Mejm

Snake Eater to tez mial byc otwarty swiat

Z burgerowniami mam ten problem, ze jak mi postawisz przed nosem burgera z Pasibusa, Ltd., i 5 innych wsrod ktorych bedzie Moa to Moa zawsze rozpoznam. Reszta to po prostu ten sam, dobrze (nie dotyczy czasem Pasibusa) zrobiony burger. Smaczny, sycacy ale wciaz taki sam w kazdej knajpie. Oprocz Moa. Dawno nie bylem w sumie wiec chetnie sprawdze, moze sie cos jednak zyebao. A a propos bao to chce odwiedzic Woosabi i sprobowac ich buleczek bao + frytki z batatow.

Polar - John Wick + Rambo + Jason Bourne + Big Boss + Guy Ritchie. Fajne. 7-/10 pod warunkiem, ze zapomni sie o scenie w tunelu i jej konsekwencjach. Jest miejsce na sequel. Arctic - pierwsza czesc filmu bardzo spoko, zwlaszcza obserwowanie jak typ potrafi sobie radzic w takich warunkach. Niestety w drugiej wszystko to idzie troche w diably. I to doslownie - idzie. 6/10. Overlord - taka powinna byc postac Fina w FA. Poza tym film o niczym, pewnie jakis fan Wolfensteina doda plus do oceny. 5/10.

Nie Lucek, odkad wyjechales nie ma.

Moze byl na imieninach u Janczyka.

Myslalem, ze szydzisz i to miejsce to de facto stolowka Comarchu na ktorej widywales Rayosa xD.

Mozna prosic o lore?

Bezkitu ale ta profesor co jej bylo 3min na ekranie miala wiecej ekspresji na twarzy niz Larson przez caly film. Zupelnie nie kupuje tej postaci. Czy to miala byc powazna osoba? Smieszek? Bohaterka z moca na pokonanie Thanosa? Nie mam pojecia, niczego takiego w tym filmie nie bylo.

Capitan Marvel - ok film ale ch.ujowa glowna aktorka.

A to ja podziekuje. Bedzie wiecej dla was.

Haha wakacje w Gdyni jaki biedak xDDD

Po dwoch czipsach czuc w ogole smak sera czy juz tulko ogien w japie?

Us - no takie zle toto nie bylo. Fajnie zagrany, nawet z humorkiem, ladna murzynka, spoko twist. Dam 7/10. Nie kumam tylko 2 rzeczy:

Coz, mgs5 robili 7 lat a i tak zabraklo czasu.

Moze to bedzie demo/intro jak GZ xD

Wyglada mi na Fortnite.

No i wlasnie stad moja watpliwosc bo zakladam, ze swiatow bedzie wiecej (1 wojna, druga, i co tam jeszcze chinol wymysli) ale co jak po powrocie znow sie zginie (na bank ciekawscy beda ginac specjalnie)? Zatem albo proceheheheduralnie generowany np. caly czas swiat pierwszej wojny (dopoki nie zrobimy progresu w fabule), albo po zgonie i powrocie nie bedziemy mogli znow zginac od tego samego przeciwnika bo go juz np. nie bedzie i dopiero nastepny zgon bedzie za x czasu w fabule. Biorac pod uwage recykling jednej planszy w GZ i MGS5 to obstawiam bardziej opcje pierwsza.

e: kur.wa proce.du.ralnie zamienia na sr.alnie. ten humorek moderacji taki wyrafinowany tej

Taka troche Andromneda. W ogole po smierci typ przeniosl sie do WW1. A poniewaz cos tam cos tam, ze smierci nie ma to znaczy ze co? Ze te etapy to taki powrot po xp jak dusze z Soulsow? Ze masz szanse odzyskac zycie jak je ukonczysz? To by znaczylo, ze musialby by krotkie i generowane sralnie zeby w kolko nie sie nie powtarzac (poza setinigiem). Chyba, ze ten etap jak i inne wojenne sa po prostu wg scenariusza. Mam tez przeczucie, ze dziecko do ktorego mowi Mads to jest Norman jako noworodek.

Spasles sie? xD

Borderlands 3.

Moze gameplay z beyond good n evil. Chociaz tamto tez ma byc chyba multi xD

A mi Metal Gear Survive.

A jak mniej kasujesz konto?