Skocz do zawartości

Odżywianie


Sebas

Rekomendowane odpowiedzi

 

 

Pączek na koksie :), sorry ale on obecnie wygląda jakby zaczynał przygodę z siłownią, a Owca i Saker, są w dobrej formie, która można bez problemu zrobić bez koksu.

 

 

Kanal istnieje juz kilka miechow, na samym poczatku kanalu byly filmiki jak sie Sakerowi trzesa rece od clena balkana, Owca to samo, wyciagal jakies szpryce z szuflady i sie nimi chwalil.

Zrobili badania po kilku miesiacach, gdzie tesciu spada do normy juz po ok 14dniach po odblokach na clomidzie i mysla, ze sie wyczyscili po wsze czasy..

Odnośnik do komentarza

No a pezelozenia na wyglad to ja u ciebie nie widze. No offence ale jesli tak tego pilnujesz, powinienes prezentowac sie o wiele lepiej a jest mocno srednio.

Ale co ma sie prezentować po półrocznej przerwie , odwyku i trzymaniu diety przez zaledwie 3 miesiące?

Tez no offence ale radziłbym sie zająć sobą nie docinaniem mi w kwestii wyglądu bo dla mnie samym sukcesem jest powrót do tego sportu, jeśli za rok tak samo mocno srednio bede wyglądał trzymając ponad rok diete to wtedy przyznam ci racje ze nie ma to żadnego przełożenia, a twoja ostatnia fotka nawet nie wiem co miała za bardzo pokazać, nowy t-shirt? Bez urazy ale jesli wygladam mocno średnio to ty poniżej tej średniej. Dziś wrzuciłem nogi a nastepne fotki wrzuce za pół roku po trzymaniu diety i zobaczymy jak to bedzie wygladac

Edytowane przez kanabis
Odnośnik do komentarza

 

 

Pączek na koksie :), sorry ale on obecnie wygląda jakby zaczynał przygodę z siłownią, a Owca i Saker, są w dobrej formie, która można bez problemu zrobić bez koksu.

 

 

wow, ten owca jakie plery

Odnośnik do komentarza

Wierz mi KobiK że mi motywacji nie potrzeba. Wiadomo że nie wyglądam tak jak powinienem wyglądać ale uzależnienie mi przerywało wszystko co wypracowywałem, 6 miesiecy temu leżałem pod kroplówą z zapaleniem wątroby i ciśnieniem 160-120 w każdej chwili mogąc dostać udaru, będąc jedną nogą już po drugiej stronie a ty gadasz że ch.ujowo wyglądam, no trudno, ja zaczęłęm życie od nowa tak jak i od nowa treningi jeszcze w życiu nie miałem nieprzerwanego treningu od 4 miesięcy i diety jak teraz, dla mnie prawdziwa przygoda z siłką zaczęła sie 4 miesiace temu i tak też mój wygląd należy traktowac. Wiedze posiadam nieadekwatną do wyglądu i wielu tutaj uwaza mnie jak za seksuologa który nigdy nie ruchał i uważa że sie mądrze. Mądrze sie jak mam racje, wiele wiedzy wyniosłem tutaj od kolegów którzy ćwiczą już długo i z pasją jak yeti, czez czy sebas. Czytam te forum już dobre pare lat i dzięki wymienionym panom wiem już o tym sporcie wystarczająco dużo żeby teraz powoli rosnąć. A jak się mądrze to tylko dlatego żeby pomóc takim jak ja kiedy byłem laikiem i jechałem na pyzach. pozdro i pjona 

Odnośnik do komentarza

Eno no to gratki w takim razie. Sam zacząłem po 7 miesięcznej przerwie bo spory kryzys wkradł się w moje życie. Teraz jadąc na nowo, traktuję ten sport w trochę inny sposób. Wiem jak wygląda i co mi dolega. Najbardziej wkurza brzuch, w zasadzie rozciągnięta skóra, kiedy to w wieku 18 lat ważyłem niemal 114 kg i spadłem do 70 w rok. Efekt brzucha przez za szybką redukcje bez ładu i składu nadal mnie wkuuuurvia ta skóra. Może kiedyś pozbędę się ścierwa ale nie trzymam diety na 100%. Nie chcę, bo traktuję to wszystko w luźniejszy sposób.

  • Minusik 1
Odnośnik do komentarza

Eno no to gratki w takim razie. Sam zacząłem po 7 miesięcznej przerwie bo spory kryzys wkradł się w moje życie. Teraz jadąc na nowo, traktuję ten sport w trochę inny sposób. Wiem jak wygląda i co mi dolega. Najbardziej wkurza brzuch, w zasadzie rozciągnięta skóra, kiedy to w wieku 18 lat ważyłem niemal 114 kg i spadłem do 70 w rok. Efekt brzucha przez za szybką redukcje bez ładu i składu nadal mnie wkuuuurvia ta skóra. Może kiedyś pozbędę się ścierwa ale nie trzymam diety na 100%. Nie chcę, bo traktuję to wszystko w luźniejszy sposób.

 

To dokładnie jak u mnie. Teraz zaczynam od nowa ale już z wiedza która jest naprawde wystarczająca żeby porządnie coś z czasem zbudować. I do tego teraz dąże

Edytowane przez kanabis
  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Wątróbka ok ale to trzeba umić ją zrobić, a ja tylko na maminej jechałem ;) przez gardło nie potrafi mi przejść twaróg - jak mało co wybrzydzam, chyba nawet w ogóle, to twaróg jest dla mnie katorgą a to tak dobre białko :/ próbowałem na słodko, gorzko, słono i pikantnie - żadna wersja nie jest ok :(

Odnośnik do komentarza

Wątróbka ok ale to trzeba umić ją zrobić, a ja tylko na maminej jechałem ;) przez gardło nie potrafi mi przejść twaróg - jak mało co wybrzydzam, chyba nawet w ogóle, to twaróg jest dla mnie katorgą a to tak dobre białko :confused: próbowałem na słodko, gorzko, słono i pikantnie - żadna wersja nie jest ok :(

a próbowałes wymieszac z masłem orzechowym? imo świetna opcja

Odnośnik do komentarza

Uuuu to masz pecha, jeśli twaróg nie wchodzi. Ja uwielbiam w formie twarożku ze szczypiorkiem oraz rzodkiewką, z makaronem i jakimś mięskiem(kiełbasa z patelni w kawałkach-> kiedyś zajadałem się tym na 102) z płatkami śniadaniowymi na sucho, zagęszczacz do jog.nat. Nie wspominając o formie na kanapki czy placku owsianym.

Odnośnik do komentarza

Problem mam: nie zamyka mi się morda, cały czas w zasadzie jestem głodny. Jem sporo, a mimo tego i tak kończy się podjadaniem, najczęściej owoców (pół biedy, ale zdarza się zjeść kilo jabłek, pół kilo truskaw i parę bananów dziennie) albo słodyczy, bo są blisko. Rzadko też odczuwam sytość. W zasadzie jem dopóki się nie skończy, nigdy nie mówię, że mam już dość. Zaczyna mnie to w(pipi)iać. Myślałem nad zmianami w diecie, ale jestem zadowolony z obecnej wagi i w ogóle. Wolę nic nie zmieniać. 

 

To normalne? Może mam tasiemca albo jakieś zaburzenia? 

 

Co mógłbym podjadać bez większego negatywnego wpływu na dietę? Wiem, że pewnie orzechy itp, ale bym zbankrutował żrąc pół kilo dziennie. Jakieś tańsze opcje?

Odnośnik do komentarza

Problem mam: nie zamyka mi się morda, cały czas w zasadzie jestem głodny. Jem sporo, a mimo tego i tak kończy się podjadaniem, najczęściej owoców (pół biedy, ale zdarza się zjeść kilo jabłek, pół kilo truskaw i parę bananów dziennie) albo słodyczy, bo są blisko. Rzadko też odczuwam sytość. W zasadzie jem dopóki się nie skończy, nigdy nie mówię, że mam już dość. Zaczyna mnie to w(pipi)iać. Myślałem nad zmianami w diecie, ale jestem zadowolony z obecnej wagi i w ogóle. Wolę nic nie zmieniać. 

 

To normalne? Może mam tasiemca albo jakieś zaburzenia? 

 

Co mógłbym podjadać bez większego negatywnego wpływu na dietę? Wiem, że pewnie orzechy itp, ale bym zbankrutował żrąc pół kilo dziennie. Jakieś tańsze opcje?

 

Miałem podobnie szczególnie z bananami i ciastem. Jedyne co mi pomogło to po prostu powiedzenie sobie, nie s(pipi)ielu , jak to zeżresz to jestes ciota.

Z czasem pomogło :)

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...