Skocz do zawartości

Fallout: New Vegas


wrog

Rekomendowane odpowiedzi

Sawyer "uczy" jak powinno się pisać dialogi w erpegach. Zapewne jego dialogi w New Vegas będą oparte na tych świetnych zasadach wymienionych poniżej:

 

- Dialogi powinny pełnić rolę informacyjną i rozrywkową. -- powinny informować gracza o świecie gry oraz zadaniach, a bawić rozmowami w interesującym stylu. Jesli nie informujesz ani nie bawisz gracza poprzez dialogi powinieneś przemysleć dwa razy co chcesz w ten sposób osiągnąć.

- Zrób sobie wstępny szkic twoich pomysłów. Powinieneś mieć pojęcie w jaką stronę zmierzasz zanim rozpiszesz pełne dialogi. Jeśli nie wiesz dokąd zmierza konwersacja która wymyśliłeś jest duża szansa na to, że gracz pogubi się w pewnym momencie.

- Zawsze twórz conajmniej dwie opcje wyboru. Jako minimum zawsze powinieneś dać dialog w stylu, "Porozmawiajmy o czymś innym" który przeniesie gracza do głównego okna wyboru opcji dialogowych, z którego może wybrać "Do widzenia." Możesz myśleć, że twoje dialogi są wspaniałe i nikt o zdrowych zmysłach nie chciałby ukrócić danej konwersacji ale uwierz mi - są tacy, którzy właśnie tego będą chcieli.

- Nigdy nie twórz fikcyjnych opcji dialogowych. Nigdy nie dawaj graczowi do wyboru kilku opcji, które prowadzą do tego samego rezultatu. To obraża inteligencje graczy i nie wynagradza ich za wybór jakiego dokonali.

- Nie wkładaj słów do ust graczy. Poza uwarunkowanymi odpowiedziami (płeć, umiejętności, statystyki, itp), wyrażaj rzeczy w sposób bezpośredni jednak nie mieszaj prośby o informację z emocjonalnym uprzedzeniem do danej osoby ("Chciałbym wiedzieć co tu się dzieje, palancie.").

- Wynagradzaj wybory gracza związane z płcią jaką wybrał, jakie ma statystyki, umiejętności. Jeśli to nie będzie brzmiało jak nagrodą, nie jest nagrodą; będzie to miało taką samą wartość jak fałszywa opcja dialogowa. Zapamiętaj: dobra rozrywka może stanowić bardzo przekonującą nagrodę.

- 'Styl pisania i struktura dialogów składają się na cały projekt; ich postać należy do ciebie jak i do świata. Tak długo jak dialogi trzymają się standardów twojego projektu i pasują do danego świata, to twoje wyzwanie i obowiązek sprawić by miały postać rozrywkową i jednocześnie wyrazistą.

 

 

Źródło: http://fallout.wikia.com/wiki/User_blog:Ausir/Sawyer_blogs_on_dialogues

Edytowane przez Gooral
Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Swoją przygodę z Falloutem rozpocząłem od części trzeciej. I do dziś jest to jedna z najfajniejszych gier, w jakie grałem. Szczerze. Zacząłem latać w te i na zad po różnych, różnistych, rozmaitych portalach poświęconych serii i chłonąć coraz to więcej informacji na jej temat. Wszędzie to samo: "trójka to syf, dwie pierwsze części, to prawdziwy Fallout".

Zakochany w trójce i "zrobiwszy" ją kilkanaście razy z rzędu, postanowiłem na własnej skórze przekonać się, czy rzeczywiście poprzedniczka jest tak doskonała i genialna, jak to zgodnie twierdzą fani pierwszych Falloutów. Od zaprzyjaźnionego kolegi PC'towca zapożyczyłem dwójeczkę. Spodziewając się, że gra złapie mnie za szmaty i rzuci kilka razy o ścianę, raz o akwarium z glonojadami. I rozpocząłem zabawę.

Pierwszą rzeczą, która mnie zniechęciła, były walki na tury. Masakra. Mój ludek miast uciekać po zadaniu dwóch ciosów robił dwa kroki i stawał w miejscu czekając, aż gekon lub inny radskorpion podejdzie i na luziku zada mu dwa celne ciosy. WTF? Koniec końców gra szybko zaczęła mnie strasznie męczyć. Wszystkie pojedynki sprowadzały się do tego samego: wpatrywania się w ten maleńki, obracający się zegareczek, kończący turę. Cokolwiek chciałbym zrobić, muszę czekać, aż zegareczek skończy swoje fikołki. Jednym słowem "walka na tury" została wymyślona przez jakiegoś czuba lub innego sadomasochistę. Trzeba być naprawdę ortodoksyjnym fanem pierwszych Falloutów, aby twierdzić, że to fajniejsze, niż real'timowa walka w F3. Ja nie ptrafię wczuć się w postać, która nie umie uciekać przed niebezpieczeństwem. Rzut izometryczny w ogóle jest nie do przełknięcia.

Dlatego uważam, że Fallout 3 to najlepsze, co mogło się tej serii przydażyć. Taka ewolucja jest jak najbardziej na plus i tylko pomogła jej "odnaleźć" się we współczesnych czasach. A jeśli New Vegas będzie podobna, tylko duuużo lepsza, to ja już ją kocham!

Odnośnik do komentarza

Dwie nowe tapety na pulpit:

 

b6053f4c6656b0d4m.jpeg 2f818c91df19ac9am.jpeg

 

Slawek72 porównujesz systemy walki staroszkolnego Fallouta z Bethesdowym Falloutem. A to nie jest kwintesencja Fallouta i nigdy nie była. To jest tylko dodatek - jeśli dobrze zbalansowany to świetnie - tak jak do shooterów przeważnie dodatkiem jest warstwa fabularna. A poza tym moim zdaniem system naliczania obrażeń w turowych F był i tak lepszy od jego odpowiednika w F3.

 

Powiedz lepiej co sądzisz o warstwie erpegowej czyli postaciach, zadaniach, możliwościach wyboru, jakości dialogów? Bo za tym tęsknią Falloutowi wyjadacze (w tym ja) gdy wspominają Fallouty od Black Isle.

Edytowane przez Gooral
Odnośnik do komentarza

"Powiedz lepiej co sądzisz o warstwie erpegowej czyli postaciach, zadaniach, możliwościach wyboru, jakości dialogów? Bo za tym tęsknią Falloutowi wyjadacze (w tym ja) gdy wspominają Fallouty od Black Isle."

 

Ale pytasz o Fallouta 3 czy New Vegas? Chyba o trójkę. Może postaci nie były jakieś kosmicznie wykręcone. Ot, zwykłe "człowieki", które jakoś próbują sobie radzić w tych niesprzyjających warunkach. Bez specjalnego przekolorywania ich charakterów, charyzmy czy wyglądu. Zadania uważam za ciekawe. Niektóre nawet za bardzo interesujące ("Kłopoty w Dużym Mieście", "One" czy "Strażnicy Reilly"). Wiesz, jeśli ktoś będzie chciał na siłę i na upartego, to zawsze znajdzie coś, do czego możnaby się przyczepić. Choćby questy były niewiadomo jak zakręcone, odjechane, zagmatwane i przekombinowane, to zawsze znajdzie się ktoś, komu coś nie będzie pasiło. Możliwości wyboru może troszkę kuleją w trójce. Jednak wybierając diametralnie różne specjalności, umiejętności i profity można grać na różne sposoby. Co do dialogów, to.....no cóż niespecjalnie przepadam za zbytnio przedłużającymi się pogaduchami. Owszem, czasem musowo poplotkować z tym, czy innym NPC'em, aby dowiedzieć się czegoś ciekawego, czy zdobyć interesujące nas info, ale żeby zaraz pół godziny pitolić z jednym ludkiem, to nie. Dobrze, że w trójce można było "przewijać" dialogi lub rezygnować z niepotrzebnych "czasoumilaczy"(jak w telefonie komórkowym, hehe). Połowa tekstu w F3 była dla mnie zbędna, no ale oczywiście to moja opinia. Podczas wielu rozmów miałem wrażenie, że dialogi są głównie po to, aby przedłużyć czas gry. Mylę się? No i możliwość strzelania save'a w dowolnym momencie strasznie spłyca real-feeling. Bardzo chętnie widziałbym jakieś savepointy. Nie wiem, może w terminalach, automatach z Nuka Colą czy innych miejscach, ale na litośc Boską, dajcie savepointy! Bez nich wczuć się w grę jest bardzo trudno. Tak kiedyś byłem u kolesia, który własnie ciachał w F3. Może inaczej sprawa wygląda, gdy gra się samemu, ale patrząc z boku na takiego grającego człeka, jest to groteskowy widok. Średnio co około 20-25 sekund następuje automatyczne trzaskanie save'a. Cóz to za realizm, gdy non stop trzeba myśleć o ciągłym zapisywaniu gry, zamiast dać się grze wciągnąć z kopytami. Abstrakcyjna sytuacja. Ja wiem, że nie muszę. Ale wiem też, że MOGĘ. A jak mogę, no to save'uję. A gdybyśmy mieli tak ukochane punkty zapisy gry....Jakiż realizm. Jakie ciśnienie, stres i ogólny czad. No ale w New Vegas savepointów raczej nie będzie. Szkoda. To największa wada Falloutównuke.gif .

Edytowane przez slawek72
Odnośnik do komentarza

Sławek troche Ciebie moge zrozumieć mimo mojego znanego pogladu na temat F3 - jednak tak jak gooral mowi istota fallouta nie byly same walki, pozatym moge sie przyznac ze na poczatku Fallout odrzucil mnie wlasnie przez ten system walki :) Jednak gwarantuje ze mozna zrobic swietny system walki turowej i zostac nawet w rzucie izo - zobacz sobie juz nawet takiego F:BoS - to juz nie byl typowy fallot (chociaz dla mnie to dobra gra i dodatek do starych Falloutow)

Szkoda ze wydawca nie byl Blizzard:) zobacz takiego starcrafta 2 czy diablo 3 - wiem wiem to inny typ gier ale czy zmienilo sie az tak wiele w mechanice - wystarczy poczytac fora zagrac w sc2 zeby zobaczyc ze mozna cos zrobic co przyciagnie nowych i uszczesliwi fanow:) niestety niektorzy wydawcy ida na latwizne w koncu gra ma sie sprzedac dla mas i nie wazne ze splycimy rozgrywke wazne zeby bylo fajnie i kolorowo:)

Dlatego licze na Fallouta NV ze odejdzie od tego co bylo w F3, ze nie powtorzy tego samego bledu.

I taka jeszcze jedna rzecz zobaczcie - taki F2 jak dlugo zyl, czego juz nie mozna powiedziec o takim F3 - ile raz z ciekawosci sie zapytam ludzie wrocili do gry w F3 - w takiego F2 ludzie graja do dzis

Niestety dla ludzi ktorzy grali w F3 tylko i mlodszego pokolenia bedzie ciezej sie przesiasc na F2 i dostrzec jego piekna - taka analogia przesiadka z nowiutkiego A5 do Shelby:) tylko koneser dostrzegnie piekna reszta zostanie przy A5

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Inside the Vault przepytał Chrisa Avellone'a i Larry'ego Liberty:

 

AVELLONE

 

LIBERTY

 

 

Nowe-stare shoty. Nowe są screeny broni:

 

LINK

 

J.E. Sawyer dyskutuje na temat dialogów w grze, opinii fanów uniwersum oraz kilku innych spraw:

 

LINK

 

Powiem jedno - ma gościu zaj.ebiste podejście do omawianych wyżej tematów. Cieszę się, że to on jest głównym designerem FNV.

 

Zbiór ciekawych info na temat FNV z wielu portali i pism branżowych:

 

LINK

Odnośnik do komentarza
  • 4 tygodnie później...

Nowe info z preview GameInformera.

 

LINK

 

Mniam!

 

PS:

 

Low intelligence dialogue options are back. However, instead of speaking gibberish, dumb characters now simply miss the point of things. "When there's a line that shows a bit of higher intelligence, your character just botches it and says something realy dumb and doesn't get it. That way we can tailor it a little ore, so we're not simply rewriting every single line of dialogue with a dumb version. When it's called for, the player says something extra dumb and the character responds to it. Sometimes it affects you negatively, sometimes it's funny. Sometimes it actually has a positive outcome."

And this is so fucking cool! W nieco zmienionej formie powraca genialny patent z F2.

Edytowane przez Gooral
Odnośnik do komentarza

Książka może być ciekawa, bo napisana przez Avellone'a, ale reszta w ogóle mnie nie interesuje.

 

Chociaż +1 do karmy dla Obsidian za brak bonusów in-game, jak np. lepszy ekwipunek.

Taka fajowa talia kart i poker chipsy cię nie interesują. Ależ ty hela wybredny jesteś. ;)

 

PS: Ciekawe jest to, że wklejam jeden obrazek i komenty się wręcz wysypują. Ale jak wklejam info po angielsku o samej grze (niezwykle interesujące info) to ni ch.uja ani jednego komentarza. Pewnie język szekspira za trudny by okiełznać te informacje.

Edytowane przez Gooral
Odnośnik do komentarza

Hela ma rację, ja z kolei zamówię grę jak przeczytam newsa o polskiej wersji. Tak, wiem, poczekam sobie na nią rok dłużej ;) Ale nie potrzeba mi żadnych screenów i newsów bo jest jasne że następca Fallout 3 (jak dla mnie niemal ideał) wart będzie zagrania.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...