Skocz do zawartości

Dante's Inferno


MrC-ek

Rekomendowane odpowiedzi

Kurde, powiem wam, ze Dantes Inferno jest wg mnie jedna z najbardziej niedocenianych gier na PS3 (i 360 też he he)

Zgadzam się. A wszystko przez to, że większość recenzentów jest ograniczona, myśląc kategoriami: DI to atak na wspaniałego GoWa, DO BRONI!

 

No walczy i lepiej oszczędzać potępionych by wzmocnić moc krzyża niż kosę, bo ma większy power.

Dokładnie. Podczas dopakowywania krzyża, zweryfikowałem swój pogląd o trudności gry - wcześniej ładowałem wszystko w kosę (i jak na ironię pominąłem dwa dość istotne relikty...) :rolleyes:

 

Jeszcze raz apeluję: to nie jest rasowy crap, jeśli z jakiegoś powodu gra Was zaintrygowała, to sprawdźcie i oceńcie efekt końcowy na własnej skórze - nie ma nic gorszego niż wyrabianie sobie własnego zdania na podstawie ocen jakichś uprzedzonych "znawców"...:whistling:

Edytowane przez stoodio
Odnośnik do komentarza

nie zgodze sie, ze biedny. Ciosów jest porównywalna ilosc do innych, uznanych bijatyk (Hevenly sword, gow np) , magia jest uzyteczna , artefakty sa super pomysłem....

 

a klepanie tych samych kombinacji? zalezy na jakim poziomie trudnosci

Odnośnik do komentarza

Kurcze, gierka fajna, ale za pierwszym razem i taka prawda. Przeszedłem grę, szczena mi opadała. Te lokacje, bossy i przeciwnicy... Ale jak przechodziłem grę drugi raz i trzeci dla trofków, to już mnie nudził Dante. Bo przeciwnicy w sumie pokonywani są tym samym sposobem. Niby QTE rodem z GoWa, ale schematyczny cholernie. Jak zabijam potwora to zawsze będzie kwadrat i trójkąt, nie np. kwadrat i kółko. Poważny minus, przy tej grze nie trzeba specjalnie myśleć.

 

Kolejna wada to problem z trofeum za zabicie 20 przeciwników samymi ciosami. Bywało tak, że cały kręg przeszedłem nie wykorzystując magii. A tu co? Trofka do dziś mi nie zaliczyło.

 

Nie zgodzę się ze stoodio, że Dante jest aż tak tragiczny. Postać niezła, fajnie wygląda, głos dobry moim zdaniem, a ciuch, który mamy po przejściu gry jest w ogóle dobry. Jedyny błąd, to te w kółko powtarzanie "Gdzie jest Beatrycze?", co jest jednak logiczne, gdzie ona jest -_-' I w grze Dante wypada dużo lepiej niż w anime.

 

Polecam w to zagrać, ale jeśli wybieracie między Dante's Inferno, a God of Warem (nie ważne która część), to odradzam Dantego zdecydowanie.

Odnośnik do komentarza

Jak myślisz dlaczego Dante został wypuszczony niecałe 2 miechy przed premierą gow3??:) aby ten go nie zmiażdżył :) sam się na to dałem ale poza dobrym designem lokacji i przeciwników nic w tej grze świetnego znaleźć nie mogłem... 7/10 a po premierze gow 3 niestety 5/10....

Edytowane przez xzdunx
Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Jak myślisz dlaczego Dante został wypuszczony niecałe 2 miechy przed premierą gow3??:) aby ten go nie zmiażdżył :) sam się na to dałem ale poza dobrym designem lokacji i przeciwników nic w tej grze świetnego znaleźć nie mogłem... 7/10 a po premierze gow 3 niestety 5/10....

 

 

5/10 ? lol, ale masz dziwne pczucie wartosciowania...

Odnośnik do komentarza

No tak niebaudzo ta górna ocena ma się do tego co się dzieje na ekranie telewizora. Skończyłem DI w sobotę i zabrałem się z mety za Infernal. Wybrałem Ressurection Mode bo przeciskanie się przez grę rozpoczynając podstawową postacią to już nie moja domena niestety.

 

Krótko - relax i przyjemność z grania. To właśnie odczułem grając w DI. Sama postać daje radę, lokacje, wrogowie, bossowie, ogólny design oraz trzeźwy poziom trudności (a nie jakiś porypany wydzierający żyły z rąk) sprawiają, że chce się grać dalej i dalej.

 

Jedyny mankament - niezbyt długa przygoda. Mechanika GoW jest wszędzie odczuwalna, ale nie przeszkadza w niczym. Wręcz przeciwnie - pomaga ogarnąć system bardzo szybko.

 

8+++/10

Odnośnik do komentarza
  • 1 rok później...

A ja gram własnie teraz. Miałem ciorać w Gow 3 ale wolę najpierw przejść grę teoretycznie słabszą, a główne danie na później. Na razie jest dobrze: klimat, stylistyka, walka jak w GoW - 8/10 ode mnie. Minus to Dante - naprawdę jego design to porażka, ale kosa już fachowa. Darksiders miało dode mnie 9/10, Dwa pierwsze Gowy to dla mnie must have poprzedniej generacji - na razie Dante mi się pdodba. Dzisiaj poświęce mu parę ładnych godzin.

Odnośnik do komentarza

Ja tę grę przeszedłem dwa razy, aby się przekonać, że jest średniakiem, przez duże Ś.

 

Oprócz kilku miejsc, gdzie stylistyka gry była naprawdę interesująca nie ma ona w moim odczuciu żadnych elementów, które można by zaliczyć na plus. Ani to dobre, ani gówniane... takie nijakie.

Edytowane przez sakiu
Odnośnik do komentarza

myślę, że mieszać tę grę z miernotami to niesprawiedliwe; mi się grało bardzo przyjemnie i wspominam ją bardzo dobrze; chciało mi się ją lecieć 2 razy dla platyny i ani chwili się nie nudziłem szukając wszystkich znajdziek, więc to już dobry sygnał, że warto; nie trafia ta gra do pudełka z najlepszymi tytułami, ale do tych gier, w które można zagrać ale nie trzeba też bym jej nie zaliczył; uważam, że ma do zaoferowania na tyle soczysty klimat, że kazdy powinien spróbować;

Odnośnik do komentarza

Danted Inferno to przede wszystkim design, klimat i jeszcze raz design. Gameplayowo dupy nie urywa, systemowi walki daleko do DMC, wszak był wzorowany na GoWie i w porównaniu z Kratosem pod tym względem wcale nie wypada blado. Bardzo mocnym punktem jest wzorowanie historii na "Boskiej Komedii", podobnie konstrukcja poziomów oparta o 9 kręgów piekła. Ja nie czytałem dzieła Dantego ani nawet żadnej z interpretacji, ale po doświadczeniu z DI prawdopodobnie kiedyś po nią sięgnę. Urzekł mnie poetycki wydźwięk tej gry, spotkania z Wirgiljuszem i posępna, wręcz przygnębiająca atmosfera.Postać Dantego oceniam na plus. Maniaków masterowania Ninja Gaiden gra może szybko znużyć jeżeli chodzi o gameplay, ale po zaliczeniu tuzów gatunku z trylogią Kratosa na czele, warto sięgnąć po Dantes Inferno.

O de mnie gra dostała by ósemkę z wyraźnie zaznaczonym minusem, puryści i ludzie nastawieni na zupełnie inne elementy, niż gra oferuje, mogli by ją zjechać do 6+, ale 5/10 to gruba przesada.

Odnośnik do komentarza

Wiesz ja wolę action adventure niż tylko walkę jak ma miejsce głównie w DMC czy Ninja Gaiden. Więc wolę gry pokroju GoW niż DMC (1,3 i 4 ukończyłem - chociaż już nie mogłem patrzeć na te pedalski i cool niby zachowania Dantego i spółki - szczególnie w przerywnikach... ogólnie za stary jestem na festyniarski klimat w grach - chociaż Bayonetta mi podchodzi), Na razie w DI przechodzę Greed - jakoś nie idzie mi super szybko, grałem wczoraj z 8 godzin, ale powtarzań było wiele i na liczniku nie całe 6h (ale liżę ściany). Wkurzające nieraz elementy platformowe - i to bardzo - nieraz nie widać gdzie się skacze albo kamera ... Bossowie fajni ale łatwi na razie - Cerber rządzi.Monotonne są troszkę miejscówki - ciągle jaskinie bo schodzimy do piekła, brakuje otwartych przestrzeni i wygląd herosa - troszke festyniarski - kosa za to świetna.

 

Mam pytanie - da się ukarać lub rozgrzeszyć te laski co atakują kroczem? Albo bliźniaki z maczugami kręcące młynki? Jakoś nie widzę przy nich możliwości r2 ani jak je łapie to tylko rzut Dante robi??

 

Na razie Holy i Unholy na 4 (demony do piekła, przeklęci do nieba). Preferuje Kosę bo wolę trochę się pomęczyć. proszę o odpowiedź na pytanie powyżej.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...