Skocz do zawartości

Seria Megami Tensei


Suavek

Rekomendowane odpowiedzi

Teraz dopiero zauważyłem - co to za lewitujące zielone duszkowate... coś? Jest zbyt wyszczególnione na tle reszty demonów, żeby być zwykłym mobkiem.

 

Cóż, przynajmniej nie powtórzyli schematu z przystojnym MC, rozczochraną dziewuchą i zakręconym "best friend". Design postaci typowo japoński, ale ciekawy. Oby tylko nie znowu nie skończyło się na banalnych przedstawicieli "Light, Neutral, Chaos"

Odnośnik do komentarza

Ten zielony "pokemon" to Navarre z SMTIV XD

 
Development currently 90 percent complete.

image: http://gematsu.com/wp-content/uploads/2015/10/SMT4-Final-Info_10-06-15.jpg

SMT4-Final-Info_10-06-15.jpg

Famitsu this week has first details on Atlus’ newly announced Shin Megami Tensei IV: Final for 3DS.

Warning: This article may contain Shin Megami Tensei IV spoilers.

Shin Megami Tensei IV: Final is set in the year 203X. In order to avoid the destruction caused by the gods war that suddenly broke out 25 years ago, the sky was covered with a thick bedrock to avoid contact with the outside. The war ended before long, and while Tokyo is surviving, there are few goods to go around and people are killing each other, and man is dominated by the angels and demons standing at the top of the food chain.

The game’s characters consist of:

  • Protagonist (voiced by Hiro Shimono) – The protagonist spends his days as an apprentice for the organization known as the Outlaw Hunters. During a mission, he is attacked by a demon and dies.
  • Mysterious Demon (voiced by Shuichi Ikeda) – After his death, he forms a contract with the protagonist, who was wandering around the underworld, and grants him a new life and the ability to summon demons.
  • Asahi (voiced by Tomoko Seike) – The protagonist’s childhood friend. She is 15 years old and belongs to the same Outlaw Hunters group he does.
  • Navarre (voiced by Shintaro Ohata) – The same Navarre from Shin Megami Tensei IV. Unable to rest in peace after losing his life to something minor, when he meets the protagonist he wastes no time in possessing him. He’s green and has a chibi figure.

Speaking to Famitsu, producer Kazuyuki Yamai said: “We’ve looked over a lot of player feedback from Shin Megami Tensei IV and we’re making improvements everywhere we can, even to thinks like controls and demon conversations—there is a lot of reconsideration and reforming going on. We’re aiming to make the number one RPG for 3DS, so we’re paying attention to every detail. We’re making it so that even those who didn’t play Shin Megami Tensei IV can enjoy this game.”

Development on Shin Megami Tensei IV: Final is currently 90 percent complete.

Shin Megami Tensei IV: Final is due out for 3DS in Japan on February 10, 2016 for 6,480 yen.

Thanks, Hachima Kikou (2).

 

Read more at http://gematsu.com/2015/10/shin-megami-tensei-iv-final-first-story-character-details#XSifoQuzVUvqp0Dw.99

 

90%gierki skończone,nie zdziwiłbym się, gdyby po premierze IV już mieli jakieś plany na nową odsłonę w tym uniwersum.

Design postaci taki sobie, już się pogodziłem,że nie ma co liczyć na powrót unikalnego designu Kazumy Kaneko.

Edytowane przez Paliodor
Odnośnik do komentarza

I kolejna porcja info o SMTIV:F

 

A full-length followup to 2013's Shin Megami Tensei IV.

Famitsu has gone up with its debut online preview of Shin Megami Tensei IV: Final, Atlus’ newly announced followup to Shin Megami Tensei IV for 3DS.

image: http://gematsu.com/wp-content/uploads/2015/10/SMT4F_Fami-shot_10-07-15_001-280x168.jpg

SMT4F_Fami-shot_10-07-15_001-280x168.jpg

image: http://gematsu.com/wp-content/uploads/2015/10/SMT4F_Fami-shot_10-07-15_002-280x168.jpg

SMT4F_Fami-shot_10-07-15_002-280x168.jpg

The game, which is described as a multi-story, multi-ending, and full-length followup to its 2013 predecessor, will see players select their own “partners” from a group of comrades, each with their own unique skills.

Asahi, for example, specializes in recovery. Navarre specializes in attack items and support magic. These characters will assist the protagonist for every turn in battle.

image: http://gematsu.com/wp-content/uploads/2015/10/SMT4F_Fami-shot_10-07-15_003-280x168.jpg

SMT4F_Fami-shot_10-07-15_003-280x168.jpg

image: http://gematsu.com/wp-content/uploads/2015/10/SMT4F_Fami-shot_10-07-15_004-280x168.jpg

SMT4F_Fami-shot_10-07-15_004-280x168.jpg

Like the protagonist, your partners will also develop as you fight. For example, if Asahi levels up, she’ll be able to learn how to heal status ailments.

image: http://gematsu.com/wp-content/uploads/2015/10/SMT4F_Fami-shot_10-07-15_005.jpg

SMT4F_Fami-shot_10-07-15_005.jpg

Shin Megami Tensei IV: Final is due out for 3DS in Japan on February 10, 2016 for 6,480 yen. Read more about the game’s characters and story here.


Read more at http://gematsu.com/2015/10/first-look-shin-megami-tensei-iv-final#D4LdiRFJ4IhbpoJ6.99
Odnośnik do komentarza
  • 1 miesiąc temu...
  • 3 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...
  • 2 miesiące temu...
Gość DonSterydo

Mam pytanie, tylko bez spoilerów proszę - czy Strange Journey jest prequelem do SMTIV albo jest w jakikolwiek inny sposób powiązana fabularnie? Mam kilka godzin w SMTIV i właśnie widziałem coś co sugeruje związek i zastanawiam się czy nie odstawić i przejść najpierw Strange Journey.

Odnośnik do komentarza

Ja wiem, czy zaraz klasa wyżej. "Przechodzę" SMTIV od roku i jakoś przejść nie mogę. Nic w tej grze mnie nie pociąga tak, jak w przypadku innych starszych megatenów. Chodzę sobie, zwiedzam, walczę, ale nie czuję, żeby coś się wielkiego działo, ani nie doświadczam niczego, co by mnie motywowało do poznania ciągu dalszego. Strange Journey idealny nie był, ale przynajmniej ta przygnębiająca otoczka, lochy odzwierciedlające negatywne cechy ludzkie, w miarę normalne postacie i ważący się los planety jako ogół nadały grze ten unikatowy wizerunek. Tymczasem SMTIV to takie nie wiadomo co. Niby postacie ciekawsze, całość lepiej dopracowana i przemyślana, ale nie czuję jakiegokolwiek "uroku" w tym całym świecie.

 

Oczywiście w SJ fabuła także wybitna jakaś nie była, a dialogi były raczej szczątkowe, ale przynajmniej całość była konkretna, nawet jeśli od strony gameplay'u popadała w monotonię.

 

A obie gry nie mają większego związku. Jest kilka pokrewnych elementów, ale od strony fabuły nie mają one żadnego związku. Występują w obu odsłonach tak samo, jak występują te same demony.

Odnośnik do komentarza

No właśnie, SMT IV to gra w która albo wsiakasz i chłoniesz, a jak wsiakniesz to ten wspaniały świat i klimat cie dopadają , albo... nie wsiakasz. I wtedy można mietolic grę przez rok, jak dziecko miętoli przez godzinę kotleta z surowka na obiad. W tym drugim przypadku nie ma szans by gra "zrobiła"

Odnośnik do komentarza

@Drexciyan: bez przesady. IV to solidna odsłona i nic poza tym. Daleko jej do poziomu megatenów z PS2. Ja gierkę ograłem w zeszłym roku ale wiele to mi z niej w głowie nie utkwiło. No chyba najbardziej to z(pipi)any nowy design niektórych demonów. Jak już chcieli dać poszaleć innym grafikom to mogli to robić w formie DLC z jakimiś nowymi "pokemonami". Sama fabuła i klimacik też dupy nie urywał i daleko im do poziomu SMTIII czy choćby nawet spin-offów z PS2 jak DDS czy nawet Devil Summoner.

Odnośnik do komentarza

Nie widzę sensu powtarzać tego, co już właściwie podkreślił Paliodor. Jeśli ktoś uważa świat SMT4 za wspaniały, to chyba naprawdę nie miał styczności z dawnymi megatenami. Ja tam po kilkunastu godzinach styczności z czwórką nie widzę tam nic oryginalnego, czy powalającego na tle innych odsłon serii. Nudne i oklepane postacie też nie ratują sytuacji. Serio o wiele bardziej przemawiała do mnie otoczka Strange Journey, głównie dzięki mroczniejszemu, bardziej depresyjnemu klimatowi, oraz większemu naciskowi na sci-fi. Nie żeby SMT4 był zaraz kiepski, ale to niestety nie poziom Nocturne, Digital Devil Saga, czy Devil Summoner. W tych tytułach wsiąkało się od pierwszych godzin. Tymczasem po kilkunastu godzinach SMT4 nie widzę w ogóle celu, ani motywacji by brnąć dalej - każą mi gonić za jedną postacią w ruinach dawnego świata, a w rzeczywistości robię praktycznie same sidequesty.

Odnośnik do komentarza
Gość DonSterydo

Mi tam na razie się podoba. Z części z PS2 grałem tylko w jedną część DS, ale nie ukończyłem niestety. Kiedyś będzie trzeba uzupełnić kolekcję i kupić wszystkie megateny i spinoffy.

 

Po jakiś 20h gry podoba mi się, że jest dobrze wyważony poziom trudności, nawet w niektórych randomowych walkach trzeba mocno uważać, bo nieraz jeden błąd, przewaga przeciwnika na początku potrafi doprowadzić, do tego, że człowiek jest zmuszony wracać do ostatniego zapisu.

Odnośnik do komentarza

To jest raczej cechą charakterystyczną SMT. Odpowiednią taktyką można pokonać dużo silniejszych wrogów, czy bossów, a przez chwilę nieuwagi można stracić całą drużynę. Najlepsze, że rzadko kiedy jest to w jakiś sposób nieuczciwe. Tylko w DDS narzekałem, że do bossów trzeba było podchodzić dwa razy - za pierwszym rozgryzając ich ataki i słabości, żeby dopiero na drugi się odpowiednio przygotować i dobrać potrzebne skille.

 

SMTIV nie uważam w żadnym stopniu za grę kiepską. Od strony mechaniki jest bardzo dobrze, ale od strony reszty otoczki jakoś nie wsiąkłem tak, jak w przypadku dawniejszych megatenów. Najprościej bym to podsumował stwierdzeniem, że "to już nie to samo", co nie znaczy zaraz, że sama gra jest słaba.

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...
Gość DonSterydo

Ponad 30h na liczniku w SMTIV i główny problem jaki mam z grą, to nieprzemyślana mapa - gdyby nie internet, to bym musiał siedzieć z kartką i długopisem rozrysowując sobie gdzie co jest, bo nie można sprawdzić samej mapy "świata" z oznaczonymi nazwami lokacji i miejsc, jedynie gdy się wyjdzie na "zewnątrz" to widać jedynie gdzie są jakie "kropki". Bardzo nieczytelne, tym bardziej, że gra się na handheldzie. No i opis głównej misji się w żaden sposób nie aktualizuje chociaż jakimiś wskazówkami, przez co często po zrobieniu kolejnej misji fabularnej nie ma się pojęcia gdzie w ogóle iść, jeśli np. kolejna czynność nie jest wprost związana z poleceniem udania się do konkretnej lokacji. Sam klimat bardzo mi podpasował i fabularnie jest nawet bardzo ciekawie :)

 

PS. Wiadomo coś czy SMTIV Final wyjdzie w fizycznej wersji w EU?

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...