Opublikowano sobota o 22:522 dni Ja chyba pójdę w końcu. Ostatni raz drwala jadłem parę lat temu. Ciekawe czy nowe smaki dadzą.
Opublikowano wczoraj o 13:12 1 dzień Kurde ten syf już prawie 30zł. W tej cenie to mozna spoko chinola lub kebsa wciagnac
Opublikowano wczoraj o 13:29 1 dzień Wjedzie jeden ostry i widzimy się za rok. W BK można dodać panierowany ser do każdej kanapki, więc mogę zrobić drwala kiedy mam ochotę.
Opublikowano 23 godziny temu23 godz. Mi to ze 2 lata temu zaczela sie totalnie grota nestle korkowac po drwalu i w zeszlym roku odpuscilem, by mi oczy znowu nie wylazily na tronie.
Opublikowano 22 godziny temu22 godz. Mało błonnika ma to żarcie, jebnij sobie jakąś owsianke np po drwalu, to powinno wylecieć gładko.
Opublikowano 22 godziny temu22 godz. Są rzeczy, które warto jeść na mieście, bo w domu ciężko coś takiego odtworzyć albo jest czasochłonne (czyli np ramen), ale burgery się do nich nie zaliczają. Płacić 3 dychy za taki syf, jak można w chacie w 20 min zmontować coś o wiele lepszej jakości, smaczniejszego i TANIEJ. Tak jak Shen napisał, raz do roku się zeszmacić wizytą w Maku jak wrzucą coś nietypowego to jeszcze jeszcze, ale stołować się tam częściej tylko po to, żeby przyjąć puste kalorie, po których człowiek i tak momentalnie znowu robi się głodny, a później pół dnia spędzić na kiblu? KEK
Opublikowano 21 godzin temu21 godz. Troche nie rozumiem dopier.dalania sie do makowiczow w kontekscie kalorii i odzywiania kiedy sam zywisz sie monsterkami. Reszta to juz taki populistyczny bingo belkot, zabraklo jedynie tekstu o psie mielonym z buda. To nigdy nie bylo topowe zarcie, ani cos czym czlowiek sie powinien zywic dluzej niz dwa dni, ale w formie "lakocia" sprawdzalo sie dosknale. Problem jest teraz taki, ze odje.balo im z cenami i w tej kwocie nie sa juz konkurencyjni i spokojnie mozna wybrac cos innego. Albo nie kupowac wcale.
Opublikowano 20 godzin temu20 godz. Od dłuższego czasu już tylko Monsterki zero <3 I masz oczywiście sporo racji co do ceny, to jest mój główny argument dla którego warto, a nawet trzeba jebać te wszytkie fastfoody, bo ich zdrowo przygrzało w dekiel żeby sprzedawać kawałek podeszwy w bułce za niemal 3 dychy, zwłaszcza teraz kiedy konkurencja w postaci kebsów ma się bardzo mocno. Jeszcze nie jest to poziom absurdu z KFC z tymi ich kubełkami (od ilu zaczyna się najtańszy? 50zł?), ale już bardzo blisko.
Opublikowano 20 godzin temu20 godz. 4 godziny temu, Soban napisał(a):Kurde ten syf już prawie 30zł. W tej cenie to mozna spoko chinola lub kebsa wciagnacDla mnie to malo jak burger z food tracka 50 zł. A tu chociaż kibel jest i można rece umyć. I dwie dychy taniej
Opublikowano 20 godzin temu20 godz. Food trucki to jest wyższa półka upośledzenia. Rozumiem, jeśli nie ma w okolicy innej opcji i człowieka głód wielki weźmie i złapie za jaja. Ale płacić krocie za żarcie zrobione przez kolesia sikającego do butelki (no ale ma czarne gumowe rękawiczki) i często bez możliwości samemu umyć ręce itd. W jakich warunkach to wszystko jest przechowywane to kolejna sprawa. Nie dla mnie te atrakcje. Nie mam 20 lat.
Opublikowano 19 godzin temu19 godz. I jeszcze jak stana na jakichs imprezach to do kazdego czekanie po >10min w kolejce bo nie ma mocy przerobowych. Cenowo tez juz odklejka. Najwiekszy scam jaki zjadlem z budy na kolkach to zwykly hotdog "amerykanski", czyli w tej miekkiej uparowanej bulce z jakims ogorkiem i parowka tarczynskiego (to byla ich buda) za 26zl kolo magnolii (galeria handlowa we wro) Dekade temu za 5aka byly.
Opublikowano 15 godzin temu15 godz. Ktoś: obraża Roziemu tę paszę dla świń, którą nazywa jedzeniem5 sekund później:Food trucki faktycznie nawet większy syf. Już pal licho te ceny, ale brać do ust coś co przygotowywał koleś, który cały dzień szcza obok do wiadra to już wyższy level masochizmu
Opublikowano 6 godzin temu6 godz. 12 godzin temu, Mejm napisał(a):kolo magnolii (galeria handlowa we wro)Tez to jadłem ale koło parkingu Zoo. I chyba dwie dychy płaciłem i nawet powiedziałem gościowi że cenowo spoko to wygląda :) w porównaniu do burgerów czy kebabow.Co do szczania obok przygotowywanych burgerów, to w kebabie koło mnie, gościu chodzi sikać do budynku administracji. I chyba większość tych foodtrackow ma umowę, że chodzi szczac do budynków, gdzie wynajmują teren.
Opublikowano 3 godziny temu3 godz. Najbardziej to pojebało z cenami pizzy. Cienki placek, mało składników, a cena prawie jak za 2 duże zestawy kebsa. Picke to sobie w domu lepiej zrobić.
Opublikowano 3 godziny temu3 godz. Czasem trafi się pizzeria, która sprzedaje na grubym i nie żałuje dodatków to wtedy te 5 dyszek można jeszcze dać za śr.40cm, dwie osoby się tym najedzą. Ale jak widzę te typowe włoskie cienkie jak papier, ledwo smarnięte sosem i z dwoma plastrami salami za podobną albo i wyższą cenę to kisnę.
Opublikowano 3 godziny temu3 godz. No i typowe "polactwo"- grube ciasto, żeby dać mniej dodatków, bo ciastem się zapchasz. Ważne żeby sos czosnkowy był
Opublikowano 2 godziny temu2 godz. Pizzeria, z której ja zamawiam (raz na ruski rok jak rodzina albo znajomi wpadają) ma i grube ciasto i w pizdę dodatków. A sosu nie daję, bo mi psuje smak reszty składników.
Opublikowano 1 godzinę temu1 godz. Ja już od dawna robię pizze z tym samym, że inne mi nie podchodzą. Nie lubimy przeładowanych, tak jak kiedyś robiliśmy.
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.