
Treść opublikowana przez Kinoji
-
Dragon Quest XI
Irytująca może nie, ale mocno powtarzalna no i problemem jest to, że poza tym nic takiego nie ma. Brak większej kontroli (randomowe criticale czy malejące paski, potrafiące zepsuć cały proces) też nie do końca mi pasuje. Mi też dubbing się bardzo podoba i nie czaję narzekania.
-
Dragon Quest XI
No coś w tym jest, ale do tej pory jakoś mi to tak nie przeszkadzało. Wysyp sztosów i bardzo dobrych gier w gatunku ostatnio, w których widać nieporównywalnie więcej włożonego serca i pracy, chyba zmienił mi trochę perspektywę.
-
Dragon Quest XI
Przed walkami jeśli dobrze pamiętam to nie. Za to SE nie chciało się chyba robić animacji wsiadania i schodzenia z konia/mountable mobków i zamiast tego dali 1,5-2s czarnego ekranu. No nie powiem, czuję w tych momentach jakby mi życie przez palce uciekało.
-
Dragon Quest XI
Zbliżam się do 50h i powiem wam, że na tym etapie archaiczność struktury dq zaczyna być sporym minusem. Konkretnie chodzi mi o takie elementy jak world design czy poziom skomplikowania i oddziwaływania poszczególnych systemów na siebie. Potraktowanie akurat tych elementów po macoszemu nie jest trzymaniem się korzeni, tylko zwykłym lenistwem i zaniedbaniem ze strony SE. W czasach, kiedy już od wielu lat mamy światy takie jak w Xenoblade Chronicles czy nawet FF15, świat DQ - mimo tego, że naprawdę ładny - jest po prostu nudny w eksploracji i kompletnie nijaki. W XC jesteśmy za eksplorację i zaglądanie w zakamarki nagradzani super widokami i dodatkowo jakimś fajnym itemkiem. Co jest w DQ? Czerwone drzwi widoczne od razu z poziomu mapy po wejściu do lokacji, których i tak do pewnego momentu nie da się otworzyć. W XC mamy ukryte lokacje ze specjalnymi mobami, do których dostanie się wymaga pomyślenia, w DQ mamy pełno ślepych zaułków. SE próbowało coś pokombinować, dodając skok i możliwość używania pokonanych potworów do poruszania się, ale wyszło tak, że bardziej to przeszkadza, bo skok jest niedopracowany a czarny ekran przy wchodzeniu/schodzeniu z potworów/konia po kilkunastu razach doprowadza do szału. Druga rzecz to te systemy. Teraz nawet od średniej jakości jrpg wymaga się jakiegoś skomplikowania w tej kwestii, a wyznacznikiem jakości są XC i Persony. W DQ jest system walki, system ekwipunku, system tworzenia ekwipunku... i to 50h to by było na tyle. Każdy jest nieskomplikowany i mało wymagający. Pamiętam jak zaczynałem grę pisałem, że super, że jest ta minigierka z tworzeniem broni i zbroi i mam nadzieję, że będzie tego więcej. Nie ma xd i po tych 50h jednak to przeszkadza. Żeby nie było - wciąż gra mi się przyjemnie, głównie dzięki postaciom, wątkom z poszczególnych lokacji, oprawie graficznej czy wyzwaniu (po włączeniu silniejszych potworów). Chodzi o to, że w morzu ciekawszych jrpgów, które oferują dużo większy poziom skomplikowania i dużo więcej aktywności, to po kolejną gierkę z serii Dragon Quest nie wiem czy sięgnę.
-
Dragon Quest XI
Po 10h jedyną opcją jest odpalenie na jutubsie jakiejś składanki 'best dq music', ewentualnie jakiegoś streama jako szum w tle, bo inaczej uszy więdną.
-
Dragon Quest XI
45h mam i nie będę cię oszukiwał - główny wątek to na razie bieda. Za to jeśli grałeś kiedyś w jakiegoś dq to wiesz, że te gry stoją świetnymi historiami w poszczególnych lokacjach i tu jest nie inaczej. Każde miasto ma swój osobny, z pozoru kliszowy wątek, ale każdy ma jakiś fajny twist czy przesłanie i ciekawe postaci. DQ ogólnie nigdy nie stały rozbudowaną czy oryginalną fabułą i zawsze kojarzyły mi się strukturą z Zeldami.
-
Dragon Quest XI
Wyświetlane jest cały czas, ale można to wyłączyć w opcjach.
-
Dragon Quest XI
Nope
-
Dragon Quest XI
Możliwe, że nie tylko niski poziom był powodem tych 6 podejść
- Castle Rock - 2018 - Hulu
-
Dragon Quest XI
Hero, Serena i Erik muszą mieć aktywowane pep power. Dużo łatwiej zrobić to po skończeniu wątku z Gallopolis, bo
-
Castle Rock - 2018 - Hulu
@sprite pięknie wyjaśnił, jeszcze tylko dodam, że mam nadzieję, że kobitka grająca Ruth zostanie obsypana nagrodami za tę rolę, bo jest NIESAMOWITA a wiadomo który odcinek to arcydzieło. Wydaje mi się też, że jednak jeszcze wszystkiego nie wiemy i w ostatnim odcinku będzie coś mocnego. Wydaje mi się, że
-
Dragon Quest XI
Też bym dał tylko to, pozostałe są albo dziwne albo dla hardkorów.
-
Dragon Quest XI
Oprócz kościołów są teraz rozsiane po świecie obozy, a przy każdym z obozów jest posąg ze wszystkimi opcjami jakie są w kościołach.
-
Spider-Man
Uwierzę w te spusty dopiero jak to samo będzie pisane po 20h w grze.
-
Dragon Quest XI
Wcale - wszystkie niekluczowe i tak przewijam jak doczytam tekst, zanim postaci skończą mówić. Zamiast się zatrzymywać i bawić w ustawianie kamery biegnę dalej, przekręcam delikatnie prawą gałkę i już jest ok. To nie platformówka, w której możesz spaść w przepaść i zaczynać grę od checkpointu. Dużo bardziej mi przeszkadzają niepotrzebnie długie teksty w kościółach/przy posągach, które zajmują kilka textboxów i w 50% przypadków przeklikuję za daleko i aktywuję niechcianą opcję.
-
Spider-Man
- Dragon Quest XI
Wczoraj kolejny boss ubity (2x mnie złożył, dopiero za trzecim się udało), pierwsze metal slime'y zaliczone, zrobiony jeden ciężki (bo trochę randomowy) sidequest, wykute nowe armory. Nawet pośmiane było dość konkretnie przy okazji Po 15h chłonę ten świat jak poyebany, walczę z czym się da i zaglądam w każdą dziurę. Gra jest MEGA satysfakcjonująca z włączonymi silniejszymi stworkami, postaci są jak to zwykle w dq bywa świetnie napisane a dialogi ciekawe i barwne. Poszczególne miniwątki to typowe dla serii klisze, ale nie przeszkadza to wcale właśnie przez te elementy z poprzedniego zdania. Jak na razie wciąż SZTOS.- Spider-Man
Jeśli tak to spoko, ale wnioskując po tym, co wyżej chopaki napisały to tak średnio.- Spider-Man
Może dla osób, które chciałyby mieć wyzwanie?- Dragon Quest XI
Przy zwykłym craftowaniu też można jakby co wyciągnąć perfection, czyli +3- Dragon Quest XI
Pisałem dosłownie na poprzedniej stronie. Nie możesz po rozpoczęciu gry, musisz przed startem to włączyć.- Dragon Quest XI
tylko ang- Nintendo Switch - temat główny
:nemo:- Zakupy growe!
mam nadzieję, że za te wgięcia na pudełku ugrałeś z 5 dyszek - Dragon Quest XI