Skocz do zawartości

Rekordy w graniu


Kosmos

Rekomendowane odpowiedzi

Konsola chodziła przez półtora tygodnia non-stop?

 

Jednak nie do zdarcia był ten PSX.

 

Nom, tyle chodziła :D no ale cuda z nią robiliśmy... wystawialiśmy przez okno, stawialiśmy obok wiatrak a i tak przegrzana była i zadławiła sie na filmiku :/ ahhh.. to były czasy :rolleyes:

Edytowane przez timo86
Odnośnik do komentarza

jak włącza mi sie faza to gram po pare godzin codziennie

jak nie mam czasu to nie gram wcale, bo nie cierpie włączać konsoli na pół h

najdłużej chyba grałam w fajnala ósmego i siódmego, przy tym ostatnim, pamiętam, ze

spałam z padem w rękach, budziłam sie jak Imndianin razem ze wschodem słońca ;\

i grałam dalej

a kiedy byłam nerdem i grałam na pc w Heroes M&M 3 to nie pamiętam ile dni to trwało

nadal gram w tą wspaniałą gre

<jednak nadal jest nerdem>

a no i time splitters: future perfect na raz ;|

Edytowane przez ogicool
Odnośnik do komentarza

HMM Heroł piękna gra chętnie bym pograł , ale gdzieś pudełko mi wsiąkło.

 

U mnie w ciągu tygodnia gram mało czasem jakieś multi , krótka misyjka na 2 h max

Za to w weekendy (to jest od piątku) do prawie oporu czyli z piątku na sobotę około 10 h , potem rano jakaś krótka drzemka , orzeźwiająca wannienka i wypad z kumplami w miasto , po powrocie zazwyczaj jeszcze na chwilkę odpalam konsolkę na trochę i idę pod kołderkę

 

Ale moim rekordem z przed 3 lat jest całotygodniowe granie w Guild Warsa, co jest wyczynem którego , w życiu już nie powtórzę .

Cała moja Epicka historia miała miejsce w wakacje , gdy dostałem GW tak mnie ta gra wciągnęła ,że miałem tylko przerwy na jedzenie i na WC . Tak grałem przez 2 dni później po prostu zasypiałem w krześle i budziłem się po jakimś czasie , nieświadom ,że spałem i najzwyczajniej w świecie grałem dalej .Doszło do tego ,że gdy moi kumple przyszli mnie odwiedzić to spytali się czy ja czegoś nie biorę . Ja odpowiedziałem ,że nie (raczej wymamrotałem , bo nie byłem w stanie nic powiedzieć po ludzku),zagryzając chleb kabanosem (i będący pewny ,że chleb to kabanos a kabanos to chleb)

 

Druga przygoda jest w miarę normalna otoż kumpel pożyczył mi Civilizacje IV na Pc. więc po zaliczeniu kampanii załączyłem multi i rozpocząłem nową potyczkę i teraz uwaga :JEDNA potyczka trwała 12 GODZIN (fakt ,że były to ekstremalne ustawienia mapy i czasu gry ) .Przeciwnicy się zmieniali ,a ja trwałem niewzruszenie na posterunku jak prawdziwy przywódca. No i opłaciło się wygrałem po czym , nie wyłączając PC poszedłem prosto do łóżka.

Edytowane przez Heviro (Fanboy BDG)
Odnośnik do komentarza

Ja generalnie gram w dzień, parę godzin, zależnie od tego, jak mi obowiązki pozwolą. Chociaż zdarzyło mi się zarwać nockę na CSie z Bojanem ;)

Swego czasu właśnie CS mnie przyciągał na długi czas, teraz najwięcej mi zabiera TF2 i GTAIV. Za Football Managera się nie biorę, bo zazwyczaj wyglądało to tak, ze siadaliśmy koło 9:00, a kończyliśmy rozgrywkę o północy, albo lepiej (grywałem z kumplami po necie). Nie chcę sobie życia niszczyć ;P Ech, tak, FM zdecydowanie najbardziej wciągał, ale to specyficzna gra, od której można odejść podczas rozgrywki na 15 minut nic nie tracąc, stąd tak długi czas gry non-stop.

Edytowane przez Linek
Odnośnik do komentarza

Od miesięcy, prawie lat nic mnie nie przykuło do konsoli. Wiadomo początowe chwile każdej pożerającej-czas-machiny-do-grania w domu powodowały pojawianie się "bezsenności umotywowanej" ale jak już chwile konsola posiedziała to sie nawet zaczyna kurzyć.

Ale do sedna - ostatnio ps2 pojawiła się spowrotem in da hause po tourne po znajomych z Torunia.

Wpadłem do znajomka który chomikuje wszystko co mu wpadnie w futrzasne łapy i miał między innymi

 

Psychonauts. Zapuściłem wieczorem - po 13 gra się skończyła . Toż to najlepsza pod względem humoru, wykonania, fabuły i grywalności platformówka... ever ? Napewno na ps2, przebija wszykie Jack'i Placki, Spyro'sy Gyrosy, Ratchett'y Kotlety. Przecież takie plansze jak umysłowe Waterloo, paranoidalny umysł Mleczarza pod przykrywką czy poukładany i zlożony w kostkę skryty świat Nein'a to cały fun jaki można znaleść w grach video. Warty każdej minuty.

Edytowane przez Yahoosh
Odnośnik do komentarza
Ponad 2 doby z przerwami na szybkie posiłki w Golden Suna. To były czasy ;3.

 

Hah, znam to. A później żal że się przeszło całą grę w parę dni i usilne zbieranie kasy na the Lost Age'a. To były czasy... :P

 

Na stacjonarce chyba w życiu nie potrafiłbym jak co poniektórzy grać dłużej niż 10 h o.O

Edytowane przez Heihajin
Odnośnik do komentarza
  • 6 miesięcy temu...

Jednorazowe rekordy:

 

MGS1-skończony w jeden dzień(12h)

MGS4-skończony w 3 dni,dziennie po ok 8h

 

Niestety dłuższych maratonów nigdy nie robiłem ani też takowych nie lubiłem

 

Najwięcej godzin spędzonych przy jednej grze:

Final Fantasy VII-3 razy skończyłem,z czego jeden raz z wymasterowaniem wszystkiego w 180h,teraz przechodzę na ps3 czwarty raz więc już łącznie z ponad 300h spędziłem z tą grą

Final Fantasy VIII- jak wyżej z tym,że kończyłem tylko trzy razy-łącznie z 200h

Final Fantasy X-skończone dwa razy,na jednym savie mam 190h i jeszcze nie wszystko zrobione

 

Z gier z tej generacji tylko w jednej przekroczyłem 100h- Killzone 2,aktualnie 113h w multi i 26h w singlu i dalej rośnie :)

Odnośnik do komentarza

Czytając posty przypomniało mi się jak w któreś wakacje, bodajże 3 lata temu, dzień w dzień katowaliśmy, z kumplem, hirołsów trójkę i tak pewnego dnia od około godziny 16, 17 do 2 nad ranem i przesiadliśmy się na podobną gierkę Age of... coś tam, już nie pamiętam tytułu i wracałem do domu o godzinie 7. Może to nie wielki wyczyn, ale miałem niezłe zdziwko jak zobaczyłem słońce na podwórku xD Poza tym miałem też kilkunastogodzinne sesje w Warcrafta 3 po 12 godzin. Był jeszcze Medal of Honor Heroes na PSP w trybie multi, a to już od godzin porannych 10-11, do godziny 4-5. Jak kupiłem X360, to w Obliviona od popołudnia (15-16) do około 3-4, poszedłem spać i po dwóch godzinach wstałem i do około 20 grałem xD To moja najdłuższa sesja. Jak tylko mam wolne i spędzam dzień w domu, nigdzie nie wychodząc to gram ile wlezie.

Edytowane przez Cold
Odnośnik do komentarza

Resident Evil 3: Nemesis, Silent Hill i Legacy of Kain: Soul Reaver na PSX`ie zaliczone za jednym podejściem ( na zmianę z bratem ), ale co by nie mówić ok. 30h non stop przed TV dla 9 latka to spory wyczyn ( bynajmniej kiedyś teraz to bachory tłuką w te tibie i inne tam wow`y dniami i nocami.

o 24 godzinnych turniejach w ISS Pro z ziomkami nawet nie wspominam.

Z nowszych z biegu przejście za pierwszym razem Resident Evil 4 - jak listowy przyniósł koło 15-stej tak od konsoli wstałem dopiero 12-stej dnia następnego, oczywiście 30-sto sekundowe speed runy do lodówki czy kibelka included ;)

Podobnie jak RE4 pękł Metal Gear solid 4 z tym, że żarło donosiła mi mamuśka do pokoju ;)

Edytowane przez butch.stein
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...