The Kinks - I'm Not Like Everybody Else.

Jeden z najlepszych utworów, który pojawił w tym serialu.

Szukałem tej wersji, ale bezskutecznie. To jest jakaś koncertówka, studyjna wersja już tak nie robi.

 

Wersja z serialu pojawiła się na drugiej płycie albumu To the Bone z 1996r.

 

 

Byłbym zapomniał.

 

http://www.youtube.com/watch?v=242H7F8DKHA

 

To jest prawdziwy mistrz. Szkoda, że w tylko na początku serialu można było zobaczyć ten motyw.

Edytowane 29 lutego 201213 l przez Humulin

 

Wiecie co jest zaje.biste? Obejrzenie po skończeniu paru pierwszych odcinków. Nagle z dojrzałego już A.J robi się wku.rwiający, gruby dzieciak, Tony gada jak wasz stary, bez żadnego włoskiego akcentu, Chris jest popychadłem, a w chyba 6 odcinku 1 sezonu, gdy Chris strzela w stopę sprzedawcę słodkich bułek, za nieokazanie szacunku - pamiętacie kto wtedy był w sklepie i kogo wyprosił Chris? To był Vito tylko wtedy jeszcze nie był Vitem.

 

Świetna scena Tonego i A.J. przy śniadaniu

 

http://www.youtube.com/watch?v=d4-7UtvvHjk&list=FLAHlByJtVfphqZklka9FC0A&index=4&feature=plpp_video

 

 

Odgrażanie się karzełka, że kiedyś skopie dupę Tony'emu to jest żart na miarę tego z Dark Knight, gdy Joker mówi, że Rachel to piękna kobieta. Tony nawet w stanie śpiączki wbiłby go w glebę. To chyba jedyna postać w serialu, która irytuje już od początku, a apogeum to scena w basenie. Albo żenujący był płacz, gdy na terenie posiadłości pojawił się niedźwiedź. xD Mały, zakompleksiony, karłowaty nieudacznik z wiekiem coraz bardziej pojebany i żyjący we własnym świecie . Tony nigdy nie widział w nim swojego następcy (miał być nim Chris), bo wiedział, że spłodził zakałę rodziny. Tutaj też odnoszę wrażenie, że to był po prostu fatalny dobór "aktora" już na początku serialu i z wiekiem nic się ciekawego nie dało wykrzesać z tej postaci. Nawet po zapuszczeniu zarostu przypominał jeszcze bardziej krasnoludka.

Ale to o to chodzilo, aby pokazac, ze boss ma syna totalnego inwalide umyslowego, totalna rozpieszczona piz de. Masa osob z bogatych rodzin nawet w polsce to taki AJ tylko z inna fryzura.

W ogóle nie wiem, jak można zarzucać aktorowi, że idealnie zagrał to, co od niego wymagano w scenariuszu. Zwyrodnialec, spodziewałeś się, że nagle z fajtłapy robi się z niego prawdziwy gangster?

 

A.J. jak A.J, najbardziej wku,rwiała mnie Janice. Po cichu liczyłem, że coś jej się stanie w końcu, a tu du.pa.

Dobre intro. xD

 

Ano dobre. I znów mnie naszła ochota by obejrzeć rodzinkę od początku. Genialny serial. A też se wrzucę fajne intro

 

Właśnie skończyłem 2 sezon. Serial genialny, chociaż faktycznie chyba trochę odstaje od "The Shield". 

 

 

Pussy [*]

 

Kończę właśnie 5 sezon i aż żal, że zostanie tylko 6 na szczęście ma aż 21 epizodów Co do serialu to na pewno jeden z lepszych jakie oglądałem, wciąga strasznie. Świetna gra aktorska, dużo fajnych postaci no i często komiczne sytuacje

 

 

Odcinek jak Paulie i Chris się zgubili w lesie to mój faworyt, kurwa śmiałem jak głupi

 

 

jak ktoś jeszcze tego serialu nie oglądał to niech nadrabia zaległości, KOZAK.

Odcinek w lesie rządzi: )

Niestety 6 trochę odstaje od reszty, a przynajmniej pierwsza seria z 12 epizodami, potem się rozkręca.

 

Pine Barrens (ten w lesie) to w ogóle jeden z najlepszych epizodów, osobiście stawiam go na równi z  College.  Byłby na pierwszym, ale płacząca Meadow trochę go psuje.

James Gandolfini zmarł w wieku 51 lat na wakacjach we Włoszech. Zawał serca.

 

Kur.wa. ;/

Ku.rwa

[*]

 

kurwa no szkoda chłopa ;( jeszcze z miesiąc temu serial skończyłem oglądać...

 

 

Szkoda chłopa, w tak młodym wieku wykorkował

Lem

Szkoda faceta. Przynajmniej na zawsze zostanie zapamiętany za jedną z najlepszych kreacji w ogóle.

(pipi)a a właśnie niecały tydzień temu skończyłem oglądać 6 sezon

Lem

Pan Stanisław wiadomo, najlepszy pisarz w historii wszechświata.

Szkoda faceta, dzięki jego roli serial zdobył taką popularność. Choć nie można zapominać o jego rolach filmowym, świetna rola naczelnika więzienia niestety już mi umknęło jaki był to tytuł.

Akurat namówiłem dziewczynę na zapoznanie się z Rodziną i oglądamy 3 sezon.

 

skończyłem oglądać, 10-/10

 

 

zakończenie, co jest (pipi)a sobie myślę, ściągnąłem niedokończony odcinek albo tv mi nawala  włączyłem na komputerze, to samo. tak ma być

 

 

 

w końcu odpalili tony'ego, ale kto? ktoś od phila? od pauliego? co się stało z resztą rodziny : (  

tyle pytań, brak odpowiedzi.

 

 

 

ya(pipi)e, ale wiodę nudne życie bo czuję jak na zakończenie koloni w podstawówce kiedy wszyscy wyjeżdżają i jest ci smutno

 

Pozostałych czekał zapewne proces, w końcu Carlo został świadkiem koronnym.

 

Po raz kolejny zaliczyłem całą serię i nadal nie mogę wyjść z podziwu jak świetnie został rozpisany scenariusz, a los lubił pokarać niektórych bohaterów.

 

Kilka przykładów:

 

 

 

Tony wychwalający kuzyna Blundetto u Melfi, że to niby taki inteligentny facet (IQ powyżej 150).  Duma aż go rozpierała. Tymczasem kuzyn najpierw przyjmuje zlecenie na Peepsa, a potem przysparza sporych problemów samemu Tonemu, idąc na samowolkę i zabijając Billego Leotardo. Co gorsza zostawił przy życiu Phila, co było najgłupszą decyzją i prawie doprowadziło do wojny między rodzinami.

 

Jeśli już przy kuzynie Tonym B, to rozwala scena gdy wraca z zakupami do tego wypizdowa w którym się ukrył. W tle leci Van Morrison - Glad Tidings i słowa "And we'll send you glad tidings from New York." po czym zza winkla wyskakuje Tony, posyłając Blundetto headshota. ;]

 

Innym przykładem może być Junior, który próbował udawać wariata, byle tylko uciec od wyroku. Niedługo później ujawniła się jego demencja i z biegiem czasu stawał się warzywem.

 

Czwarty sezon i partyjka w golfa między Johnnym Sackiem, Carminem Lupertazzi i jego synem. Rozmowa dotyczy inwestycji o których wypaplał Paulie. Syn Carmine'a miał załagodzić sytuację. W każdym razie po krótkiej wymianie zdań, Carmine wspomina, że rodzina z New Jersey, to przypadkowa zbieranina bez tradycji.  Po śmierci pewnie się przewracał w grobie, gdyby widział  co się działo na Brooklynie. Wojna o władzę między jego synem, Angelo Garepe i Sacrimonim. Potem po śmierci Sacka kolejne roszady. Phil Leotardo, Gerry Torciano i Doc Santoro, a ostatecznie prawdopodobnie Butch.

 

6 sezon i wesele córki Sacka. Rozmowa między nim, a Tonym o Rustym Millio. Trzeba go sprzątnąć bo jest jak rak i będą przerzuty. Potem sam Johnny umiera na raka płuc  z przerzutami. Heh.

 

Jeszcze sobie przypomniałem Vito. Gdy Eugene Pontecovro powiesił się, Vito wspomniał, że może był gejem. Sam potem został zdemaskowany i skończył z kijem w (pipi)e zakatowany na śmierć. A tak się wychwalał, że jest jeszcze młody, ostatnio schudł i w ogóle może to on zostanie kiedyś bossem bo dobrze zarabia.

 

Rządzą też niektóre żarty. Jak ten gdy Richie Aprile potrącił Beansiego i ten w ciężkim stanie z poważnymi obrażeniami nóg wylądował w  szpitalu. Leży cały odrutowany, w odwiedziny przychodzi Tony i rzuca tekstem, czy próbuje na tym łapać BBC.

 

Albo Paulie i akcja z ogrodnikami, którym wpierdolił. Potem ze strachu przy Tonym tłumaczył, że gość zeskoczył na niego z konara z piłą mechaniczną i musiał się bronić.

 

 

 

No i po 7 latach mamy definitywną odpowiedź na to, czy Tony

przeżył czy nie w finale serialu

 

 

http://decider.com/2014/08/27/is-tony-soprano-dead-david-chase/

 

Podejrzewam, że

śmierć aktora wpłynęła na jego decyzję o pozostawieniu postaci żywą.

 

A gów,no tam.