Skocz do zawartości

Euro 2012


Lipa

Rekomendowane odpowiedzi

Dobra ok, fakt. Nie skupiłem się w powtorce na tym ostatnim podaniu, bo wydawało mi się, że to oczywiste ze bylo prawidłowe.

 

Bo było. Navas stał na równi z piłką w momencie podania. Oczywiście trzeba płakać, że potężna Chorwacja, która w dwóch meczach niegranych z Irlandią nie pokazała w zasadzie nic ciekawego, odpadła, ale to był poprawny gol.

Edytowane przez ogqozo
  • Minusik 1
Odnośnik do komentarza

Sędzia mógł uznać, że Navas absorbował obrońców, ale przepisy są niejednoznaczne i wszystko zależy własnie od głównego arbitra. Trochę to bez sensu, ale myślę, że Chorwaci za bardzo nie ucierpieli od tej decyzji, bo i tak by odpadli.

Odnośnik do komentarza

Na pograniczu?! Inesta byl wyraznie za obronca (nawet mu reka nie wystawala bo inaczej pewnie by aptekarze odgwizdali) i do niego bylo podanie a nie do Navasa.

 

Dziwne, ze Chorwacja zagrala dokladnie jak Polacy. Musieli strzelic gola zeby awansowac a sie bronili i liczyli na kontre (chociaz Polacy to nie wiadomo w sumie na co liczyli). No to Hiszpania w mysl zasady "skoro nie maja pilki to nie strzela" sobie pykala. To taki hiszpanski autobus.

Odnośnik do komentarza

Dziwne, ze Chorwacja zagrala dokladnie jak Polacy. Musieli strzelic gola zeby awansowac a sie bronili i liczyli na kontre (chociaz Polacy to nie wiadomo w sumie na co liczyli). No to Hiszpania w mysl zasady "skoro nie maja pilki to nie strzela" sobie pykala. To taki hiszpanski autobus.

Pewnie przeciwko Hiszpanom gra sie mimo wszystko ciut trudniej...

Edytowane przez easye
Odnośnik do komentarza

Dziwne, ze Chorwacja zagrala dokladnie jak Polacy. Musieli strzelic gola zeby awansowac a sie bronili i liczyli na kontre (chociaz Polacy to nie wiadomo w sumie na co liczyli).

 

 

No Polacy jednak stworzyli w meczu z Czechami kilkanaście groźnych okazji, więcej niż Czesi. Chorwacja z kolei nie pokazała w zasadzie nic. Z Włochami mieli ze dwa ciekawe stałe fragmenty i tę zaskakującą lagę Strinicia. Dzisiaj, nie wiem, oni mieli kiedyś piłkę na połowie rywala? Pomijam mecz z Irlandią, która sama tworzyła im sytuacje bramkowe.

 

Ja wiem, że słowiański charakter i fajni kibice, ale płakanie za Chorwacją mnie bawi. Macie Grecję, też umieją się bronić i walić długie lagi.

Edytowane przez ogqozo
Odnośnik do komentarza

[Polska]

 

Ja jeszcze krótko.

 

Panowie, co tu padają za argumenty? Co do randomu to zgodzę się, że występuje na euro i w piłce. Tak jak występuje w każdej innej dyscplinie sportu, w każdej innej dziedzinie życia. Tak jak można zostać randomowo potrąconym przez samochód idąc po bułki. Przecież to żaden argument, który w dodatku prowadzi do kuriozum. Na kolejną imprezę robimy taki team: ja będę trenerem, oggoza dajemy na bramkę, pajgi na obronę, ciwa na pomoc, a napad to wiadomo - Tokar, bo nawet niewidomy dogra mu na głowę. Resztę proszę o nadsyłanie swoich zgłoszeń. W sumie to już teraz jestem Wam w stanie zagwarantować, że uczestnicząc w kolejnej imprezie nie zajmiemy gorszego miejsca w grupie niż na tej imprezie, a może randomowo zdobędziemy majstra (w dodatku zrobimy to wszystko pro bono). Element przypadku występuje wszędzie, ale, szczególnie na pewnym poziomie, nie pełni roli wiodącej. O randomowych rezultatach to można mówić przy graniu w piłkę na wfie, gdzie zbiera się grupa przypadkowych osób o niesamowicie rozstrzelonym zakresie umiejętności, którą w dodatku nikt nie kieruje i która nie ma żadnego zaplecza. Na pewnym poziomie element losowy pewni rolą minimalną, bo są podejmowane działania, które ten aspekt ograniczają i to, że komuś nie wyszło to efekt braku wystarczającej ilości włożonej pracy, a nie tego, że mu los nie sprzyja.

 

Kolejna rzecz, to przywoływanie porażek innych teamów, Panowie, przecież to bajera w stylu życiowych nieudacznicków. Toć to gadka w stylu "nie mam pracy, ale Andrzej skończył prawo/medycynę i też jest bez roboty. W sumie to w świetle tego jestem w pełni usprawiedliwiony, że jestem bez pracy". Co nas obchodzi, że inne drużyny też zagrały źle? Rozgrzeszanie się przez pryzmat niepowodzeń innych to nieporozumienie.

 

Przytoczę jeszcze dzisiejsze słowa Smudy dla sport.pl. Odnoszą się m.in. do "złych" warunków w jakich Smuda musiał ogarniać drużynę i zawierają refleksję nad swoją turniejową postawą.

 

Ma pan jakiś zarzut do siebie?

- Tak, jeden. Nie wyszedłem z grupy. Resztę pracy, wszystkie przygotowania wykonaliśmy w sposób perfekcyjny, co do przecinka. Wszyscy teraz mówią i piszą, że mieliśmy warunki jak mało kto i się nie udało. Zgadzam się w zupełności - PZPN pozwolił nam na przygotowania w takim komforcie, że każdemu trenerowi takiego życzę. Ale awansu, niestety, nie ma. Nie zmieniłbym niczego, co zrobiłem w tych mistrzostwach i przygotowaniach. Wszyscy wiedzieliśmy, że mamy 12-13 piłkarzy i resztę chłopaków, którzy dorastają i dopiero wchodzą w wielką piłkę.

 

Jako ciekawostkę podam, że już niektórzy (np. Listkiewicz) zaczynają wyciągać Erikksona.

 

oh-god-why.jpg

 

Oby nikt nie brał tego na poważnie.

 

[/Polska]

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...