na DS'a, ale na DS'a większość gier nie wygląda tak jak 3rd Birthday.

Kupiłem bo sporo jeżdżę służbowo za granicę a tak poza tym to lubię się opierniczać w pracy, gdy pracuje się 10h dziennie z czego faktycznie robi się coś przez niecałe 4h to zostaje sporo czasu na granie! najczęściej w klasyki z psx-a i może kilka świetnych gier z samego PSP. Zresztą praca którą wykonuję skłoniła mnie też do zakupu nowego DSi XL oraz ipoda touch 4gen... innymi słowy robię wszystko żeby nie robić nic

Genialny sprzęt, praktycznie ma wszystko czego wymagam, od gadżetów.

Kupiłem bo dojeżdzam busem do pracy i z pracy ok. godzinę No i pełno fajnych gierek jest ,które nie wyszły na inne konsole

Kupilem zeby moc pograc jak musze gdzies isc albo jechac

Kupiłem z kilku powodów:

- masa gier które chciałbym w końcu ograć (+ kilka z PSX)

- na stancję nie chce mi się tachać telewizora do stacjonarek

- opcja pogrania na nudnym wykładzie czy w autobusie zawsze spoko

- kumpel namawiał mnie już od dłuższego czasu na kupno i wspólne multi

Bo to bardzo dobry handheld jest, a w dodatku obecnie tani jak barszcz. Bardzo fajne exy, emulacja pierwszej PlayStacji, zatrzęsienie aplikacji homebrew, możliwości multimedialne - masa tego. Tylko w Slimce wkurza mnie ekran - trochę więcej słońca i nie da się grać.

Żeby zabić czasem nudę w robocie na 4 minutki, bo w zasadzie chwil wytchnienia dłuższych nie mam.

Ze względu na gry - większość interesujących mnie gier na DSie ograłem więc pomyślałem, że może warto by zainteresować się drugą połową kieszonsolkowego gamingu. Oczywiście nie zawiodłem się

Wczoraj sprawiłem sobie PSP w stanie mega igła (pewnie z dwa razy z pudełka wyciągany był ) . Model 1004 czyli grubasek , w zestawie dostałem kartę 4 GB i jakieś dwie gry popierdółki . Pierwsze co to od razu na neta co z tym fantem zrobić , bo głównie interesuje mnie możliwość grania w gry z PSXa oraz oglądanie filmów (często za granicą jestem a lapka sobie jeszcze nie sprawiłem ) . 8 h grzebania w necie , ściągania plików , instalowania na konsoli i oto jest 5.50 Prome-4 na pokładzie . W tym momencie jest to dla mnie sprzęt idealny , kompletny i jedyne czego potrzebuję to jakieś większej karty . Słucham muzy , oglądam filmy w dobrej jakości , wygodnie gram w najlepsze szarakowe gierki (na smartfonach to pedał) ... Mistrzostwo , dziękuję SONY za PSP  

Kupiłem swoje psp z powodu durnego już 10-letniego kompa. Chciałem po prostu grać wszędzie, w wyśmienite gry ze stajni PlayStation. Mam model e-1004, i nie przeszkadza mi, że nie mogę grać przez wi-fi, bo dla mnie jest to zbędne. Ale nic nie zmienia zdania, że PSP jest wyśmienite, ps vita jest o 100 lat świetlnych w tyle.

Kupiłem swoje psp z powodu durnego już 10-letniego kompa. Chciałem po prostu grać wszędzie, w wyśmienite gry ze stajni PlayStation. Mam model e-1004, i nie przeszkadza mi, że nie mogę grać przez wi-fi, bo dla mnie jest to zbędne. Ale nic nie zmienia zdania, że PSP jest wyśmienite, ps vita jest o 100 lat świetlnych w tyle.

 

jak ją złamią odowiednio i będzie miała tą samą albo i lepszą emulacje gier z różnych platform to będzie lepsza

czyli nigdy to nie nastapi:D tego nie zlamia

pawel188 ma racje. Za żadne skarby nie złamią tego, choćby nie wiem jakby się starali.

Nigdy nie mow nigdy, kwestia czasu i checi;)

Dla Tekkena, emulacji PSX.

No właśnie, (pipi), nie wiem. Od pół roku leży w szufladzie niewłączane.

Edited April 4, 201510 yr by raven_raven