Skocz do zawartości

Pieprzenie


Rekomendowane odpowiedzi

tak apropo braku sygnalizacji spalonej zaroweczki - w lanci delcie tej starej (rocznik 93 chyba) jest takie cuś i w brata alfie 156 z 2000 roku (2.4 DIESEL, moze ma to jakies znaczenie) też "wskaznik uszkodzen" informuje o tym...

Odnośnik do komentarza

Z racji działającej "tak se" zmieniarki zrobiłem sobie podpięcie na iPoda.

 

Zmieniarę wywaliłem z bagażnika całkiem, kabelek w radiu zmostkowałem i podmieniłem na taki z końcówką jack.

 

I o dziwo pomimo włoskiej myśli technologicznej dało się to zrobić bez cudowania, kokpit rozbiera się łatwo, bez łamania plastików, wszystko na śrubkach. Komputer nie oszalał, wszystkie przyciski działają. Po przygodach z innymi autami przy problemach typu spalona żaróweczka i rozgrzebywanie pękających plastików mocowanych "na wcisk" jestem dość zaskoczony.

 

A że radio fabryczne przewiduje taką możliwość (po tej operacji CD w menu zmienia się na AUX) to zmiana jak najbardziej sensowna (108 albumów zamiast 6).

 

Ja niestety musiałem kupować xcarlinki bo radia w Mazdzie siętak łatwo nie modują. Za to do radyjek VW kupiłem kabel AUX za 16 zł z TME z fabryczną wtyczką i wszystko pieknie śmiga.

Odnośnik do komentarza
  • 4 tygodnie później...

Z racji działającej "tak se" zmieniarki zrobiłem sobie podpięcie na iPoda.

 

Ja niestety musiałem kupować xcarlinki bo radia w Mazdzie siętak łatwo nie modują. Za to do radyjek VW kupiłem kabel AUX za 16 zł z TME z fabryczną wtyczką i wszystko pieknie śmiga.

Mam Golfa V i te duże, oryginalne, wbudowane radio, nie ma wyjścia na jacka, da się tam jakoś podłaczyć iPhona, żeby to schludnie wyglądało?

Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...

Z podobnych sytuacji, mega wkurzający był wyjątkowo długi zwis z przodu w Peugeocie 407. Żeby było zabawniej, część ramki tablicy rejestracyjnej wystawała poniżej zderzaka, przez co w kółko zdarzało się szorować nią po każdym krawężniku. Potem mechanik w Norauto zamocował ją wyżej. Nachodziła na wlot powietrza, ale był spokój.

Zaś przez ten zwis samochód wymagał szczególnej troski. Pamiętam jak kiedyś na wakacjach notorycznie był problem ze stromym wyjazdem z pensjonatu, wszyscy goście zjeżdżali nim normalnie, zaś 407 trzeba było kombinować - jechać krawędzią drogi i skręcać na dole zjazdu w lewo (a później zawracać), bo przy odbiciu w prawo przód haczył o asfalt.

Takie problemy w normalnym samochodzie bez sportowego zawieszenia czy nakładek na zderzaki były wyjątkowo męczące.

 

Z ciekawostek, to do wnętrza przedniego reflektora 407 jakimś cudem dostała się mucha. Tam zdechła i zasuszyła się, stanowiąc wątpliwą ozdobę przy przyjrzeniu się z bliska.

Odnośnik do komentarza

No to już jest komizm z tym progiem ale czego nie robi się dla "sportu". Macie napęd podprzestrzenny w tym A8, że bez zawieszenia z Ski to auto nie daje rady ? Przecież to patologia siętak męczyć.

Zgadzam sie,ale po prostu szkoda mi zmieniac to zawieszenie, gdyz poprzedni wlasciciel zmienil je 2 miesiace przed sprzedaza, czyli teraz ma ledwie 3 miesiace. Najzywaczniej w swiecie szkoda mi dobrego sprzetu i zostawiam to jak jest na lato, na niemieckie autostrady. Zreszta ta A8 i tak pewnie bede jezdzil raz/dwa na miesiac,wiec zmiana na seryjne zawieszenie nie jest u mnie konieczna.

Odnośnik do komentarza

http://otomoto.pl/in...-C24559311.html

 

xdddddddd popłakałem się

 

czym był wcześniej ten samochód? po desce wnioskuje,że to jakaś Omega?

Środkowe nawiewy, zegary, włącznik świateł zdecydowanie Omega B. Wogóle dźwignia zmiany biegów z jakiegoś anglika chyba, bo przycisk po takiej kiepskiej stronie trochę ;)

 

 

To jest srodek z omegi B:

 

C26869301_7.jpg

 

 

Z tymi nawiewami coś mi się pomylilo ale wiedziałem, ze konsola srodkowa jest szersza na 4 guziki do sterowania dwustrefową klimą.

Odnośnik do komentarza

Wydaje mi się, że to chyba składak jakiś i samoróba w środku. Boczki drzwi to nie opel mimo podobnego ryglowania ale klamek i guzików do sterowania szybami takich nie było. Zegary i środkowy nawiew oplowski ale już konsola mocno szeroka, drążek skrzyni również przerobiony więc to chyba z innego auta te bajery.

 

 

Abstrahując od tego agrowehikułu:

często zauważam że takie prywatne robienie skóry we wnętrzu jest strasznie tandetne. O ile rozumiem taką brzydotę serwowaną w moim mieście, to jednak dziwie się, że chyba cała polska na to cierpi. Zauwazcie, że większość naszych skór dawanych przez polskich speców ma jakieś takie chamsko tandetne kolory. Jakby mieli tylko 6 podstawowych wzorów z painta. Skóra jest gruba, sztywna i śliska jak w jakimś starym trabancie. Do tego paskudne szycie i ludzie często wydająna to nie małe pieniądze. Kto siedział w audi ten wie jakie tam sąfajne i bardzo szczegółowa uszyte delikatne skóry. Dlaczego u nas polacy jak już mają wypruć się z pieniędzy biorą takie prlowskie skóry w paskudnych odcieniach do swoich aut ?

Odnośnik do komentarza

Przede wszystkim typowa samochodówka jest droższa od "zwykłej" skóry, no i właśnie - mamy później przykłady, że ludzie obijają wnętrza aut najtańszym meblowym Madrasem za 40zł/m2.

Trzeba też pamiętać, że nigdy (!!) nie znajdziemy identycznej skóry, którą np. jest wytapicerowany środek jakiegoś Audi, Mercedesa czy Opla. 99% producentów ma swoje zastrzeżone kolory i skóry, które wyrabiają dla nich wybrane garbarnie.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...