już lepsze to niż czytanie na jakim taborecie gra tjery 

Sumo uprawiał.

Zdążył juz napisac mature w temacie i odebrac reszcie przyjemnosć z dyskusji.

Komentarz prawdy w morzu scamu ppe. 

Się okaże! Odnośnie Zeldy. Co do GOWa2 to nie wiem, nie grałem jeszcze, ale stary GOW2 na pewno nie był DLC do pierwszej części, więc raczej pier… głupoty. Jak zwykle.

Ofi - naczelny klaun serwerów psx extreme

oho ofi weteran botw już chyba ma dostęp do sequela i wie że to dlc 

Gow2 byl bigger better i miał ten zagrajmerski pieprz noi nie byl balasem chodzonym w dwóch kierunkach jak jego młodszy brat. 

Jest tam coś o OLED vs MiniLED? Nie wiem, który wziąć!

To ten temat jeszcze żyje?

Ten temat jest jak stare gierki.

Pecet dał mu nowe życie, hehe

wazne ze facet znalazl rodzine

Im nowsze roczniki tym gorzej niestety.

Rozszczekane, roszczeniowe i bezużyteczne.

To prawda. 89' zdecydowanie najgorszy z nich wszystkich

Guwniarzu.zasrany.zajebany.jpg

W latach 90 wszystko bylo zaje.biste. Oprocz rocznikow.

80? Czy to nie był najlepszy rok do narodzin jako gracz? Człowiek jako dziecko poznał Atari 2600, C64, Amigę 500, Pegasusa, Game Boya, no i słynne budy z MK, SFII Turbo, Vendettą, The Punisherem itd., gdy zamiast na ofiarę wrzucało się do automatu.

Następnie jako nastolatek trafił w cudowną erę Playstation, Saturna i N64, gdy grało się najwięcej, a po ukończeniu 20 lat było jeszcze lepiej, bo pojawił się DC (na przełomie), PS2, GC, Xbox i Game Boy Advance.

Teraz, gdy człowiek dorósł i co nie co już widział ma wyrobiony smak i wiadomo, że jako główną konsolę do grania wybierze Switcha.

Przykro mi Pupcio, ale urodziłeś się za późno! Wiem, że można nadrobić zaległości, ale granie 20 lat później w sztosy, które inni ogrywali na premierę? Bez porównania.

Przecież wy o tych grach czytaliście w gazetach biedaki pyerdolone 

Jako przedstawiciel lat 90. współczuję sobie i Wam naszego kraju za 20 lat 

A i jeszcze pozdrawiam wszyskich urodzonych w 1980! Tym bardziej 31 grudnia, huh, ledwo się załapałem do tego najlepszego dla gracza rocznika.

Co Ty gadasz Papcio? Może i biedaki, ale wtedy człowiek miał jedną grę na miesiąc, którą przechodził wzdłuż i wszerz i nie potrzebował do tego pucharków, a teraz od tego dobrobytu ludziom się w głowach przewraca. Od przybytku głowa jednak boli!

Trzeba było kombinować, żeby mieć, żeby grać, bo akurat nie każdy miał bogatych starych, mnie jakoś udało się mieć: Atari 2600, Pegasusa, PSXa, N64, a tego czego nie miałem to miał dobry kumpel, więc się grało, więc się czerpało.

Z C64 i Game Boyem miałem to szczęście, że dobra koleżanka (sąsiadka) dostała od rodziny zza granicy, ale nie lubiła grać, a ja lubiłem, więc sprzęt latami był u mnie.

Do tego jeździło się na balcerek w Gliwicach po gry na Pegasusa, na giełdę w Katowicach po gry na PSXa, a gry do N64 się głównie pożyczało, bo wypożyczalnia była niedaleko domu, kurs autobusem.

Co Ty wiesz o graniu Papcio? O przesiadywaniu w garażu, w piwnicy, przechodzeniu gier na PSXie bez karty pamięci itd.. Kiedyś to było!

My, urodzeni w przeszłości, z nostalgią wspominamy tamten czas. Nikt nie narzekał.
Było nas jedenaścioro, mieszkaliśmy w jeziorze... [...]
Rodzice nie kupowali nam konsoli
Oni sprzedawali nam wpierdol

pupcio lubi w środy włożyć kij w mrowisko

Spaliśmy w siedmiu na dnie jeziora i nikt nie narzekał

Może gdyby robili budynki z czegoś mocniejszego niż proszek do pieczenia

https://9gag.com/gag/a1P13B8