Skocz do zawartości

Mendrek

Senior Member
  • Dołączył

Treść opublikowana przez Mendrek

  1. Mendrek odpowiedział(a) na MEVEK temat w Tekken
    Przecież to jest Marduk w skórze Jacka, a nie Jack. Poza rzuceniem się na klatę, to tam za bardo Jacka nie ma, za to taki Marduk bez siedzenia na przeciwniku...
  2. Mendrek odpowiedział(a) na Mendrek temat w MANGA&ANIME
    O lol, krzyżówka Uchicha i Uzumaki. Jak dojedzie do Sharingana, to będzie robiła Amaterasu przy każdym fochu. Oczywiście tuż po tym, jak ukatrupi ojca, by zdobyć lepsze oczy Ps. Z Sakury zrobiła się druga Chi Chi po tym jak została milfem...
  3. Mendrek odpowiedział(a) na Square temat w Online
    NFS Rivalsa bym wziął, pewnie przez miech czy dwa ludzie by grali po sieci mocniej. Acz EA trochę chyba nie po drodze ma ostatnio z Sony po premierze EAA. Raymana nie trawię, a pixel art'em na razie rzygam po Rogue Legacy. Kurcze, jrpg-a by jakiegoś dali, nawet mniej znanego, albo bijatykę - ostatnio ciągle jakieś są przeceniane...
  4. Pojawiła się naprawdę całkiem udana i ciekawa gra, pt. "Does not Commute". W grze naszym celem jest dojechanie samochodami w mieście do celu (widok z góry). Szkopuł w tym, że całość jest czasoprzestrzennym paradoksem. Po dojechaniu do celu, musimy to zrobić z kolejnymi samochodami, lecz nasze poprzednie samochody i sposób w jaki je kierowaliśmy, jest odtwarzany w tej samej chwili. Z każdym nowym samochodem tworzymy kolejną kopię, a z biegiem czasu z naszych czasoprzestrzennych klonów powstanie pokaźny ruch uliczny Na dojechanie wszystkimi samochodami, mamy wspólny, określony czas. Dodatkowo gra ma ciekawą oprawę - zaczynamy w latach 60 w jakiejś małej wiosce, przenosząc się w co raz bardziej rozbudowane i nowoczesne miasta z naszych czasów. W grze są też różne boosty (np. dodatkowy czas, turbo, ect.) i całość prezentuje się bardzo ładnie, nie tnie i wygląda na dopracowane. Co więcej! Gra ma ciekawy smaczek - każdy samochód to inny mieszkaniec. W trakcie gry poznajemy ich historie, które mogą się ze sobą wiązać. Całość jest darmowa bez reklam, a za 9 zyla można wykupić premium, gdzie będziemy zaczynać od checkpointów, a nie za każdym razem od nowa...
  5. Mendrek odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w You can't come!
    Jestem bardzo kompaktowy, nie przepadam za wódką, lubię gry. Nie powinieneś się mnie obawiać.
  6. Mendrek odpowiedział(a) na Keymaker temat w Mobile
    Kto wie jak usunąć foldery i zdjęcia z picassy z automatycznej kopii zapasowej? Mam wyłączoną ją, ale zdjęcia z kopii są nie donruszenia. Mam niezrootowanego kitkata.
  7. Mendrek odpowiedział(a) na Cris temat w Kącik Sportowy
    Żal mu było swoich rodaków. Ale tak serio, to ten Mathieu dziś ostro wczorajszy coś...
  8. Mendrek odpowiedział(a) na Masorz temat w Region Filmowy
    Znowu scenarzysta bawi się w przerost formy nad treścią, i wymyśla jakieś rzeczy z du*y, tak jakby Salvation ich niczego nie nauczył. Geez było fajnie, ale po tym trailerze widać że to znowu będzie ch*jowa ingerencja w uniwersum... Nie mogli wziąć ludków z Kronik, co widać że byli pasjonatami i trzymali się kanonu filmowego i z nowel, a jednocześnie starali się coš świeżego stworzyć?
  9. Mendrek odpowiedział(a) na ornit temat w Forum Bijatyk
    Lot trzmiela, strobokop, iskierka, jajecznica. Nawet dziś jak gram w jakiegokolwiek Mortala, to stosuję te nazwy
  10. Mendrek odpowiedział(a) na ornit temat w Forum Bijatyk
    Jeśli online na PS3 nie będzie zrąbany jak w poprzedniej części, będą w niego grali ludzie, a story mode będzie co najmniej tak dobre jak u poprzednika, to może nawet kupię grę w okolicach premiery lub zaraz po. Na jednym z trailerów był taki sample muzyczny a la pierwsza część filmu. Jakby były takie chińskie bębny, flety i gitarowe riffy - to dla samego muzycznego klimatu chciałbym w to grać...
  11. Mendrek odpowiedział(a) na Paliodor temat w Ogólne
    Widzę, że scenariusz trochę po kojimowsku, ot interquel z jakimś tam ziarenkiem do historii, której zakończenie jest od dawna znane. No ale pozwoli to nadal być bliżej klimatu HR , czyli borgów z widocznymi cyberwszczepami i stosunku ludzi do nich. Mam cichą nadzieję, że jednak spotkamy wiele postaci, które przewijają się potem w historii JC Dentona i poznamy ich szczegółową historię.
  12. Mendrek odpowiedział(a) na Little Angel temat w PS3
    Co mnie urzeka w Origins, to masa smaczków i dow(nene)ów typowo sytuacyjnych wyjętych zapewne z prawdziwych sesji rpg. To są momenty, czasami zupełnie niepozorne, ale zrozumie je każdy kto kiedyś uczestniczył w sesjach albo sam je prowadził. Gra nie narzuca ich, więc pewnie ktoś niezaznajomiony może mieć problem z wyłapaniem wszystkiego. Jak np. Smaczków takich jest sporo i przez to widać że tą część przynajniej tworzyła też grupka pasjonatów grająca ze sobą po godzinach pracy
  13. Mendrek odpowiedział(a) na Masorz temat w Region Filmowy
    http://youtu.be/uFnrFga_A0I Do momentu pojawienia się HHH nawet fajne.
  14. Mendrek odpowiedział(a) na Little Angel temat w PS3
    No poza Kopczyńskim jako Allistairem. Geez, czemu ta postać musi być tak przydatna i jednocześnie ma głos aktora którego nie znoszę, a tymczasem Stena gra genialny Fronczewski, ale sama postać to tak trochę za szybko pada...
  15. Bardzo dobry tekst Walkiewicza pt. "Zdradzeni o świecie". Fajnie podkreślił pewną niekonsekwencję w oczekiwaniach graczy - chcą zjeść owieczkę (mieć dużo gameplay'u), i mieć owieczkę (a gra ma być filmowa). Twórcy więc muszą podkreślać jak mogą, że mogą im np. dostarczyć głównie albo owcę albo danie z owcy. I tak nikt nie oczekuje dużej ilości skomplikowanego gameplay'u po grach Cage'a czy grach Telltale, zamiast tego skupiają się na opowiadanej przez nie historii. Ps. W poprzednim numerze wypatrzyłem błąd, w recenzji Riptide GP2 w rubryce gatunek jest: rpg taktyczny. A może serio gra o skuterach wodnych jest rpg-iem taktycznym? Brałbym wtedy w ciemno nie bacząc na ocenę
  16. Mendrek odpowiedział(a) na MEVEK temat w Tekken
    http://youtu.be/YpkDd4aiPUc Płaczący bękart Bruce'a i Lili (znowu), prosto z Filipin - Josie.
  17. Babol (?) z tekstu o NT/PG : Trochę to niefortunne określenie tego pomiotu, wszak Bayonetta walczyła przecież z aniołami
  18. Kurde, nadrabiam sobie właśnie Dragon Age: Origins, jestem na początku i przeczytałem w tekście o nauczaniu przez gry, o tym jaką moralna decyzję musi podjąć bohater by przeżyć, no i jakoś tak... Ech, może zatrudnijcie jakaś dodatkową korektę, by oznaczała spoilery skoro z jakiś przyczyn nie da się pisać bez nich?
  19. O lol, to ten gość ma kanał na YT? Heh, to teraz wiem czemu taki stary koń jak ja, ma problem z przetrawieniem gościa. Wszak polski YT gamingowy to świat tych wszyskich stuu, rocków, rojów, klocuchów i innych pustynnych stworzeń, którzy dla mnie są jak z innej planety. W zasadzie to sprawdziłem sobie który kanał prowadzi, by po chwili odbić się jak od ściany, gdyż okazał się być kanałem na który trafiłem błądząc w necie i przez który mi prawie wysechł tusz w tablecie Co jeszcze mnie dotknęło? Kurcze, Chmielarz jaki jest każdy widzi, ale niebawem będę bał się otworzyć lodówkę, by go tam nie znaleźć. Poza tym Mielu ze swojego kącika zrobił powiększenie Hyde Parku, bo się wyżalił że ktoś go zhejtował w internecie. Ok, ale i tak go lubię, bo pisze lekkie teksty. Z tekstów które mi się spodobały, to Zax z "Modą na bezbarwność" - temat bardzo na czasie i dziwię się, że dopiero teraz ktoś go opisał. Zaś na czarnego konia ostatnio wyrasta Kreczmar. Gość naprawdę ma solidne pióro. Zresztą widać też i obycie - wszak był w Hyper (Plus) i dobrze go stamtąd wspominam. Tak przy okazji - czemu jego i Dżuja nie ma w stopce redakcyjnej (a jest np. Gamera)? Dobra, czytam dalej. Naprawdę lekki i wiosenny numer...
  20. Numer naprawdę zapowiada się lekki i przyjemny. Jedyne co mi średnio pasuje, to Headshot. Nie trawię tego stylu, wygląda jakby na siłę. Dobry tekst o storytellingu, akurat gdy w polskim gamedevie utarło się w paru środowiskach, że scenarzysta to zajęcie dodatkowe dla programisty. Aha to okładkowe gravity rush jest gupie, chyba już dziś trzeci raz przekręcam pismo...
  21. Czy w numerze będzie rozwiązanie konkursu z ppe.pl dot. Bloodborne?
  22. Po tym jak Konami ogłosiło sobie, że będzie nowy MG, to zaczynam rozumieć o co mogło pójść. Kojima to niespełniony reżyser, ale też i artysta. Bądź co bądź, jak każdy artysta chce stworzyć dzieło sztuki, pielęgnować je, rozwijać, a potem epicko zakończyć. Ten ostatni element mógł być przysłowiową kością niezgody. Dla artysty zakończenie dzieła sztuki czyni je kompletnym. Tymczasem w pewnym momencie przychodzi do niego jakiś krawaciarz ze scenariuszem w ręku, i mówi mu: "Ej ok, rozumiem że chciałbyś skończyć to w ten sposób, ale wiesz no kasa płynie i wiesz jakbyś mógł to nieco zmienić, tak żeby była jeszcze jedna część którą planujemy wydać zaraz po tej? A najlepiej jakby Snake'a uczynić nieśmiertelnym, wymyślisz coś co nie? Ok, liczymy na ciebie". Kojima wiele razy dawał się przekonywać do kontynuacji prac nad serią, i chyba serio ciągle mówił że "to ostatni MGS". Tylko brakowało mu jaj żeby powiedzieć to włodarzom. W końcu jednak mu nie brakło, co nie spodobało się szefostwu i pokazali gdzie mają talent i autortet Kojimy, gdy ten próbuje się im sprzeciwić. Cóż, dobrze że chce ukończyć obecną część, bo są pewnie i tacy co by odwrócili się na pięcie i poszli. I gdyby wyszła taka prawda o polityce Konami, to nikt by im wyrzutów nie robił. Kojima jednak zachował profesjonalizm i klasę, i mimo że został potraktowany wraz z zespołem jak śmieć, to dokończy dla fanów dzieło. Cóż, jak to mówiła jedna z jego gier: "The best is yet to come". Powodzenia, Kojima san...
  23. Mendrek odpowiedział(a) na Cris temat w Kącik Sportowy
    Jeszcze jutro Barca pogoni City i mamy trzy drużyny z PD w kolejnej fazie i żadnej z PS. To chyba już o czymś świadczy...
  24. Nietykalni (Intouchables) - lekki, poruszający i subtelnie zabawny film. Trzyma cały czas równy poziom, nie epatując zbytnim dramatyzmem czy protekcyjnością. Jest szczery, ale i przemyślany, z bardzo dobrą grą aktorską. No i muzyczny motyw przewodni to klasa sama w sobie. Ogółem film nie jest jakąś rewolucją, ale jest tak porządnie zrealizowany, że się go chłonie jak gąbkę. Temat zmagań z kalectwem nie budzi dyskomfortu, a wręcz dodaje filmowi klimatu. Jak dla mnie wysoka liga, jeden z filmów które po prostu warto zobaczyć niezależnie od preferencji gatunkowych. Likwidator - jeśli wychowano się na filmach akcji klasy B z lat 80, i nie zapomniało się tej specyficznej naiwności i umowności, to film może się bardzo spodobać. Inaczej wychodzi nielogiczna kaszana ze strzelaniem i pościgami. No ale chodzi tu o tych co lubują w tym pierwszym, bo film jest luzackim kinem dla nich. Nierzadko epatujący pastiszem i samokrytyką. Po proatu wyłączamy myślenie i z uśmiechem oglądamy jak jeden gość (w tej roli Arnie w nomen omen starej dobrej formie) w imię zasad i z małą asystą kumpli, rozbija w pył armię wyszkolonych i nowocześnie uzbrojonych zakapiorów. To tyle i aź tyle...
  25. Nie wiem czy Toriyama nie ma jakiegoś kompleksu z tym DBZ? Może odczuwa, że sukces tej marki zrujnował mu karierę i zaszuflandkował go, i od czasu Boo Saga mści się na fanach, wypuszczając co raz to większe bzdury?