Skocz do zawartości

Fast food


Rekomendowane odpowiedzi

Jak lubicie kebab i przypadkiem bywacie w kraku, to polecam się wybrać na kalwaryjską do la marsy/masy(coś w ten deseń). Nie jadłem lepszego w kraku, ale słyszałem głosy, że nie tylko ja. Kebab jagnięcy, własnoręcznie robiona pasta z papryczek(ostra, ale tak jak powinna- pot, łzy, ale nie wykręca kiszek i nie pali gardła) i za(pipi)isty, pikantno-orientalny napój na bazie jogurtu(ajram, chyba tak się nazywa). Porcja duża, a cena bardzo przystępna. Nie przestraszcie się wystroju lokalu;-)

Odnośnik do komentarza

chyba cie poje.bało :confused: ten caly chicker, czy jak sie to zwie, to mała bułka na kształt tej z longera i dwa malutkie plasterki kurczaka. do tego trochę sałaty i w miarę dobry sos. dla mnie to kompletne nieporozumienie i strata pieniędzy. lepiej wsunąć cziza standardowego.

 

[...]

 

 

zamknij molde

 

 

od czizburgera zbiera mi się na rzygi a te govno co jadłem to była jedyna dobra rzecz jaką miałem wtedy okazję jeść od dwóch dni.

wiem, że małe i nie opłacalne ale fchvj dobre.

 

mniam mniam

Edytowane przez sosnaa
Odnośnik do komentarza
Gość _Be_

Jak lubicie kebab i przypadkiem bywacie w kraku, to polecam się wybrać na kalwaryjską do la marsy/masy(coś w ten deseń). Nie jadłem lepszego w kraku, ale słyszałem głosy, że nie tylko ja. Kebab jagnięcy, własnoręcznie robiona pasta z papryczek(ostra, ale tak jak powinna- pot, łzy, ale nie wykręca kiszek i nie pali gardła) i za(pipi)isty, pikantno-orientalny napój na bazie jogurtu(ajram, chyba tak się nazywa). Porcja duża, a cena bardzo przystępna. Nie przestraszcie się wystroju lokalu;-)

 

pasta to ajvar a ten napój to ayran

Edytowane przez _Be_
Odnośnik do komentarza
Gość mate5

Jak lubicie kebab i przypadkiem bywacie w kraku, to polecam się wybrać na kalwaryjską do la marsy/masy(coś w ten deseń). Nie jadłem lepszego w kraku, ale słyszałem głosy, że nie tylko ja. Kebab jagnięcy, własnoręcznie robiona pasta z papryczek(ostra, ale tak jak powinna- pot, łzy, ale nie wykręca kiszek i nie pali gardła) i za(pipi)isty, pikantno-orientalny napój na bazie jogurtu(ajram, chyba tak się nazywa). Porcja duża, a cena bardzo przystępna. Nie przestraszcie się wystroju lokalu;-)

 

Potwierdzam, zreszta pisałem juz kiedys o tym. Tylko z właścicielem się ciężko dogadać :)

Odnośnik do komentarza

Spróbowałem wreszcie sławetnego Qurrito i niestety- zawód. Jakieś to to mdłe, bez wyrazu, sos to coś pomiędzy barbecue a salsą, naleśnik za duży, ser nieroztopiony, zero warzyw, a jedynym dobrym elementem jest mięso, którego niestety jest za mało. Lepiej stripsy kupić albo dopłacić 1 zł i kupić wielkiego i pysznego poketa z sosem pieprzowym. Nie polecam, mimo, że  na zdjęciach wygląda zachęcająco. Ale nie jest tak tragiczny jak niesławne kebaby z KFC.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...