Skocz do zawartości

Reprezentacja Polski


Cris

Rekomendowane odpowiedzi

2 minutes ago, krupek said:

Z tym, że jak siatkarzom idzie gorzej to zajmują po prostu miejsce poza podium, a piłkarzom jak idzie gorzej to przegrywają z pastuchami, albo grają rozpacz i generalnie, rzadko kiedy jest inaczej :leo:

 

Dokładnie, delikatna różnica :kaz: Dla siatkarzy porażką jest odpadnięcie w 1/4 mistrzostw/igrzysk, dla piłkarzy w 2016 to był największy sukces od 1982.

Odnośnik do komentarza
  • Odpowiedzi 13,9 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Prawda jest też taka, że duże zawody i turnieje w siatkówce są częściej jak np ME, ale jak jesteś ogórkiem to częstotliwość zawodów, albo konkurencja raczej znaczenia nie ma, bo po prostu jesteś chujowy. Zresztą, na najbliższe Euro jadą aż 24 drużyny. Przy 16 drużynach to był naprawdę mocny turniej, bo przyjeżdżały tylko mocne ekipy. 

Odnośnik do komentarza

Tylko różnica jest taka, że w kopaną gra cały świat, a w siatkę kilkanaście krajów może na jakimś sensownym poziomie. 

 

Nawiasem mówiąc, zawsze mi się śmiać chce jak w mediach czy gdzieś ten wątek się pojawia i podejmuje się takie próby namówienia ludzi, żeby lubili i śledzili jakąś dyscyplinę, która ich średnio grzeje, no ale przecież tam są sukcesy, więc trzeba to lubić i kibicować. :D 

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
5 minutes ago, LeifErikson said:

Tylko różnica jest taka, że w kopaną gra cały świat, a w siatkę kilkanaście krajów może na jakimś sensownym poziomie. 

 

Nawiasem mówiąc, zawsze mi się śmiać chce jak w mediach czy gdzieś ten wątek się pojawia i podejmuje się takie próby namówienia ludzi, żeby lubili i śledzili jakąś dyscyplinę, która ich średnio grzeje, no ale przecież tam są sukcesy, więc trzeba to lubić i kibicować. :D 

 

Ze skokami zadziałało, był to sport narodowy przez wiele lat :kaz: No ale to były czasy, że piłkarze wygrywali z San Marino po golu ręką, a siatkarze albo w ogóle się nie kwalifikowali na turnieje, albo zajmowali w nich ostatnie miejsca.

Odnośnik do komentarza

Ze skokami też mnie to rozwalało jak wujek Jasiek z ciocią Grażynka, co nart na nogach nigdy nie mieli, nagle w niedzielne popołudnia po rosołku stawali się ekspertami i entuzjastami dość nietypowego, ekstremalnego sportu, w którym występ uwielbianego sportowca trwa jakieś 30 sekund, a ogląda się to 2 godziny. I gdzie jakiekolwiek zainteresowanie wykazywane tym jest już nawet nie w kilkunastu, a w kilku krajach na świecie. :) 

 

Wiadomo że co kto lubi, ale dominacja piłki kopanej na świecie nie jest przypadkowa, bo to prosta gra o banalnych, uniwersalnych zasadach, którą można praktykować na kawałku w miarę równej powierzchni z jakimkolwiek przedmiotem, który chociaż trochę się toczy. Takie typowe easy to start, hard to master, które przyciąga i będzie przyciągało tłumy i cała ta marketingowo-sportowa machina sama się napędza. 

 

A jak ktoś mnie pyta, dlaczego interesuje się sportem, w którym nie ma żadnych sukcesów, a nie odczuwam entuzjazmu względem siatkarzy, którzy zgarniają medale, to się zawsze zastanawiam w jaki sposób to się niby ma łączyć, że sukces = zainteresowanie? Zakładam, że jest multum jakichś dziwnych dyscyplin, w których Polacy osiągają sukcesy, a nawet o nich nie słyszałem, ale przecież to nie oznacza automatycznie, że każdy powinien się tym interesować i rajcować. Tak samo jak te pretensje o pieniądze... No kvrwa, przecież to rynek wycenia ile kto komu jest w stanie zapłacić za pojawienie się na ekranie TV czy w social mediach, czy za kopanie balona na boisku. Skoro piłkarze są tak bardzo popularni, to zgarniają wagony hajsu, i co w tym jest dziwnego.  :dunno:

  • This 5
Odnośnik do komentarza

Też nie jara mnie w ogóle siatkówka na co dzień, jestem nawet nie typowym Januszem tylko gorzej, co siatkarzy ogląda tylko w finałach, no jest radość, że Polska hymn itd, ale mecz się kończy i pora na CS'a. Nie jestem się w stanie jarać pojedynczymi akcjami, czy analizami, jaki to potężny serwis. Może to kwestia, że siatkówka to mimo wszystko specyficzny sport, gdzie akcja czasami trwa 30s, a przytulanie się graczy, zmiany, ustawienia, przygotowanie do serwisu trwa 3x dłużej. No ale wielki props dla siatkówki za w sumie przebicie do mainstreamu (poprawie mnie, jeśli się mylę) oficjalnych powtórek w sportach zespołowych z ustalaniem gdzie spadła pilka do milimetra.

Odnośnik do komentarza
8 minut temu, LeifErikson napisał:

zawsze zastanawiam w jaki sposób to się niby ma łączyć, że sukces = zainteresowanie

No jest sporo ludzi, którzy nie interesują się jakoś specjalnie sportem, ale lubią przeżywać emocje związane z sukcesami Polaków, w różnych dyscyplinach. Mi fascynacja piłka nożna w wydaniu klubowym i oglądanie hurtowo meczy przeszło kilkanaście lat temu, ale ostatnio mecze Rakowa czy Legii obejrzałem, bo fajnie przeżywać emocje z walki o awans, a dawno tego nie było. Tak samo jak na IO jak mam czas to oglądam jakieś randomowe sporty, bo startują Polacy 

Odnośnik do komentarza
1 minute ago, krupek said:

No ja siatkówki nie trawię, ani grać, ani oglądać, ale jak grają Polacy jakiś ważny mecz to tak na końcówkę mogę włączyć na 10 minut, żeby te końcowe emocje przeżyć :kaz: 

 

Mnie do siatkówki zniechęcili w szkole, bo kazali nam w to grać na sali, jeszcze mieszane z babami, zamiast jak w biblii napisane iść haratać w gałę na boisko.

Odnośnik do komentarza

Co do sytuacji siatkówki i zainteresowaniem nią w Polsce to bardzo ciekawe jest to też z klubowego punktu widzenia - kupę kasy chyba ładuje w to Polsat, transmitując mecze PlusLigi i promując siatkówkę już od wielu, wielu lat. Czasem jak skaczę po kanałach to trafiam na jakiś mecz, który ma fajną oprawę, studio, wywiady, komentatorów, a tam na hali na trybunach jakaś garstka ludzi siedzi... :leo:  Mam wrażenie czasem, że jakby nie zaangażowanie Polsatu to siatkówka w Polsce miałaby jeszcze mniejsze zainteresowanie. 

Edytowane przez LeifErikson
Odnośnik do komentarza

Ale skoki sie dobrze ogladalo mimo wszystko, ja w latach 90tych ogladalem na Eurosporcie czasami jak lecialy i jak juz natrafilem na jakis turniej to mi sie zdarzalo ogladac do konca, jak sie pojawil Malysz to juz wtedy bylem zorientowany w czolowych nazwiskach. To taki nietypowy sport co dobrze wchodzi.

A siatkowki nigdy nie lubilem, w ogole zawsze odnosilem wrazenie ze to sport w ktory ludzie wola sobie sami pograc niz to ogladac.

Odnośnik do komentarza
2 minutes ago, LeifErikson said:

Co do sytuacji siatkówki i zainteresowaniem nią w Polsce to bardzo ciekawe jest to też z klubowego punktu widzenia - kupę kasy ładuje w to Polsat, transmitując mecze PlusLigi i promując siatkówkę już od wielu, wielu lat. Czasem jak skaczę po kanałach to trafiam na jakiś mecz, który ma fajną oprawę, studio, wywiady, komentatorów, a tam na hali na trybunach jakaś garstka ludzi siedzi... :leo: Mam wrażenie czasem, że jakby nie zaangażowanie Polsatu to siatkówka w Polsce miałaby jeszcze mniejsze zainteresowanie. 

 

No nie taką kupę, co prawda koszty praw są objęte tajemnicą, ale z tego co czytałem nie dlatego, że są tak wysokie, ale raczej w drugą stronę. Mówi się o kwocie ok 15-20mln zł za sezon, co jest śmieszną kwotą nawet w naszych realiach - ekstraklasa kopaczy kosztuje 250(!!!!)mln za sezon, nawet żużel sprzedał prawa do ligi za ponad 60 mln zł. Więc to dobry biznes polsatu, biorąc pod uwagę, że za prawa zapłacił ok 10% tego co za kopaną, a oglądalność siatkówki to ok 50% tego co na C+. Oczywiście należy pamiętać, że siatkówka jest głównie na Polsacie Sport, który jest dostępny praktycznie w każdej kablówce bez opłat. 

Prawa do meczów mistrzostw europy czy świata to też ok 10% tego co musisz mafii w Fifa zapłacić, a dużo większa szansa na sukces polaków, taki finał MŚ 2018 oglądało ok 10 mln polaków :obama:

Odnośnik do komentarza
4 minutes ago, LeifErikson said:

A to ciekawe dane, dzięki, nie wiedziałem o tych szczegółach. To może nawet bardziej się opłaca transmitować takie mecze niż tworzyć kolejne sezony Dlaczego ja? :D

 

Też się zdziwiłem, ale na to wychodzi, że biznesowo to dobry ruch, no i każdy nawet średnio zainteresowany wie, że jak siatkówka to na polsacie, tak jak skoki na TVP (A nie czekaj...)

Do tego masz za 10% ceny dużo więcej meczów, bo w sezonie regularnym każdy gra 30 spotkań, a potem jeszcze są playoffy. 

Odnośnik do komentarza
52 minuty temu, Bartg napisał:

No ale wielki props dla siatkówki za w sumie przebicie do mainstreamu (poprawie mnie, jeśli się mylę) oficjalnych powtórek w sportach zespołowych z ustalaniem gdzie spadła pilka do milimetra.

 

Nie wiem kto był pierwszy, ale w tenisie też się chyba ta technologia dość dawno pojawiła. 

 

Inna sprawa, że w siatkówce jest ona moim zdaniem trochę dziwnie zrealizowana, bo o ile dobrze pamiętam, piłka musi się stykać z linią, żeby uznać, że jest w boisku (czyli analizuje się obszar balona uderzającego w boisko), a nie tak jak w kopanej, że patrzy się na obwód piłki. Więc jak walniesz mocno i piłka się elegancko rozpłaszczy w tym ułamku sekundy (i jednocześnie te kamery to zarejestrują, a oglądający powtórkę ogarną), to wtedy masz boisko, ale jak się nie rozpłaszczy, to już aut, choć patrząc po prostu z góry na obwód piłki (tak jak w kopanej), to nadal obwód piłki mógłby być w obszarze linii boiska. :D 

Odnośnik do komentarza

Ech pamiętam skoki narciarskie, pierwszą olimpiadą zimową jaką oglądałem na serio było Lillehammer w 1994tym. Wcześniej konkursy też oglądałem, podobał mi się styl skakania jak zawodnicy wyskakiwali z tych dziur jak króliki bo nie było żadnych belek startowych. Pierwszy mundial to oglądany z ojcem 1986tym w Meksyku i potem 1990tym we Włoszech. Stary się jarał wtedy ostro, ja pamiętam z tamtych czasów jedynie czarno białe a potem kolorowe ludziki biegające po trawie.

Siata była męcząca do oglądania do czasu gdy zmienili punktację że każda akcja była punktowana a nie na punkty z przewagi jak było to wcześniej. Dla hokeja z kolei potrafiłem zarywać nocki, bo zawsze oglądało się to dobrze, łamane kije, latajàce kaski, zawodnicy obijający się o bandy z pleksy - non stop była akcja. :thumbsup:

Odnośnik do komentarza
1 godzinę temu, LeifErikson napisał:

Tylko różnica jest taka, że w kopaną gra cały świat, a w siatkę kilkanaście krajów może na jakimś sensownym poziomie.

I co to niby udowadnia? Ze w nozna polska repra moze grac go.wno bo "caly swiat" a w siatke zdobycie (po raz ktorys) mistrzostwa to "he he panie daj pan spokoj, kto to oglada"? Na mistrzostwa swiata przyjezdzaja takie kraje jak brazylia, hiszpania czy wlochy, wiec to nie jest tak ze graja w to jakies afrykanskie batustany co chlopaki rozwiesili sznurek pomiedzy palmami i latwo ich ograc. Nie zawsze tez jest tak, ze pilka to sport narodowy jak w bolandii bo skandynawowie stawiaja na hokej a usa na soccera ma totalanie wyje.bane (a i tak zawsze awansuja xD). Ze skomplikowaniem zasad w stosunku do siatki tez byl bym ostrozny bo zasad spalonego wiele "prawdziwych" fanow kopanej tez nie ogarnia a przebicie w 3 ruchach pilki jest latwiejsze do zakumania.

 

W ogole nie wiem czemu dyskusja zmienila tor na to czy siatka jest popularna czy nie, ale widze wiele traum z dziecinstwa. Co w ogole popularnosc sportu ma do narodowych sukcesow w nim? I jeszcze ten wieczny argument ze jak sie nie jezdzilo na nartach to nie mozna ogladac skokow xD F1 tez nie ogldasz bo w bolidzie nie siedziales? Pachnie fanatykami z dzialow gierkowych co nie pozwola ci napisac o grafice na trailerze bo musisz miec wszystkie konsole i ograne poprzednczki. Dobrze ze za mlodu gralem w reczna to sobie moglem przynajmniej mistrzostwa obejrzec gdzie "jedna Wenta" dala mi wiecej emocji niz cala polska repra w noge od kiedy ogladam. Polecam obejrzec jakis mecz rugby i zobaczy ile osob przychodzi na stadion. A graja na pilkarskich francuskich klubow.

 

Siatka to byl przyklad (mam wrazenie ze gdybym podal koszta niektorzy by podkrecili tylko wasa) a sedno sprawy jest takie, ze siatkarze, swiatek, siatkarki, pudziany czy malysze i skupienie jada na zawody, trzymaja poziom, wygrywaja i koniec tematu. A w pileczce bozej tlumeczenia, jeki, afery, mecz na wodzie, boniek 3 bramki w 1628, trener nas nie lubi, nikt nie odwiedza kapitana, pilka odskoczyla to sie zdarza, nie ma juz slabych druzyn. No ale popularnosc 98% globu wiec jest dobrze.

  • Plusik 2
  • This 3
Odnośnik do komentarza

Tak tu nie ma nic skomplikowanego czy tłumaczeń, że w siatkówkę to nikt nie gra, po prostu po pierwszych sukcesach na początku 21 wieku usiadła grupa mądrych ludzi i stwierdziła, że mamy większą szansę (i mniejszym kosztem, chociażby koszty sali gimnastycznej w każdej szkole vs porządne trawiaste boisko) wyszkolić kolejne pokolenia dobrych siatkarzy, niż piłkarzy i poszli w to na całość. Potrzebowali do tego znacznie mniejszych pieniędzy niż w piłce i to nie przypadek, że Ligę Mistrzów wygrywa polska drużyna pokonując w finale inną polską drużynę :reggie: Wyobrażacie sobie finał piłkarskiej Ligi Mistrzów Raków - Legia? :kekw:

 

Odnośnik do komentarza
14 minut temu, Mejm napisał:

I co to niby udowadnia?

 

Że łatwiej się przebić w mniejszym gronie. 

15 minut temu, Mejm napisał:

I jeszcze ten wieczny argument ze jak sie nie jezdzilo na nartach to nie mozna ogladac skokow xD F1 tez nie ogldasz bo w bolidzie nie siedziales?

 

Ale kto mówi, że nie można? :D Coś sobie chyba dopowiadasz. 

17 minut temu, Mejm napisał:

No ale popularnosc 98% globu wiec jest dobrze.

 

Ale kto mówi, że jest dobrze? :D Sorry, ale mam wrażenie, że teraz dyskutujesz sam ze sobą, a nie z tym, co pisałem. 

  • This 1
Odnośnik do komentarza
6 minut temu, LeifErikson napisał:
22 minuty temu, Mejm napisał:

I jeszcze ten wieczny argument ze jak sie nie jezdzilo na nartach to nie mozna ogladac skokow xD F1 tez nie ogldasz bo w bolidzie nie siedziales?

 

Ale kto mówi, że nie można? :D Coś sobie chyba dopowiadasz. 

 

1 godzinę temu, LeifErikson napisał:

Ze skokami też mnie to rozwalało jak wujek Jasiek z ciocią Grażynka, co nart na nogach nigdy nie mieli, nagle w niedzielne popołudnia po rosołku stawali się ekspertami i entuzjastami dość nietypowego, ekstremalnego sportu, w którym występ uwielbianego sportowca trwa jakieś 30 sekund, a ogląda się to 2 godziny. I gdzie jakiekolwiek zainteresowanie wykazywane tym jest już nawet nie w kilkunastu, a w kilku krajach na świecie. :) 

Plus jako bonus ostatnie zdanie, ze "tylko kilka krajow" wiec kek a nie sport i sukcesy tez kek.

Odnośnik do komentarza
6 minut temu, LeifErikson napisał:

Że łatwiej się przebić w mniejszym gronie. 

Ale nadal jest mnóstwo mocnych i profesjonalnie przygotowanych drużyn, które trzeba ograć, żeby coś osiągnąć w siatkówce. Względem piłki nożnej, co idzie z popularnością dyscypliny, nie ma po prostu drużyn niskiej i pastuchowej półki.

 

Przypominam, że nasza grupa eliminacyjna do Euro 2024 to jest jakiś żart, a obecnie walczymy o miejsce w barażach xd

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
3 minuty temu, Mejm napisał:

 

Plus jako bonus ostatnie zdanie, ze "tylko kilka krajow" wiec kek a nie sport i sukcesy tez kek.

 

Pierwsze primo - no i gdzie ja tam napisałem niby, że czegoś nie można? 

 

Drugie primo - jedno zdanie dalej napisałem:

Cytat

Wiadomo że co kto lubi, ale dominacja piłki kopanej na świecie nie jest przypadkowa

 

Ale tego już nie wrzuciłeś w cytat. :) Każdy lubi to, co lubi, a jaką ja mam na temat danego fenomenu opinie to jest zupełnie inna sprawa, która nie ma żadnego wpływu na nic, więc proszę tu jakichś wojenkowych klimatów nie uskuteczniać poprzez nadinterpretowanie moich słów. :)

 

 

Odnośnik do komentarza
7 minut temu, krupek napisał:

Ale nadal jest mnóstwo mocnych i profesjonalnie przygotowanych drużyn, które trzeba ograć, żeby coś osiągnąć w siatkówce. Względem piłki nożnej, co idzie z popularnością dyscypliny, nie ma po prostu drużyn niskiej i pastuchowej półki.

 

Przypominam, że nasza grupa eliminacyjna do Euro 2024 to jest jakiś żart, a obecnie walczymy o miejsce w barażach xd

 

Jasna sprawa, każda dyscyplina wymaga gigantycznej pracy, poświęcenia całego życia właściwie, zdrowia i czasu, żeby cos osiągnąć. Czy to piłka, czy skoki, czy jakieś zapasy w kisielu albo water polo.

 

Tylko zawodowy sport na wysokim poziomie ma to do siebie, że funkcjonuje jako element branży rozrywkowej, a nie jedynie sfera, w której buduje się mistrzostwo i doskonałość fizyczną. I dlatego dostający w cymbał piłkarze mogą wciąż budzić więcej emocji i zainteresowania niż osiągający sukces siatkarze, szczypiorniści czy badmintoniści. 

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...