Skocz do zawartości

Kiełki? Kiełki.


Figaro

Rekomendowane odpowiedzi

Siema wariaty. Czy brakuje wam tego wielkanocnego zapachu rzeżuchy hodowanej przez mamusię? Czy brakuje wam wartościowych białek, mikroelementów, soli mineralnych, omega-3 i żelaza? Kiełki są dla was i to niewielkim kosztem.

 

Starczy słoik. Albo talerz z gazą. A najlepiej kiełkownicę, o taką jaką ja mam:

 

73388345_2543623655871074_38896031758874

 

Kupujesz nasiona kiełek (za grosze, w castoramie czy innym sklepie), wsypujesz do słoika i wlewasz wodę na parę godzin. Potem wodę odlewasz i nasiona wsypujesz do właśnie takiej trzypoziomowej kiełkownicy (na trzy rodzaje) i podlewasz je raz-dwa dziennie przegotowaną wodą. Po 3-5 dniach masz wyrośnięte, pyszne kiełki, które pasują do wszystkiego. Są idealne do kanapek, na jajecznicę, do sałatek i innych potraw.

 

Można też kupić kiełki w sklepie, ale nie dość, że kosztują koło 6 zł, to są o wiele mniej zdrowe i zazwyczaj hodowane w złych warunkach. Za tak małą pracę warto samemu spróbować, pomijając frajdę z małego ogrodniczka na parapecie.

 

Z internetu o zaletach kiełek:
 

Cytat

 

Kiełki znane i stosowane jako żywność i lek były już w Starożytnych Chinach. Na Zachodzie uznane zostały stosunkowo niedawno, jednak szybko zdobywają sobie popularność – szczególnie wśród wegetarian.

 

W kiełkujących nasionach uaktywniane są enzymy, dzięki którym w młodych kiełkach powstają duże ilości witamin. Wielkocząsteczkowe substancje zapasowe (białka, węglowodany i tłuszcze) skumulowane w nasionach są podczas procesu kiełkowania rozkładane na związki proste, łatwo przyswajalne przez organizm człowieka. Enzymy biorące udział w rozkładaniu tych substancji ułatwiają również trawienie pokarmów jedzonych z dodatkiem kiełków.

 

Świeże kiełki obfitują w wartościowe białka i kwasy tłuszczowe omega-3, są także bogate w błonnik. Regularne ich spożywanie przeciwdziała wielu poważnym schorzeniom, wzmacnia system odpornościowy, uzupełnia niedobory witamin i składników mineralnych, a także działa przeciwnowotworowo.

 

Niektóre kiełki są naprawdę cenne. Odkryto np., że kiełki brokuła zawierają likwidujące wolne rodniki sulforafany stosowane w profilaktyce nowotworów. Zawartość tej cennej substancji w kiełkujących nasionach jest nawet 20-30 razy większa niż w dojrzałej roślinie.

 

Z kolei o lucernie powinni pamiętać wegetarianie. Roślinę tę Arabowie nazwali Alf-al-fa (ojciec wszelkiego pożywienia). Jej kiełki są fantastycznym źródłem żelaza i łatwo przyswajalnego białka. Ciekawostką jest, że starożytni arabscy wojownicy nie tylko karmili swoje konie lucerną, lecz jedli ją sami, co pozwalało im sprostać trudom morderczych wypraw.

 

Niezwykle zdrową zieloną pigułką są kiełki soczewicy zawierające kwas foliowy o działaniu krwiotwórczym. Podobnie jak kiełki lucerny mogą jeść je osoby, które nie tolerują preparatów żelaza. To także dobry naturalny dodatek diety dla kobiet w ciąży – kwas foliowy niezbędny jest w procesach kształtowania systemu nerwowego przyszłego dziecka.

 

 

 

A to tylko początek plusów kiełków. Taką trzypoziomową kiełkownicę kupisz w byle sklepie castoramowym za jakieś 2-3 dyszki. Mi najbardziej smakują kiełki słonecznika, rzodzkiewki, pszenicy i ofkors rzeżucha.

 

Istnieją też mikrolistki (microgreens), które są czymś pomiędzy kiełkami, a dorosłymi roślinami i mają swój cenny zestaw właściwości. Też mogę o tym popisać.

Edytowane przez Figaro
  • Plusik 5
  • Minusik 1
Odnośnik do komentarza

Dzięki, post z nic nie wnoszącym gifem, godny użytkownika maciucha.

 

parę różnych przemyśleń

- warto jeść kiełki w potrawach z olejem/oliwą, gdyż lepiej wtedy wchłaniasz właściwości. Choć istnieją odmienne opinie. Ale kropla oliwy na taką kanapeczkę rządzi.

- uprawa kiełków to uprawa organiczna, potrzebujesz jedynie wody, nasion, światła i powietrze. Żadnych pestycydów, sztucznych preparatów i chemii. Pod tym względem są lepsze niż warzywa kupowane w sklepie.

- dla przykładu kiełki brokuła (pozdro bartek -_-,) posiadają 30 krotnie więcej sulfofranu niż faktyczny brokuł.

 

 

kanapka-z-kielkami-1040x350.jpg

  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza
15 minut temu, 20inchDT napisał:

@Figaro Dzięki za podsunięcie pomysłu, bo nawet nie pomyślałem, żeby samemu sobie "hodować" takie zielsko. Jadłem kilka razy kiełki rzodkiewki i lucerny z biedry i mi smakowały, ale cena nieadekwatna do tego co się dostaje.

 

Miło to przeczytać. Co do kiełek ze sklepów, początkowo sam je kupowałem. Cytując internet:

 

Sklepowe kiełki są zwykle gorszej jakości niż te uprawiane w domu gdyż:

  • nie mają dostępu do światła słonecznego – ich uprawa na dużą skalę często przebiega w całkowicie zaciemnionych halach, co znacznie zmniejsza ilość zawartych w nich witamin i składników odżywczych
  • dostarczenie ich do sklepu wymaga transportu i magazynowania – narażone są wtedy na gwałtowne zmiany temperatury i zanieczyszczenia
  • mają opakowanie – często jest nim plastikowe pudełko czy folia, które nie zapewniają dostępu świeżego powietrza i sprzyjają rozwojowi pleśni i grzybów
  • są źle przechowywane – dojrzałe kiełki powinny stać w lodówce; w sklepach różnie z tym bywa, widziałam kiełki ułożone pośród innych warzyw, na sklepowej półce
  • nie są nawadniane w czasie przechowywania – należy pamiętać, że podczas przechowywania w lodówce kiełki nadal się rozwijają, tylko nieco wolniej niż w cieple, z tego względu powinny być raz dziennie przepłukane, aby pozostały odpowiednio nawodnione i odżywione
  • mogą zawierać preparaty przeciwko pleśni – zdarza się traktowanie kiełków specjalnymi preparatami zapobiegającymi rozwojowi pleśni, przez co dłużej mogą nadawać się na sprzedaż
  • są dużo droższe – wyhodowanie samodzielnie kiełków wychodzi sporo taniej:
    • domowe kiełki lucerny (nasiona Diet Food) – 10,70 zł/kg
    • sklepowe kiełki lucerny (Biedronka) – 80 zł/kg
Edytowane przez Figaro
Odnośnik do komentarza
12 minut temu, kanabis napisał:

A.Ktore kielki maja najwiecej witamin i tych innych modnych substancji zeby byc zdrowym i szczescliwym, brokuł?

 

Nie ma czegoś takiego jak kiełki z największą ilością witamin.

 

Kiełki fasoli mung obniżają "zły" cholesterol, lucerna posiada kanwaninę (substancja pomagająca zapobiegać szczególnym odmianom nowotworów, takich jak rak trzustki, okrężnicy, leukemia),  kiełki rzodkiewki posiadają właściwości dezynfekujące, moczopędne, przeciwzapalne. Rzeżucha w starożytnej Europie wykorzystywana była do celów leczniczych jako środek pobudzający, poprawiający urodę i regulujący zaburzenia tarczycy. Warto kupić sobie taką trzypoziomową kiełkownicę i hodować sobie trzy rodzaje na raz. The list goes on.

 

17 minut temu, kanabis napisał:

Ile takich kielkow zrec dziennie

 

Można je sobie tak wpieprzać jak czipsy, ale najlepiej smakują i są najlepiej wchłaniane jako dodatki do potraw. Oczywiście wszystko z umiarem.

 

19 minut temu, kanabis napisał:

C.Ile czasu taki kielek wschodzi 

 

Zależy od gatunku. Fasola mung jest jadalna po 3 dniach, a kiełki cebuli po 10 dniach. Ale większość zjesz po 3-5 dniach. Tu taka ciekawostka, choć nie do końca potwierdzona (bardziej opinia miłośnika) że warto zjadać kiełki we wcześniejszym stadium, niż późniejszym.

 

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
24 minuty temu, kanabis napisał:

Dobra pare faktow.

A.Ktore kielki maja najwiecej witamin i tych innych modnych substancji zeby byc zdrowym i szczescliwym, brokuł?

B. Ile takich kielkow zrec dziennie

C.Ile czasu taki kielek wschodzi

Ale chyba nie jestes z tych poje.bow co licza mase pestek w wisniach?

 

 

Figaro to bardzo szlachetnie, ze objawiasz nam prawde o kielkach. Moze zalozysz temat o wodzie? Zdrowa ta woda? Ktora pic? Ktorej uniakac? Dlugo sie ta woda wyobywa?

Odnośnik do komentarza
7 minut temu, Mejm napisał:

Ale chyba nie jestes z tych poje.bow co licza mase pestek w wisniach?

 

Bardziej chodzi mi o wydajnosc takiego przedsiewziecia czy jest sens wogole brac sie za to zeby regularnie to zrec i cos dawalo czy tylko taka ciekawostka

Oks dzieki figaro wyprobuje jakies 3 odmiany

Dalbym plusa ale nie mam bo musialem w ramach vendetty dac 8 minusow z rana uzytkownikowi luk234

Odnośnik do komentarza
4 minuty temu, kanabis napisał:

Bardziej chodzi mi o wydajnosc takiego przedsiewziecia czy jest sens wogole brac sie za to zeby regularnie to zrec i cos dawalo czy tylko taka ciekawostka

 

Zdrowotność kiełek to oczywistość od setek lat. A to serio praktycznie zero pracy. Starczy przed robotą wlać wodę na górę kiełkownicy (ta woda następnie podlewa wszystkie trzy poziomy) i to tyle. Jedynie koszt kiełkownicy za 25 zł i nasion za 2 zł. W zamian dostajesz samo naturalne zdrowie :)

 

No ale jak się komuś nie chce, albo nie czuje potrzeby, to nic go nie zmusi nawet do tak małej ilości roboty.

Edytowane przez Figaro
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...