Skocz do zawartości
View in the app

A better way to browse. Learn more.

Forum PSX Extreme

A full-screen app on your home screen with push notifications, badges and more.

To install this app on iOS and iPadOS
  1. Tap the Share icon in Safari
  2. Scroll the menu and tap Add to Home Screen.
  3. Tap Add in the top-right corner.
To install this app on Android
  1. Tap the 3-dot menu (⋮) in the top-right corner of the browser.
  2. Tap Add to Home screen or Install app.
  3. Confirm by tapping Install.

Amer

Zg(Red.)

Treść opublikowana przez Amer

  1. Amer odpowiedział(a) na c0ŕ temat w Ogólne
    Kilka pytań i wątpliwości natury technicznej, które męczą mnie po dzisiejszym dniu spędzonym z grą: - czy to norma, że oferowane przez handlarza sprzęty są zazwyczaj zdecydowanie słabsze od tych aktualnie posiadanych? Serio, przy moim sposobie grania (zbieractwo) dosłownie raz czy dwa trafiłem na coś, w co warto było zainwestować (sugerując się statystykami). - czy możemy jakoś wpłynąć na posiadany ekwipunek? Tzn. czy jeśli chciałbym przykładowo masterować dany mieczyk, pochodnię lub cokolwiek, to mogę zwiększyć szansę na zdobycie tej zabawki? A może po przejściu gry pojawia się opcja swobodnego wyboru "jak Bóg przykazał" (przebierając w tym co wcześniej zdobyliśmy)? Cała ta losowość w grze jest względnie fajna, jednak mimo wszystko niektóre rzeczy powinno dać się zwyczajnie wybierać. Pal licho wysokie statystki - chodzi bardziej o opanowanie danego typu bronii, wyczucie zasięgu, szybkości itp. - zmiana statystyk ekwipunku to jakiś random. Płacimy nie wiedząc za co, bo gra nie informuje jaka poprawka wskoczy po zakupie. A może istnieje opcja by to podejrzeć? W DC kasa i tak ucieka szybko, więc kompletnie nie rozumiem czym kierowali się autorzy serwując nam taki zabieg. - sklepik w którym możemy nabyć żarcie, póki co znalazłem go jedynie na jednej planszy... Tak jakby na innych nie było potrzeby regeneracji zdrowia. Hmm, dziwne.
  2. Amer odpowiedział(a) na c0ŕ temat w Ogólne
    Ja dziś padłem po runie trwającym bite 1,5h, miałem już 8900HP, stertę wybornego stuffu, dwie flaszki lecznicze w zapasie i ogolnie wszystko na tip top. W teorii... Wszedłem do nowo odkrytej komnaty w pałacu, drzwi się zatrzasnęły i wyskoczył ziomek (nie był to boss), który poskładał mnie 4 szybkimi cięciami. Dosłownie. Teraz muszę naprawić zniszczoną psychikę zanim znów zdecyduje się tam zawitać, bo tak srogiego oklepu nie zebrałem w grach już od dawna. Ogólnie gierka jest boska, póki co najlepszy Indyk 2k18 IMO. Choć kilka elementów chciałbym w niej poprawić. Np. nie do końca przemawiają do mnie drzwi, które zamykają się po określonym czasie. Czesto brakuje mi tych 2-3 minut co troszkę wnerwia. Sam patent jest cudny wg mnie, ale nie w grze, która usiana jest losowością (na każdym kroku). No i wbrew temu czego naczytałem się w niektórych recenzjach - gonitwy na hurrra wcale nie są tutaj najlepszym rozwiązaniem. W moim przypadku dużo lepsze efekty przynosi powolne przeczesywanie całych poziomów, ubijanie wszystkiego co prubuje nas ukąsić itp. Dzięki temu dochodząc do cięższego bossa lub późniejszych etapów (wspomniany zamek) mamy chociaż jako takie szanse na wyrównany pojedynek, często też dysponujemy fajnym sprzetem, który dopasować można do swojego stylu gry. Sunąc "biegiem" robi się z tego durna papka. Tym bardziej że gierka usiana jest smaczkami, sekretami (niektóre faktycznie solidnie zakopane) - naprawdę szkoda byłoby je przegapić. Artystycznie też jest co podziwiać, więc wszelki "pośpiech jest tu wskazany" zbywam stosownym "pfff".
  3. Amer odpowiedział(a) na c0ŕ temat w Ogólne
    Najlepsze cudo jakie znalazłem do tej pory, kosi aż miło.
  4. Amer odpowiedział(a) na c0ŕ temat w Ogólne
    Nom, i nie powiem, lekko to wkur**a chwilami (gdy przez głupi błąd tracisz stuff nagromadzony przez ostatnie ileś tam minut zabawy), ale taki jej urok jednocześnie. Sama rozgrywka, starcia, zwiedzanie lokacji to diament, więc warto się skusić i przynajmniej spróbować.
  5. Amer odpowiedział(a) na c0ŕ temat w Ogólne
    Nom, giereczka faktycznie jest cudna i skonstruowana tak, że syndrom "jeszcze jednej próby" gniecie tutaj straszliwie. Ginie się często (ja ginę), ale z każdego podejścia wynosimy doświadczenie, które nie pozwala popełniać tych samych błędów. Kręcimy rundy raz za razem, powolutku brniemy dalej, napawamy oczęta świetnym designem wykreowanego świata i nucimy przygrywającą w tle muzę - tak się w to gra. Uwielbiam takie tytuły i węszę tutaj potencjał na wieeeele godzin spędzonych przy konsoli.
  6. Amer odpowiedział(a) na c0ŕ temat w Ogólne
    To mi poprawiłeś humorek teraz, czekam na ten szpil straszliwie, a skoro od północy będzie można już szarpać, to jutro może wjechać mi UŻ-ka z pracy.
  7. Amer odpowiedział(a) na blantman temat w Kącik RPG
    Wystarczy byś na moment pochylił się nad atakami ludzików, których chciałbyś zwerbować do swojej ekipy. Szybko przekonasz się, że niektórzy nie mając nic ciekawego do zaoferowania stojąc na np. pierwszej pozycji, za to pięknie radzą sobie ubezpieczając tyły. Weź np Krzyżowca i daj go na sam koniec - możesz się dwoić i troić, a przy takim ustawieniu i tak Twoja postać będzie praktycznie bezużyteczna (nawet jeśli pozmieniasz jej ataki). To sprawa zupełnie podstawowa. Jeśli chcemy zagłębić się w to ciut dokładniej to przy rozstawianiu postaci w szeregu warto parkować je tak by nawet w razie przemieszczenia (co zdarza się całkiem często) Twoi wojacy i tak mieli dostęp do najważniejszych dla nich ruchów (np mocne zaklęcia lub wzmocnienia). Przykładowo - jeśli najlepszym (w uproszczeniu) zagraniem postaci X jest mocne leczenie możliwe do wykonania z 1, 2 oraz 3 pola to najbezpieczniej będzie ustawić ją na... 2 oczywiście. Bo nawet w razie podmianki (najczęściej o 1 pole) wciąż będziesz mógł kurować swoich towarzyszy. Do tego dobierasz resztę ataków opierając się o podobne kryteria. Czyli wiesz już że postać X ma stać na 2-ce, więc wypada teraz dodać jej jakieś dobre 2 zagrania wykonywane z pozycji 1-2 i np. 2-3 oraz jedno odpalane gdy wrogowie przerzucą Cię na sam koniec. Jeśli zbudujesz cała drużynę w oparciu o taki tok myślenia (i planowania) to będzie Ci zdecydowanie łatwiej, a sama zabawa także stanie się dużo przyjemniejsza - układasz sobie jakiś plan (pozycjonowanie), a później sprawdzasz go w praktyce. Zresztą lwia część DD polega właśnie na takim planowaniu, przewidywaniu zagrożeń i - co najważniejsze - zapobieganiu im. W tej grze nie ma ekip idealnych, ale naprawdę da się tworzyć cholernie mocne składy, takie dla których wybór poziomu trudności to tylko formalność.
  8. Amer odpowiedział(a) na c0ŕ temat w Ogólne
    Na jakie platformy bierzecie? Promo na preoreorder dotyczy zarówno X jak i PS4, więc w sumie jestem lekko rozdarty.
  9. Amer odpowiedział(a) na blantman temat w Kącik RPG
    Po 2 dniach testów wskakuje mała poprawka do ustawień które podawałem wczesniej: Zbrojmistrz idzie jako 3, a Kapłanka jako 4. Plus odpowiednie błyskotki do tego. Dzięki temu obydwie te postacie mają lepszy wachlarz ataków (pełny, warto pokusić się o wrzucenie riposty dla wąsatego dziada, bo z racji oznaczeń będzie on ściągał na siebie ataki wrogów i pięknie im odplacał) i są mniej narażone na straty przy ewentualnych przesunięciach. Aha, no i jeszcze to... Jeden z najlepszych bitewnych kawałków jakie kiedykolwiek słyszałem w grach (ładnie zagrzewa do srogiego napierd***nia). Oczywiście IMO
  10. Amer odpowiedział(a) na bomberman temat w SpartakuS
    Wsio luzem, bez akcji typu "tył przodem, bok dołem, najszerszy najwęższym" bo nie lubię (i nie zamierzam) przypinać się przed obiektywem Nie po to ćwiczę. Celuję w siłę i zdrowy, normalny wygląd - przez lata miałem z tym okrutne problemy (kto widział ten pamięta). Bez docięcia czy suchości takiej że aż skrzypi. To nie mój target. A mimo to narzekać naprawdę nie zamierzam, bo każdy kolejny rok realnie przybliża mnie do celu, na który tak mocno się uparłem. A foto troszkę "smutne" bo w oryginalnej wersji totalnie rozjechały mi się kolory, błehh. Obecnie 89kg, 181cm wzrostu, ramię 43cm, rekompozycja. Przyjdzie jesień i będziemy myśleć co dalej.
  11. Amer odpowiedział(a) na blantman temat w Kącik RPG
    Nie wiem czy ktoś w to jeszcze szarpie... Ja tak i szczerze mówiąc dopiero się rozkręcam. 409 tydzień, obecnie, miasto ulepszone w stu procentach (w tym także budynki z dodatku) równe 5 milionów golda w skarbcu i niesłabnący zapał by stale tutaj dłubać, zmieniać i ulepszać. No ale nic dziwnego skoro gierka łapie się do mojego TOP10 życia. Z nowinek - zabrałem się wreszcie za rozgryzanie Łamaczki Tarcz i muszę przyznac, że kompletnie zaskoczyła mnie ta postać. Początkowo raczej ją zlewałem, ale po odkryciu jej unikatowych właściwości (które ciągle rozgryzam tak naprawdę) diametralnie zmieniłem swoje podejście. Nie pamiętam już czy gra informuje w jakikolwiek sposób, że każdorazowe obozowanie gdy w drużynie jest Łamaczka, związane jest z przeniesieniem całej ekipy do dręczącego ją koszmaru i koniecznością nawiązania walki z nowym typem przeciwnikow. Walki te trzeba rozegrać "na czas" ponieważ po kilku turach bohaterka zostaje wybudzona, pojedynek przerwany, a my wynosimy z niego jedynie rany i skumulowany stres (który u Łamaczki wzrasta wówczas zdecydowanie szybciej). Co innego jeśli uda nam się pokonać rywali - nagroda zestaw naprawdę fajnych przedmiotów, w tym błyskotki przeznaczone dla śniącej bohaterki oraz nowy gadżet (zużywany jak prowiant czy pochodnia): tarczę pozwalającą blokować wrogie ataki (obrażenia spadają do zera). Można ich używać na dowolnej postaci, co fantastycznie sprawdza się przy szczególnie uciążliwych bossach i trudniejszych pojedynkach. Przedmiot nie jest OP ponieważ 1 tarcza to tylko 1 blok, a dodatkowo ich ilość jest raczej ograniczona. Z czasem (po wyzbieraniu błyskotek) Łamaczka przestaje śnić, ale wciąż możemy farmić tarcze od wspominanych rywali, których z czasem będziemy spotykać także w trakcie przemierzania standardowych lokacji. Babeczka ta ma jeszcze dwa unikatowe cudeńka: - atak który zapewnia jej blok (2 krotny) po każdorazowym użyciu (możemy odpalić go tylko 2 razy w trakcie starcia) - uderzenie omijające "tarczę" (wzmocnienia) przeciwnika, baaaaaaardzo przydatne. I jeszcze moje najnowsze odkrycie - przepis na ekipę praktycznie nie do zajechania, serio. Ustawiamy kolejno: 1. Flagelant 2. Łowczy 3. Kapłanka 4. Zbrojmistrz 1. Musi mieć błyskotkę Pieczęć Męczennika oraz drugą dowolną, która dodatkowo podnosi jego krytyk lub siłę ataku (ilość HP, unik itp kompletnie nie mają tu znaczenia, im mniej tym lepiej tak naprawdę). Dodatkowo dajemy wysokie odporności od krwawienia (u mnie 140 procent). Dwa dostępne u niego ataki zakładajcie krwawienie oraz koniecznie leczenie "Przejęcie". 2. Tutaj robimy wszystko co się da by wyśrubować unik postaci na maxa, ja dobiłem do wartosci... 60 punktów! Ataki dowolne oraz koniecznie opcja "Pies Stróżujący". 3. Krytyk i siła ataku dopakowane ile tylko zdołamy. Z ataków obowiązkowo Wyrok oraz leczenie Boża Łaska. Reszta wg uznania. 4. HP na max (u mnie 69), tak samo unik i obrona. Błyskotki Tarcza Strażnika + Puzderko Uwertury. Z ataków i obowiązkowo wszystkie dostępne wzmocnienia. Plan gry dzieli się na dwa etapy: 1. Pozwalamy by Flagelant zbierał po głowie tak długo, aż zawita u Wrót Śmierci (nie leczymy go wcale). Wówczas siła jego atakow zostaje podniesiona o 100 procent, cała drużyna uleczona, a odatkowo podskakuje też krytyk, odporność na cios śmierci, krwawienie itp. Gość staje się okropnym kozakiem po prostu. Gdy już tak się stanie rozpoczynamy druga fazę. 2. Zasada działania jest następująca: Łowczy odpala Psa Struzujacego dla Kapłanki (i robi wyłącznie to). Dzięki temu ta parka staje się praktycznie nietykalna (po kilku turach wartość uniku Łowczego podskoczy do 150-180 punktów, więc gościa po prostu NIE da się trafić). Od tej pory Zbrojmistrz robi wyłącznie 3 rzeczy: Obrońca dla gostka z pozycji pierwszej i jeśli czas (kolejność) pozwala dodatkowo Wzmocnienie i Rozkaz stosowane wg uznania (np. naprzemiennie). Oczywiście cały czas dbamy i to by Obrońca był aktywny - to bardzo ważne. Kiedy mamy to już odpalone Kapłanka i Flagelant egzekwują swoje najmocniejsze ataki i w razie potrzeby (chociaż taka szybko nie nadejdzie, zapewniam) leczą kogo trzeba. Tylko żadnych leczeń drużynowych bo Flegelant ma cały czas pozostawać u Wrót Śmierci! Ta dwójka jest nietyklana i mocno skupia się na ostrym klepaniu rywali, podczas gdy pozostali panowie zapewniają CAŁEJ ekipie teoretyczną nietykalność (tak, Zbrojmistrz też będzie wówczas nie do ruszenia, bo po kilku wzmocnieniach jego ochrona wskoczy na poziom rzędu 100 i więcej). Jedynym problemem są tu ataki skierowane na cały nasz skład, choć jeśli nie zaniedbamy Wzmocnienia (taka nazwa ataku Zbrojmistrza) to problem ten i tak staje się marginalny. No ale gdyby ktoś faktycznie oberwał wówczas mamy przecież 3 postacie z umiejętnością leczenia. Obecnie wciąż testuję ten skład, więc być może jeszcze będę coś w nim ulepszał, chociaż... chyba nie bardzo jest co. Wczoraj rozgrywałem nimi ostre starcia i serio, zdarzało mi się przechodzić całe lochy bez chociażby jednorazowego użycia prowiantu. A postacie Łowczy czy Kapłanka niekiedy nie zostały trafione nawet jeden raz. Spróbujcie, pobawcie się, potestujcie. Może komuś uda się wykminić do tego jakieś usprawnienia lub poprawki (za co będę oczywiście bardzo wdzięczny). Cudowna gra!!
  12. Amer odpowiedział(a) na blantman temat w Kącik RPG
    No właśnie widzisz Rozi, ja od tego "powinien być" dotkliwie się odbiłem. Tzn całe te rekomendowane przez znawców z sieci składy kompletnie mi nie podeszły. Tym bardziej, że jak wspomina Orzeszek drużynę trzeba tutaj często roszadować. Tzn. te "naj" są naprawdę mocne, ale grając w takich zestawieniach nie potrafiłbym cieszyć się tym tytułem. Dlaczego? Początkowo faktycznie chciałem sobie troszkę w ten sposób pomóc (tak, zaczynając przygodę ja również zostałem przez DD srogo wybatożony), jednak szybko okazało się, że wielu graczy stawia na dziwadła typu 4x Łowczy (ataki z każdej pozycji, zasięg, oznaczanie, sam może się leczyć, człowiek orkiestra po prostu) lub nawet 4x Krzyżowiec (tu sytuacja jest jeszcze lepsza ponieważ rycerzyk może leczyć też pozostałych w ekipie). Skuteczne ale nudne do bólu, błeeeh. Pierwszym sensownym zestawieniem, które sam sobie wystrugałem (ucząc się na błędach) było: 1. Flagellant 2. Krzyżowiec 3. Arlekin 4. Łowczy Przez większość czasu sprawdzało się to idealnie przy założeniach że: 1. Cały czas siedzi na niskim poziomie HP tak by mieć dostęp do leczenia innych. Często robiłem nawet tak by przytrzymywać go na statusie "u wrót/bram śmierci" bo gość staje się wtedy strasznym koksem, choć to oczywiście bardzo ryzykowna zabawa (konieczne są błyskotki podnoszące odporność na cios śmierci do maximum). Maksymalnie przydaje się też leczenie kolegów, które odnawia milimetr HP przez 3 rundy - przy ciężkich starciach (je*#^$ armata) wyrywało ich to z objęć śmierci. 3. W trzech pierwszych turach struga atak wzmacniający całą drużynę (nazwy nie pamiętam) i podnoszący damage z swojej "kurtyny", a gdy wartość boosta była już maxymalna (120-130 procent chyba) wywala osłabienie przeciwników (też przy użyciu swojego instrumentu), które wystawia go na pierwszą pozycję i pozwala wyegzekwować ostro dopasowana "kurtynę" (taki wariant ataku kładł instantowo nawet naprawdę twardych rywali). Co fajne "kurtyna" przemieszcza Arlekina do tyłu, więc wszystko wraca do normy. Aha, ważne by w takim zestawieniu 2-ka wyposażona została w "świętą lancę", która pozwala mu atakować z trzeciej pozycji i zadaję cholernie duże obrażenia. 4-ka (Łowczy) to oczywiście stara bieda - kość wzmacniająca atak ogara i obniżanie poziomu stresu dla wszystkich. Takim składem przeszedłem chyba połowę gry, zacinając się dosłownie 2-3 razy. Najgorsza była finalnie dopakowana armata, odporna na praktycznie wszystko, a dodatkowo w starciu tym nie było czasu by bawić się w dopałki (z racji konieczności ekspresowej likwidacji typka z pochodnią). Robiłem do niej ze 20 podejść chyba, ale finalnie udało się (trochę na fuxie bo 1-2 zdarzyło się jej kompletnie spudłować). Później pogrzebałem trochę w statystykach Łowcy Nagród i zdrowo się nim zajarałem, węsząc potencjał na bardzo fajne możliwości. Testowałem kilka ustawień z jego udziałem, jednak finalnie moja "najlepsza" drużyna prezentuje się tak: 1. Flagellant (wszystko jak wyżej) 2. Łowczy - z racji umiejscowienia na 2-ce (i kolegi za plecami, który wbija zwiększone obrażenia dla ogłuszonych oponentów) dajemy mu atak obuchem, który ślicznie ogłusza. 3. Łowca Nagród (bomba ogłuszająca, oznaczanie celu i dwa ataki - jeden na oznaczonych, drugi na ogłoszonych) 4. Hiena Cmentarna (dla niej perki zwiększające statsy dla ataków dystansowych oraz gdy stoi na 4 pozycji właśnie, obowiązkowo atak nożem zadający większy DMG gdy przeciwnik jest oznaczony) Zamiast Hieny może być też babsko z kuszą (ma mega dobrą akcję gdy uprzednio oznaczymy rywala i świetne leczenie), więc sprawdza się tu nawet lepiej mówiąc szczerze, z tym że ja jej po prostu nie znoszę (pokrzywiona jakaś, brzydula) i nie byłem w stanie się przemóc Wszystko to w dość sporym uproszczeniu, ale naprawdę polecam sprawdzić tego typu układy. Dla mnie sprawdzały się idealnie, dostarczając przy tym sporo funu. Jeśli macie jakieś swoje sensowne pomysły (jestem przekonany, że tak) to poproszę. Tej gry można uczyć się w nieskończoność bo - co jeszcze raz podkreślam - nikt i nic nie jest tutaj perfekcyjne (zresztą nie da się ograniczyć do katowania wyłącznie 4 ulubionych chłopków, po prostu nie da).
  13. Amer odpowiedział(a) na blantman temat w Kącik RPG
    No to przepadłeś panie kolego, podobnie jak ja. Najmroczniejszy Loch chwyta mocno za gardło i szybko nie odpuszcza. Trzeba tylko poświęcić grze kilka godzin by na dobre podłapać bakcyla, a przy okazji faktycznie zacząć ogarniać co, z czym i jak. Kocham mechaniki którymi rządzi się ten tytuł - tu praktycznie wszystko jest sensowne i nie wzięło się z sufitu. Znajomość gry (postaci i przeciwników) pozwala fajnie poczarować. Sam - metodą samodoskonalenia - opracowałem sobie skład niemalże idealny, docięty na miarę moich preferencji i oczekiwań (damage z krwawienia, oznaczanie celu itp). W dodatku składający się z wojaków, których autentycznie lubię (z wairatem z avatar na czele). Początkowo cholernie się męczyłem (wielu moich niby-kozaków szybko poszło do piachu), ale przegryzłem się przez to jakoś i zrobiło się całkiem komfortowo (nawet w potyczkach z najmocniejszymi bossami). No nic, jestem uzależniony Ja wczoraj zakończyłem fabułę, było wielkie WTF na końcu (ale o tym każdy powinien przekonać się samodzielnie), a teraz bawię się nowymi drużynami i szlifuję co tylko się da.
  14. Amer odpowiedział(a) na blantman temat w Kącik RPG
    Grę odkryłem dosłownie dwa tygodnie temu i od tego czasu nabiłem w niej... sam nie wiem ile dokładnie... setki (dosłownie) godzin. Gram na PS4, więc nie bardzo idzie to sprawdzić (obecnie 240 tydzień w grze, kto ogrywał ten wie czym to pachnie). Ślęczenie do 2-3 w nocy, pobudki o 6 by znowu móc coś przyszpilać itp. Ojjj, daaaawno już nie miałem takiej wkrętki w gierkę. Żadną. Po takiej ilości czasu spędzonego w lochach już dawno powinienem mieć dość (przesyt), a w DD tak naprawdę dopiero się rozkręcam - testuję różne taktyki, ustawienia, modyfikaje postaci i całe to cholerstwo, którym upchana jest gra. Cudowny tytuł, którego premierę zwyczajnie przespałem, a teraz nadrabiam jak wygłodniały szaleniec i oderwać się nie mogę. Wlepiam 9/10, polecam jak cholera i trzymam kciuki by "kolorowy" dodatek (wydany niedawno na PC) pojawił się również na konsolach. Nie, nie "kiedyś" tylko już, teraz, natychmiast
  15. Nie znam, a chetnie bym nadrobił. Atakować bardziej w cześć pierwszą czy dwójkę?
  16. Amer odpowiedział(a) na YETI temat w Ogólne
    Również skończyłem dziś. Całość pękła przy jednym posiedzeniu. Majstersztykiem bym raczej tej gry nie nazwał (trafiały się recki i opinie o takim wydźwięku właśnie), ale historia jest naprawdę wciągająca, a gameplay - co ważne - stale urozmaicany. Jak na symulację spacerowicza przystało troszkę mało tu gry w grze, jednak ludzie ceniący sobie taką formę zabawy, bankowo nie będą rozczarowani.
  17. Amer odpowiedział(a) na MYSZa7 temat w Graczpospolita
    No wczoraj nie wyszedł, a ja się jaram jakby to była najgorętsza premiera czerwca 2K18. Kiedy to wyszło na PC? 2016 (zgaduję teraz)?
  18. Amer odpowiedział(a) na MYSZa7 temat w Graczpospolita
    Z racji kurewskiego przeziębienia (tak, w czerwcu) od tygodnia zalegam w domu, więc miałem okazję by nadrobić w tym czasie kilka gierek, na które od dawna ostrzyłem zębiska. Oczywiście rzuciłem się na wszystkie za jednym zamachem, ogrywając każdą po trochu. No to lecimy: Salt and Sanctuary - póki co nabiłem dosłownie 3h i wkrętka jest ostra. Nie do końca leży mi ten styl graficzny (karykaturalna postać bohatera), ale cała reszta jest naprawdę miodzio. Peggle 2 - jedynkę uwielbiałem, a część 2ga to po prostu więcej tego samego. Bardzo brakuj mi gierek z kanapowym coopem (lub versusem), więc tym bardziej nie mogłem sobie tego odmówić. SteamWorld Dig 2 - o panie, ten szpil to prawdziwy mistrz w swojej kategorii. Wszyscy zachwycają się Ori (i spoko bo przecież jest naprawdę ok), niemniej ja SWD2 stawiam jednak o oczko wyżej. Wkręciłem się straszliwie i po blisko 6h wciąż skamlę o wicej. Boska gra, która - mam nadzieję - zbyt szybko się nie skończy. Darkest Dungeon - cudo!!! Starość jak cholera, ale że wczesniej nie miałem okazji go sprawdzić... Teraz napieram z wywieszonym jezorem i oderwać się za cholerę nie mogę. Kocham takie klimaty w grach - syf, pleśń i zapach gnijącego mięsa unoszący się w powietrzu. Sądziłem, że będzie to maleństwo ma max 5-6h, a teraz podskórnie czuję, że natrzaskam w nim dziesiątki godzin. Worms WMD - brakowało mi robali jak cholera. Ostatnia część, którą wspominam naprawdę dobrze to 2-ka, a WMD zdaje się kontynuować ten właściwy nurt. Kupione także pod 2P i jestem więcej niż zadowolony. Chime Sharp - niby drobiazg, ale wciąga dość mocno. Jedyna była spoko (choć bardzo mini), a Sharp ma jedno proste zadanie: umilić oczekiwanie na Tetris Effect. Oxenfree - kupiłem, odpaliłem i wyłączyłem dopiero po ukończeniu. Nie, nie dlatego że gierka trwa 10 minut (u mnie było to jakieś 4-5h), a przez wzgląd na jej zajebistość. Idealnie trafiła w moje klimaty i na dniach siadam do niej ponownie. Overcooked - tu znów zadziałał czynnik "chcę więcej gier dla 2P". Zabawa jest spoko choć póki co nie starałem się jej masterować. Zdaje się, że na E3 wapominali coś o kontynuacji? Hmm, właściwie czemu by nie... Battle Chasers Nightwar - do wczoraj nawet nie miałem pojęcia o istnieniu tego tytułu. Teraz "właśnie zacząłem" i zapowiada się raczej OK. Bez szału czy nadmiaru podniety póki co (po około 2h grania) niemniej bardzo chętnie przekonam się jak sprawy potoczą się dalej. Aha, wersja na XOX, niby "enhanced" ale naprawdę jakoś tego nie czuć i nie widać. Animacje ataków są bardzo spoko, ale sama eksploracja czy nawet mapa już ni koniecznie. Język PL oczywiście na plus. What Remains of Edith Finch - pogralem jakieś 5 minut (czekam z tym szpilem na żonę), więc... chyba nie powinienem zabierać głosu, przynajmniej póki co
  19. Amer odpowiedział(a) na amsterdream temat w Ogólne
    Niestety tak, co nie zmienia faktu, że jeśli nie miałeś okazji tego ograć do tej pory to zdecydowanie warto (no chyba, że posiadasz również PS4)
  20. Amer odpowiedział(a) na amsterdream temat w Ogólne
    I jak, skusił się ktoś na wersję XO? Ja namówiłem brata, ten pobrał grę i po 30 minutach doświadczył buga uniemożliwiającego dalszą rozgrywkę - liderka obozu jest niewidzialna, przez co nie można z nią pogadać (a tym samym pchnąć fabuły dalej). Wybór New Game tego nie naprawia. Wiem, że brat właśnie odinstalował grę i pobiera ją ponownie. Jeśli problem znów się pojawi to będziemy mieli niezły zonk (tym bardziej, że ostro nakręciłem go na ten tytuł - gadka na zasadzie "zaufaj, kup, unikaj recenzji, bankowo się nie rozczarujesz").
  21. Tak, właśnie próbowałem przez stronę, a ta częstuje mnie komunikatem: "brak ważnych opcji płatności" - żałosne to troszkę.
  22. @Cottage, fizyczne wydanie? Hmm...
  23. Ano nie może, sprawdziłem właśnie - lipa. Konto mam zarejestrowane na PL, a mimo to zonk. A ten komunikat na którym się wykładam brzmi: "Nie masz zarejestrowanej ważnej opcji płatności". I dalej jakieś bla, bla, bla. Ktoś, coś?
  24. To nie kwestia blokady. Zakupów dokonuję wyłącznie przez konsolę, więc to też nie jest przyczyną. Za cholerę nie mam pojęcia. Może zakupić zdrapkę właśnie i spróbować zapłacić przy jej pomocy, hmm...
  25. Panowie, ja z takim pytaniem: nie jestem w stanie zakupić gier ze wstecznej kompatybilności. Przy próbie płatności (karta sprzężona z kontem XBL) każdorazowo wywala mi komunikat, że ta forma płatności nie jest akceptowana. W przypadku wszystkich innych gier (z obecnej generacji) podobny problem się nie pojawia. Czy idzie to jakoś obejść?

Configure browser push notifications

Chrome (Android)
  1. Tap the lock icon next to the address bar.
  2. Tap Permissions → Notifications.
  3. Adjust your preference.
Chrome (Desktop)
  1. Click the padlock icon in the address bar.
  2. Select Site settings.
  3. Find Notifications and adjust your preference.