Skocz do zawartości

Pieprzenie


Rekomendowane odpowiedzi

generalnie jezeli chodzi o stosunek wlasnosci uzytkowe/przestronnosc - cena, to zdecydowanie wymiata skoda (i ostatnio opel ze swoimi rabatami). Ja przez kilka lat mialem slubowa octavie combi, ktora co weekend robilem ponad 1300 km- to jest naprawde pakowne auto (najnowszy model ma bagaznik wiekszy od np. passata, ponad 600 l), do tego pod spodem to wlasciwie VW.

Na targach obczailem tez ta nowa skode rapid i musze przyznac, ze tez bylem pod wrazeniem jesli chodzi o pojemnosc. Nie mierzylem jej, ale subiektywnie nie czulem, zeby byla ciasniejsza od octavii- jedyna widoczna golym okiem roznica tlumaczaca nizsza cene to ciut gorsze materialy w srodku.

Odnośnik do komentarza

Skoda to chyba najgorsze samochody jakie oglądaliśmy :D

Oczywiście, są mocno pakowne, mają duże bagażniki, ale źle się czułem w środku, a uważam, że jeśli od początku źle się czuję w samochodzie to absolutnie nie wróży dobrze na przyszłość. Tym bardziej, że auta nie kupuję z zamiarem wymiany za 2-3 lata - bardziej za 8-10.

Edytowane przez Lucek
Odnośnik do komentarza

Skoda to chyba najgorsze samochody jakie oglądaliśmy :D

Oczywiście, są mocno pakowne, mają duże bagażniki, ale źle się czułem w środku, a uważam, że jeśli od początku źle się czuję w samochodzie to absolutnie nie wróży dobrze na przyszłość. Tym bardziej, że auta nie kupuję z zamiarem wymiany za 2-3 lata - bardziej za 8-10.

Kwestia gustu- dla mnie sa rewelacyjne  :) najpierw jako sluzbowke mialem fabie, potem octavie i zlego slowa na nie nie powiem: pakownosc (bagaznik w octavii to bajka dla rodziny), swietna jakosc wykonczenia, przyjemne, sprezyste zawieszenie, bardzo dobre prowadzenie, niskie spalanie (obie w 1,9 tdi 105 KM), przemyslana i ergonomiczna obsluga itp. itd.- po prostu VW ;) W firmie mielismy najpierw 3 fabie- kazda zrobila po 200-220 tys. km i wymieniane byly tylko standardowe materialy eksploatacyjne- zero jakichkolwiek awarii. W octavii co prawda w ciagu bodajze 3 lat mialem dwa problemy: raz padl modul sterowania silnikiem (jakis kabelek sie przetarl, musial byc zle zamocowany w fabrce) i doslownie pare tyg. przed koncem gwarancji klima (wymienili bez problemu, w dodatku w serwisie w niemczech), ale dalej jestem zdania, ze do tego auta wsiadasz, ruszasz i czujesz, ze jedziesz solidnym autem na niemieckiej technologii. Powinienes jazde probna zrobic jakas dopasiona wersja, to moze sie przekonasz wtedy  ;)

 

a co do merca, to nowa A-klasa niesamowicie mnie zaskoczyla po tym poprzednim potworku. Swietnie, bardzo dynamicznie wyglada, ale na mistrza pakownosci to mi nie wyglada ;) Dla rodziny musialaby co najmniej C-klasa byc.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

miałem dzisiaj okazję przejechać się "naszym firmowym" mondeo (2011, diesel 2.0 140km czy 160km, automat), niby spoko ale jak bym miał rozważać takie dla siebie to raczej nie.. taki jest typowy i po prostu troche jak każde inne auto.

 

jak narazie nie myślę o zmianie u siebie, lancia spełnia wszystkie funkcje i po prostu mi (i żonie) się podoba. jasne, że fajnie by było kupić sobie nowy samochód, ale jak patrze na te nowe auta to nie widzie za bardzo tutaj za wiele dla siebie.

 

jedynie alfa, mazda i subaru mają (alfa już nawet nie ma 159 sw ale były spoko 1.7tbi albo 3.2v6, subaru ma legacy kombi z 2.5 boxerem, a mazda nową 6 kombi też 2.5 niestety rzędówka) coś w ofercie o czy mógłbym pomyśleć przez chwile.. nooo i może volvo (v70 t5 albo t6). chyba, że są jakieś fajne "inne" duże kombi z dobrym benzynowym silnikiem?

Odnośnik do komentarza

Nie przekonam się, bo te samochody są IMO niesamowicie brzydkie i źle się w nich czuję ;) Tak samo jak VW to dla mnie paskudne panzerwageny, do których nigdy się nie przekonam, no ale to wszystko kwestia gustu. Mocno się zastanawiam nad tym Mondeo teraz, fantastyczne auto :)

 jeden woli brunetki, drugi blondynki ;)

Co do mondeo, to lepiej zaczekaj do pazdziernika na nowy model:

http://www.v10.pl/galeria/ford,mondeo,2013,7,galeria,4165,25,jpg.html

 

Fabia/octavia i swietna jakosc wykonczenia? chyba mówimy o innych modelach bo jak ostatnio mialem stycznosc z tymi modelali to bardziej przypominaly plastkami pegasusa niz swietna jakosc

nie wiem, szpicu, o jakiej octavii mowisz- chyba o tej z lat '80 bodajze. I w jednym i w drugim deske rozdzielcza masz z mieciutkiej, przyjemnej pianki, to samo obicia drzwi (pianka/tapicerka). Jak chcesz zobaczyc twarde plastiki, to sobie do seata wsiadz albo do kilkuletnich focusow (boczki drzwi), subaru (cala decha rozdzielcza, zwlaszcza impreza do roku 2012), juz nie mowiac o tanszych autach typu fiaty panda/punto, dacie, renault modus itp.. Do tego jakosc montazu i poszczegolnych elementow wykonczenia wnetrza w skodzie tez jest bez zarzutu- tam nic nie trzeszczy nawet przy wiekszym przebiegu, nic sie nie urwie przy byle dotknieciu itd.

 

Do Fabii nawet nie wsiadałem, ale Octavia i Rapid zrobiły na mnie bardzo złe wrażenie. Podobał mi się Superb, ale to już nie ta półka cenowa.

Miedzy rapidem a octavia jest widoczna roznica na korzysc octavii. Superb wiadomo- to rywal dla A6 i BMW5 (cenowo, bo pojemnosciowo blizej mu do A8. To najwieksze auto, w jakim siedzialem- jak fotel pasazera z przodu odsunalem tak, ze moglem wyprostowac nogi, to moja żona za mna miala jeszcze ze 20 cm luzu w kolanach) 

 

jedynie alfa, mazda i subaru mają (alfa już nawet nie ma 159 sw

tez sie zdziwilem, ze alfa 159 sw wycofala i w same jakies popierdóły typu mito czy giulietty (ok., plus ta nowa sportowa 4C czy jak jej tam) sie laduje :confused: Pierwsza i jedyna alfa (159 sw), ktora naprawde mi sie podoba- na tyle, ze moglbym ja faktycznie kupic. Popatrze z ciekawosci za uzywkami pewnie, jak przyjdzie co do czego. Edytowane przez tommi___t
Odnośnik do komentarza
Miedzy rapidem a octavia jest widoczna roznica na korzysc octavii. Superb wiadomo- to rywal dla A6 i BMW5 (cenowo, bo pojemnosciowo blizej mu do A8. To najwieksze auto, w jakim siedzialem- jak fotel pasazera z przodu odsunalem tak, ze moglem wyprostowac nogi, to moja żona za mna miala jeszcze ze 20 cm luzu w kolanach) 

 

No dobra, Superb to największe auto klasy średniej, ale nadal klasy średniej. Cenowo to półka Passata (w Polsce i tak jest tańszy), ale nawet nie A4, już nie mówiąc o A6.

 

A Luckowi chyba chodzi o prawdziwą cenę, z rabatami. Na nowości na pewno ciężej będzie wytargować lepszą cenę.

Odnośnik do komentarza

Wampis, dokładnie o to mi chodzi. Ja naprawdę nie kupowałem wcześniej nowego samochodu i poważnie nie miałem pojęcia, że te ceny cennikowe można sobie między bajki włożyć, bo wszystkie rabaty i promocje aż tak mocno zbijają cenę. Z drugiej strony Tommi też ma rację, bo jak wejdzie nowa wersja to będą chcieli szybko się pozbyć starszych modeli i cena na nie też będzie bardzo dobra zapewne.

Odnośnik do komentarza

 

 

Fabia/octavia i swietna jakosc wykonczenia? chyba mówimy o innych modelach bo jak ostatnio mialem stycznosc z tymi modelali to bardziej przypominaly plastkami pegasusa niz swietna jakosc

nie wiem, szpicu, o jakiej octavii mowisz- chyba o tej z lat '80 bodajze. I w jednym i w drugim deske rozdzielcza masz z mieciutkiej, przyjemnej pianki, to samo obicia drzwi (pianka/tapicerka). Jak chcesz zobaczyc twarde plastiki, to sobie do seata wsiadz albo do kilkuletnich focusow (boczki drzwi), subaru (cala decha rozdzielcza, zwlaszcza impreza do roku 2012), juz nie mowiac o tanszych autach typu fiaty panda/punto, dacie, renault modus itp.. Do tego jakosc montazu i poszczegolnych elementow wykonczenia wnetrza w skodzie tez jest bez zarzutu- tam nic nie trzeszczy nawet przy wiekszym przebiegu, nic sie nie urwie przy byle dotknieciu itd.

 

miałem na myśli Octavie I i Fabie II

 

Co do octavii to w tym modelu akurat focusa i octavie dzielila przepasc. 

 

fabia 2 tez nie zachwyca. Ale cos za cos. Chca sprzedawac tanie auta to muszą na czymś ciąć

Odnośnik do komentarza

Pisze z fona więc cieżko mi sie rozpisać ale BROŃ BOŻE NIE SKODA CHUBA ZE DLA PIENIĘDZY. Najpierw jeździłem służbową Fabią - jak ulozylrm sobie siedzenie pod moje wymiary (długość nóg i rąk) to w lewo patrzyłem przez tylna szybę .... Takie to wielkie auto.

 

Octavią jeździłem jak miała aż 340 tysięcy ale znów - po czterech godzinach wysiadalem z auta i przez pierwszy kwadrans nadal moje ciało miało kształt siedzenia. Jedyne ci było fajne to silnik czyli niezniszczalne 1,9 Diesel 105 koni nie dość ze bez awaryjny to jeszcze zapjerdala niesamowicie.

Odnośnik do komentarza

Ja kupiłem 3 latka z takim przebiegiem, ten też pewnie poleasingowy. Jeśli śmigał po niemieckich autobahnach w jakiejś flocie to masz dużą szansę na to, że mimo natrzaskanych kilosów, był regularnie serwisowany na ori gratach. Benzyny w fordach mają chyba lepszą opinię jak ich common raile (po tdci w focusie z 2001 roku zraziłem się, dobrych parę lat temu, do fordowskich ropniaków dokumentnie).

Kupujesz na dłużej autko czy z zamiaram zmiany po kilku latach? Jak zmieniasz wóz co 2-4 lata, to sprawdź dobrze ten egzemplarz i bierz jeśli wszystko bedzie cacy, pośmigasz, przy sprzedaży odmłodzisz licznik u Pana Zenka a kupującym nakręcisz, że auto dla żony było i wiecej stało w garażu niż jeździło hehe

 

Przebieg, przebiegiem ale dla mnie ważniejszy jest stan maszyny niz jej przebieg (jesli tyczy się motorów mających dobrą opinię). Jak stan igła to może mieć i pierdyliard km nakręcone ;).

 

PS.Tak jest w przypadku japońskich benzyniaków, czy tak jest u zachodnich producentów to już głowy nie dam hehe :P

Edytowane przez Łebi
Odnośnik do komentarza

Jeśli na dłużej to rozważał bym sprawdzenie auta u fachowca (temat na inny elaborat, tak nawiasem pisząc hehe) łącznie z hamowaniem bryki na sprawdzonej hamowni. Jeśli ta cena jest kusząca i możesz je.b.nąć nawet do tysiaka na sprawdzenie auta (robocizna + paliwo, jeśli wymagany jest dojazd na drugi koniec Polski) to bym sie nad tym zastanowił. Sztuka jest fajna a jej stado koników jeszcze bardziej hehe

 

No i jeśli robisz autem 10-20 tyś rocznie to zadbanym egzemplarzem pobawisz się jeszcze długo :)

Edytowane przez Łebi
Odnośnik do komentarza

Szczerze mówiąc, gdyby udało mi się stargować cenę demówki z salonu obok mnie do 70k to wolałbym właśnie ten egzemplarz. Jednak byłby z salonu, na gwarancji i z praktycznie zerowym przebiegiem. Wersja nie aż tak dopasiona (Titanium, a ten z allegro to Titanium S), z silnikiem 160KM a nie 245KM, ale jakoś ten przebieg allegrowego egzemplarza mi nie odpowiada ;)

Odnośnik do komentarza

ej Panowie jestem ch.ujem aż mnie ręce bolą XD

 

podpisałem tą umowę co nie i pozostało wpłacić zaliczkę. Umówiłem się, że zaliczka na uruchomienie produkcji to 10 tysięcy. Zdziwko, bo nie mogłem zapłacić kartą, umówiłem się, że puszczę przelew zgodnie z umową w ciągu 3 dni. Oczywiście nie zdążyłem tego zrobić, więc bank, gotówka i wizyta w salonie. I sam nie wiem co się stało, ale powiedziałem, że jednak się rozmyślam i nie biorę tego auta.

 

No i dali jeszcze 1000zł upustu i się zgodziłem i zapłaciłem zaliczkę XDDDDDDDDDDDDDDD Polaczek mode on normalnie. 

Edytowane przez waldusthecyc
  • Plusik 4
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...