aux
Użytkownicy
-
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez aux
-
Nie wiem który to mój 3DS z kolei, ale na pewno ostatni. Jest zaje.bisty! W sumie miałem brać new 2DS, ale te kolorowe guziczki i stylizacja na SNESa zrobiły swoje. No i nie mam już pieniążków na TEW2 :( -
Jaram się i jutro lecę do lokalnego sklepiku. Nie śledziłem zapowiedzi, trailerów i gameplay'ów. Wiem tyle że ma być strasznie i to mi starczy :) No i teraz u przedmówcy przeczytałem o tym otwartym terenie w dalszej części. Takie coś mi pasuje, w sensie że będzie trochę otwartego terenu (jak w Uncharted The Lost Legacy) a nie full sandbox. Tylko korytarzyk oferuje pełnię wysokiej jakości doznań, taka prawda.
-
Uwielbiam pady z moro, więc do PS4 też muszę mieć jednego. Sprzedawca zaorał mówiąc mi że te pady schodzą tylko w czasie komunii "bo wie pan, chłopcy interesują się wojskiem" :) Śliczny jest. A gierka bo w kółko słyszę że GOTY.
Perez, szybkie pytanie - zamierzam handlować na bazarku nowego forum PPE. Czy tam będzie jakiś ranking sprzedających jak tutaj?
Właśnie wróciłem z kina i piszę na gorąco. Ogólnie odetchnąłem z ulgą bo spodziewałem się kupy i zszarganej świętości, a dostałem solidny film na 7/10. Bałem się po prostu że zrobią głupiutkie łubudu z dzikim montażem, bez chwili spokoju. Ufff... Tymczasem film jest spokojny, nawet bardzo i skierowany do bardziej rozgarniętego widza (mimo łopatologii). Podobnie jak w jedynce, mamy tu bardzo ciekawe rozważania filozoficzne i kolejny materiał do ciekawej dyskusji. Historia wciąga, jest ciekawa i ma fajnego twista. Niepokoi mnie tylko furtka na kolejną część, jak ktoś wcześniej zauważył, oby nie wyszły z tego Matrix Rewolucje. Z aktorów najbardziej mi się podobały kobitki - Joi, Luv i Underwoodowa. Jareda było mało na ekranie za co jestem wdzięczny panu reżyserowi, nie znoszę tego aktora :) Co do Goslinga to ogólnie mi nie przeszkadza, lubię filmy z jego udziałem, ale kolejny raz widzę że aktor z niego kiepski. Jedna mina, jedno spojrzenie. Han Solo pojawia się Ford błyszczy w tym filmie niesamowicie. Sprawiało mi ogromną radość obserwować go na ekranie. Chyba jestem fanbojem tego aktora :) Całe szczęście że zgodził się zagrać. Zdjęcia rewelacyjne, no ale to Deakins a ten gwarantuje wysoką jakość. Moim zdaniem miasta było w sam raz, cudowne są te wszystkie megabudynki, reklamy (jest Atari, Cola i Sony) i latające pojazdy. Bardzo fajnie wypadły pozamiejskie lokacje, a zwłaszcza wysypisko - rewelka! Wszechobecnych Azjatów zastąpili Rosjanie i Węgrzy. Ciekawe. Na koniec element który moim zdaniem wypadł najgorzej - muzyka. Nie wiem już kto za nią odpowiada (jest kilka nazwisk) ale nie wierzę że Zimmer. Te wszystkie głośne ambienty nie dorastają do pięt Vangelisowi. Takie to wszystko przeciętne i nijakie. Ciary miałem tylko przy scenie erotycznej (ten basik!) i na końcu, gdy zagrali stary motyw z jedynki. Trochę to słabe. Ogólnie solidna robota, polecam wizytę w kinie i daję 7/10.
Ech znam ten ból :( Popkultura dostarcza, a doba ma tylko 24 godziny. Mam rozgrzebane seriale, filmy, dwie książki i jeszcze chciałbym zdążyć do kina na "To". A gierki to już w ogóle masakra. 10 lat temu jakoś nadążałem za nowościami i starczało na backlog. A teraz niestety muszę wybierać w co zagrać, a co zapomnieć. No właśnie się zastanawiam czy ta nowa książka to będzie remaster "Cyfowych", czy coś zupełnie nowego. Napisał tylko że zostanie wskrzeszona historia elektronicznej rozrywki.
Szału nie ma, bohater jakiś taki nijaki, ale i tak biorę day one. Ogromną mam ochotę wrócić na dziki zachód.
Kupiłem właśnie Pixel #30 i przeglądam, jest bardzo dobrze. Cieszą zwłaszcza dwa ogromne teksty, jeden o Dreamcaście, drugi o Flashbacku. Redakcja celebruje 30 numer, życzenia składa m.in "nasz" Roger. Najważniejsza jednak moim zdaniem jest zapowiedź nowej książki o grach. Micz napisał "Wielką księgę gier". Ponad 650 stron, 800 zdjęć, milion znaków. Premiera na początku 2018 roku.
Ja najbardziej lubię Koziczyńskiego z TR, jego gust idealnie pokrywa się z moim. To w ogóle dobra gazetka jest, panowie Weiss i Królikowski mają tysiące ciekawych historyjek związanych z gwiazdami rocka. Polecam tę książkę, dużo tam wspominek z PRL, można właśnie zobaczyć jak to wtedy wyglądało, dlaczego pisali dużo o pewnych artystach i mało, albo nic o innych.
:lol:
Wow, dopiero teraz się skapnąłem o co chodzi z tym całym Rayosem :) Gratulacje ziom! To Roger, Komodo i inni chyba przestaną być "nowi" :) I kto to jest Piechota? Czytam te wspominki i nie mam dość. Świetny jest końcowy felieton Rogera i historia z nowym wydawcą, gdy Perez pierwszy raz zobaczył Rogera :) Właśnie takie smaczki chcemy czytać. Podoba mi się również że dużo wspominacie o Neo+. Magazynie którego bardzo mi brakuje.
Dobre te wspominki, o Gearsach i Killzone było już wcześniej mówione, ale że wyniki plebiscytu z 43 numeru były, hmm, oszukane - to jest prawdziwa bomba Zabawnie w tym kontekście wygląda wypowiedź Butchera, że najważniejsze przy tworzeniu pisma są wyniki... ankiet Ostatecznie ojcowie założyciele mieli rację, przejście z PSX na pozostałe konsole uchroniło pismo przed upadkiem.
Można zamykać, zniknęły plusiki :) Książka rzeczywiście rewelacyjna. To gigantyczna kopalnia wiedzy o gierkowych korpo.
Myślę że piękna, autorska okładka będzie zdobiła nr. 300 czyli już całkiem niedługo :)
Oj typie, nie skumałeś żartu czy co? Ja jestem od zawsze #TeamOkladka, co miesiąc ją komentujemy i co miesiąc ktoś pisze o bezsensowności debaty o samej okładce. Tym razem ja postanowiłem podważyć dyskusję o okładce.
O dżizas, znowu dyskusja o okładce? Zieeew... Okładka śliczna, idealnie się prezentuje. Teksty o 20-leciu przeczytam z miejsca, potem recenzję Knacka i tajemnice SH. Jest dobrze.
No fajne, od razu wiadomo o co chodzi. I ta piosenka w tle :) Czy Smarzowski maczał w tym palce? Do kina raczej nie pójdę, ale jak będzie w Gali za 29,90zł to chętnie kupię. Zbieram polskie filmy.
W końcu paskudna okładka :) Ale za to o DC będzie do poczytania.
Perez, kiedy zapowiedź 242? Dałoby radę wcześniej? Chociaż okładkę pokaż :) I dzięki za grafikę #20latPE. Fajna rzecz, robi wrażenie ile tego wyszło i spoczywa w naszych domach :)
Ale będę czytał! Steelbook zaje.bongo, nawet śrubka jest z tyłu :) Do tego fajny brelok, przypinka, kodzik na wersję z GB, dwustronny mini artbook, płyta audio w digipacku i sama gra, co ważne, w wersji bez znaczka Pegi :)
Słucham dzisiaj płytki od rana i jestem zachwycony. Obok "Villains" to mój kandydat na płytę roku. Na te dwa albumy najbardziej czekałem i w obu przypadkach petardy. Tyle że singiel od QOTSA był słaby i niepokoił, a Foo od początku sypali dobrymi kawałkami. Run to takie 8/10, ale już Sky szalenie mi się spodobał i słuchałem go w kółko jak poje.bany. Bardzo Beatlesowski kawałek, ale cała płyta taka nie jest (na szczęście). Ja tu słyszę różne wpływy, głównie z lat 70tych, mam wrażenie że Dave kocha stary hardrock z tamtych czasów i dlatego płytka jest taka dobra. W sumie najsłabiej wypadają ballady, są nudne. Reszta jest złotem, choć są też fillery (The Line czy tytułowy rodem z Sonic Highways). Jak chodzi o produkcję to nie powiedziałbym że powstała popowa płyta. Co to to nie. Popowy jest Coldplay, a tu mamy soczysty rock. Ulubione kawałki: -Make it Right - zaje.bongo mocno się kojarzące z "Zero the hero" od Black Purple :) Świetne wokale (ponoć sam Justin T.), świetne bujanie. Po prostu perełka. -La Dee Da - nie umiem nic mądrego powiedzieć, po prostu wpada w ucho od pierwszego przesłuchania. -Sunday Rain - to też bardzo Beatlesowskie jak Sky. Na bębnach sam Paul. -The Sky Is a Neighborhood - nie będę się powtarzać, po prostu świetna piosenka. -Arrows - są tu kawałki które bez zmian można by umieścić na poprzednich płytach, to jest właśnie jeden z nich. 100% Foo Fighters. Ogólnie bardzo dobra płytka na 8/10.
Szarpię w następujące gierki: -Rime - śliczne to i w moim guście, ale duszy tu niestety nie ma. Niemniej jak ktoś kocha Ico i inne Podróże, to zagrać musi. Bardzo przyjemna przygoda i fajne zagadki. Jedynym minusem jest fatalna optymalizacja. Ponoć na PS4 nie jest jeszcze tak źle. -Jak & Daxter HD - za darmo dawali do nowego Uncharted to wziąłem. Na PS3 rozgrzebałem i porzuciłem to przynajmniej tutaj zrobię platynę. Gierka rewelacyjna, piękna i w ogóle, ale kamera potrafi czasem wkurzyć. -Mass Effect Andromeda - ja nie wiem, czy za każdym razem coś musi być zje.bane w kolejnym ME? Tym razem lista grzechów jest dość długa - szarpiąca animacja, tragiczna auto-osłona i najgorszy idiotyzm - always online w singlu żeby wpadały trofea (stałe połączenie z serwerami EA). Niby pikuś ale oczywiście niektórzy gracze mają problem i gra działa w trybie offline. Straciłem godzinę na różnych forach, supportach i grzebiąc w ustawieniach routera. I nic. Puściłem więc internet z komórki, jak radził jeden typek. I zadziałało. Kurcze pieczone, niech ktoś zaora to całe EA, co za dziadostwo! A sama gra wciąga jak bagno, chce wszędzie wejść i z każdym pogadać. Nie przeszkadza mi że nie ma Sheparda i spółki.
