Ciekawe czy są szersze od 39 bo tamte były trochę wąskie dla kogoś z szerszą stopą.

Pewnie tak. Ale napisze jak dojda bo zamowilem. Bo tym zabiegu na kolano musze polatac w czyms z amortyzacja

5 godzin temu, ginn napisał(a):

Panowie, podrzucam link na fajne klasyczne buciwko - Pegasus 41 do klepania każdego rodzaju kilometrówek.

https://www.zalando.pl/nike-performance-air-zoom-pegasus-41-obuwie-do-biegania-treningowe-olive-aurawhitebarely-voltsilver-n1242a2pv-n12.html

Po rabacie wychodzą za 294 zł w tym konkretnym kolorze. Na tą chwilę pełna rozmiarówka.

Jakiś kod zniżkowy? U mnie pokazuje 346zl

Tak, SPORTPLUS15.

11 minut temu, ginn napisał(a):

Tak, SPORTPLUS15.

Na moim koncie nie weszło, a na kumpla bez problemu

Wcześniej widziałem ostatnie 100m ale patrząc ile Bukowiecka musiała odrabiać na ostatniej zmianie to jest petarda

https://www.youtube.com/watch?v=PzuPyfGwjE4

Edytowane 4 lipca4 lip przez BRY@N

Najlepsza to byla powtorka od tylu w slow motion i dupcia Natalii

@kanabis i jak te pegasusuy? Bo widzę, że pojawiają się na nie promki ale kurczę po tych 39 trochę się boję brać jak ma mi stopę cisnąć.

But oczywiscie swietny, wygodniusi. Wydaje mi sie ze są szersze niz poprzedni model jaki mialem, bo ja tez mam raczej szersza stope, z tym ze ja mialem model sprzed 5 lat wiec ciezko mi stwierdzic czy sa szersze od modelu ktory Ty miales.

Zamow, najwyzej zwrocisz ;)

Najgorsze jest to, że te 39 tak do 5km to jeszcze ujdą ale już powyżej 10km noga się zaczyna męczyć.

Ale dzięki za info może faktycznie sprawdzę.

Tutaj jest luz i jesli chodzi o dlugie wybiegania u mnie.Wydaje mi sie ze sa raczej standardowe jesli chodzi o szerokosc.

Z tym ze tak jak mowie ja mam porownanie tylko z pegazami 35 ktore byly naprawde wąskie w porownaniu np z brooksami ktore tez wtedy mialem.

2 godziny temu, BRY@N napisał(a):

Najgorsze jest to, że te 39 tak do 5km to jeszcze ujdą ale już powyżej 10km noga się zaczyna męczyć.

Ale dzięki za info może faktycznie sprawdzę.

Poprzednie miałem 38 i te 41 wypadają troszkę luźniejsze.

Sezon bez ścigania w Bydgoszczy? No way.

Zapisałem się na 1/4. Kiepsko było z przygotowaniami, bo cały sezon pykałem sobie w piłeczkę w B klasie dla odmiany. Zobaczymy, jakie będzie to miało przełożenie na wynik.

Dzisiaj tempo fun

Edytowane 12 lipca12 lip przez ginn

W dniu 12.07.2025 o 10:03, ginn napisał(a):

Zapisałem się na 1/4. Kiepsko było z przygotowaniami

Nie zaglądałem na forum, a ja też dziś z Bydgoszczy wróciłem :). Wprawdzie tylko 1/8 ale dzięki temu pogodę mieliśmy lepszą, na ćwiartce to w kratkę z tym deszczem mieliście. Forma nie najlepsza ale ze startu zadowolony jestem, straciłem trochę na T1 bo w wodzie spadła mi opaska i pokapowałem się jak już kask na głowie miałem, mimo wszystko zabawa świetna. Lubię ten klimat w Bydgoszczy, a widok na halę pełną rowerów ciągle robi wrażenie. Też mam obowiązkową fotkę ;)

Edytowane 14 lipca14 lip przez Artur_K

Jakie czasy/tempo to jest pytanie

Ciężko mówić i czasie w kontekście Bydgoszczy, bo tam zawsze jest oszukany rower o 6 km, a w tym roku nawet o 8 z uwagi na remonty. Wyszło mi 2:28:30, czyli pływanie poprawne, rower fajny (34 średnia) i bieg w tempie 5:15. Jak na bieganie za piłką i przygotowanie do zawodów przez tylko 4 tygodnie to nawet byłem zaskoczony rezultatem.

Tak z ciekawości, bo zawsze mnie to zastanawia, czy na takich zawodach wszyscy jeżdżą na jakichś wypasionych rowerach czy zdarza się, że ktoś jedzie na krosie za 1500zł?

Zdarza. Widełki sa ogromne. Nawet na mniejszych triathlonach/duathlonach jest ogromny rozstrzal. Jak bralem udzial to byl nawet typ na goralu xD a byly tez takie ze moja bianchi za 7k wygladala jak rower z odpustu

Iron Man u kumpla w Zurychu. I tak stanowisk od literki A do Z :)

Streamable

Watch unnamed | Streamable

Tam chyba z kilometr to sie robi w srefie zmian xd

Ogólnie po zawodach miałem przemyślenia na temat rowerów i zacząłem się zastanawiać, skąd ludzie biorą pieniądze na te sprzęty od 15 do 30 tyś, bo takich była masa. Jednocześnie też miło było mijać takich prosów, którzy ewidentnie nie potrafili wykorzystać potencjału maszyny na trasie.

Ja mam fajnego Airstreeema z 2018 roku (łącznie wydałemna niego około 7 tyś), którego głównie używam na trenażerze i konkretnych treningach, poza tym większość klepałem na mtb (choć to zaraz się zmieni, bo idę po gravela).

Pierwszy sezon w triathlonie zaczynałem na 14 kg mtb z odwróconą kierownicą i wąskimi oponami. Piękne czasy, gdzie wykręcenie średniej na poziomie 30 to był hardkor.

Edytowane 15 lipca15 lip przez ginn

18 minut temu, ginn napisał(a):

na te sprzęty od 15 do 30 tyś, bo takich była masa.

to jednak bieganie tańsze

8 godzin temu, BRY@N napisał(a):

Tak z ciekawości, bo zawsze mnie to zastanawia, czy na takich zawodach wszyscy jeżdżą na jakichś wypasionych rowerach czy zdarza się, że ktoś jedzie na krosie za 1500zł?

O tak, rowerów jest cały przekrój, od karbonowych czasówek na dyskach za 20-30 tyś., po rowery miejskie warte kilka stówek, dużo mtb czy to 29er, ale też na kołach 26, do tego trafiały się trekingi z pełnym wyposażeniem turystycznym (bagażniki, dynama itd.). Niedaleko mojego roweru parkował wigry 3. Ja startuje na gravelu z płaską kierownicą i napędem 1x11, na zawody zakładam lemondkę i szosowe opony.

Co do czasów to walczyłem sam ze sobą, przeszkodził zgubiony pasek (straciłem ze 2 minuty). Łączny czas 1:23:08, biorąc pod uwagę ilość przygotowań w tym roku (a szczególnie praktycznie brak jazdy na rowerze) to i tak nie było źle. Szczególnie zadowolony jestem z biegu, z każdym kilometrem tempo było coraz mocniejsze i nawet zostało sporo sił na mocny finisz. Pewnie za bardzo oszczędzałem się na rowerze, ale w takich zawodach zawsze dochodzi ten element kalkulowania i rozłożenia sił, najwięcej tracę na rowerze, nigdy nie miałem mocnej nogi (średnia z zawodów 28,2). No i to jest coś co przede wszystkim muszę poprawić, a wiem że drogi rower wcale nie pomorze ;).

@ginn

mnie przy ćwiartce w Bydgoszczy zniechęca to płynięcie w górę rzeki (jakie są Twoje wrażenia z pływaniem pod prąd, np. w porównaniu do pływania pod wiatr na otwartym akwenie?) , dlatego na debiut dla tego dystansu wybrałem na przyszły rok Kurnik.

Edytowane 15 lipca15 lip przez Artur_K

No to w miniony weekend zaliczyłem nietypowy bieg, czyli nocny półmaraton. Start o 23:00, powiem Wam, że to zupełnie nowe doświadczenie, nie do końca wiedziałem jak organizm się zachowa, jak ogarnąć jedzeni w ciągu dnia, czy się położyć odpocząć itd. No i poranny stresik przed startem w zawodach rozciągnął się na cały dzień ;).

To był mój drugi półmaraton, ostatecznie byłem 5 minut wolniejszy (od mojego "rekordu) i nie udało się zejść poniżej dwóch godzin. Na drugim kilometrze zgubiłem żel, który miałem przygotowany na drugą połowę trasy, więc trochę energii brakowało na koniec co czułem, no ale forma też nie ta. Zresztą do startu podszedłem na spokojnie, żeby się dobrze bawić i zwiedzić Szczecin nocą, ostatni raz szwendałem się nocą po tych ulicach 20 lat temu na studiach.

Była fajna zabawa i ciekawe doświadczenie, zaskoczyła ilość kibiców na trasie, bo myślałem że poza centrum nie będzie nikogo, ale pogoda sprzyjała było około 20 stopni, typowa ciepła letnia noc.

No i została fajna pamiątka, bo w dzień startu kończyłem 40 lat i data na medalu jest miłym dodatkiem.

edit.

Zapomniałem, że bez zrzutki z Garmina może się nie liczyć ;). Dla kronikarskiego obowiązku, przewyższeń było około 120 m

Edytowane wtorek o 08:593 dni przez Artur_K

No właśnie niby fajna sprawa taki nocny półmaraton ale ciężko dzień rozplanować.

Ja biegnę nocny praski na początku września i tam start trochę wcześniej o 20:30 ale też się właśnie zastanawiam co np. opierdzielic na obiad żeby coś to dało ale żeby później nie być ociężałym bo jeszcze coś po południu trzeba zjeść.

Dodatkowo jak patrzyłem na plan trasy to trochę słabo rozmieścili punkty z wodą na trasie.