Skocz do zawartości

Final Fantasy XIII-2


django

Rekomendowane odpowiedzi

 

 

PS. Noel to chyba pierwsza, fajna postać w uniwersum XIII.

To błyskawica nie jest już fajna;p?

 

To ja nie wiem jak tobie mogła podobać się poprzednia część rpg'a, w którym każda postać wydała się niefajna;ggg.

 

 

sam już nie wiem, byłem chyba na haju gdy grałem w trzynastkę.  kontynuacja byłaby o wiele lepsza bez tej zawiłości fabularnej i dialogów godnych trzylatka z zaburzeniami emocjonalnymi. i grze brakuje stylu artystycznego. pochwalę za to muzykę, kopie zadek.

Odnośnik do komentarza

figaro - foresta gumpa też nienawidziłeś za to, że był opóźniony ?

 

snow to dla mnie jedna z najciekawszych postaci w grach jrpg i ma jeden ma jeden z najlepiej podłożonych głosów ever i spoko design 

co poradze, że motyw relacji na lini snow - hope był dla mnie interesujący ? a wzywanie i oddelegowywanie shivy jakie było kul

 

wogóla podoba mi się fabuła 13, nie przeszkadzały mi korytarze i uważam, że gra jest bardzo dobra. tak jestem szalony

Odnośnik do komentarza

Właśnie Snow ma wnętrze i rys personalny na poziomie trzylatka. Ja nie wiem jak Serah mogła być z nim, chyba poleciała tylko na jego mięśnie. No, ale widać, że w końcu się jej odmieniło i zaczęła kręcić z Noelem (nawet się jej śnił i otwarcie mu to powiedziała). Przy okazji wychodzi, że była dość niewierna i w sumie się z tym wobec Snowa nie kryła. Ehhh, baby. Przynajmniej Lightning porządna, radzi sobie jakoś (hmmm) sama.

Odnośnik do komentarza

no właśnie nie, zdecydowanie. to serah miała wnętrze i rys personalny na poziomie trzylatka, co już dobitnie udowodniła w 13-2. snow był bardziej złożony, niż się to ludziom wydaje, o czym świadczy kilka dialogów. był po prostu bezpośredni i prostolinijny, szczery, bez sarkazmu, z przesadnym poczuciem honoru i misji. troche taki mix steinera i viviego z 9. podejrzewam też, że konsolomaniaków przyzwyczajonych do gładkich chłopców z jrpg, mogła zrazić aparycja snowa i nie przebieranie w środkach.

 

będę bronił śniega. zawsze.

 

 

 

Ja nie wiem jak Serah mogła być z nim, chyba poleciała tylko na jego mięśnie. 

a może też dlatego, że ona była wiecznie wystraszoną i niezdecydowaną sierotą, a on dla niej podporą i oddałby za nią życie ? no i miał wy(pipi)isty głos ?

 

 

 

 

 

 

 

 

 

<NO HOMO> 

Edytowane przez Kazub
Odnośnik do komentarza
  • 1 miesiąc temu...
  • 1 miesiąc temu...

Jedyne fajne DLC to są z areny.

 

Nabaat jest niezłym debufferem jak uda ci się zdobyć jej kryształ, Gilgamesh jest jednym z najbardziej przesranych przeciwników z jakim walczyłem, do dzisiaj go nie pokonałem :D

Ale arenę to bym brał dopiero jak będziesz dopakowany na maksa ;p

 

No i strój bikini Serah jest ok ;p

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Dzięki za odpowiedź.

 

Gram sobie w tego finala i nie wiem czemu ludzie tak narzekają. Fabuła głupia ale ostatnio w każdym RPG jest głupia a tutaj ma to jakiś klimat (Od Tales of Grace czy Star Ocean 4 odbiłem się z powodu debilizmu fabuły). Poziomu starych finali albo the world ends with you  XIII jak i kontynuacja nie przebiła ale i się nie spodziewałem tego. Ogólnie na razie mi się podobają postacie poza siostrzyczką i jej kupą :P

 

Ja nie miałem wysokich oczekiwań i się na razie nie zawiodłem a wręcz miło rozczarowałem.

Odnośnik do komentarza

graces f nie skończyłem i może fabuła się polepsza ale dla mnie to najgorszy tales i mi nie podszedł. Bohaterowie po prostu mnie wkurzali wszyscy :)

 

Co do FF XIII-2 dziś pograłem troszkę dłużej i widać że technicznie jest gorzej. Mało filmów CGI za to dużo na silniku gry a w XIII było pamiętam dużo pięknych filmów. (tak lubię takie filmowe wstawki)

Odnośnik do komentarza
  • 6 miesięcy temu...

ok. wczoraj w nocy wpadła platyna to też podzielę się standardowo wrażeniami.

 

w porównaniu do 'pierwszej trzynastki' XIII-2 wypada... lepiej. największe bolączki trzynastki zostały wyeliminowane czyli: brak powrotu do wcześniej odwiedzonych lokacji, tu możemy się swobodnie przemieszczać(są też większe, co też jest fajne), mocno średnia fabuła która tutaj jest mniej średnia, chociaż też nic takiego. podobało mi się zakończenie

z umierająca Serah, szczerze mówiąc nie spodziewałem się tego, mam nadzieje że w Lightning Returns jej nie ożywiamy... ale secret ending z Caiusem siedzącym na tronie i 'łahahahahaha, zaplanowałem to wszytsko!!!!!' normalnie trochę żenada tak jak 'byliśmy zamknięci w ciemnym pokoju, jednak usłyszeliśmy wasze głosy i udało nam się wyrwać'(czy jakoś tak) sprzed ostatniej walki w XIII, no ale czego się tu spodziewać po tym Finalu :/

. co do postaci Noel, Serah i Mog > ekipa z trzynastki. szczególnie Noel wydał mi się spoko. zachowywał się w miare normalnie :P myślałem, że to będzie standardowy rpgowy narwany gorącokrwisty chłopak a jednak... motyw z podróżami w czasie przypadł mi do gustu, ale ja mam trochę hopla na tym punckie. system walki to prawie to samo co w XIII + dodany status wound no i pokemony. pokemony nawet spoko, nie przeszkadzały. sama gra jest dosyć rozbudowana i jest co robić. jakbym miał wybór pomiędzy zbieraniem fragmentów a rynną + nudne hunty na Pulse to z pewnością wybrałbym to pierwsze czyli to jak skonstruowana jest XIII-2. grafika też spoko, chociaż słabsza niż w XIII(nie było żadnej miejscówki która wywołałaby na mnie jakieś większe wrażenie tak jak zamrożone jezioro w XIII, chociaż Academia 400 AF była ładna, ale to nie aż tak). no i najlepsza w całej grze tak jak w przypadku XIII jest oprawa audio. było kilka słabszych kawałków ale ogólnie muza GOTY. Masashi Hamauzu to chyba moj ulubiony kompozytor w Square Enix.

 

z rzeczy które mi nie zagrało to bardzo niski poziom trudności. przez calą gre nie widziałem potrzeby zmieniania RAV stworka, całą przeszedłem na Gremilinie który byl pierwszym stworkiem jakiego dostaliśmy :D. co prawda robiłem sidequesty kiedy tylko mogłem, no ale nawet dodatkowe walki nie sprawiały żadnych problemów(tak wiem że są walki DLC jeszcze ale ja z zasady bojkotuje  DLC). no i animacji zdarzyło się czasami przyciąć. no i tylko średni scenariusz, ale o tym już pisałem. generalnie gra jest solidna i lepsza od XIII. pare jeszcze rzeczy mi nie podeszło, ale nie chce mi się jakoś myśleć :P

 

zrobienie platyny zajeło mi 79h z groszami. nie licząc fragmentu 'lucky coin' to całkiem przyjemnie się nią robiło.(tak btw, to moja pierwsza platyna, yay)

 

podsumowując: gra to całkiem miłe zaskoczenie, po baaaardzo średniej XIII. ale też nie ma co się spodziewać niewiadomo czego. takie tam rpg, fajnie się grało.

 

daję siódemke!

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...