Opublikowano 25 października25 paź Mam identycznie. Pure bladestone pieknie wytlumaczyl. Nawet tego nie wiedzialem dopiero jak robilem przysiad u fizjo w lustrze zauważyłem ze faktycznie w poczatkowej fazie ruchu, prawe kolano mi ucieka do srodka. Wyszlo tez wlasnie ze lekko mam skrecona miednice. Byc moze to wszystko tez mialo wplyw ze rozdupcylem wiazadlo w kolanie lewym bo tak to dziala ;) Mozesz robic tez polprzysiady przed lustrem pilnujac zeby kolano nie uciekalo. Mi pomaga. I tak jak Pure napisal ze wkladki to kiepskie wyjscie, te uciekanie moze sie brac po prostu z tego ze masz slabe miesnie glebokie, ktoras czesc miesnia czworoglowego itp. Dobry fizjo ktory pokaze cwiczenia i cwiczyc ;) Wlasnie najlepiej taki ktory ma stycznosc ze sportem. U mnie jest tez smieszna sytuacja jak no robie te cwiczenie "krzeslo". Niby obie nogi robia to samo a w lewej odstaje mi mocno srodkowa glowa czwórki a w prawej boczna. Co prawdopodobnie swiadczy wlasnie o dysbalansie miesniowym. Ogolnie jak mi fizjo zrobila wyklad to az mnie przytloczylo jakie to pojebane wszystko, jak wszystko sie wiaze ze soba i jakie to skomplikowane. Czlowiek myslal ze wlaczy youtube, odpali cwiczenia i wio 😅
Opublikowano 26 października26 paź No właśnie jest to wszystko powiązane i o ile w tym roku z rozcięgnem już kłopotów nie miałem to były z tym kolanem. Na początku to cała prawa strona się odzywała ale jak zacząłem rolować to pasmo boczne to jakoś człowiek przeczłapał rok. Mam nadzieję, że szybko ogarnę co i jak bo muszę kupić jakieś buty a teraz dobre promki
Opublikowano 28 października28 paź Udalo sie kupić. Mega podjarka bo akurat tego dnia finały na 400m, 60m babek i tyczka mezczyzn, miejsca przy samiusiej tyczce Oh boy
Opublikowano 30 października30 paź Pelen podziwu jestem tutaj dla biegajacych graczmasterow, motywujecie mnie do wiekszego wysilku. Osobiscie biegam od 8 lat, jak zaczynalem to nie potrafilem przebiec 500m metrow bez zadyszki i stawania. Teraz po 5 km biegu robie jeszcze z rozpedu 16 minut HIITa i przerzucam ciezarami. Moze niemam jakis super czasow ale to pewnie wynika z tego ze pale od przeszlo 20 lat do tego pije 2 razy w tygodniu plus waze tez przeszlo 100kg, no i nastolatkiem juz chyba tez nie jestem w wieku prawie 40 lat. PS wynik na 10 km jest troche przeklamany bo tam zawsze mam bite prawie1,5km non stop pod gorke. Życze wszystki lamania rekorow co najmiej do setki (100lat)
Opublikowano 31 października31 paź Ale szczyt formy dobrze zaplanowales wszystkie rekordy praktycznie w ciagu jednego tygodnia
Opublikowano sobota o 00:125 dni To wszysto zawdzieczam temu, ze lato sie skonczylo, mam chwile slabosci po rozstaniu, mniej chleje i potrzebuje rozladowania emocji. Tez dlatego szukam jakiegs zrozumienia/łacznosci w grupie Edytowane sobota o 02:055 dni przez chmura
Opublikowano sobota o 11:525 dni @chmura cos tam już biegasz to zapisz się na jakieś lokalne biegi tam są zawsze jakieś fajne laski to będziesz miał przyjemne z pożytecznym Ja zrobiłem sobie to sprawdzenie stóp i nie mam żadnego platfusa i przy przetaczaniu stopy też jest wszystko ok tylko trochę bardziej obciążam lewą stopę. Koleś stwierdził, że góra może być problemem bo się trochę garbię no i mam trochę nierówną górę. Ale mnie pocieszył mówiąc „w pana wieku już nic nie można z tym zrobić”. Ja mam dopiero 38 latKij mu w oko we wtorek idę do tej dziewczyny co też biega może ona pomoże staremu człowiekowi.
Opublikowano niedziela o 07:304 dni Pod koniec maja wróciłem do regularnego biegania po dwóch latach przerwy. Udało się pobić wszystkie rekordy sprzed dwóch lat. W tym roku nie pchałem się jeszcze w żadne zawody półmaratonu i maratonu.W tym roku tuylko jeszcze bieg niepodległości w Gdyni a później przygotowania do półmaratonu w marcu i maratonu w kwietniu.W półmaratonie celuję w czas 1:35, a w maratonie fajnie by było zakręcić się w okolicach 3:30, ale to zweryfikują treningi przez najbliższe pół roku
Opublikowano niedziela o 07:344 dni Dwa lata przerwy i takie czasy to chyba jednak w tym czasie do góry brzuchem nie leżałeś.
Opublikowano niedziela o 07:384 dni No właśnie leżałem, praktycznie zero aktywności i praca siedząca za biurkiem. Przez te 2 lata przytyłem z 68 na 85 i dopiero na początku tego roku zszedłem do 79 a jak wróciłem do biegania to zszedłem do obecnej wagi ok 71kg.Jeżeli kogoś to interesuje to tutaj jest moja strava: https://www.strava.com/athletes/104943778 Edytowane niedziela o 07:484 dni przez szyna100
Opublikowano niedziela o 08:144 dni No to ładnie po takim czasie Tylko biegałeś czy siłowo też ćwiczyłeś ?
Opublikowano niedziela o 08:524 dni Szyna100 należy do tej grupy, która może może zamulać na kanapie, ale jak przychodzi co do czego, wskakuje w buty i wykręca czasy na które przeciętny trenujący musi poświecić 2 mocne sezony przygotowań. Zazdro Edytowane niedziela o 08:544 dni przez ginn
Opublikowano niedziela o 09:564 dni Godzinę temu, BRY@N napisał(a):No to ładnie po takim czasie Tylko biegałeś czy siłowo też ćwiczyłeś ?Ćwiczenia siłowe to jest właśnie mój największy mankament. Nie jestem w stanie się zmusić do regularnego ćwiczenia. Siłka u mnie odpada i jedynie bardzo w kratkę ćwiczę w mieszkaniu z wagą własnego ciała, taśmami oporowymi i lekkim kettlem. Czasami raz w tygodniu inym razem raz na dwa tygodnie.Głównie biegam regularnie 5 dni w tygodniu. Odpoczynek w poniedziałek i piątek i jak już to w któryś z tych dni robię ćwiczenia siłowe.Plan treningów biegowych mam od dawna usystematyzowany:wtorek - podbiegi/tempo/próg/sprintyśroda - easy 7-10kmczwartek - interwały na bieżni 400m (wspólne treningi adidas runners tricity)sobota - parkrun czasami mocniej czasami spokojniej, przed 1-5km rozgrzewki i jak się nie zagadam to po 1-3km schodzenianiedziela - long, mocniejszy jak spokojny parkrun, easy jak mocniejszy parkrun.Jak się obecnie przygotowywałem do 5km i 10km to powyższe treningi były przystosowane kilometrarzem i tempem do tych dystansów, a jak zacznę pod maraton i pół to odpowiednio to wszystko przeskaluję Edytowane niedziela o 10:174 dni przez szyna100
Opublikowano wczoraj o 08:47 1 dzień Byłem wczoraj u tej dziewczyny co też biega i ona mi konkretnie z każdej strony to kolano rozruszała. Wszystkie mięśnie z każdej strony obmacała to dziś całkiem inaczej w tym kolanie. Nie czuć już tego napięcia, zobaczę jak będzie za dzień dwa ale jak widać podejście fizjoterapeutów może być różne i z różnym skutkiem.
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.