Skocz do zawartości

Champions League


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 22 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

ja bym wolał Wigan albo Middlesborough jak już mówimy o słabych zespołach hehehehe

 

 

 

tak jak mówiłem, 3-0... czemu oni odmieniają nazwisko Bario - "Balotellego"? On ma na nazwisko Balotell czy Balotelli?

bo zagramaniczne nazwiska z końcówką li tak się odmienia. Balotellego, Prandellego itd.
 

 

pytam bo nie wyobrażam sobie mówić np. Inzaghego zamiast Inzaghiego :)

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Jutro polecam mecz Juventus-Olympiakos. Włosi mają tylko 3 pkt., Grecy 6. Tak więc Juve walczy o życie, by nie odpaść już kolejny raz w grupie - co byłoby nieco poniżające dla ekipy, która rządzi we Włoszech. Olympiakos nie dominuje na razie u siebie w lidze (traci nieco do pierwszego PAOK-u), ale w LM pokazuje dobrą grę i nie jest to przypadek, ile mają punktów. Na przepiękny talent wygląda zwłaszcza Arthur Masuaku, kolejny obiecujący lewy obrońca z Francji. Na drugiej flance ciekawie wypadł ostatnio Norweg Omar Elabdellaoui, wychowanek Manchesteru City. Może mieć jutro sporo akcji, bo w Juve kontuzjowany jest Evra, a i Asamoah może nie zagrać. Jednak wśród graczy ofensywnych Olympiakosu nie widzę oczywiście zawodników o takich umiejętnościach jak Tevez czy Pogba. W meczu z Empoli odpoczęło paru graczy i gola zdobył dopiero Pirlo z rzutu wolnego, ale ogólnie 35-latek w tym sezonie wygląda bardzo słabo, jeśli pominąć stałe fragmenty.

 

Borussia (tym razem na miesiąc kontuzjowany Hummels!), Arsenal, Atletico i Real będą chciały tylko zapewnić sobie awans, w który raczej nikt nie wątpi.

 

Mecz Basel-Łudogorec może zapowiedzieć nam, kogo zobaczymy w 1/8 finału, raczej niewielu kibiców z Europy włączy to spotkanie.

 

 

Najbardziej zacięta jest grupa C, choć jej mecze jak na razie były dość niemrawe i nudne. Zenit jak zwykle nie potrafi udowodnić mocarskich ambicji, ale mają sporo talentu. Ich mecz z Leverkusen to druga opcja do oglądania na jutro, w razie zwycięstwa wyprzedzą Niemców. O dziwo, lider piątej ligi w Europie, Benfica, na razie jest tu chłopcem do bicia. Ale jeśli zaczną grać lepiej i pokonają Monaco, także oni będa w grze o awans. Nową gwiazdą Benfiki jest 20-letni Anderson Talisca, który w lidze przewodzi tabeli strzelców i jest z marszu uważany za najlepszego gracza ligi. Pół scoutów Europy ogląda teraz mecze Benfiki dla Taliski, ale w LM na razie Brazylijczyk nie pokazał nic ciekawego.

 

Monaco to chyba najnudniejszy, najsłabszy ofensywnie zespół w LM i wyniki to pokazują: w ich trzech meczach padł łącznie jeden gol. Jednak nadchodzi czas ostatnich szans, gdy wynik zawsze będzie niewygodny jednej ze stron, a za tym idzie większe otwieranie się zespołów, więcej kontr, ogólnie show. Tak więc gdy w innych grupach nadchodzą już raczej dożynki, w tej powinny dopiero zacząć się ciekawe mecze.

Edytowane przez ogqozo
Odnośnik do komentarza

Po ładnym meczu Leverkusen wygrywa w Petersburgu i może się czuć zwycięzcą grupy C. Stracili punkty tylko z Monaco, ale i wtedy byli lepsi od rywala. Wygląda na to, że Bundesliga jako jedyna będzie miała 4 ekipy w 1/8 finału, z czego trzy będą rozstawione. Tin Jedvaj tym razem zagrał na lewej i Hulk zaliczył fatalny mecz, ależ z tego Chorwata jest kapitalny gracz w wieku 18 lat.

 

 

Media krzyczą, że Liverpool "wystawia rezerwy" na Real. Nie zagrają Sterling, Lovren, Gerrard, Henderson, Coutinho i Balotelli. Real bez litości swoim składem, tylko Arbeloa za Carvajala i Varane za Pepe, ale nawet nie wiem, czy to osłabienie. Na ławce Gareth Bale. Jak to ktoś napisał na Twitterze, Bale wyleczył kontuzję pośladka, za to Balotelli nadal przyprawia o ból dupy.

 

rmalivprzewimarca.jpg

Edytowane przez ogqozo
Odnośnik do komentarza

Bez przesady. Może coś przeoczyłem, ale na moje oko Liverpool nie istnieje. Mecz do jednej bramki. Całe 45 minut to w zasadzie wisząca w powietrzu okazja Realu. Liverpool - 0 strzałów. Mają szczęście i tyle, jeśli ich zadowala murowanie przy stanie 0-1, to Real nie będzie płakał.

 

Z faworytów raczej tylko Atletico daje się podgryzać Szwedom, ale i tak prowadzi. Co ten zespół by zrobił bez Koke, koleś jest zaangażowany w praktycznie każdą ich bramkę.

 

Basel już wróciło do dobrej formy i zasłużenie prowadzi, dwie ładne piłeczki Fabiana Freia z głębi i 2-0.

 

 

Ogólnie w drugiej połowie raczej tylko mecz w Turynie polecany do oglądania. Jest też zacięta sytuacja Benfica-Monaco, ale znowu jest to dość słabe spotkanie, Benfica chce ale nie może, dość łatwo marnują te swoje okazje, no nie jest to europejska czołówka.

Odnośnik do komentarza

W sumie nic się nie stało, Arsenal i tak awansuje, choć Belgowie oczywiście zachowali matematyczne szanse.

 

Fani jasnych sytuacji mogą być raczej zadowoleni. Real i Dortmund pewne awansu, a Arsenal, Atletico i Leverkusen niemalże pewne. Teoretycznie, może jeszcze odpaść Basel, ale jest na ten moment mocnym faworytem. Zostaje walka Juve z Olympiakosem (korespondencyjna: na razie, za 3 tygodnie, to Grecy jadą na teren Atletico) oraz o drugie miesjce w grupie C (Zenit/Monaco/Benfica - raczej żaden z tych zespołów faworytem do wygrania LM nie zostanie).

Edytowane przez ogqozo
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...