Treść opublikowana przez Amer
-
Call of Duty: Black Ops 6
IMO nie tyle poznaje uroki (bo w FPSy gra od lat), co raczej idealnie podsumował (słowami które zacytowałem). Sam spędziłem z gierką połowę wczorajszego dnia i choć gra mi się dobrze (to pewnie z racji 5 letniej przerwy od CoD), tak na koniec dnia czułem się strasznie wytarmoszony faktem, że poświęciłem na coś tak straganiarskiego tyle czasu. Serio, odczułem mentalnego kaca. Te obrzydliwe skórki i gesty (po meczach) kompletnie psują mi odbiór gierki (jej oprawy i otoczki). Bo samo strzelanie i rozgrywka naprawdę spoko.
-
Call of Duty: Black Ops 6
- Gry planszowe
A co to za sztosiwo? Sam nie siedzę kompletnie w planszówkach, ale jak zobaczyłem foto to od razu poszło zamówienie na sztukę. Jako upominek dla siostry - dziewczyna jara się lotnictwem i planszówkami, a to tutaj mi pachnie jak dobre połączenie powyższych.- Call of Duty: Black Ops 6
Skoro jazda to koniecznie podziel się wrażeniami. Ostatnią strzelanką tego typu z którą miałem do czynienia był MW 2019, w sumie po kilku latach przerwy coś bym postrzelał nawet, jednak kompletnie wypadłem z obiegu i nie wiem czy w ogóle warto zaprzątać sobie tym głowę (nawet w ramach GP).- Dying Light
- Silent Hill 2 Remake
Zdaje się że to jakiś trend obecnie, tak więc chyba nie trzeba doszukiwać się tu głębszego znaczenia...- Boomer Horror - hidden gemy & niszowe horrory
- Alan Wake II
- Boomer Horror - hidden gemy & niszowe horrory
- Boomer Horror - hidden gemy & niszowe horrory
Również ograłem demko. Potencjał jest ogromny, tam samo jak liczba drobnych rzeczy które obowiązkowo muszą zostać poprawione (wyważenie dźwięków, kamera/sterowanie). Natomiast sam klimat i gore to poezja. Żeby jeszcze tylko zagadki stały na przyzwoitym poziomie. Zdecydowanie warto śledzić i kibicować.- Silent Hill 2 Remake
- Silent Hill 2 Remake
- Silent Hill 2 Remake
Dosłownie. Sądziłem początkowo że to będzie jakaś pierdoła, a po odpaleniu usprawnionej wersji kompletnie mnie zatkało. Gra zyskuje przez to szalenie.- Silent Hill 2 Remake
Heretyk bardzo przytomnie nt. gierki. Bardzo podobało mi się podsumowanie: Silent pokazuje że współczesne gry są do dupy... Ano. Sam kończę powoli drugą turę (tym razem grając wyłącznie na słuchawkach, zaglądając w każdy zakamarek i starając się chłonąć klimat do oporu) i jestem absolutnie zachwycony grą. Wrzuciłem też kilka obowiązkowych (IMO) modyfikacji tj. poprawiony wygląd postaci żeńskich, realistyczny deszcz, lepsze światło latarki + genialna modyfikacja, którą polecał również @tjery kilka stron wcześniej (mod sprawiający, że postaci nie otula już oczojebna aura, przez co prześlicznie zatapiają się one w mroku). Na dniach kończę i z miejsca startuje po raz trzeci. I tak, za "recenzje" opatrzone ocenami typu 6/10 powinien być wpierdol.- Helldivers 2
Zdecydowanie tak. Gracze którzy nadal w tym siedzą bardzo fajnie ogarniają temat, więc w 9/10 przypadków rozgrywka idzie jak po maśle.- Silent Hill 2 Remake
Jedna z nielicznych postaci na polskim YT (ze świata giereczkowego) do której mam awersję. Powody mógłbym mnożyć w nieskończoność.- Boomer Horror - hidden gemy & niszowe horrory
Gierka wywalona w kosmos IMO - to tak na szybko w ramach wrażeń po ograniu demka. Czuć Condemned aż nadto. Świetny klimat i udźwiękowienie. Sporo chorych (czyt. fajnych) pomysłów jak np. pstrykanie fotek miejsc zbrodni (ew. plam krwi pozostawionych po wrogach co odnawia nam HP) czy taśmy służące do sejwowania (choć chomikowanie ich zwiększa nasze zdrowie). Pełna wersja wpada u mnie day one.- Silent Hill 2 Remake
Będzie więcej, chwilami robi się z tego tryb hordy trochę.- Silent Hill 2 Remake
Już samo łupanie szyb w witrynach i autach jest świetne, takie... uzależniające w sumie- Silent Hill 2 Remake
Szalenie podoba mi się sposób w jaki progres zaznaczany jest na mapie. Odręcznie nanoszone notatki, miejsca warte sprawdzenia, wykreślanie tych zaliczonych itp. Bez żadnych surowych statystyk - wszystko z duszą. Rozbudowana eksploracja też wyszła mocno na plus IMO, tym bardziej, że te wnętrza po prostu chce się oglądać, podziwiać i zwiedzać.- Dead Rising Deluxe Remaster
Gdy piguły wejdą zbyt mocno...- Dead Rising Deluxe Remaster
Wrzucam całe kadry by oddać to jak oczojebne teraz są... Dodatkowo w nocy są lepiej widoczne (z daleka) bo świecą w ciemności.- Dead Rising Deluxe Remaster
DRDR to wspaniała gierka, która w mojej ocenie ma jednak jedną znaczącą wadę: jest zbyt łatwa. Odczuwalnie prostsza niż oryginał czy remake z 2016 roku. Niestety na to "łatwa" składa się tutaj kilka nowych elementów dających o sobie znać na kilku płaszczyznach. Lecimy po kolei: - przewijanie czasu. Mam świadomość, że można z niego nie korzystać ale w moim odczuciu nieco zabija to ducha klasycznego DR. W oryginale konieczność oczekiwania na coś (i próby wypełnienia sobie tego czasu różnymi aktywnościami) była nieodzownym elementem rozgrywki. Tak samo jak stojące w opozycji sytuacje gdzie lecieliśmy na złamanie karku żeby na czas pojawić się w wyznaczonym punkcie. - damage który zadajemy rośnie wraz z levelowaniem Franka. Nie dam sobie teraz ręki uciąć, jednak wydaje mi się, że nie było tego wcześniej. A nawet jeśli - tutaj mocno z tym przedobrzono, więc bossów bije się praktycznie z marszu (i to przy użyciu dowolnego oręża). - levelowanie! No tak, dzięki @Pupcio za przypomnienie bo zupełnie zapomniałem o tym wcześniej. O panie, kolejne poziomy wbija się teraz zdecydowanie zbyt szybko! Tutaj nie ma co się rozpisywać nawet. Muszą skorić to w jakimś patchu bo Frank momentalnie staje się mocarzem - wyraźnie spowolniono niszczenie sprzętu. Mając piłę Adama + trzy odpowiedni książki, praktycznie nie ma szans by się ona rozpadła. Choć nawet latając z czymś bez wcześniejszego odwiedzania księgarni możemy cieszyć się sprzętem zdecydowanie dłużej (względem wydań z 2006/2016 roku). - naklejki PP są teraz bardzo dobrze widoczne, aż do przesady. Dodatkowo eskortowani ludzie zaznaczają je nam na mapie (jeśli jakąś zauważą). Mało? Proszę bardzo: w notatkach mamy album zawierający zdjęcia podglądowe ich usytuowania + opis w której części centrum się znajdują. A także... (patrz punkt ostatni). - system zapisywania gry, tj. autosave między innymi - przy ewentualnym zgonie nie ponosimy konsekwencji bo gra zapisuje się praktycznie non stop. Inna sprawa, że - jak już wspominałem - zginąć tutaj jest szalenie ciężko. - i teraz największe zło: trofiki za zabicie 53594 sztuk zombie czy wszystkie znaczki PP (i chyba również inne związane ze zbieractwem) sumują się z kolejnych podejść, więc - o zgrozo - nie trzeba robić ich za jednym zamachem . Dla mnie to jest dramat jakiś, bo DR jest jedyną grą w której zawsze (tzn. w oryginale, rimejku za 2016 na PS4, a później także na PC) starałem się wbić wszystko. Ba, jedyną grą w której bawiłem się w trofea i autentycznie czerpałem z tego radość! Mało tego: zombie z podziemnego parkingu respawnują się po minimalnym oddaleniu auta, więc wbijanie 53594 idzie zdecydowanie szybciej. Tak, dla mnie to jest wada, choć zakładam, że może to doskwierać ona wyłącznie mi... Wszystko to składa się na fakt, że praktycznie nie ma tu żadnego wyzwania, które w oryginale było IMO jego znaczącą zaletą. I mógłbym powiedzieć teraz że "who cares" - ja swoje już pograłem, jednak żałuję po prostu, że gracze kompletnie nowi w DR, zachęceni faktem, że wyszedł odpicowany wizualnie remake, nie doświadczą tej fantastycznej gry w jej jedynej należytej formie. Całkiem trudnej (na wejściu), wymagającej świetnego rozeznania w mapie, zadaniach, możliwościach bohatera itp. Takiej która nagradza nas za zgłębianie poutykanych w niej sekretów i ciekawych mechanik. Oczywiście DRDR nadal szalenie mi się podoba (i mogę polecić go absolutnie każdemu, tym bardziej, że sporo usprawnień siadło tu idealnie), jednak chciałem wyłożyć swoje żale i odczucia po pierwszych 12h spędzonych z grą. No...- Dead Rising Deluxe Remaster
Pierwsza "podmianka" kadru w porównaniu powyżej to w sumie spore "WOW", przynajmniej dla mnie. Wiadomo że będzie ładniej i weselej, ale serio, tutaj akurat różnica jest konkretna.- PlayStation 5 - komentarze i inne rozmowy
Jak wyżej. 5 lat ostrego katowania na PC i dosłownie zero jakichkolwiek problemów. - Gry planszowe